Jump to content
Dogomania

Jak nie paść ofiarą pseudo-hodowli ?? :/


Recommended Posts

kazda hodowla moze byc pseudo. niewazne czy zwiazkowa czy nie. kazdy hodowca moze nas oszukac. wkrecic. jesli ktos niechce psa do wystaw to liczy sie nie metryka ale to jakie pies miał warunki.
tak jak pisali poprzednicy. wyznawac trzeba 1 zasade: jak nie zobacze nie uwierze.

nie jestem przeciwny hodowlom w ktorych szczeniaki nie maja rodowodów. ale to musi byc szczeniak od kogos kogo znamy. kogo zna nasz znajomy. kto nas nie oszuka. kto kocha te zwierzęta. kogo mozemy sprawdzic.


niestety ja hodowli gdzie jest hodowanych kilka ras naraz nie rozumiem. i nie popieram. hodowla ma dązyc do poprawy cech zewnetrznych i charakteru psa. nie da sie tego zrobic jesli ma sie 10 psow. to tylko trójpolówka. teraz ten innym razem ten. samo trzymanie 10 psow to duzy wydatek.

niewazne czy pies ma rodowod czy nie. wazne zeby był kupiony od kochających psy ludzi i sprzedany kochajacym psy ludziom.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 112
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='swiadomy']kazda hodowla moze byc pseudo. niewazne czy zwiazkowa czy nie. kazdy hodowca moze nas oszukac. wkrecic. jesli ktos niechce psa do wystaw to liczy sie nie metryka ale to jakie pies miał warunki.
tak jak pisali poprzednicy. wyznawac trzeba 1 zasade: jak nie zobacze nie uwierze.

[B]nie jestem przeciwny hodowlom w ktorych szczeniaki nie maja rodowodów[/B]. ale to musi byc szczeniak od kogos kogo znamy. kogo zna nasz znajomy. kto nas nie oszuka. kto kocha te zwierzęta. kogo mozemy sprawdzic.


niestety ja hodowli gdzie jest hodowanych kilka ras naraz nie rozumiem. i nie popieram. [B]hodowla ma dązyc do poprawy cech zewnetrznych i charakteru psa[/B]. nie da sie tego zrobic jesli ma sie 10 psow. to tylko trójpolówka. teraz ten innym razem ten. samo trzymanie 10 psow to duzy wydatek.

[B]niewazne czy pies ma rodowod czy nie[/B]. wazne zeby był kupiony od kochających psy ludzi i sprzedany kochajacym psy ludziom.[/quote]

Sam sobie zaprzeczasz. Jak ktoś kto rozmnaża bez papierów ma poprawić rasę?

Link to comment
Share on other sites

Co do tego zeby sie nie naciąć to najlepiej popytać znajomych w jakiej hodowli kupili tej a tej rasy psa, czy ten pies choruje, zobaczyć jak wyglada...Odwiedzić parę hodowli żeby sie zorientować ile tam jest, psów, w jakich warunkach żyją , czym sa karmione itp... W dzisijeszych czasach wiele ludzi nastawionych jest na zysk z hodowania psów a ich dobro jest na drugim planie i to nie tylko chodzi o psy bez papierów ale i tez o te które je mają...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Sam sobie zaprzeczasz. Jak ktoś kto rozmnaża bez papierów ma poprawić rasę?[/QUOTE]

nie czytasz ze zrozumieniem. nie mozna poprawiac rasy psow bez rodowodu?? kojazyc ze zdrowym psem?? mozna. nie trzeba miec 3 wystaw. a dokładniej to fragment z dązeniem do poprawy rasy był troche ironia. bo jak mozna dązyc do czegos wyzszego niz zarobek jesli sie hoduje 10 ras??

Link to comment
Share on other sites

To w koncu 10 ras czy 10 psów? Bo juz się pogubiłam :placz:

A po co rozmnażac psy bez rodowodu? Czy znasz kogoś, kto rozmnaża psy bez rodowodu, zna ich pochodzenie na no, powiedzmy 3 pokolenia wstecz i na dodatek wykonuje badania - dotyczące przynajmniej chorob najczestszych dla rasy ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']To w koncu 10 ras czy 10 psów? Bo juz się pogubiłam :placz:

A po co rozmnażac psy bez rodowodu? Czy znasz kogoś, kto rozmnaża psy bez rodowodu, zna ich pochodzenie na no, powiedzmy 3 pokolenia wstecz i na dodatek wykonuje badania - dotyczące przynajmniej chorob najczestszych dla rasy ?[/QUOTE]

a jaka masz pewnosc ze ten twoj hodowca za 2000 zł kojazy psy sprawdzając ich pochodzenie 3 pokojenia w tył. stara sie. a moze tylko sciemnia a psy kojazy z dupy.

a ja pisze o kojazeniu psów bez rodowodu ale przez ludzi kochających psy znajacych sie na rasie. i wiedzacych ze te psy znajdą kochajace domy. ale nie za 2000zł. tylko za mniejsza kwote. bo liczy sie pies a nie papierek zwiazku(jakie są zwiazki w polsce kazdy wie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']nie czytasz ze zrozumieniem. nie mozna poprawiac rasy psow bez rodowodu?? kojazyc ze zdrowym psem?? mozna. nie trzeba miec 3 wystaw. a dokładniej to fragment z dązeniem do poprawy rasy był troche ironia. bo jak mozna dązyc do czegos wyzszego niz zarobek jesli sie hoduje 10 ras??[/quote]

"Kojarzyć ze zdrowym psem" - sam pies może być zdrowy a w genach nieść recesywną cechę warunkującą poważną chorobę dziedziczną. Rodowód to nie jest żaden ekskluzywny papierek, tylko po prostu dokumentacja pochodzenia, która pozwala właśnie na wyhodowanie zdrowych psów, unikanie negatywnych skutków kojarzenia w pokrewieństwie, o którym można nawet nie mieć pojęcia, jak psy są bez dokumentów.
Romnażanie bez rodowodu jest niestety rozmnażaniem dla kasy - na pewno nie z miłości i chęci poprawy pogłowia, bo bez dokumentacji pochodzenia jest to równie możliwe jak prowadzenie auta z zamkniętymi oczami :roll:

[quote name='swiadomy']a jaka masz pewnosc ze ten twoj hodowca za 2000 zł kojazy psy sprawdzając ich pochodzenie 3 pokojenia w tył. stara sie. a moze tylko sciemnia a psy kojazy z dupy.

a ja pisze o kojazeniu psów bez rodowodu ale przez ludzi kochających psy znajacych sie na rasie. i wiedzacych ze te psy znajdą kochajace domy. ale nie za 2000zł. tylko za mniejsza kwote. bo liczy sie pies a nie papierek zwiazku(jakie są zwiazki w polsce kazdy wie).[/quote]

Jaką pewność - a to juz zależy jakiego hodowcę sobie wybierzesz i co on ma Ci do powiedzenia na ten temat. Jeśli choć elementarnie orientujesz się w temacie hodowli, zauważysz, że gość się jąka, kiedy pytasz, czemu skojarzył sukę akurat z takim psem.

Jeśli ludzie kochają psy, znają się na rasie i nie robią tego dla kasy = mają kasę, to co im u licha szkodzi udokumentować pochodzenie psów? 3 wystawy i podpisanie karty krycia, odebranie metryk to nie są takie straszne koszty i wysiłek, naprawdę - zwłaszcza że utrzymujesz, że znają się na tym, i hodują zdrowe psy =>robią badania na choroby dziedziczne, których koszta kilkakrotnie przekraczają czasem koszt udziału w wystawach.
A jak sam w innym wątku zauważyłeś, psów jest ZA DUŻO, więc nie wiem po jakie licho produkować psy o nieznanym pochodzeniu, nie mając pojęcia co z nich wyrośnie. Jak ktoś chce pieska bez papierów na kolanka - proszę bardzo, schroniska pękają od kundelków i psów bez rodowodu a w typie rasy, szczeniaków też.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']"Kojarzyć ze zdrowym psem" - sam pies może być zdrowy a w genach nieść recesywną cechę warunkującą poważną chorobę dziedziczną. Rodowód to nie jest żaden ekskluzywny papierek, tylko po prostu dokumentacja pochodzenia, która pozwala właśnie na wyhodowanie zdrowych psów, unikanie negatywnych skutków kojarzenia w pokrewieństwie, o którym można nawet nie mieć pojęcia, jak psy są bez dokumentów.
Romnażanie bez rodowodu jest niestety rozmnażaniem dla kasy - na pewno nie z miłości i chęci poprawy pogłowia, bo bez dokumentacji pochodzenia jest to równie możliwe jak prowadzenie auta z zamkniętymi oczami :roll:[/QUOTE]

a zagwarantujesz mi ze wszyscy hodowcy hodujący psy z rodowodami sprzedadza mi psa bez wad. z idealnie skojazonych rodziców. i ze robia to z miłosci i dla dobra psów??

retoryczne pytanie. wiec nie każ mi wierzyć ze ten papierek jest wyznacznikiem wspaniałosci psa. bo jego przyznanie wynika tylko z tego ze psy 3 razy zwycięzyły. w niektorych rasach o ile wiem badan sie nie robi. wiec kto wie co pies ma w sobie. co mu przekazali rodzice.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']a jaka masz pewnosc ze ten twoj hodowca za 2000 zł kojazy psy sprawdzając ich pochodzenie 3 pokojenia w tył. stara sie. a moze tylko sciemnia a psy kojazy z dupy.[/quote]


Jaką? 100 %. Sama ją sobie zapewniam. Nie kupuje psów z przypadku. Na ostatniego psa którego kupiłam czekałam 2 lata - miał byc z konkretnego skojarzenia - a jego matkę widziałam 1 raz na wystawie swiatowej w Poznaniu w 2006. Nie kupuje psów u ludzi którzy nie posiadaja wiedzy, reputacji i wyników. Nie kupuje psów u "niedzielnych hodowców". Nie kupuje psów od ludzi którzy maja swoją jedną ukochaną sunie najpiękniejszą na swiecie taka miłą i cudowną która musi miec dzieci a za rogiem mieszka piesek tej samej rasy wiec hura zróbmy dzieci.
Długo mogę jeszcze wymieniac :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']a zagwarantujesz mi ze wszyscy hodowcy hodujący psy z rodowodami sprzedadza mi psa bez wad. z idealnie skojazonych rodziców. i ze robia to z miłosci i dla dobra psów??

retoryczne pytanie. wiec nie każ mi wierzyć ze ten papierek jest wyznacznikiem wspaniałosci psa. bo jego przyznanie wynika tylko z tego ze psy 3 razy zwycięzyły. w niektorych rasach o ile wiem badan sie nie robi. wiec kto wie co pies ma w sobie. co mu przekazali rodzice.[/QUOTE]

A gdzie ja napisałam, że wszyscy hodowcy "rodowodowi są uczciwi i każdy pies z rodowodem jest idealny? :hmmmm:
To że są oszuści, nie powoduje automatycznie braku sensu istnienia rodowodu.

Tak jak już pisałam, rodowód to [U]dokument stwierdzający pochodzenie psa[/U] - a nie gwarancja że będzie championem. Pies który ma wady dyskwalifikujące dla rasy raczej ocen potrzebnych do zdobycia hodowlanki nie otrzyma. Pies żeby zdobyć uprawnienia hodowlane, nie musi zaraz wygrać wystawy :roll:
W niektórych rasach badania nie są obowiązkowe, ale każdy dobry hodowca je robi. Tak między innymi odróżnisz dobrego hodowcę od naciągacza, o czym swoją drogą jest ten wątek.
Tylko nie pisz zaraz, że "hodowcy" niezrzeszeni też robią takie badania :lol: Bo po pierwsze nie spotkałam ani jednego takiego, po drugie robienie jakichkolwiek badań jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto, skoro nie ma żadnej dokumentacji na to, po jakim psie jest szczeniak = rodowodu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']Jaką? 100 %. Sama ją sobie zapewniam. Nie kupuje psów z przypadku. Na ostatniego psa którego kupiłam czekałam 2 lata - miał byc z konkretnego skojarzenia - a jego matkę widziałam 1 raz na wystawie swiatowej w Poznaniu w 2006. Nie kupuje psów u ludzi którzy nie posiadaja wiedzy, reputacji i wyników. Nie kupuje psów u "niedzielnych hodowców". Nie kupuje psów od ludzi którzy maja swoją jedną ukochaną sunie najpiękniejszą na swiecie taka miłą i cudowną która musi miec dzieci a za rogiem mieszka piesek tej samej rasy wiec hura zróbmy dzieci.
Długo mogę jeszcze wymieniac :evil_lol:[/QUOTE]

nom widzisz. tylko nie kazdy chce wydac 2500 na psa. czekac na niego 2 lata. bo to wyglada tak ze nie pokochałabys kazdego pieska. tylko tego. z wystawy. czyli idealnie wygladającego. ja jednak wole psa do kochania i z cechami. wyglad sie liczy. ale nie az tak zebym musiał wydac 2000 zł.

a 100% pewnosci nigdy niemasz.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam prostą receptę jak kupić ,dostać tego najlepszego dla siebie psa.Po prostu zabrać tego który Cię ujmie,złapie za serce ,w którym zakochasz się od pierwszego wejrzenia.Taki pies nawet jak będzie odbiegał od ideału będzie i tak dla właściciela najpiękniejszy i najmądrzejszy .I nie ważne czy to będzie pies z renomowanej hodowli,z targu czy ze schroniska bo to będzie właśnie ten pies.Do takiego psa odniesiesz się inaczej niż do wybieranego i przebieranego ,który ma być taki czy owaki.Miej serce i patrz sercem i wtedy będziesz miał swój psi ideał.Uda Ci się z tym psem zdobywać championaty to tym lepiej ,a jak będzie pokraczny Ty i tak tego nie zauważysz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']nie czytasz ze zrozumieniem. [B]nie mozna poprawiac rasy psow bez rodowodu??[/B] [B]kojazyc ze zdrowym psem??[/B] mozna. nie trzeba miec 3 wystaw. a dokładniej to fragment z dązeniem do poprawy rasy był troche ironia. bo jak mozna dązyc do czegos wyzszego niz zarobek jesli sie hoduje 10 ras??[/quote]

A jak można to robić nie wiedząc nic o przodkach a tym samym co niesie dana linia?

Genetyka się kłania.

[quote name='swiadomy']a jaka masz pewnosc ze ten twoj hodowca za 2000 zł kojazy psy sprawdzając ich pochodzenie 3 pokojenia w tył. stara sie. a moze tylko sciemnia a psy kojazy z dupy.

[B]a ja pisze o kojazeniu psów bez rodowodu ale przez ludzi kochających psy znajacych sie na rasie[/B]. i wiedzacych ze te psy znajdą kochajace domy. ale nie za 2000zł. tylko za mniejsza kwote. bo liczy sie pies a nie papierek zwiazku[B](jakie są zwiazki w polsce kazdy wie)[/B].[/quote]

Na rasie może znać się ktoś kto zna linie hodowlane, przydomki, konkretne psy a nie kojarzy psy jak to powiedziałeś wzięte z dupy.

Oświeć mnie może jakie to związki? Mamy 1 związek i 1 klub, który nawet nie podlega pod FCI.

[quote name='swiadomy'][B]a zagwarantujesz mi ze wszyscy hodowcy hodujący psy z rodowodami sprzedadza mi psa bez wad.[/B] z idealnie skojazonych rodziców. i ze robia to z miłosci i dla dobra psów??

retoryczne pytanie. wiec nie każ mi wierzyć ze ten papierek jest wyznacznikiem wspaniałosci psa. bo jego przyznanie wynika tylko z tego ze psy 3 razy zwycięzyły. w niektorych rasach o ile wiem badan sie nie robi. wiec kto wie co pies ma w sobie. co mu przekazali rodzice.[/quote]

Nikt Ci tego nie gwarantuje tak samo jak tego, że spłodzisz zdrowe dziecko. Znów genetyka się kłania.

[quote] ja jednak wole psa do kochania i z cechami. wyglad sie liczy.[/quote]

To liczy się czy się nie liczy? Jak się nie liczy to weź psa ze schroniska. Jeśli szukasz psa o określonych cechach wyglądu i charakteru to sorry to może Ci tylko zagwarantować pies z dobrej hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A gdzie ja napisałam, że wszyscy hodowcy "rodowodowi są uczciwi i każdy pies z rodowodem jest idealny? :hmmmm:
To że są oszuści, nie powoduje automatycznie braku sensu istnienia rodowodu.

Tak jak już pisałam, rodowód to [U]dokument stwierdzający pochodzenie psa[/U] - a nie gwarancja że będzie championem. Pies który ma wady dyskwalifikujące dla rasy raczej ocen potrzebnych do zdobycia hodowlanki nie otrzyma. Pies żeby zdobyć uprawnienia hodowlane, nie musi zaraz wygrać wystawy :roll:
W niektórych rasach badania nie są obowiązkowe, ale każdy dobry hodowca je robi. Tak między innymi odróżnisz dobrego hodowcę od naciągacza, o czym swoją drogą jest ten wątek.
Tylko nie pisz zaraz, że "hodowcy" niezrzeszeni też robią takie badania :lol: Bo po pierwsze nie spotkałam ani jednego takiego, po drugie robienie jakichkolwiek badań jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto, skoro nie ma żadnej dokumentacji na to, po jakim psie jest szczeniak = rodowodu.[/QUOTE]

kazdy dobry hodowca robi badania. takich dobrych ilu jest?? ile jest miotów rocznie w polsce takich pewnych szczeniaków?? a co z tesztą popytu na psy??

jesli ludzie beda mieli psa nierodowodowego ale z 2 takich samych psów to bedzie to pies donich podobny i tymsamym taki jakiego chcieli.
i takiego psa nie wyzucą bo im sie podoba. do schronisk trafiaja same brzydkie psy. nie widziałem na zdjeciach ze schronisk zadnego psa podobnego do jakiejs znanej mi rasy natyle zebym mogł powiedziec ze miał on rodziców ktorzy wygladali wzorcowo. a jak trafiają to mały procent.

jak napisałem juz kiedys gdzies: jakby bylo tak ze nie byloby pseudohodowli nierodowodowych i nie byloby kojazenia przypadkowego nieodpowiedzialnego psow. powstałoby wiecej zwiazkowych hodowli. ale byłyby one pseudochodowlami pod wzgledem warunków jakie miałyby psy. poniewaz popyt byłby duzy. a podaz musiała by rosnąc. wiec sobie dopisz.


wole 100 miotów z 100 nierodowodowych psów z 100 domów niz 100 miotów z 10 hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']nom widzisz. tylko nie kazdy chce wydac 2500 na psa. czekac na niego 2 lata. bo to wyglada tak ze nie pokochałabys kazdego pieska. tylko tego. z wystawy. czyli idealnie wygladającego. ja jednak wole psa do kochania i z cechami. wyglad sie liczy. ale nie az tak zebym musiał wydac 2000 zł.
[/QUOTE]

Jak ktoś nie chce wydawać 2500 na psa, to nie musi. Psa rasowego, z rodowodem, ale nie rokującego nadziei wystawowych można kupić za 600-1500 zł, zależnie od rasy. Albo można przygarnąć psa w typie lub kundelka z domu tymczasowego, schroniska... Za darmo. Tam też są pieski ładne, z fajnym charakterem. Szczeniaki też.

Sam sobie przeczysz - wytykasz komuś, że nie pokochałby psa niewystawowego, a sam piszesz, że dla ciebie liczy się wygląd i cechy, tylko tanio.. :roll:
Jak jesteś taki bezinteresowny, to przygarnij psa ze schroniska - bo na innym wątku strasznie krzyczysz - usypiać te, usypiac tamte. A te psy w schroniskach z nieba nie spadły ani na drzewie nie urosły. To efekt nieodpowiedzialnego podejścia do rozmnażania psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='michal_sm']Ja mam prostą receptę jak kupić ,dostać tego najlepszego dla siebie psa.Po prostu zabrać tego który Cię ujmie,złapie za serce ,w którym zakochasz się od pierwszego wejrzenia.Taki pies nawet jak będzie odbiegał od ideału będzie i tak dla właściciela najpiękniejszy i najmądrzejszy .I nie ważne czy to będzie pies z renomowanej hodowli,z targu czy ze schroniska bo to będzie właśnie ten pies.Do takiego psa odniesiesz się inaczej niż do wybieranego i przebieranego ,który ma być taki czy owaki.Miej serce i patrz sercem i wtedy będziesz miał swój psi ideał.Uda Ci się z tym psem zdobywać championaty to tym lepiej ,a jak będzie pokraczny Ty i tak tego nie zauważysz.[/quote]

dokladnie. dlatego doskonalenie wygladu psów prowadzi do wyboru ich pod kątem wygladu a nie sercem.

[quote name='Martens']Jak ktoś nie chce wydawać 2500 na psa, to nie musi. Psa rasowego, z rodowodem, ale nie rokującego nadziei wystawowych można kupić za 600-1500 zł, zależnie od rasy. Albo można przygarnąć psa w typie lub kundelka z domu tymczasowego, schroniska... Za darmo. Tam też są pieski ładne, z fajnym charakterem. Szczeniaki też.

Sam sobie przeczysz - wytykasz komuś, że nie pokochałby psa niewystawowego, a sam piszesz, że dla ciebie liczy się wygląd i cechy, tylko tanio.. :roll:
Jak jesteś taki bezinteresowny, to przygarnij psa ze schroniska - bo na innym wątku strasznie krzyczysz - usypiać te, usypiac tamte. A te psy w schroniskach z nieba nie spadły ani na drzewie nie urosły. To efekt nieodpowiedzialnego podejścia do rozmnażania psów.[/quote]


po 1. nie napisałem ze wyglad ma byc najwazniejszy dlamnie. chce teraz kupic sobie jagdterriera. kuzynka mi załatwia. pies nierówny pod wzgledem wygladu ale super charakter ma.

po 2. nie bede brał psa ze schronu bo chce swojego. chowanego od szczeniaka i wiedziec co z niego wyrosnie. jak ktos chce ze schronu ok. a to ze w schronach powinno sie usypiac to pewnie przyszłosc:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']kazdy dobry hodowca robi badania. takich dobrych ilu jest?? ile jest miotów rocznie w polsce takich pewnych szczeniaków?? a co z tesztą popytu na psy??[/QUOTE]

Dobrych hodowców jest bardzo wielu.
"Reszta popytu"? Pies to nie towar. Nie każdy musi mieć rasowca. Psy to nie maskotka dla snobów.

[quote name='swiadomy']jesli ludzie beda mieli psa nierodowodowego ale z 2 takich samych psów to bedzie to pies donich podobny i tymsamym taki jakiego chcieli. [/QUOTE]

:lol:
Ośmieszasz się brakiem znajomości genetyki na podstawowym poziomie, gdzieś tak gimnazjum/liceum.

[quote name='swiadomy']i takiego psa nie wyzucą bo im sie podoba. do schronisk trafiaja same brzydkie psy. nie widziałem na zdjeciach ze schronisk zadnego psa podobnego do jakiejs znanej mi rasy natyle zebym mogł powiedziec ze miał on rodziców ktorzy wygladali wzorcowo. a jak trafiają to mały procent.
[/QUOTE]

No tak - brzydkie psy nie mają prawa do miłości, kochającego właściciela. Może po prostu uśpijmy wszystkie brzydkie psy? :roll:
Cóż - widać, że na schroniskach i tym, co można w nich znaleźć znasz się jak kura na imbirze :evil_lol: Do schronisk trafiają psy naprawdę piękne. Rasowych też jest dużo, szczególnie ras modniejszych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Dobrych hodowców jest bardzo wielu.
"Reszta popytu"? Pies to nie towar. Nie każdy musi mieć rasowca. Psy to nie maskotka dla snobów.



:lol:
Ośmieszasz się brakiem znajomości genetyki na podstawowym poziomie, gdzieś tak gimnazjum/liceum.



No tak - brzydkie psy nie mają prawa do miłości, kochającego właściciela. Może po prostu uśpijmy wszystkie brzydkie psy? :roll:
Cóż - widać, że na schroniskach i tym, co można w nich znaleźć znasz się jak kura na imbirze :evil_lol: Do schronisk trafiają psy naprawdę piękne. Raoswych też jest dużo, szczególnie ras modniejszych.[/QUOTE]

ad 1: wszystko co kupujesz to towar. widac ze mało sie znasz na ekonomi. i prawach nia rządzących. no ale to tak liceum.

ad2. nom paniczu powiesz mi ze jak ktos ma 2 psy z rodowodem i je skojazy to mu wyjdzie no niewiem z jamników nagle bernardyn. wow. to niezła ty tą genetyke miałes. nie no gratulacje. boj sie płodzic dzieci. bo ci zyrafa wyskoczy.

ad3.

pewnie same piekne psy. takie piekne ze az ludzie sie o nie biją. wybacz ale ja mam oczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']
[B][COLOR=Red]jesli ludzie beda mieli psa nierodowodowego ale z 2 takich samych psów to bedzie to pies donich podobny i tymsamym taki jakiego chcieli. [/COLOR][/B]


[/quote]

[quote name='swiadomy']

ad2. nom paniczu powiesz mi ze [COLOR=Red][B]jak ktos ma 2 psy z rodowodem[/B][/COLOR] i je skojazy to mu wyjdzie no niewiem z jamników nagle bernardyn. wow. to niezła ty tą genetyke miałes. nie no gratulacje. boj sie płodzic dzieci. bo ci zyrafa wyskoczy.
[/quote]

Może zanim wyślesz posta to pomyśl dwa razy i sprawdź błędy. Oczy i głowa bolą jak się czyta Twoje wypowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Może zanim wyślesz posta to pomyśl dwa razy i sprawdź błędy. Oczy i głowa bolą jak się czyta Twoje wypowiedzi.[/QUOTE]

od czego cie oczy bolą?? za duzo kompa??

a głowa to z picia napewno:D

bo mnie nigdy głowa nie boli czytając kogos kto niestety pisze z błedami.

takie zycie. taka edukacja:D


co do postu. w 1 przypadku pisze o szczeniaku. bo bedzie niewatpliwie nierodowodowy mimo ze jest z 2 rtodowodowych ale nie hodowlanych
w 2 przypadku pisze o tych rodzicach.

trudne??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']ad 1: wszystko co kupujesz to towar. widac ze mało sie znasz na ekonomi. i prawach nia rządzących. no ale to tak liceum.

ad2. nom paniczu powiesz mi ze jak ktos ma 2 psy z rodowodem i je skojazy to mu wyjdzie no niewiem z jamników nagle bernardyn. wow. to niezła ty tą genetyke miałes. nie no gratulacje. boj sie płodzic dzieci. bo ci zyrafa wyskoczy.

ad3.

pewnie same piekne psy. takie piekne ze az ludzie sie o nie biją. wybacz ale ja mam oczy.[/QUOTE]

Teoretycznie to towar. W praktyce, jeśli jesteś miłośnikiem psów, to też żywe stworzenie.

Nie paniczu, a panienko ;)
Nie mówię o takich idiotycznych przypadkach jakie opisujesz. Ale skojarzenie dwóch psów fenotypowo przypominających jamnika i na oko zdrowych, nie gwarantuje, że nie urodzą się szczeniaki z chorobami dziedzicznymi.

Co do oczu - nie wiem czy masz ;) Za to te oczy naprawdę niewiele widziały jeśli chodzi o psy do adopcji. Nie masz pojęcia, jakie psy można znaleźć w schroniskach, na stronach adopcyjnych poszczególnych ras - mimo to zjadłeś wszystkie rozumy. I owszem, ludzie się o niektóre prawie biją ;) Dlatego nie wiszą one latami na stronach schronisk. Trzeba włożyć minimum wysiłku w znalezienie ładnego czy rasowego psa z adopcji. Poszukać te parę tygodni w necie, przejrzeć ogłoszenia. No chyba, że dla kogoś pies to towar, ma być już i koniec.

P.S. Może w końcu zabłyśniesz wiedzą, posłużysz się merytorycznymi argumentami, zamiast wycieczek osobistych i poglądów wyhodowanych na swojej wyobraźni i nikłym doświadczeniu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Teoretycznie to towar. W praktyce, jeśli jesteś miłośnikiem psów, to też żywe stworzenie.

Nie paniczu, a panienko ;)
Nie mówię o takich idiotycznych przypadkach jakie opisujesz. Ale skojarzenie dwóch psów fenotypowo przypominających jamnika i na oko zdrowych, nie gwarantuje, że nie urodzą się szczeniaki z chorobami dziedzicznymi.

Co do oczu - nie wiem czy masz ;) Za to te oczy naprawdę niewiele widziały jeśli chodzi o psy do adopcji. Nie masz pojęcia, jakie psy można znaleźć w schroniskach, na stronach adopcyjnych poszczególnych ras - mimo to zjadłeś wszystkie rozumy. I owszem, ludzie się o niektóre prawie biją ;) Dlatego nie wiszą one latami na stronach schronisk. Trzeba włożyć minimum wysiłku w znalezienie ładnego czy rasowego psa z adopcji. Poszukać te parę tygodni w necie, przejrzeć ogłoszenia. No chyba, że dla kogoś pies to towar, ma być już i koniec.

P.S. Może w końcu zabłyśniesz wiedzą, posłużysz się merytorycznymi argumentami, zamiast wycieczek osobistych i poglądów wyhodowanych na swojej wyobraźni i nikłym doświadczeniu?[/QUOTE]


dla wiekszosci hodowcow psy to towar. bo nanich zarabiają.

idiotycznych przypadkach?? idiotycznych bo dających mozliwosc kupienia psa rasowego za 500 zł a nie za 1500?? uu gadam z hodowcą??

a moze i mało widziałem schroniskowych psów. ale wybacz. jesli gryza inne psy to co mam adoptowac?? skad wiem ze nie wezme psa chorego?? z wadą genetyczną?? a moze z utajnioną agresją??

oczywiscie fanatyczne opiekunki chcące znalezc psu dom nie powiedza mi tego. bo poco. kolejne słoneczko ma domek.

ty masz merytoryczne podejscie i fantazje. ja mam realizm. i wiem ze psy w schroniskach trzeba usypiac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']nom widzisz. tylko nie kazdy chce wydac 2500 na psa. czekac na niego 2 lata. bo to wyglada tak ze nie pokochałabys kazdego pieska. tylko tego. z wystawy. czyli idealnie wygladającego. ja jednak wole psa do kochania i z cechami. wyglad sie liczy. ale nie az tak zebym musiał wydac 2000 zł.

a 100% pewnosci nigdy niemasz.[/quote]


Nikt nikomu nie każe czekac na psa 2 lata. Psów jest zatrzęsienie. Przebierać -wybierać. Nie każdy chce psa na wystawy/do hodowli/do sportu. Psa z wadami wykluczajacymi z wystaw mozna kupic za 1000 zł. I cała sztuka w tym, zeby psa z wadą wykluczającą wystawowo sprzedać komus kto go bedzie kochał i hołubił, a nie pseudomiłosnikowi który bedzie go rozmnażyc bez rodowodu wady te często pogłębiając -doprowadzajac do dalszej degeneracji "rasy". Ale to inna bajka, nie na ten temat.
Nie zapłaciłam za żadnego psa 2 tysiące.
Kocham wszystkie moje psy - i tego który ma 8 championatów i tego który ma tylko championat polski. Jestem hodowcą - i jest dla mnie jasne ze muszę wybierac psy jak najlepsze, najzdrowsze i najpiękniejsze. Ale to jeszcze inna bajka.

W każdym razie, nie staraj sie za wszelka cene przekonywac ze hodowcy zrzeszeni z ZKwP/FCI /Innej organizacji to całe zło a rozmnazacze hip hip hura.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...