Jump to content
Dogomania

szkolenie shiby


shibomania

Recommended Posts

czy ktoś chodził ze swoją shibą na jakieś szkolenie? chodzi mi o to, że nie wiem czy sama jestem w stanie poradzic sobie z uciekaniem mojego diabełka gdy tylko zobaczy cos ciekawego. wtedy wcale nie reaguje na wołanie . ma on dopiero 2 m-ce le widzę, że to będzie największy problem do opanowania :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Oj szkolenie shiby:) trudny temat momentami. Z Amandilem nie mieliśmy okazji chodzić na szkolenia grupowe, ale wykorzystywaliśmy doświadczenia z szkoleń Buffy i Kiby.

W przypadku shib, bardzo dobrze sprawdza się tzw. szkolenie pozytywne, czyli ukierunkowane na przysmaki, zabawkę. Ja całkowicie mogę odradzić szkolenie połączone z elementami kar - dławiki, szarpnięcia. Shiby są "wrażliwe", bardzo łatwo je zniechęcić i wyrobić fobię na przedmioty, czy też samo szkolenie.

Shiby to psy pierwotne, o silnym instynkcie łowieckim, tak więc trudno całkowicie wytrzebić w nich instynkt tropienia i ścigania zwierząt. I mimo wszystko raczej nie należy wyprowadzać ich bez smyczy w mieście, o wypadek bardzo łatwo, podekscytowana shiba nie będzie patrzyła na samochody tylko poleci przed siebie. O tym trzeba cały czas pamiętać.

Łatwą metodą nauki przychodzenia do siebie dla shiby jest następująca metoda:

Posiłek shiby (najlepiej stosować w przypadku psich chrupek:) dzielimy na dwie osoby, każda siedzi w innym pomieszczeniu. Jedna osoba zaczyna woła shibę, jej imię, jak shiba przychodzi dostaje trochę karmy, potem woła ją osoba z drugiego pomieszczenia i tak na zmianę.

Dwumiesięczna shiba to jeszcze maluch, tak więc może być lekko zdezorientowana jeszcze :)
A co to za maluch? Pochwal się może jakieś zdjęcia?

Link to comment
Share on other sites

Ja chodziłam z Taq na szkolenie grupowe PT w ZK i całkiem nieźe nam szło, na egzaminie Taq zajęła 2 miejsce na 22 psy (pierwsze moja NSDTR).
Potwierdzam to co pisze ktrebor - w przypadku shiby tylko wzmacnianie pozytywne a jakakolwiek przemoc sprawia, że shiba staje się lękliwa.
My nie mmay problemu z instynktem łowieckim ale zdarzają się ucieczki do innych psów w celu zabawy, biegania.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi. Moja shiba to Ping (piesek) z hodowli Roal w Koninie.
Na razie nie mam zdjęć w komputerze ale może wkrótce je zamieszczę. A co do pieska i jego zachowania, to jest to prawdziwy diabeł wcielony. Oczywiście kochany i uroczy. Ale wszystko co czytałam o shibach zanim zdecydowałam się na kupno szczeniaka zgadza się co do joty. Tzn. jest to "wielki pies" w małym ciałku. Oczywiście tak mu się wydaje :lol:
Nie boi się niczego, jest odważny, przekorny, bystry i samodzielny. Przy tym jest to piesek raczej chętny do przejęcia dominacji więc muszę dużo pracować nad tym aby pokazać mu gdzie jest jego miejsce. A na spacerach wszystko jest OK dopóki nie zobaczy jakiegos psa lub czegoś innego ciekawego, a wtedy już zapomina że jest ze mną i nie reaguje na wołanie. Dlatego rzeczywiście widzę, że spacery bez smyczy na razie nie wczodzą w grę. Zobaczymy jak to będzie dalej. A smakowite nagrody bardzo lubi i nawet sam się o nie dopomina gdy przyjdzie na zawołanie. Ale o szkoleniu pomyślę. Jednak chyba jeszcze za wczesnie. Nie wiem kiedy najlepiej je zacząć.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Pamiętam jaka byłam szczęśliwa gdy na spacerach zaczął przybiegać na zawołanie :multi: I równie dobrze pamiętam rozczarowanie gdy okazało się,że ma gdzieś moje wołanie :mad: A naprawdę starałam się być cierpliwa. I tak już jest, że mimo nagradzania, chwalenia nie ma takiej siły żeby przybiegł do mnie gdy akurat ma jakąś inną WAŻNĄ sprawę o załatwienia... Mam tylko nadzieję, że kiedyś z tego wyrośnie.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Nie licz na to, że z tego wyrośnie:placz:. Z upływem czasu może być jeszcze gorzej:placz:. Nie zapominaj, że shiba to jednak pies pierwotny o zaszytym głęboko instynkcie łowieckim:evil_lol:. Mój Aki już zaczyna robić pierwsze próby "usamodzielniania się" na spacerach:cool3:. Jak na razie reaguje na zawołanie i widok smyczy, ale zdaję sobie sprawę, że sytuacja ta może się wkrótce zmienić. Zresztą już doświadczyłem jego zmysłu łowieckiego, gdy zaczął "ścigać" żabę:angryy:. Wtedy był głuchy na wszystko:diabloti:. Co prawda po złapaniu jej, grzecznie przyszedł do mnie z zagryzioną żabą w pysku:p, ale niestety żaby nie dał sobie odebrać:mad:. Połknął ją prawie w całości.:crazyeye:[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Słyszałam, że jeśli nie wyślemy Shiby na szkolenie, nie powinniśmy jej spuszczać ze smyczy. :shake: Ja zamierzam kupić tego pięknego psa ... Na pewno będę uczęszczała z nią do psiego przedszkola. Pytanie tylko : czy te psy można nauczyć np. komendy siad, leżeć, równaj ? To bardzo przydatne komendy, a ten pies nie należy podobno do zbyt bystrych ... :razz: Bardzo proszę o odpowiedź, ponieważ ten pies jest idealny do mojego miejsca zamieszkania : mieszkanie, w mieście, mogę poświęcić mu dużo czasu (3 spacery dziennie, w tym jeden godzinny). Jeszcze jedno : mam kotka i boję się, że nie będzie się między nimi układać ... :-(

Link to comment
Share on other sites

Oj trochę nieprawdy wdarło się w te mity o shibie :) Shiba jest niesamowicie pojętnym i bystrym psem. Problem leży w tym,że jako wielki indywidualista nie jest zainteresowany wykonywaniem cudzych poleceń o ile nie widzi w tym korzyści (patrz smakołyki wszelakie).

Shiba ma bardzo silnie rozwinięty instynkt łowiecki, uwielbia tropienie, ściganie obcych zwierząt dlatego też w miescie łatwo o wypadek z shibą, która zachęcona intrygującym zapachem postanawia pobiec na drugą stronę ulicy.

Dodatkowy problem w chodzeniu na spacery luzem w Warszawie jest taki, że pełno tu schizofrenicznych psich morderców i ich tępych właścicieli. Shiba to pies o gigantycznym ego i mimo mikrej postury wydaje mu się, że jest conajmniej akitą i będzie się stawiał, we wszystkich psich konfliktach.

Warto iść z shibą na szkolenie, gdyż dzięki temu w młodym wieku pozna inne psy i innych ludzi, dzieki czemu bedzie psem bardziej pewnym siebie. Shiba które za młodu bedzie izolowana od rozmaitych bodźców zewnętrznych, może wyrosnąć na psa zamkniętego w sobie - tolerującego jedynie swoich właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

. Jeszcze jedno : mam kotka i boję się, że nie będzie się między nimi układać ... :-([/QUOTE]

Ja tez miałam już w domu kota gdy pojawila sie w domu mała shiba. A właściwie mały shiba :-)
Poza tym,że pies prowokuje kota do zabawy, a często chodzi tu o zabawę w podgryzanie :evil_lol: , to nie ma żadnego problemu. Chłopaki zostają same w domu i kot nie wygląda na zestresowanego. Przecież zawsze gdy ma dość shibowej zabawy może się schować w jakieś niedostępne miejsce dla psa :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Co do szkolenia,
naszej Shibie szkolenie pomaga. Jest mniej lękliwa i lubi bawić się z innymi psiakami - co nas cieszy.
Jesli chodzi o wykonywanie polecen na szkoleniu to raczej wyglada to tak:
przez pierwsze 15minut wykonuje wszystkie bezblednie a potem twierdzi, ze wystarczy i przypatruje sie innym psiakom:) badz zaczepia i przeszkadza ( zalezy od humoru)

Urocze nieprawdaz ?:)

Polecam szkolenia, mozna poznac ciekawych ludzi, wymienic sie doswiadczeniami a przede wszystkim oswoic troche swoją Shibe.
No i pobiega bez smyczy :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Mój raczej nie ucieka, przed kupieniem ,,szyby " wszyscy przestrzegali mnie, że ten pies jest nieposłuszny i trudny do
szkolenia. Nie przejmowałam się tym, kupiłam shibe i teraz przychodzi na zawołanie, siada, waruje,daje obie łapy, przybija
piątkę, kłania się i obraca się dookoła na komendę.

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Witam! Jestem posiadaczką niespełna 4- miesięcznej Shiby.
Zaczęliśmy chodzić na szkolenie do psiego przedszkola. Najwięcej problemów Shiba sprawia na spacerach. Szarpie smycz, czasami chce gryźć i warczy na mnie, jeśli chcę zastopować jej niewłaściwe zachowanie: np. zbieranie śmieci z ziemi, jeśli chce kopać lub dojść do jakiegoś miejsca. Wtedy wpada w szał i chce mnie gryźć. Trener na szkoleniu podał nam jedną według niej- skuteczną metodę zaprzestania takiego zachowania.

Opiszę krótko metody jakie trener stosuje: jak szczeniak chce nas gryźć, należy przewrócić go na plecy go i trzymać pod szyją aż się uspokoi, gdy nie podoba nam się jego zachowanie to lekko kopnąć bokiem stopy, gdy leży na środku pokoju, a my chcemy przejść to nadepnąć lekko na ogon lub łapę. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo takie metody do mnie przemawiają, wydają mi się zbyt brutalne. Chciałam szkolić pieska metodami pozytywnymi z klikerem i w ogóle. Ale widzę, że nie zawsze to działa ( na przykład na spacerach gdy ciągnie jak szalona, prawie wieszając się na smyczy) więc może trzeba użyć mocniejszych metod? z drugiej strony czytam wszędzie że Shiby nie można traktować mocnymi metodami. Tyle się naczytałam już o różnych metodach szkolenia i artykułów gdzie jedni krytykują szkolenia drugich, że mam już mętlik w głowie. także proszę o radę, bo nie chciałabym zepsuć psa stosując nieodpowiednie szkolenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kureczka']Witam! Jestem posiadaczką niespełna 4- miesięcznej Shiby.
Zaczęliśmy chodzić na szkolenie do psiego przedszkola. Najwięcej problemów Shiba sprawia na spacerach. Szarpie smycz, czasami chce gryźć i warczy na mnie, jeśli chcę zastopować jej niewłaściwe zachowanie: np. zbieranie śmieci z ziemi, jeśli chce kopać lub dojść do jakiegoś miejsca. Wtedy wpada w szał i chce mnie gryźć. Trener na szkoleniu podał nam jedną według niej- skuteczną metodę zaprzestania takiego zachowania.

Opiszę krótko metody jakie trener stosuje: jak szczeniak chce nas gryźć, należy przewrócić go na plecy go i trzymać pod szyją aż się uspokoi, gdy nie podoba nam się jego zachowanie to lekko kopnąć bokiem stopy, gdy leży na środku pokoju, a my chcemy przejść to nadepnąć lekko na ogon lub łapę. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo takie metody do mnie przemawiają, wydają mi się zbyt brutalne. Chciałam szkolić pieska metodami pozytywnymi z klikerem i w ogóle. Ale widzę, że nie zawsze to działa ( na przykład na spacerach gdy ciągnie jak szalona, prawie wieszając się na smyczy) więc może trzeba użyć mocniejszych metod? z drugiej strony czytam wszędzie że Shiby nie można traktować mocnymi metodami. Tyle się naczytałam już o różnych metodach szkolenia i artykułów gdzie jedni krytykują szkolenia drugich, że mam już mętlik w głowie. także proszę o radę, bo nie chciałabym zepsuć psa stosując nieodpowiednie szkolenie.[/QUOTE]

Jezu co to za trener. Z mojego doświadczenia na shibe bardzo dobrze działają smaczki i pochwały!! Czym więcej smaczków i pochwał tym lepiej. A jak właściciel chwali takim przesadzonym wręcz piskliwym głosem ( coś jak do dzieci) w tedy jest super!

Shiba nie jest owczarkiem to indywidualista. Gdybym stosowała takie metody na moim Lordziku to nie chce wiedzieć jaki byłby po tym szkoleniu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...