spidzior Posted June 25, 2008 Share Posted June 25, 2008 Zakladam ten watek, bo kazdemu, a szczegolnie tym, ktorzy zaczynaja karmic swoje zwierzaki BARFem, przydalaby sie pewnie informacja, do ktorego weterynarza moznaby sie zglosic w razie watliwosci, pytan, potrzeby konsultacji, itd. Jezeli znacie weterynarzy, ktorzy sa tej diecie przychylni, to prosze dajcie na nich namiary. Ja osobiscie poszukjuje weta, z ktorym moznaby skonsultowac menu Barfowe dla szczeniaczka najchetniej z Trojmiasta i okolic lub Bydgoszczy i okolic, ewentualnie z Olsztyna... pozdrawiam i czekam na odzew ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted June 25, 2008 Share Posted June 25, 2008 Nasza pani doktor z lecznicy Dokotrek w Rzeszowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ask@ Posted June 28, 2008 Share Posted June 28, 2008 [quote name='Bura']Nasza pani doktor z lecznicy Dokotrek w Rzeszowie.[/quote] Potwierdzam!!! Mi powiedziała, że sama z chęcią dawał by swojemu "maluszkowi" tak jeść tylko nie ma na to czasu!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumbolot Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 o jejku jak tu pusto. Czyżby nie było takich. Moja Pani wetka powiedziała tak "tak tak, ten barf.....taki dziwny no ale Pani pies wyrósł na tym (!) dobrze" i kiwała głową z niedowierzaniem. Inny z kolei wet jak mu powiedziałam jak karmię od razu się skrzywił na kości, ale potem gdy dłużej o tym rozmawialiśmy stiwerdził że to brzmi dobrze i powiedział że on tak nie karmi bo nie ma czasu a tak wogóle to kupuje od czasu do czasu swoim psom kości z karczku wieprzowego.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 to ja dopisuje swojego weta. Doktor Ireneusz Równy z lecznicy na Książęcej w Warszawie:) Co prawda nie wiedział, ze jest cos takiego jak barf, ale jak mu powiedziałam w wielkim skrocie o co chodzi to powiedział, ze brzmi swietnie. wiec na pewno nie bedzie odradzał;d Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olusia06022 Posted July 24, 2008 Share Posted July 24, 2008 To ja też dopiszę- Dobrzyca (mała wieś, woj. wlkp.), dr. Winiecki. Świetny weterynarz, pytal co dajemy psu, to opisalam dietę i stwierdzil że wszystko w porządku, nie mial przeciwwskazań. (wcześniej pies mial problemy, teraz one zostaly wyeliminowane...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuka66 Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 Aja jeszcze na takiego nie trafilam: jeden mnie straszyl zatwardzeniami, drugi przebitymi jelitami i salmonella. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted October 5, 2008 Share Posted October 5, 2008 Moi weterynarze zdziwili się tylko, bo "tak przecież się psy pociągowe karmi" :D.. ogólnie o Barfie dowiedzieli się więcej ode mnie, ale nie straszyli mnie niczym złym - w prost powiedzieli, że oni tego nie znają, więc się nie wypowiadają :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toros Posted October 10, 2008 Share Posted October 10, 2008 moja pani weterynarz z Warszawy nie dość, że wie, co to barf i na czym polega, to jeszcze jest za... polecam... i dietę i wetkę... :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donald1209 Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 [quote name='jumbolot']o jejku jak tu pusto. Czyżby nie było takich......:evil_lol:[/quote] Właśnie. Chyba bardzo mało. Byłem ostatnio z moją 4-ro mieś. sunią do szczepienia. Pan doktor przy okazji ją dokładnie oglądnął i nie mógł się nachwalić jak ładnie i prawidłowo się rozwija. Do momentu, kiedy zapytał czym ją karmię. Był bardzo zdziwiony, chyba nie słyszał o barfie, jak mu w skrócie opisałem to absolutnie odradzał. Pytał o preparaty witaminowe ( podaję can-vit czerwony, ale z racji dużej ilości kości daję ok połowy zalecanej dawki). Pan dr zalecił mi dawanie w takiej sytuacji podwójnej dawki can-vitu!!!!!. Proszę o radę, jak z tym can-vitem. A może nie potrzeba wcale? Pies je ponad 50% kości, czasami biały ser z jajkiem ( całym tzn ze skorupką). Pozdrawiam K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 [quote name='donald1209']Właśnie. Chyba bardzo mało. Byłem ostatnio z moją 4-ro mieś. sunią do szczepienia. Pan doktor przy okazji ją dokładnie oglądnął i nie mógł się nachwalić jak ładnie i prawidłowo się rozwija. Do momentu, kiedy zapytał czym ją karmię. Był bardzo zdziwiony, chyba nie słyszał o barfie, jak mu w skrócie opisałem to absolutnie odradzał. Pytał o preparaty witaminowe ( podaję can-vit czerwony, ale z racji dużej ilości kości daję ok połowy zalecanej dawki). Pan dr zalecił mi dawanie w takiej sytuacji podwójnej dawki can-vitu!!!!!. Proszę o radę, jak z tym can-vitem. A może nie potrzeba wcale? Pies je ponad 50% kości, czasami biały ser z jajkiem ( całym tzn ze skorupką). Pozdrawiam K.[/quote] Jak na mój gust sam sobie odpowiedziałeś... Jeśli pies fantastycznie się rozwija to po co kombinować?? Ja bym nic nie dawała. Weci niestety się na żywieniu mało znają z reguły. A szczególnie jeśli nie mają pojęcia o barfie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 A w ogóle na jakiej podstawie wet stwierdził, że trzeba dawać więcej can-vitu :razz:... ja proponuje przedzwonić do jakiegoś znającego się na BARFie weta i po sprawie ;). Nie musi to być weterynarza z twojej miejscowości - przecież przez telefon to nie ma różnicy :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EMT Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 Szczeniak na prawidłowo stosowanym BARFIe nie musi mieć a nawet nie powinien mięć podawanych żadnych preparatów witaminowych !!!a wapniowych to juz absolutnie NIE!!! Nie ma też potrzeby by dostawał biały ser. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donald1209 Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 [quote name='EMT']Szczeniak na prawidłowo stosowanym BARFIe nie musi mieć a nawet nie powinien mięć podawanych żadnych preparatów witaminowych !!!a wapniowych to juz absolutnie NIE!!! Nie ma też potrzeby by dostawał biały ser.[/quote] No właśnie. Jak to jest z tyn nabiałem. Co żródło to inne stanowisko. Od takich że trzeba koniecznie, przynajmniej szczeniakom, przez- mleko nie ale jogurt o.k. , aż po - absolutnie nie wolno. Jakie jest Wasze zdanie? P.S. Sorry, zrobił się of topic. proszę admina o przeniesienie do odpowiedniego wątku. K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 Karmiąc młodego psa barfem możesz zrobić psu krzywdę podając dodatkowo preparaty z wapniem... Ja podaję swojemu psu kefir, czasem jogurt naturalny i biały ser. Kefir wspomaga pracę jelit, ma różne sympatyczne bakterie. Z tym, że nie podaję go codziennie, kefir 1 małe opakowanie co kilka dni, resztę jeszcze rzadziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted June 12, 2009 Share Posted June 12, 2009 No mi się dzisiaj za BARF od wetów "oberwało". Owszem pojechałam tam w sprawie mocnego zatwardzenia Klary, ale w sumie tylko po to by uspokoić moją mamę. Oczywiście się nasłuchałam na temat tego jak mój pies umrze od drobiowych kości :roll: Kosmos i średniowiecze.. U mnie w ogóle nie ma dobrych wetów, strach pomyśleć co to będzie gdy coś się psu przytrafi. Większość dolegliwości Klary leczę sama - nauczona doświadczeniami z dobrym wetem w poprzednim miejscu zamieszkania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 12, 2009 Share Posted June 12, 2009 Moja pani weterynarz powiedziała, że nie zna zbyt dobrze tej metody karmienia, ale jeżeli piesek będzie się dobrze rozwijał to nie widzi przeszkód. Sama wie jaki mój pies był i nadal jest chudy (ale mam nadzieję, że to się zmieni po BARFie) po suchej karmie i uznała, że nic mu już bardziej nie może zaszkodzić :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 znamy z Brutkiem dwoch roznych wetow. kazdy z nich popatrzyl na psa i stwierdzil ze "jaki wspaniale utrzymany golden, zadnej nadwagi, piekne umiesnienie, mocny kosciec, piekna siersc. jaka karma go pani karmi?" wymienilam jego jadlospis (podalam juz w innym temacie), gdy odpowiedzialam ze w jego diecie jest surowe mieso i kosci, a w gotowanym mieso, chrzastki,sciegna, skory i generalnie zylowate roznosci + normalne miesko z tluszczykiem oraz podroby to jakies 80% porcji, do tego warzywa i niewielka ilosc weglowodanow. a jajka surowe (i bialko i zoltko) lub gotowane razem ze skorupe. do tego czasem mleczko, smietana czy bialy ser.odpowiedz brzmiala "acha" , jeszcze jeden rzut oka na psa, zagladanie wszedzie psu gdzie to mozliwe, wachanie zapachu z pyska....sprawdzanie gruczolow odbytowych i ponowne "nooo tak..." i komentarz na koniec "okaz zdrowia, tu nie ma sie do czego przyczepic" aczkolwiek dieta mojego psa to nie jest prawdziwy Barf Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 W 'naszym' gabinecie (chotomów, ul.bagienna) weci (oboje uwielbiają moją sukę i nazywają ją gwiazdą:eviltong:) zareagowali bardzo pozytywnie na wieść o barfowaniu i powiedzieli, gdzie mogę dostać fajne surowe mięcho i kości:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 23, 2012 Share Posted June 23, 2012 Odgrzebuję przy okazji, jak już tu dotarłam :) W Lublinie bardzo pozytywnie na BARF zareagowała pani dr z przychodni Pazur na osiedlu Choiny. Tzn. na zasadzie, że jak psu służy, wyniki badań okresowych są OK, a właściciel ma pojęcie o dobrym bilansowaniu żarełka to nie ma nic przeciwko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 ja wiem jedno - lepiej jak wet nie ma pojęcia o tym czym są karmione moje psy, bo nie chcę sobie robić kolejnych wrogów.... Więc temat pomijam milczeniem. Ale jak do tej pory w Lublinie nie spotkałam weta barfiarza.... a szkoda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulinka_1997 Posted September 13, 2012 Share Posted September 13, 2012 W mojej okolicy również nie spotkałam się z przychylnością w tym kierunku. Miejscowi weterynarze na dźwięk słowa BARF reagują jednogłośnie: "a co to niby ma być". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dexterka Posted September 13, 2012 Share Posted September 13, 2012 a znacie jakiegoś probarfowego weterynarza z Wrocławia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.