Jump to content
Dogomania

Sędzia - Aroganancja i brak kompetencji


HodowcaRottweilerów

Recommended Posts

  • Replies 73
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dorotka

SPOSÓB CHODZENIA

W czasie truchtu, sposób poruszania się psa jest lekki, nie wymagający wysiłku, delikatny, płynny, mocny i skoordynowany, wyglądający dobrze ale nie przesadzony. Podczas ruchu, głowa psa porusza się do przodu, a więc razem z linią grzbietu i ogonem tworzy prawie równa linię. Bez względu na to, z której strony patrzymy nogi psa nie skręcają się ani do wewnątrz ani na zewnątrz, nie krzyżują się i nie przeszkadzają sobie wzajemnie. W miarę wzrostu prędkości stopy zbliżają się do linii centralnej w celu lepszego balansowania i utrzymania lepszej równowagi. Zalecane jest aby psy były pokazywane w różny sposób, przy różnych prędkościach biegu w celu jak najlepszego zaprezentowania jego prawdziwego sposobu poruszania się. Zły sposób poruszania się powinien być karcony w takim stopniu w jakim przeszkadza on psu w wykonywaniu zadań do jakich jest on przeznaczony.

Nie ma tam nic o dlugim wykroku... w kazdym razie ruch ma byc plynny i ladny, a nawet psy lokatowe dostaly opis "krótki wykrok w ruchu".... w takim razie cos musialo byc nie tak.. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Asiu!!!!

Wykrok jest ważny u labka. Sędzi raczej w temacie spanieli niż u labków ale nie o to chodzi. Sędzia miał racje. Focus cały czas rwał się na ringówce więc musiałam trzymać jądo góry i silnie przystopowac jego tempo, prawdą jest to, że miał mały wykrok ale z winy tego, że nie ma obycia wystawowego i miałam do wyboru albo będzie galop (i to do suk za ringiem) albo w miare opanowany ruch czego efektem byl nieco za maly wykrok. Seiko też tak miał napisane i to też można wyjaśnić- sędzia tu tez miał racje mimo, że na poczatku zbyt pochopnie go ocieniłam. W momencie kiedy zmieniałam ja jako handler swoje zwyczajowe tempo w biegu i pozycje ringowki przelozylam instynktownie z Focusa na Seiko momo, ze seiko bez problemu sie porusza. Niestety To spowodowało że ograniczyłam my wykrok biegł on nie w swoim tempie i w zlej pozycji ringówki. Tak więc sedzia miał rację. A błąd dziewczyny, która pisała to już nie wina sędziego...

Przykro mi to mówic ale zamiast tak mówić weź psa na ringówke i sprawdx ruch. To bardzo ważne czasem nie widzimy tego co w danej chwili widzi sędzia.

Pozdrawiam,

Ania

Link to comment
Share on other sites

Ja bym wcale sędziów nie broniła. W końcu to ich praca i za to mają płacone. Skoro mają zbyt dużo psów na ringach, wystarczy dodać następny ring i następnego sędziego - rozrzedzi się.

Nie można w ten sposób tłumaczyć ich ignorancji i w niektórych przypadkach chamstwa.

Jak się ma pracę to się ją wykonuje perfekcyjnie. A jak nie to do widzenia.

Link to comment
Share on other sites

Droga Addo- dogomaniaku- ile masz psów? ile odchowałaś miotów? ile psów w życiu wystawiłaś?

od ilu lat jeździsz na wystawy i oglądasz pracę tych paskudnych, nieznających sie na niczym sędziów?

Jak długo pracujesz w swoim oddziale Zk, żeby wiedzieć, że każdy następny ring to dodatkowe pieniadze?

A ile mają płacone? Sędziowie?

Naprawdę uważasz, że tro jest praca, "za którą jest płacone"?

]Gosia

Link to comment
Share on other sites

helcia tylko zaproponuj jak to zrobić? Obsada sędziowska jest proponowana i na wielu wystawach zdarzają się zmiany, których wcześniej nie jesteś w stanie przewidzieć :(

Cytuję samą siebie po to,żeby nawiązać do wypowiedzi Gosi.Faktem jest,że obsada sędziowska jest proponowana i wielokrotnie bez winy oddziału organizującego wystawę następują zmiany wśród sędziów.Co może się wydarzyc w ostatniej chwili i dana osoba nie może przyjechać.

Poza tym dla oddziału jest istotne ile ringów i ilu sędziów planuje się- tu chodzi o pieniądze.Jeśli oddzial nie ma sponsorów to wystawa zamyka się najczęściej wynikiem bilansowym "zero", a czase'minus"- koszty są wbrew pozorom bardzo duże.

A sędziowie otzrymują zwrot ryczałtowy kosztów podróży i niewielką dietę.

Ale podsumowując to wszystko - nie zwalnia ich to od odpowiedzialnej pracy na ringach.

Link to comment
Share on other sites

Droga Gosiu,

skoro nic nie satysfakcjonuje owych sędziów, to niech się zabiorą za coś innego. Może znajdzie się kilka innych osób, które będą sędziowały dla satysfakcji, dla dobra kynologii itp. itd.

Czy słabe zarobki tłumaczą również przekupstwo???

Nie tędy droga.

Świat sędziów to zamknięta "elita", trzymają się kurczowo, więc niech chociaż dobrze spełniają swoje obowiązki.

Jest wielu ludzi w Polsce, którzy mało zarabiają i to nie tlumaczy ich olewanctwa.

I nie rozumiem tych pytań. Co one mają wspólnego z uczciwością i perfekcją sędziów?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie za znajomości! No bo skoro ten pan jest przyjacielem babci tej pani, a ona ma hodowle to przeciez jej pieski są...najładniejsze :evilbat:

Ale niestety u nas w wielu dziedzinach jest tak że jest grupa osóbn które są hm, "elitą" i nijak sie przez to przebić!

Link to comment
Share on other sites

Oj, nijak.

Nawet jak uda Ci się przez te ileś tam lat zostać sędzią, a nie masz wtyków, to nie masz żadnej gwarancji, że zaproszą Cię na wystawę. Dlatego jak już trzymają się tych swoich "stołków" to niech sędziują porządnie.

Link to comment
Share on other sites

No niestety przez znajomości można załatwić wiele-niestety a jeżeli chodzi o sędziów o to że robią to prawie za darmo itp to dlaczego tak się trzymaja tych sędziowskich stołków i dlaczego tak ciężkio jest zrobic uprawnienia sędziowskie młodym ,ambitnym,chetnych do pracy kynologom?

Link to comment
Share on other sites

Zacytuję teraz, co napisałam w topiku o wystawie w Płocku.

Kolejny przykład ignorancji sędziny:

"Chwalę się: chłopak w młodzieży złoto, dziewczyna w otwartej złoto i BOB. I mimo, że oceny doskonałe i I miejsca, to lekko jestem wkurzona lekceważeniem sędziny.

Biegam z chłopakiem, staję przed stolikiem, ustawiam go do oceny, podnoszę wzrok a sędziny nie ma. Stoi sobie przy bandzie i gada z ludźmi spoza ringu. Jakiś facet całuje ją po rączkach, jego towarzyszka wdzięczy się w uśmiechach i ukłonach, a ja jak ten dzyndzel stoję sobie a muzom. Asystent robi przepraszający wyraz twarzy i jest zawstydzony. Trwa to ze 2 minuty.

Ta sama sytuacja powtarza się przy porównaniu, tym razem nie jestem samotny dzyndzel, tylko są cztery dzyndzle. Państwo spoza ringu o czymś zapomnieli i znowu zajęli sędzinę. Koszmar.

Przy stoliku asystent tłumaczy sędzinie czym się różni zw. mł. od bis junior.

Po czym sędzina zbiera nas w kupę i tłumaczy, że w tej rasie nie przyznaje wniosków, bo... bo właściwie nie wiadomo dlaczego. Może za mało zna rasę?

Jedyni przytomni na ringu to asystent i dziewczynka podająca medale. Sędzina jakby nieobecna duchem a i ciałem niekiedy też."

Link to comment
Share on other sites

co do lekceważenia... ehh...to niestety sie często spotyka..

np wystawa w Rzeszowie

sędzina siedziała na ringu w grupie ludzi hmm ok 5

kazała nam biegać, no to biegała, jedno kółeczko, drugie, trzecie, a ona sobie usiadla i rozmawia i jakby zapomniała o tym, że ja biegam, no to po czwartym kółeczku sasma sie zatrzymałam i ustawiłam psa do oceny. Sedzina ockneła sie, musiałam sie przebiec od niej i do niej i do opisu, a ona ciągle rozmawiałą z tymi ludźmi, a po mnie i po moim psiie przeleciała tylko wzrokiem.. i wydała werdykt....

w klasie wyżej w suczkach pojawiła się suka, która była mocno przytuczona tak ze nie chciałą wogole stać, tylko do oceny ustawiła sie na siedząco, ogon miała odwinięty (błąd dyskalifikujący), pyszczek na pewno nie typowy i dostała ocene bardzo dobrą.

ehh

Link to comment
Share on other sites

A ja jakoś przez tyle lat nie widziałam nigdy łapówki dawanej sędziemu. Raczej odwrotnie- widziałam piekielną awanturę, jaka urządził Borzymowski dziewczynie, która, powołując się na znajomość z innym sędzią, chciała coś załatwić.

Raz widziałam, jak pewien Prezes pewnego oddziału chciał załatwić wygraną dla pewnej suki - i owszem- suka championy wygrała, ale w porównaniu przepadła.

I to tyle.

Jakoś smętnie mało, jak na 10 lat, wśród tego ogromu korupcji.

Ileś tam razy byłam zaskoczona werdyktem. Ale to za mało, żeby twierdzić, że wystawy, lokaty, czy championaty sa kupowane.

Gosia

Link to comment
Share on other sites

Gosiu czy wyobrażasz sobie ze ktos wręczy sędziemu pieniądze na ringu ? :roll: Oczywiście nie ma co przesadzać i tworzyć od razu spiskowej teorii dziejów :wink: jasne ze zdarzają sie czesto wyniki podyktowane nie koniecznie urodą psów,ale np znajomościami, ale takie rzeczy zdarzają sie w kazdej dziedzinie życia,niestety...

Pieniądze może i wchodzą w gre,ale według mnie mało kto płaci za wygranie krajówki..co innego wystawa ważnej rangi - klubówka,światówka itd. Ale najczęsciej wydaje mi sie wchodzą w gre układy typu "sedzia -sędziemu" ja dziś dam wygrać twojemu psu- a ty dasz wygrać mojemu następnym razem.Albo po prostu po znajomości - jesteś moim dobrym kumplem , sąsiadem , kryjesz u mnie swoje suki, itd,.. to dam ci wygrać.

Albo odwrotnie - podpadłeś mi kiedyś,więc chociaż masz ładnego psa to niestety muszę przytrzeć ci nosa..

Ale pomijając układy,które oczywiście denerwują,zwłaszcza jeśli są tak oczywiste ze aż razą w oczy- denerwują przynajmniej mnie- sędziowie od wszystkiego. To są dopiero popisy :o sędzia który jednego dnia sedziuje szpice, następnego dnia yorki, na następnej wystawie spaniele, na innej mastify,a sam hoduje np westi ;))) często u takich sędziów dzieją sie cuda.. naprawde :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

:diabloti:Mało tego, że ogony macają, to i woczy patrza , kazdy miał swoje 5min poza wspólnym występem.i opis które omawia niemal każda część ciała i sposób poruszania się . Potrafili dać CACIBa (i zostawić swoje championy )psu który w w Polsce na klubówce dostaje bdb (bo ma jeszcze niedodostatecznie rozwinięte przedpiersie w młodzieży). [quote name='sh_maniak']Ja tego sędziego wogóle nie rozumiem bo najpierw mów:



a potem jednak na ogony zwraca uwagę (opis Agi2):



ago2 nie przejmuj sie tym sedzią, najważniejsze, że znasz wrtość swojego pieska, a jak jest piękny hodowcy napewno go docenią , niezależnie od ocen sedziów.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='adda']Się nie denerwuj.
Ja wierzę w przekupstwo. I powiem tak: za kasę można kupić w kynologii wszystko. Championaty, oceny, wszystko. No, albo za znajomości.[/quote]

to powiedz mi w takim razie ile na to wydałaś?dawałaś komuś tzw łapówkę w kynologii?
najprościej jest wymyślać bzdury,a do uprawnień sędziego naprawdę wolna droga,trzeba tylko chcieć:popracować trochę społecznie i poświęcić trochę czasu na zdobycie kynologicznej wiedzy co zapewne będzie przyjemnością,a nie obowiązkiem.
Pozdrawiam i proszę nie uogólniać
Każdemu ktoś nie pasuje szczególnie jak nie zdobędzie upragnionego tytułu.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Powiem Wam szczerze, że im częściej jeżdżę po wystawach tym mocniej do mnie dociera, że jak jeździć na wystawy to tylko do sędziów-pasjonatów rasy. Nie miałam przyjemności trafić na komepetentnego polskiego sędziego niestety. Dziś u Pana Gajewskiego zmarnowałam 120zł wejściówki, czas, paliwo i nerwy. :/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...