Jump to content
Dogomania

Tęczowy Most wirtualnie... - Linki


Manu

Recommended Posts

Guest Elżbieta481

Wierzę,że jest miejsce gdzie spotkam mojego Sokratesa,Majunię Mela i Antoniego i Mucika.Wierzę,że czekają i ta wiara dodaje mi sił.Że Biblia?Miłość jest silniejsza niż wszystkie Biblie czy Katechizmy..
A jeśli psy czy koty nie idą do nieba?Bóg jest mądrzejszy niż jego sługi i wie jaka jest prawda.Wie,że spotkamy tych,których kochamy..
EOT
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Wierzę,że jest miejsce gdzie spotkam mojego Sokratesa,Majunię Mela i Antoniego i Mucika.Wierzę,że czekają i ta wiara dodaje mi sił.Że Biblia?Miłość jest silniejsza niż wszystkie Biblie czy Katechizmy..
A jeśli psy czy koty nie idą do nieba?Bóg jest mądrzejszy niż jego sługi i wie jaka jest prawda.Wie,że spotkamy tych,których kochamy..
EOT
Elżbieta[/QUOTE]
mam nadzieje ze tak jest

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 1 year later...

Czytam i płaczę myśląc o moim Jarpenku za TM :(


Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane".
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój pies ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba.....

Znaleźione w sieci

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Gdy tylko przyszedłem na świat żyłem tą świadomością, że jestem największym przyjacielem człowieka i choć by on mnie kiedykolwiek zawiódł ja muszę być wierny...poszczęściło mi się.. trafiłem do rodziny w której bardzo mnie kochali.. miałem świetne życie...przez 6 lat nie doznałem krzywdy ani cierpienia od człowieka... jednak wiedziałem, że kiedyś muszę odejść ale nie wiedziałem, że aż tak szybko.. czułem, że coś się ze mną dzieje ..ale nie chciałem się skarżyć.. byłem dzielny.. przecież nie mogłem ich martwić... chciałem żeby mnie zapamiętali takim jakim byłem do końca... czyli wesołym psem z zadziornym charakterkiem... w ostatnich godzinach swej „drogi” uświadomiłem sobie czemu tak szybko odchodzę.. pomyślałem że spełniłem swoją „misję” w tej rodzinie.. nauczyłem ich miłości do zwierząt... nauczyłem że trzeba kochać do końca.. może to dziwne ale może teraz pójdę w innym ciele do innej z rodzin...wiem jedno.. że nigdy ich nie zapomnę... mam nadzieję że oni również będą o mnie pamiętać...i kiedyś spotkamy się i o wszystkim im powiem... teraz nie mogłem.. w końcu to moja słodka tajemnica :smile:[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...