marmara_19 Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 woda w lazience? hehehhe to sucz zaraz ucieknie w obawie przed kapiela;p co do lekow... Shangri, nie dizwie sie, ze sie obawiasz.. ja raz dalam i wiecej nie dam.... po prostu boje sie o spa i nei chce przezywac znowu tego co sie dzialo na lekach;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mia_mia Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 znacie jakis delikatny lek uspokajajacy? ziolowy np? do kupienia w aptece? suka nie boi sie petard ale bedzie dosc dlugo sama wiec wolalabym zeby sie przespala, zwalszcza ze ma rozwalona łape i wybieganie jej odpada:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nefre Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 U mnie golden potwornie boi się wystrzałów. Przyznaję ze gdy był mały faktycznie tuliłam i z doświadczenia juz teraz wiem ze rzeczywiście potęguje to strach u psa i efekt był taki ze z roku na rok było coraz gorzej.W ubiegłym roku pojawił sie drugi pies, mały na wystrzały wogole nie reaguje, ba w w ostatniego Sylwestra gdy staliśmy na balkonie i oglądaliśmy fajerwerki on po prostu zasnął :) Zauważyłam jednak ze teraz przy wystrzałach golden zawsze czeka na reakcje moją i własnie drugiego psa. Jak napisałam wcześniej boston wystarzały "olewa', ja nie reaguje na nie wcale i musze powiedzieć ze w tym roku widzę już znaczną poprawę. Bo o ile w ubiegłych latach nie było mowy zeby wieczorem wyjśc na spacer, tak teraz goldas wychodzi dobrowolnie (co dla mnie i tak już jest sukcesem) owszem idzie z lekko podkulonym ogonem i rozgląda się nerwowo, ale przynajmniej juz nie reaguje próbą zerwania sie ze smyczy na jakikolwiek odgłos petardy. Dlatego jeśli tylko możecie unikajcie nadmiernego tulenia i uspokajania psiaka podczas wystrzałów, bo o ile na chwile może i to pomoże tak na dłuższą metę, można sobie przez to wychować panikarza tak jak ja to niestety uczyniłam, a odkręcanie takiego zachowania wcale do łatwych nie należy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 Moj pies aktualnie malo co slyszy,wiec wiekszych problemow nie bedzie... Ale zawsze w sylwestra zamykalismy go w lazience i puszalismy na fula radio...Moze do brzmiec dziwnie,ale pies sie uspokaja,bo slyszy tylko muzyke,a my co jakis czas do niego zagladamy,zeby wieedzial,ze jestesmy w poblizu...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 [quote name='mia_mia']znacie jakis delikatny lek uspokajajacy?[/QUOTE] Ja miałam na poprzedniego sylwestra Hydroxyzinum i na tego też dam. To jest chyba homeopatyczne o ile się nie mylę. Może być jeszcze melisa w tabletkach (ja daję w herbatkę melisową ;)). Ja jak zamykam suńkę w łazience to zapalam światło i wtedy włącza się wentylator, który świetnie zagłusza odgłosy z zewnątrz :razz:. Hexa zaczęła się sama pchać do łazienki dzięki temu, no ale ona kąpiele też lubi więc łazienka to fajne miejsce dla niej ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina_Nett Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 Nett jest jakby "głuchy" na huki i to wszystko. Nie boi się wcale. I w zeszłym roku był spokojny, dopóki nie poczuł dymu z rakiet który się dostawał do domu, bo okno na balkon było otwarte. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 No i jak pieski noc sylwestrową przeżyły? Mój zaniepokoił się trochę dopiero kiedy o północy kanonada petard roległa się pod wszystkimi oknami. Nie było jednak paniki. Ogólnie, to świetnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Nooo, starsza gorzej, jak w zeszlym roku, wiec potwierdza sie, ze niektore psy po skonczeniu 5 lat zaczynaja miec problemy. Nie swiruje, ale jest niespokojna :roll: Natomiast Vanta spoko, luzik, patrzala na Rivke: No co ty, glupia, fajnie jest :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Axa tragicznie :shake: amitriptylinum + persen + sedalin i pies leżał prawie nieprzytomny, a i tak umierał ze strachu. Co gorsza skumulowane działanie tych wszystkich świństw jeszcze nie minęło i chodzi skołowana, zatacza się tyłem :shake: Tanga koło północy na wszelki wypadek weszła pod kołdrę, a Gizmo chyba nawet nie zauważył, że coś dziwnego się dzieje za oknami, szczęśliwy głupek. Psy na wsi zupełnie spokojnie, bo tam nikt nie strzelał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog_master Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Mój jak co roku, oglądał w oknie wystrzały, pod sam koniec ok 1:30 wzięłam go i jakieś 10-15m od niego wulkanik odpaliłyśmy ;) Odszczekiwał, ogólnie mu się chyba podobało ;) Ehh, współczuje Wam, poprzedni pies strasznie się bał sylwka, a obecny mój kot... szkoda gadać, znerwicowany jest nadal, mimo, że noc spędził w legowisku w miarę spokojnie - teraz to kłębek nerwów... Przejdzie mu za dzień-dwa, jak to było w zeszłym roku, ale co się stresu naje... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskaSz Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 A u nas w tym roku było strasznie. To drugi sylwester Foxiego, w tamtym roku był z nami na balkonie, patrzył i szczekał na petardy, ogółem jak na psa dobrze. A w tym roku siedział w domu, łaził niespokojny po wszystkich pomieszczeniach, jak my poszliśmy o północy na balkon to próbował nas zaciągnąć szczekaniem do domu, a jak ktoś przyszedł już to cieszył się jakbyśmy nie widzieli się 100lat... Wzięłam go na ręce i na balkon, ale zaraz zwiał do domu. Czy to może być spowodowane tym, że Foxi jest już starszy? Tzn. nie, że stary, tylko w tamtym roku był w wieku 12 miesięcy, a w tym już 2 lata to może zmądrzał i zobaczył, że ten huk jest straszny? W sumie nie wariuje jak niektóre psy, ale stres jest. Wczoraj jak ludzie stali i podpalali petardy to zobaczyłam, że obok nich stoi pies. Nie bał się i wogóle, ale ja jednak nie ryzykowałabym i nie wziełabym psa na podwórkko, szczególnie jak ktoś obok mnie podpalałby petardy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żółtaczka Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 U mnie z sylwkiem i psami mega ok. Labradorka w ogóle chyba nie zauważyła, że coś było "nie tak" ;) A ONek szczekał, ale to pozytywnie, bo w zeszłym roku byś ostro przestraszony. Tylko właśnie, wkur%%%% mnie 2 pacjentów, którzy dzisiaj nam na spacerze rzucili perardy pod nogi :angryy: Kurde, gdybym się nie bała co psy zrobią i miała troche więcej siły to bym im normalnie wykur%%%% Sorka, ale sie stresuje :angryy:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 a mój Kleksiu oglądał ze mną petardy :) siedzieliśmy przy oknie :D bardzo mu się podobały :) a to już jego 10 sylwek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Tak wyglądał Gizmo w okolicach północy :evil_lol: Przynajmniej nim jednym nie musiałam się ani martwić, ani zajmować. [IMG]http://i211.photobucket.com/albums/bb186/szatangrafenwalder/DSC06748.jpg[/IMG] Tanga trochę gorzej, tutaj schowana pod kołdrą, ale szczęśliwej miny nie ma... [IMG]http://i211.photobucket.com/albums/bb186/szatangrafenwalder/DSC06778.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 hihihi a Gizmo jak ładnie śpi :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Mój powtór darł japę, się dziwie że sąsiedzi mnie nie spalili na stosie (może są wyrozumiali bo świadomi że ich pies wyje po 8h dziennie czasem dłuej czasem krócej) bo strzelali prawie do pierwszej i co huk to mój sucz z japą, pyskate bydle się zrobiło. Ale jak pańcia wzieła na rączki to zamilkła i patrzyła:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magot Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Drakkar przywitanie nowego roku i fajerwerki przespał:evil_lol: Nie chciało mu się doopska podnieśc i zobaczyć co się za oknem dzieje:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 [quote name='Magda:)']Drakkar przywitanie nowego roku i fajerwerki przespał:evil_lol: Nie chciało mu się doopska podnieśc i zobaczyć co się za oknem dzieje:diabloti:[/quote] hahahaha nyguuus :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 [quote name='Magda:)']Drakkar przywitanie nowego roku i fajerwerki przespał:evil_lol: Nie chciało mu się doopska podnieśc i zobaczyć co się za oknem dzieje:diabloti:[/QUOTE] Lilian to samo :mad::mad: Raven za to nie był zachwycony, tylko raczej zniesmaczony czemu jeszcze o tej godzinie nie śpimy :evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 [quote name='Greven']Tak wyglądał Gizmo w okolicach północy :evil_lol: Przynajmniej nim jednym nie musiałam się ani martwić, ani zajmować. [url]http://i211.photobucket.com/albums/bb186/szatangrafenwalder/DSC06748.jpg[/url] [/quote] Zakochałam się w tej różowej mordzie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 [quote name='aisak102']Zakochałam się w tej różowej mordzie[/quote] To zapraszamy: [URL]http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=319&p=1[/URL] :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 [quote name='Greven']To zapraszamy: [URL]http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=319&p=1[/URL] :razz:[/quote] Byłam - cudne fotki :) Czy mogłabym ewentualnie poszkicować sobie pieski korzystając z tych fotek? Amatorsko, oczywiście ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Pewnie, że możesz. Pod warunkiem, że jakiś ładny szkic dasz do wystawienia na allegro na rzecz Pro Equo :razz: Zapraszam do rejestracji na forum! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Dziękuję :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 2, 2008 Share Posted January 2, 2008 Ja dałam suni pół tabletki melatoniny, zasłoniłam okno i zostawiłam listę odtwarzania ze Starym Dobrym Małżeństwem. Chyba spała jak aniołek, bo ani nie podrapała mi drzwi od pokoju, ani nie wyglądała na zaniepokojoną, kiedy wróciłam do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.