Jump to content
Dogomania

wzdęcie! pilna pomoc -> i znowu proszę o pomoc w rozszyfrowaniu wyników badań :)


BM.

Recommended Posts

Wróciłam do domu i mój pies nie popiskuje, ale stęka. Ma twardy, gruby brzuch. Zwymiotował. Na dworze w ogóle nei chciał chodzić. Proszę szybko o pomoc, próbowałam dodzwonić się do mojego weterynarza, ale nie odbierał. Podać mu coś przeciwbólowego? Mam jeszcze apap dla dzieci, który kiedyś dostwał przy okazji czegoś tam.
Co mam robić?

Link to comment
Share on other sites

Dałam mu no-spe. Pamiętam, że kiedyś brał, więc było bez obaw. Niestety nic nie chciał przełknąć, więc rozpuściłam tabletkę w łyżce wody i palcem pocierałam wargi. Teraz śpi, ale nadal brzuch wydęty. Dziąsła są w porządku.

Właśnie dlatego pytałam, bo się bardzo boję o ten skręt żołądka. Mama powiedziała że zwymiotował mięsem i rodzynkami. 2 dni temu ukradł sernik z rodzynkami ze stołu, ale nic mu po tym nie było.

Wczoraj byliśmy u weterynarza (podejrzenie korzonków), dostał ostatni-trzeci-zastrzyk i może stres też jakoś to zaostrzył.

Niestety espumisanu nie mam :( Ale będę czuwać w nocy i jakby co to pojadę gdzieś szukać apteki całodobowej.

Po telefonie do weterynarza wysłaliśmy również mu smsa z pytaniem co mamy zrobić. Niestety na razie nie dostaliśmy odpowiedzi :(

A czy psu można ewentualnie podać herbatę miętową? Działa rozkurczowo itd.

Link to comment
Share on other sites

Niestety u mnie to jest tak, że rodzice mają samochód i oni "decydują". Sama to bym już dawno pojechała.

Dzisiaj tak samo. Już jestem umówiona na 13 do weta, rano dzwoniłam i powiedział, zeby mu dać no-spe do tego czasu. Dopiero o 13, bo wtedy będzie wolny samochód.

U mnie z wetami jest różnie, wiec nawet bałabym się tak na chybił trafił. Jeden pomylił prostatę z korzonkami, a inny boreliozę z wylewem. Dlatego teraz jeździmy do tego jednego, sprawdzonego...i na drugi koniec miasta.

Dzisiaj rano zrobił kupę w domu, wiec się niczym nie zatkał. Ale jak wyszliśmy na dwór to nawet wąchać nie chciał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']Czy w Opolu macie tylko jednego weta? moze jest klinika całodobowa, zeby zadzwonic/podjechac ?
Czy pies jest niespokojny ? Czy ślini sie bardziej niz zwykle ? Sapie?[/quote]

oczywiście, że nie mamy jednego. O klinice całodobowej nic nie wiem.
A co do tych pytań to nic nie ma. "tylko" wydęty brzuch.

Link to comment
Share on other sites

Wróciliśmy. Dostał no-spe w zastrzyku i przeciwbólowe. Temperatura w normie i serduszko też. Dzisiaj mam mu dać jeszcze espumisan. Jeśli nie minie to jadę jutro na USG. A jak minie to za 2 dni na pobranie krwi, bo zrobimy mu badania od razu.

Link to comment
Share on other sites

jak wracałam od weterynarza to go tak bolał brzuszek, ze nogi nie umiał podnieść żeby się wysikać. Przykucnął jak szczeniak.
Teraz wrócilam do domu i przywitał :) ale brzusio nadal twardy więc jutro z rana jedziemy do weterynarza. Jednak chyba ból minął, bo już podskoczył-czyli upomniał się o spacer :loveu:

[B]Dream, [/B]on w ogóle reaguje jak się dotyka go w okolice brzuszka, więc nie ejstem w stanie tego stwierdzić.

Też bałam się bardzo jak wczoraj wróciłam do domu. Ale po no-spie chyba go nie bolało. Pytałam weta od czego to może być, to nie wiadomo. W zeszłym roku byl kastrowany i miał raka złośliwego na jądrach (później robiliśmy 2 razy USG brzuszka i było wszystko ok), może też być od wątroby coś, a może zjadł coś na dworze. Jutro mam nadzieję, że dowiem się czegoś wiecej. A teraz na spacerek :loveu:

PS: dzięki za miłe słowa :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj bylismy u weta, miał robione USG. W brzuszku wszystko jest ok. Dostał te same zastrzyki co wczoraj. W razie czego mam mu podawać espumisan.

fafik czuje sie lepiej, apetyt wrócił :) Tylko nadal ma twardy brzuch, ale już nie jest taki "gruby".

Za tydzień pojadę z nim, zeby pobrać krew i to na razie tyle :)

Link to comment
Share on other sites

Było i nic złego się nie dzieje.

Wczoraj byliśmy na badaniach i czekamy na wyniki, bo wet miał nam mailem wysłać. Jak dzisiaj nie wyśle to jutro zadzwonię.
I przy okazji napisze jak go mamy żywić.

Link to comment
Share on other sites

Te parametry, które są podwyższone to:
[U]ALKP[/U]-fosfataza alkaliczna (występuje kilka izoenzymów: wątrobowy, kostny, kortykozależny a w normalnych badaniach wszystkie formy oznaczane są razem; forma wątrobowa wzrasta głównie przy zapaleniu przewodów żółciowych i zastoju żółci, forma kostna jest w wyższym stężeniu w czasie wzrostu i przy silnych stanach zapalnych tkanki kostnej; forma kortykozależna wzrasta głównie przy długotrwałej terapii glikokortykoidami-jeśli u psa nie były stosowane te leki i nie ma problemów z ukladem kostnym to pewnie podwyższony poziom związany jest ze schorzeniem wątroby)
[U]ALT[/U]-aminotransferaza alaninowa (GPT)-enzym zlokalizowany głównie w cytoplazmie hepatocytów, w wyniku ich uszkodzenia (np. procesy zapalne) uwalniany do krwi --> wzrost poziomu; ale podwyższony poziom może być też po lekach np. p/padaczkowych
[U]UREA[/U]-mocznik-poziom tylko nieznacznie podwyższony, myślę, że jest to raczej związane z funkcjonowaniem nerek, które u 12-letniego psa mogą już lekko zawodzić, ale nie jest źle :) kwestia dalszego kontrolowania ich funkcji, poza tym to zależy też od tego czym karmiony jest psiak-przy diecie wysokobiałkowej poziom mocznika może znajdować się w okolicy górnej granicy normy.

Wyniki wskazują więc na stan zapalny wątroby.
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam Ci sprawę, ale i tak ostateczna interpretacja wyników i rozpoznanie należy do Twojego weta bo to on obserwuje psa i ma szerszy obraz wszystkiego.

Trzymajcie się i zdrówka Fafikowi życzę :)

Link to comment
Share on other sites

[B]vesna[/B], bardzo pomogłaś :loveu::loveu::loveu:

Jutro będę dzwonić, bo zapomniał nam napisać jak go karmić. Do tej pory dostawał gotowane mięsko z warzywami.

wet napisał jeszcze że ma brać Heparegen i wit b complex.

Link to comment
Share on other sites

Mama dzwoniła dzisiaj rano do weta i powiedział mniej więcej to co Ty, Vesna.

Ma jeść mięso drobiowe, bo chudsze.
Tabletki 2 razy dziennie po pół tabletki. Z witaminą B mam problem, bo ta tabletka strasznie maleńka i ciężko się dzieli :eviltong:
Mam nadzieję, ze teraz będzie się lepiej czuł :)
Czasami też miał coś takiego, że go bolał brzuch po jedzeniu i ani oleje ani len itd nie pomagały. Od pewnego czasu ma znowu wieeeelki apetyt (jak po kastracji) i on się rzuca na to jedzenie. Może to dlatego, że za szybko je?

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że z psiakiem już lepiej. Myślę, że to wszystko może być związane z wiekiem, po prostu wątroba już nie funkcjonuje jak u dwulatka ;). Przede wszystkim, tak jak mówił Wasz doktor, Fafik powinien jeść rzeczy o mniejszej zawartości tłuszczu i dobrej jakości białka i tu mięso drobiowe świetnie się sprawdza. Do tego najlepiej ryż. Nie wiem jak często go karmisz, ale możesz to podzielić na więcej ale mniejszych części, z jednej strony spowoduje to, że wątroba będzie mniej jednorazowo obciążona a z drugiej-może się zmniejszyć problem z łapczywością.

Link to comment
Share on other sites

On ma takie skoki, raz jest ok i zachowuje się normalnie "przy jedzeniu", a później np przez miesiąc ma apetyt i mógłby non stop jeść.

Przy kastrowaniu wyszło, że miał nowotwór złośliwy na jądrach. Później był kontrolowany przez USG czy mu się to nigdzie indziej nei rozwija. I wtedy już pan doktor mówił, że wątroba jest zmieniona, ale to przez wiek.

Do jedzenia dawać mu jeszcze ryż? Bo ja zazwyczaj robiłam tak, że dawałam warzywa i to się naturalnie zagęszczało galaretką, która powstawała przy gotowaniu (po wsadzeniu do lodówki oczywiście). Wcześniej jadł różne rodzaje mięsa, ale teraz gotuję mu udka i później obieram mięsko :) Dostaje jedzenie 2 razy dziennie, bo tak już się przyzwyczaił. A akurat rano i wieczorem zawsze jest ktoś w domu, więc nie ma problemu, że nie dostanie.

W ogóle Fafik to ma 12 lat i jeszcze 1,5 roku temu wylew miał, więc zestaw tabletek ma jak starszy człowiek. Na stawy, na ukrwienie mózgu i teraz na wątrobe i witamina B :)

Link to comment
Share on other sites

To on ma dobrze skoro go samym mięskiem karmisz :). Myślę, że dodanie do tego ryżu mu nie zaszkodzi a przy okazji to będzie świetny "wypełniacz" przewodu pokarmowego, da większe poczucie sytości bo mięso jest szybko trawione i dlatego Fafik może być zaraz głodny. Przy czym jeśli byś się zdecydowała to wprowadzaj ryż powoli, w małych ilościach bo układ pokarmowy musi się przystosować do nowego składnika (dlatego można by się wstrzymać się z tym, jak wydobrzeje). Poza tym może być mu ciężko przestawić się na mniej mięsne-mniej smakowite jedzenie :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...