GameBoy Posted December 27, 2007 Share Posted December 27, 2007 Jutro idę z moim 8 miesięcznym kocurem na kastracje. Chciałam się zapytać jak długo kot po zabiegu dochodzi do siebie czy trzeba go jakoś pielęgnować szczególnie? jak wygląda kwestia ze szwami itp? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted December 27, 2007 Share Posted December 27, 2007 Artykuły o kastracji: [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_kot.html[/URL] [URL="http://arka.strefa.pl/nie%20_rozmnazaj2.html"]http://arka.strefa.pl/nie%20_rozmnazaj2.html[/URL] [URL]http://www.koty.civ.pl/rady/steryl.php[/URL] Moze znajdziesz w nich odpowiedzi na kilka nurtujacych Cie pytań :) Ja od kiedy mam kotka wciąż zbieram informacje na kocie tematy. Z tych stron już sie trochę podowiadywałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted December 27, 2007 Author Share Posted December 27, 2007 dzięki już wszystko wiem :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted December 27, 2007 Share Posted December 27, 2007 Napisz, jak ma sie kotek, kiedy będzie już po wszystkim :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted December 27, 2007 Author Share Posted December 27, 2007 jasne, prosimy o trzymanie kciukow :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted December 28, 2007 Author Share Posted December 28, 2007 witam wszystkich jestesmy juz "po" zabieg króciutki ok 11 kot był juz w domu, troche sie potyka o wlasne nogi ale glownie spi i sie przytula nie miauczy nie płacze więc chyba jest ok nie dostał ani kołnierza ani majteczek, wet stwierdził, że niepotrzebne, że tak się szybciej zagoi na razie jest ok:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Super, że wszystko z kocurkiem w porządku :) O 11 już w domku, a o której wyruszyliście? Mój futrzak ma 5 miesięcy, a ja już się trzęsę przed tym zabiegiem... Najbardziej drażni mnie ta narkoza :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted December 29, 2007 Author Share Posted December 29, 2007 o 9 dostał narkozę rana ładnie się goi, kot niezainteresowany ...powąchał kilka razy i tyle.. opuchlizna prawie już zeszła, jest naprawdę dobrze o 11 jak "wrócił" do domu to spal, obudził sie okolo 13 i zaczął chodzic po mieszkaniu, najbardziej dokuczał mu brak jedzenia i picia, bo aż do wanny chciał wskakiwać... daj znać kiedy to będzie będziemy z GB trzymać kciuki :loveu: zapłaciliśmy 120 złotych - jak na Wawę to chyba tak "normalnie" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lorraine Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='Arlene']Super, że wszystko z kocurkiem w porządku :) O 11 już w domku, a o której wyruszyliście? Mój futrzak ma 5 miesięcy, a ja już się trzęsę przed tym zabiegiem... Najbardziej drażni mnie ta narkoza :shake:[/quote] Naprawde nie ma czego sie bac ;) Kociara jestem od wielu lat a psiara od miesiaca to wiem co mowie, kilka ladnych kotow kastrowalam. U kocurka to jest naprawde banalny i bardzo szybki zabieg. Narkoza w zwiazku z tym tez na krotko. Moge sie mylic bo czesciej jednak kotki sterylizowalam ale zdaje sie ze kocurkom sie nawet szwow nie zaklada, przeciecia sie same zasklepiaja. U kotek zabieg jest trudniejszy bo to otwieranie jamy brzusznej, u kocurka to male naciecie klejnotow i wyluskanie zawartosci, zawiazanie tych sznureczkow w srodku i to wszystko :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted January 5, 2008 Author Share Posted January 5, 2008 to prawda, ze teraz juz sie nawet szwow nie zaklada raz - dwa i po sprawie :eviltong: a goi sie fenomenalnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted January 5, 2008 Share Posted January 5, 2008 No to się uspokoiłam :) Choć trochę. Przeczytam to wszystko jeszcze raz, kiedy będziemy z Nermalem tuż przed zabiegiem. A jeszcze trochę to potrwa, zanim będzie trzeba się zabrać do wybierania weta itd ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alusia Posted January 5, 2008 Share Posted January 5, 2008 To ja tak powiem...Zabieg trwa 30 min a czeka się aż kot się wybudzi 2h........:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted January 6, 2008 Author Share Posted January 6, 2008 u mojego GB wszystko było bardzo sprawnie, dosc szybko stanal tez na lapy, nie bylo takiego stanu w ktorym przod juz jest wybudzony a tyl jeszcze niesprawny - tak miala na przyklad moja suka po narkozach nie ma co demonizowac - trzeba wybrac dobrego, polecanego weta i ciachac jajka:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.