Jump to content
Dogomania

Jeden pies martwy, drugi odebrany wariatce już w nowym domu..


tamb

Recommended Posts

Trafiłam na wątek i jestem wstrząsnieta że TYLKO 1 osoba zaaragowała a reszta potrafiła stać jak tłum gapiów i się śmiać :angryy: jak mozna tak zaaragować? Co z tymi ludzmi sie dzieje? Co dzieje się z facetami!? do jastej cholery! Ja jeszcze jakoś przełkne to że kogoś zwierzaki nie obchodzą, ale np. dzieci, jaki to jest widok dla 7 letniego dziecka? To nie jest normalna sytuacja, dzieciaki sie moga po prostu rpzestraszyć, i zaden dorosly facet nie zaaragowal? Wstyd!

Sunia jest śliczna :loveu: mam nadzieje że bedzie umiała sama zostawać w domu bo jesli tak to z domkiem nie powinno byc az tak dużego problemu, jest pełna uroku i nie można się jej nie przyjzec!

Tamb gratuluje! jesteś wspaniała! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dopiero od godziny mam internet. Julitko, dziękuję za bazarki ale koszty moje to tylko utrzymanie zwierząt. Sterylki dzikich kotów, suni Titki z Orońska i suni od wariatki pokrywa Amicus. Zawsze sprawy finansowe brałam na siebie i trochę mi głupio, że 11 zwierząt stało sie trochę odczuwalne. Ale już wychodzę z kłopotów. Najważniejsze to, żeby mieć czas na pracę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tamb']Dopiero od godziny mam internet. Julitko, dziękuję za bazarki ale[B] koszty moje to tylko utrzymanie zwierząt[/B]. Sterylki dzikich kotów, suni Titki z Orońska i suni od wariatki pokrywa Amicus. Zawsze sprawy finansowe brałam na siebie i trochę mi głupio, że 11 zwierząt stało sie trochę odczuwalne. Ale już wychodzę z kłopotów. Najważniejsze to, żeby mieć czas na pracę.[/quote]
Twoje koszty to utrzymanie aż 11 zwierząt. Z bazarków uzbiera się może na 15 kg worek karmy - to naprawdę niewiele ale zawsze coś.
Prześlij mi mailem parę słów o suni (ewentualnie nowe zdjęcia jeżeli masz).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwop']Tamb ja rozumiem skromność :oops: ale chyba przesadzasz....:shake: To co ty robisz dla zwierząt moznaby podzielic na wiele osób...[/quote]
Podpisuję się pod tym, iwop ma rację! Tamarka, jesteś zbyt skromna, a zrobiłaś już tyle, ile kto inny przez całe życie nie zrobił. Jestem z Tobą myślami.

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest młoda, ma nie więcej niż dwa lata. Jest malutka, kudłata, biało-rudo-czarna. Nie wiem czy można pisać, że boi się zostawać sama, drapie w drzwi, piszczy i szczeka. Cały czas chce być przy człowieku, wskakuje na ręce, przytula się. Boi się zamknięcia, jeszcze co jakiś czas kręci się w kółko (była najwyraźniej trzymana w czymś małym, może w pudełku). Czasem siku robi w mieszkaniu ale jest coraz lepiej. Nie była wyprowadzana, spacery są dla niej nowością. Robi niesamowitw postępy, bardzo się stara. Lubi koty i inne psy. Julitko, napisz to tak, żeby nie zrazić osoby zainteresowanej adopcją ale wyczulić na problemy, które będą. Dobry byłby domek, w którym ktoś cały czas jest. Co jeszcze napisać o niej?

Link to comment
Share on other sites

Dopiero tu trafilam,i w glowie mi sie nie miesci co sie dzieje na tym swiecie.!Przeciez ludzie tak jakby nigdy nic sobie przechodzili kolo takiego niesczescia...ale cóz...slyszalam juz taki historie,ze np. w Krakowie idzie sobie okolo 25 letnia dziewczyma w zime po ulicy pelnej ludzi i nagle z naprzeciwka wyskakuja dwie malolaty(tak po 16 lat) i kaza jej wyskakiwac z butów...to ta im oddala te buty i w srodku zimy musiala siedziec na przystanku i czekac az ktos jej pomoze...ehh...brak mi slow...

Link to comment
Share on other sites

Przerażające jak niby normalni ludzie potrafią reagować w sytuacji, gdy komuś dzieje się oczywista krzywda!:angryy::angryy::angryy:
Ogromnie krzepiące jest to, że jedna kobieta potrafi stanąć na przeciw drwiącego tłumu i uratować niewinne stworzenie od cierpienia - Tamb, jesteś wspaniała, dziewczyno! :Rose::Rose::Rose:Mam nadzieję, że będzie to dobry przykład dla innych.
Czy ktoś powiedział publicznie o zachowaniu tych przechodniów? Może by się zawstydzili?:mad::mad::mad:
Czy robicie coś w sprawie tej wariatki? Ona rzeczywiście może mieć jeszcze inne psy i katować je (wierząc, że wysyła aniołki do nieba). Takich ludzi trzeba trwale izolować od społeczeństwa. A psy trzeba ratować, jeśli u niej są. To mogą być psy ukradzione. Ta mała sunia wygląda na zadbaną, więc może babsko komuś ją ukradło?

A tu banerek do biednej, umierającej suczki z Łodzi. Potrzebny półroczny tymczas dla biedactwa:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=100428"][IMG]http://images32.fotosik.pl/64/c09bf689cfea2c1c.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Suczka Mila została odebrana osobie chorej psychicznie. Cudem uniknęła śmierci. Dla jej towarzysza niedoli, było już za późno...Była bita, głodzona, trzymana w ciasnych pomieszczeniach nikt nie wie jak długo. Może to były kartonowe pudła, efektem jest lęk przed zamknięciem i kręcenie się w kółko. Mila nie wychodziła na spacery, trzy tygodnie temu odkryła, że można załatwiać się na spacerze. Jest bardzo pojętna, szybko się uczy i mimo koszmaru, jaki przeżyła, kocha ludzi. Domaga się pieszczot, wskakuje na ręce, rozdaje całusy. Ładnie bawi się z psami i kotami. Jest młoda (ok. 2-letnia), mała i bardzo ładna. Będzie wysterylizowana. Jeśli ktoś chce dać jej normalny, ciepły dom proszę o kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Nie wiem, co można jeszcze napisać. Może ktoś potrafi lepiej to zrobić? Chyba, że te informacje wystarczą.

Link to comment
Share on other sites

Nie mam siły już na nic. Wyszłam z psami, chory kot na środku ulicy. Na moich oczach przejechały nad nim dwa samochody. Odstawiłam psy do domu i nie wiem czy zobaczę rozjechanego kota czy będzie rozjechany przy mnie. Był żywy, nie wiadomo czy wyjdzie z: zapalenia płuc, kociego kataru i skrajnego wycieńczenia. Test na panleukopenię na szczęście ujemny. W niedzielę mam sama zrobić dwa podskórne zastrzyki. Dzikus ostatkiem sił syczał i walczył. Mam budowlane rękawiczki więc sobie poradzę. Jest w klatce hotelowej w łazience. Nie wiem, dlaczego ciągle trfiam na zwierzęta w sytuacji tragicznej. To już jest ponad siły. Teraz idę z sunią Milą od wariatki na wieczorny spacer.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...