zaba14 Posted December 10, 2007 Share Posted December 10, 2007 Trafiłam na wątek i jestem wstrząsnieta że TYLKO 1 osoba zaaragowała a reszta potrafiła stać jak tłum gapiów i się śmiać :angryy: jak mozna tak zaaragować? Co z tymi ludzmi sie dzieje? Co dzieje się z facetami!? do jastej cholery! Ja jeszcze jakoś przełkne to że kogoś zwierzaki nie obchodzą, ale np. dzieci, jaki to jest widok dla 7 letniego dziecka? To nie jest normalna sytuacja, dzieciaki sie moga po prostu rpzestraszyć, i zaden dorosly facet nie zaaragowal? Wstyd! Sunia jest śliczna :loveu: mam nadzieje że bedzie umiała sama zostawać w domu bo jesli tak to z domkiem nie powinno byc az tak dużego problemu, jest pełna uroku i nie można się jej nie przyjzec! Tamb gratuluje! jesteś wspaniała! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 a czy wiadomosc poszla do lokalnej prasy? mysle, ze powinni sie zainteresowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 11, 2007 Author Share Posted December 11, 2007 Dopiero od godziny mam internet. Julitko, dziękuję za bazarki ale koszty moje to tylko utrzymanie zwierząt. Sterylki dzikich kotów, suni Titki z Orońska i suni od wariatki pokrywa Amicus. Zawsze sprawy finansowe brałam na siebie i trochę mi głupio, że 11 zwierząt stało sie trochę odczuwalne. Ale już wychodzę z kłopotów. Najważniejsze to, żeby mieć czas na pracę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='tamb']Dopiero od godziny mam internet. Julitko, dziękuję za bazarki ale[B] koszty moje to tylko utrzymanie zwierząt[/B]. Sterylki dzikich kotów, suni Titki z Orońska i suni od wariatki pokrywa Amicus. Zawsze sprawy finansowe brałam na siebie i trochę mi głupio, że 11 zwierząt stało sie trochę odczuwalne. Ale już wychodzę z kłopotów. Najważniejsze to, żeby mieć czas na pracę.[/quote] Twoje koszty to utrzymanie aż 11 zwierząt. Z bazarków uzbiera się może na 15 kg worek karmy - to naprawdę niewiele ale zawsze coś. Prześlij mi mailem parę słów o suni (ewentualnie nowe zdjęcia jeżeli masz). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Tamb ja rozumiem skromność :oops: ale chyba przesadzasz....:shake: To co ty robisz dla zwierząt moznaby podzielic na wiele osób... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='iwop']Tamb ja rozumiem skromność :oops: ale chyba przesadzasz....:shake: To co ty robisz dla zwierząt moznaby podzielic na wiele osób...[/quote] Podpisuję się pod tym, iwop ma rację! Tamarka, jesteś zbyt skromna, a zrobiłaś już tyle, ile kto inny przez całe życie nie zrobił. Jestem z Tobą myślami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 11, 2007 Author Share Posted December 11, 2007 Sunia jest młoda, ma nie więcej niż dwa lata. Jest malutka, kudłata, biało-rudo-czarna. Nie wiem czy można pisać, że boi się zostawać sama, drapie w drzwi, piszczy i szczeka. Cały czas chce być przy człowieku, wskakuje na ręce, przytula się. Boi się zamknięcia, jeszcze co jakiś czas kręci się w kółko (była najwyraźniej trzymana w czymś małym, może w pudełku). Czasem siku robi w mieszkaniu ale jest coraz lepiej. Nie była wyprowadzana, spacery są dla niej nowością. Robi niesamowitw postępy, bardzo się stara. Lubi koty i inne psy. Julitko, napisz to tak, żeby nie zrazić osoby zainteresowanej adopcją ale wyczulić na problemy, które będą. Dobry byłby domek, w którym ktoś cały czas jest. Co jeszcze napisać o niej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Kiedy sterylka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 11, 2007 Author Share Posted December 11, 2007 Miała być dzisiaj ale wczoraj była w lecznicy sunia z parwowirozą, i została odwołana bo Mila (sunia od wariatki) nie jest zaszczepiona. Będzie w przyszłym tygodniu. Sunia Titka (z Orońska) będzie miała w tym samym czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Tamb,jestem pełna podziwu. Teraz najważniejsze, by sunia znalazła domek. Straszne ,gdyby u baby były jeszcze inne psy :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 jak będzie tekst to można wysłać do black_sheep z prośba o zrobienie allegro, bo ja pisałam, ale Kasia ma zepsutą klawiature i najlepiej jak bedzie mogła zrobić kopiuj/wklej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moana Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 Tez moge zrobic Allegro. Mozna mi podeslac informacje na [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 Ja też chętnie pomoge w ogłoszeniach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 Podnoszę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 hooooooooooooooop Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nata od jadzi Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 podnoszę śliczna sunię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 [IMG]http://img155.imageshack.us/img155/8994/piesekodwariatki045im8.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 Dopiero tu trafilam,i w glowie mi sie nie miesci co sie dzieje na tym swiecie.!Przeciez ludzie tak jakby nigdy nic sobie przechodzili kolo takiego niesczescia...ale cóz...slyszalam juz taki historie,ze np. w Krakowie idzie sobie okolo 25 letnia dziewczyma w zime po ulicy pelnej ludzi i nagle z naprzeciwka wyskakuja dwie malolaty(tak po 16 lat) i kaza jej wyskakiwac z butów...to ta im oddala te buty i w srodku zimy musiala siedziec na przystanku i czekac az ktos jej pomoze...ehh...brak mi slow... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 Poprosze info na kogo dawac ogłoszenia-jakis mail i telefon. W głowie mi sie nie mieści to całe zdarzenie...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 13, 2007 Author Share Posted December 13, 2007 Dzisiaj napiszę tekst o suni. Mój numer telefonu: 510278239 mail:[email protected] Dziękuję za pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggiejan Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 Przerażające jak niby normalni ludzie potrafią reagować w sytuacji, gdy komuś dzieje się oczywista krzywda!:angryy::angryy::angryy: Ogromnie krzepiące jest to, że jedna kobieta potrafi stanąć na przeciw drwiącego tłumu i uratować niewinne stworzenie od cierpienia - Tamb, jesteś wspaniała, dziewczyno! :Rose::Rose::Rose:Mam nadzieję, że będzie to dobry przykład dla innych. Czy ktoś powiedział publicznie o zachowaniu tych przechodniów? Może by się zawstydzili?:mad::mad::mad: Czy robicie coś w sprawie tej wariatki? Ona rzeczywiście może mieć jeszcze inne psy i katować je (wierząc, że wysyła aniołki do nieba). Takich ludzi trzeba trwale izolować od społeczeństwa. A psy trzeba ratować, jeśli u niej są. To mogą być psy ukradzione. Ta mała sunia wygląda na zadbaną, więc może babsko komuś ją ukradło? A tu banerek do biednej, umierającej suczki z Łodzi. Potrzebny półroczny tymczas dla biedactwa: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=100428"][IMG]http://images32.fotosik.pl/64/c09bf689cfea2c1c.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 kobieta na pewno chora,powinna być leczona i to można zrozumieć. Nie rozumiem tych ludzi obserwujacych co się dzieje. Czy w Polsce jest coraz większa znieczulica,czy ludzie nie wiedzą ze zwierzęta też czują. Rece opadaja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 14, 2007 Author Share Posted December 14, 2007 Suczka Mila została odebrana osobie chorej psychicznie. Cudem uniknęła śmierci. Dla jej towarzysza niedoli, było już za późno...Była bita, głodzona, trzymana w ciasnych pomieszczeniach nikt nie wie jak długo. Może to były kartonowe pudła, efektem jest lęk przed zamknięciem i kręcenie się w kółko. Mila nie wychodziła na spacery, trzy tygodnie temu odkryła, że można załatwiać się na spacerze. Jest bardzo pojętna, szybko się uczy i mimo koszmaru, jaki przeżyła, kocha ludzi. Domaga się pieszczot, wskakuje na ręce, rozdaje całusy. Ładnie bawi się z psami i kotami. Jest młoda (ok. 2-letnia), mała i bardzo ładna. Będzie wysterylizowana. Jeśli ktoś chce dać jej normalny, ciepły dom proszę o kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Nie wiem, co można jeszcze napisać. Może ktoś potrafi lepiej to zrobić? Chyba, że te informacje wystarczą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted December 14, 2007 Share Posted December 14, 2007 ale sunia wypiekniala:loveu: widac, ze mam bardzo dobra opieke:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 14, 2007 Author Share Posted December 14, 2007 Nie mam siły już na nic. Wyszłam z psami, chory kot na środku ulicy. Na moich oczach przejechały nad nim dwa samochody. Odstawiłam psy do domu i nie wiem czy zobaczę rozjechanego kota czy będzie rozjechany przy mnie. Był żywy, nie wiadomo czy wyjdzie z: zapalenia płuc, kociego kataru i skrajnego wycieńczenia. Test na panleukopenię na szczęście ujemny. W niedzielę mam sama zrobić dwa podskórne zastrzyki. Dzikus ostatkiem sił syczał i walczył. Mam budowlane rękawiczki więc sobie poradzę. Jest w klatce hotelowej w łazience. Nie wiem, dlaczego ciągle trfiam na zwierzęta w sytuacji tragicznej. To już jest ponad siły. Teraz idę z sunią Milą od wariatki na wieczorny spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.