Jump to content
Dogomania

Czy da się zarobić na hodowli psów rasowych???


verdugo

Recommended Posts

  • Replies 174
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rosalinda, odwazna jestes, piszac, ze 1 szczenie pokryje koszty rozmnozenia :-o. Tyle, ze raczej bedzie to po minimalnych kosztach (jesli w ogole sie uda), przy czym raczej bedzie sie kojarzylo z pseudohodowla, na zarobek, niz z idea dobra rasy.
Przy czym jeszcze trudniej bedzie znalezc nabywcow na takich warunkach, a i cena pewnie nizsza, niz przy renomowanych, znanych hodowlach.
Ale jesli takie cos preferujesz, to raczej mnie dziwi Twoja obecnosc na takim forum :roll:.
PS. Moze i ceny poszly w gore, fakt, nie sprawdzilam, ale jest to do ustalenia na stronie zwiazku.

Link to comment
Share on other sites

U nas jest tak
wpisowe - 3-,- zł, rodowód - 36,- zł, składka (od tego roku podjechała) - 50,- zł, rejestracja psa - 3-,- zł, karta krycia - 29,- zł, przegląd miotu 30,- zł, karta miotu - 19,- zł , tatuaże to już zależy jakie ale 5-25,- zł (nawet).

Co do zwrotu kosztów to "papierkowe" napewno się zwrócą ale to nie jedyne koszty w hodowli. Trzeba jeszcze liczyć wystawy (trzy co najmniej), krycie (tu jak się strony umówią ale wiadomo im lepszy pies tym drożej a jak wiadomo tylko naprawdę dobrym psem opłaca się kryć), karma dla suczki w ciąży - dobra, karma dla szczeniaków - też dobra, kojec, podkłady, prześcieradła, wolne w pracy.

I napewno jeszcze nie wszystko wymieniłam.

Przy tym jeśli suczka będzie miała tylko trzy wystawy do tzw. "hodowlanki", to za szczeniaka nie weźmie sie nie wiadomo ile i trzeba jeszcze sprawdzić komu się sprzedaje, wywia zrobić żeby nie było potem kłopotów.

Link to comment
Share on other sites

to zalezy jakie krycie:roll:.Ja bylam na kryciu w niemczech ,na paliwo,hotel ,jedzenie i drobne wydatki plus oplata za krycie -ale tylko 80 euro ,bo potem mialo byc placone od kazdego szczeniaka i poszlo 800 euro....Z tego krycia mam jedno szczenie ktore idzie za 800 euro:lol:.A byla cesarka,witaminki dla suki w ciazy,odchow malucha,wyprawka,jego dokumenty-paszport z chipem (jedzie za granice),rodowod exportowy i normalne papierki,wyposazenie kojca i drobiazgi rozniste ..dolozylam i to sporo ale nie zaluje ,takie uroki hodowli:lol:.A jak jest normalna ilosc szczeniat w miocie to sobie policz dodatkowe koszta,wiecej zniszczen w domu,duzo srodkow czystosciowych etc i bardzo duzo pracy ...Nie ma tak ze jedno szczenie i sie wyjdzie na zero -chyba ze masz repa na miejscu -to byc moze tak;).Hodowla to jest drogie hobby wbrew pozorom:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

i Rosalinda wyobraz sobie ze wiele hodowli jest z milosci dla zwierzat -duzo wystaw,kilka psow,malo miotow a utrzymanie psow i wystawy kosztuja-nawet nie wiesz ile...Wiec jakbys chciala sobie to policzyc jako biznes stricto to wlicz w to utrzymanie psow ,wystawy ,psy " na emeryturze",weta,szczepienia etc -to wszystko kosztuje ..a krycia bywaja puste ,lub bywaja powiklania ,cesarki etc ....Nie mowie ze nie da sie na tym zarobic ,bo jak ma sie duzo suk hodowlanych i kazda rodzi co roku,kryje sie w polsce lub wlasnym repem to na pewno sie da....Ale jest duzo hodowli co maja mioty okazjonalnie,jezdza za granice,sprowadzaja psy i co?dlaczego to robia?dla kasy???:roll:

Link to comment
Share on other sites

Jak ktoś będzie miał receptę na zarobek na hodowli, to proszę podać, bo mi się nigdy nie udało na tym zarobić, wręcz odwrotnie, dokładam. Samo krycie za granicą kosztuje tyle ile jedno dobre szczenię, plus inne-niekończące się koszty, a ilość szczeniąt jest nieprzewidywalna. Nie każdy ma mioty w których rodzi się 8 wystawowych doskonałych psów wartych ponad 2000 za sztukę a ciąża, poród, odchowanie młodych obywa się bez dodatkowych kosztów weterynaryjnych i kończy na przeciętnej karmie i minimum szczepień, gdzie wszystkie młode idą do nowych domów jak tylko skończą 7 tygodni...
Czcze życzenia.

Niemniej nic nie zastąpi ogromnej radości i satysfakcji gdy widać, jak psy niosą radość innym ludziom... Gdy okazują się być psami doskonałymi na wystawach, stają sie przyjaciółmi dzieci czy osób dorosłych, zastępują innych, nieżyjących już przyjaciół. Pomijając dyskusyjny wkład w rozwój hodowli... Nic nie zastąpi niesienie radości innym poprzez własne szczenięta.

Jesli ktoś twierdzi, ze dla przeciętnej domowej hodowli jest to złoty interes, nie wie chyba co mówi.
Tak jak napisała Daga, to super hobby, tylko drogie. Wydatki nigdy się nie kończą. Za to jaka satysfakcja :lol:

Link to comment
Share on other sites

Rosalinda, powtorze, to co piszesz, wyglada na pseudohowle pod skrzydlami ZK. Rozumiem, ze dla Ciebie licza sie zyski i nic poza tym :diabloti:.
Tym bardziej, ze spojrz na rase DarkAngel - husky, gdzie przecietna cena szczeniora z nieznanej hodowli to 1000 - 1500 PLN.
To sa te kokosy?

PS. Ciiiiiii, dziewczyny, nie obrazajmy Rosalindy, na pewno same championy beda i to z 15 sztuk w kazdym miocie ;) .

Link to comment
Share on other sites

Nie wkładaj do jednego worka wszystkich hodowli. Tu mówimy o hodowli domowej z jedną sunia, nie kenelowej czy dużej z wieloma sukami i własnym reproduktorem.
Takie liczne mioty są tylko w niektórych rasach i nie zawsze. Jeśli ktoś na tym faktycznie wyłącznie zarabia i tylko do tego ma psy... no cóż, są hodowle i chodofle. :evil_lol: Ale nie nam oceniać jaki jest rzeczywisty koszt. Pies/suka z tytułem Championa, Interchampiona, intensywnie wystawiany, także za granicą pochłania kwoty sięgające kilkudziesięciu tysięcy zł a więcej. Suka ma w życiu 3/4 mioty. Dalej nie widzę zarobku. Nie na tyle, by codzienna opieka nad zwierzętami zwróciła się w formie zadawalającej ;) Ciagle mówię o normalnej, przeciętnej hodowli, nie rozmnażalni.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz, zaleznie od rasy, od podejscia hodowcy. I to, ze jest 9 suk + 1 reproduktor, mnozone w kolko w tym samym ukladzie, to dla Ciebie jest uklad hodowlany idealny?
Tak samo, nie zawsze jest nascie szczeniat, nie wszystkie da sie odchowac, niekoniecznie uda sie po takiej cenie sprzedac, skoro wszystkie w takiej cenie, to rozumiem, ze wybitne i pochodzeniowo i pokrojowo sztuka w sztuke.
A husky daja znacznie mniejsze mioty i ceny tez odbiegaja od tego poziomu.
Owszem mozna wyjsc na 0 czy na delikatnym plusie, ale spory dochod uzyskuje sie na ogol przy ograniczonych do minimum nakladach. Wiec taka hodowla raczej nie wyglada za ciekawie.
I nie jest to jakas mania z mojej strony, raczej obserwacje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosalinda'][I][FONT=Trebuchet MS][SIZE=3]w takim razie wszystkie hodowle które ja widziałam to rozmnażalnie, bo gdzie nie wejde jest minimum 5 suk obojętnie czy to york czy spaniel czy labrador. Prawda jest taka, że psy pochłaniają tyle czasu, że jedyna praca jaka zostaje to właśnie hodowla (10 suk) :loveu:[/SIZE][/FONT][/I][/quote]
Hmm...a co ma do tego ilość suk?:roll:

Link to comment
Share on other sites

Rosalinda nie wiem gdzie ty tu widzisz zarobek:shake:
Karma dobrej firmy kosztuje sporo,plus witaminy,szczepienia,odrobaczenia,opieka weterynarza,przeglad hodowlany,wyprawka dla szczeniakow i wlasny czas posiwcony na socjalizacje i chociaz podstawowe nauczenie szczeniaka zycia wsrod ludzi...
Plus wystawy,dobry reproduktor plus badania suki (zalezne od rasy)
Plus wyzywienie i opieka nad ciezarna suka...
Gdzie tu zyski bo ja ich jakos nie widze?:cool1:
Psy sie kocha a nie zarabia na nich...
Jesli nie masz suki hodowlanej i wyrobionego rodowodu i przydomku to nie bedzie legalne krycie za zgoda ZK...
Chyba ze chcesz sie dorobic i robic pseudo...
:angryy::angryy::angryy:


Swoja droga wspomnialas o spanielach.Prosze bardzo,wyzyw 6 czy 7 psow powiedzmy Eukanuba,plus pojezdz z nimi na wystawy,i zapewnij im prawidlowa opieke weterynaryjna i badania wymagane dla tej rasy...
Dodaj do tego koszty dobrego krycia.
I nie zawsze urodzi sie 6 szczeniakow,sa mioty po 2-3 psy...
Powtorze,aby HODOWAC nie chodoffac trzeba miec PASJE.
Pasje,duuzo milosci do psow i duzo pieniedzy.,Taka prawda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosalinda'][FONT=Trebuchet MS][SIZE=3][I]Jakto co ma ilość suk ? Im więcej miotów tym większy zarobek. Mówcie co chcecie.. ja nie wierze, że ktoś dla czystej przyjemności trzyma kilkanaście psów i sprząta po nich :lol: [/I][/SIZE][/FONT][/quote]
No to pisz - ilość miotów. To kolosalna różnica...wbrew temu,co się Tobie wydaje...
Posiadanie suk z uprawnieniami nie jest równoznaczne z kryciem tychże tak często jak regulamin pozwala.

Link to comment
Share on other sites

no ja Ci wlasnie pisze o hodowli juz istniejacej,a nawet o kilku...
Wystarczy zajrzec na strony internetowe:pKazda z tych hodowli ma renome wypracowana przez wiele lat ciezkiej pracy hodowlanej.I nie sadze ze ktorakolwiek z tych osob by powiedziala ze psy na niego zarabiaja...

To ze sie ma suke hodowlana nic nie znaczy,bo kryc aby kryc to troche dla mnie jest bez sens.
Pozniej mamy przecietne psy i zale czemu nasze psy nie wygladaja jak te z zagranicy...

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi ale ja nie znam takiej hodowli:shake:
Sa ludzie i ludzie taka prawda.Dlatego trzeba wybierac madrze i sprawdzone hodowle...
Swoja droga taka hodowla o ktorej piszesz to dla mnie nie hodowla a wlasnie pojscie na ilosc,byle zarobic,byle wypchnac szczeniaki i stwarzac pozory ze wszystko jest ok...

Nie wiem z jaka hodowla sie spotklalas ze masz az takie zle zdanie o hodowlach.Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosalinda'][I][FONT=Trebuchet MS][SIZE=3]Bardzo dobrze, że piszesz o żywieniu :lol: Może Ty karmisz dobrą karmą, ale wierz mi - większość hodowli (jednych z najbardziej znanych w kraju) NIE ! Mało tego, wyprawki które dostają od pedigree czy innych firm zostawiają sobie a ludziom wciskają nie wiadomo co w plastikowym worku + najtańszy szampon z tesco. Chce wierzyć, że to tylko ja miałam pecha..[/SIZE][/FONT][/I][/quote]
Hmm...czemu piszesz "większość" ..skoro "przejechałaś" się tylko na jednej?

Moje psy są na Eukanubie,szczenięta dostają oryginalne wyprawki z Eukanuby+do tego różności od nas...

I cały czas się zastanawiam,jak można zarobić na hodowli równocześnie sporo wystawiając,robiąc badania, zagraniczne krycia itp...bo mnie zarabianie to nijak nie wychodzi...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Rosalinda, moze niestety akurat trafilas i kupilas szczeniora z firmy pod auspicjami ZK, ktora z faktyczna hodowla nie ma zbyt wiele wspolnego i tu moge zrozumiec rozzalenie.
I jest to niewatpliwie problem Zwiazku.
Natomiast wielu hodowcow z prawdziwego zdarzenia niekoniecznie musi dawac wyprawki i tym podobne cuda. Klase pokazuja poprzez dbalosc o swoje zwierzeta, przygotowanie szczeniorow do przekazania do nowych domow, wsparcie kupujacych przez rady i czesto sa pomoca 24 godziny na dobe.
Jasne, ze przy duzej hodowli ktos rezygnuje z pracy, bo akurat hodowla staje sie jego praca zawodowa, ale dochod nawet rozliczany po kilka tysiecy PLN miesiecznie, to tak duzo, za prace non stop, bez urlopu (czesto), w rozjazdach i opiece nad zwierzakami, nie okreslona godzinami?
Porozmawiaj z prawdziwymi hodowcami, milosnikami, nie producentami, poczytaj na podforach o kosztach wyprowadzenia miotu, wtedy moze cos Ci sie wyjasni.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...