Jump to content
Dogomania

Karmy dla kundelków


Avaloth

Recommended Posts

A przepraszam, kundelek to niby inny pies? Ma inny uklad pokarmowy? Gorszy?
ok - sa karmy pod poszczegolne rasy wzgledniajac ich predyspozycje.Ale to tez chwyt marketingowy. Kundelek to nie moze np RC wcinac? Otoz moj wcinal, no tak, ale on byl rasowy ..." agresor walijski z tych duzych" :)
A serio - to przeciez sposob karmienia, opieki zalezy od OPIEKUNA!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Mamy 3 Yorki i JAMNIKA czesto jakies bidy schroniskowe na tymczasie.Wszystkie sa karmione Royalem dla malycha ras.

Rasowy czy kundel,wszystkie maja takie same zolądki, dlaczego kundel ma byc karniony ochlapami? Nikt ci niekaze karmic psa tanimi markietowymi karmami.daj mu jeden posilek a dobry i wartosciowy niz 4 a byle co.



Pozdrawiam Pawel

Link to comment
Share on other sites

A ja nie rozumiem, w czym jest problem. W tym, że dany producent na opakowaniu nie umieścił nazy "kundel" duży, mały, średni, mini, dorosły, senior, junior, szczeniak? I w czym to przeszkadza? Czy koniecznie na opakowaniu karmy Large breed musi być dopisane "oraz kundli o wadze psa dorosłego od 25 do 45 kg"?

Link to comment
Share on other sites

Kundel czy rasowy maja taki sam uklad pokarmowy... niektore rasy sa bardziej delikatne i maja karme dla allergikow (np moj kundel tez... wcina kanadyjska acane z jagniecina i ryzem) inne jak np buldozki maja specjalny ksztalt karmy zeby lepiej im sie jadlo a inne karmy sa wagowo... To co je pies zalezy od wlasciciela a nie od tego czy rasowy czy nie ...

Link to comment
Share on other sites

Ja mam w domu 2 kundeli(dużego i małego) oraz dogue de bordeaux wszystkie karmione były royalem, no ale niestety zastrajkowały i musimy poszukać innych karm, które będą im odpowiadać!
Dla mnie nie ma różnicy czy kundel czy rasowiec, każdemy należy się odpowiednie jedzenie!

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

[quote name='Daga & Maks']też słyszałam że niby kudelki wystarczy karmić marketówkami i resztkami z obiadu,a te rasowe już specjalne karmy:shake:[/QUOTE]

To co powiesz na wersję, że dla kundelków karma z Biedronki, a dla rasowych Pedigree bo z marketówek najdroższe? I zero pojęcia że istnieją inne lepsze karmy..?
Jak patrzę na te wory w Biedronce, to mam wrażenie, że już lepiej było, kiedy w ogóle te karmy nie istniały i psy były na tych resztkach z obiadu...

Link to comment
Share on other sites

no tak wielu ludzi nie ma wogóle pojęcia żę istnieją inne karmy poza pedigree,chapii,darling itd.Moja koleżanka też ma zamiar kupić sobie rasowego psa i stwierdziła że będzie go karmić pedigree,bo ta karma ma swoją reklamę i dużo produktów.Znam też kundelki którym właściciele kupują najlepsze karmy i psy są zadowolone

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']To co powiesz na wersję, że dla kundelków karma z Biedronki, a dla rasowych Pedigree bo z marketówek najdroższe? I zero pojęcia że istnieją inne lepsze karmy..?
Jak patrzę na te wory w Biedronce, to mam wrażenie, że już lepiej było, kiedy w ogóle te karmy nie istniały i psy były na tych resztkach z obiadu...[/quote]
A najlepsze jest to, że karma z Biedronki ma wielki napis "Premium"... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ale karmy dla poszczególnych ras się różnią np. dla małych będą bardziej bogate w mniejszej porcji, będą dostarczać więcej energi i będą miały mniejsze granulki. Dla pracujących/sportowców więcej energi. część karm dla ONków ma dodatek jakiś tam enzymów itd

Sama mam kundla który wcina średnio tanie karmy -best choice,nutra gold,hills,rc itd chyba przejdziemy na resztki z obiadu:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Co jest złego? Spójrz na sam skład np. Pedigree... 4% mięsa i [B]produktów pochodzenia zwierzęcego[/B] (czyli każdego g***a, np. mielonych piór czy dziobów). Reszta to zapychacze (typu kukurydza - no w sam raz dla drapieżnika...), kiepskiej jakości, prawie w ogóle przez psa nieprzyswajane i w dodatku uczulające. Do tego multum szkodliwych konserwantów (w tym rakotwórczych), sztucznych aromatów (żeby pies to paskudztwo zechciał zjeść; spotkałam się nawet z opinią, że karmy te zawierają środki uzależniające, przez co pies często nie chce później jeść lepszych karm ,bo tamte nie są sztucznie dosmaczane) oraz o zgrozo sztucznych barwników, żeby ludzie naiwnie wierzyli, że te kuleczki to zielone bo to same warzywka a tamte czerwone bo wołowinka. A tak naprawdę to sama chemia. Każda dobra karma jest po prostu brązowa, bo żaden szanujący się producent jej sztucznie nie barwi.

Podsumowując - karmiąc psa Friskiesem całe życie to tak, jakbyś całe życie jadła tylko chińskie zupki i ziemniaczane pure z proszku. Niestety wiele psów je te karmy chętnie i do czasu dobrze wyglądają. Tylko niestety po jakimś czasie zaczynają tyć, drapać się do gołej skóry (alergie), i wiele z nich na stare lata umiera z powodu raka przewodu pokarmowego.

Porównaj skład choćby Friskies i Brita. (Prawie ta sama półka cenowa, tylko Pedigree taszczysz ze sklepu, a żeby dostać Brita musisz wejść na net i go zamówić.)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']

Podsumowując - karmiąc psa Friskiesem całe życie to tak, jakbyś całe życie jadła tylko chińskie zupki i ziemniaczane pure z proszku. Niestety wiele psów je te karmy chętnie i do czasu dobrze wyglądają. Tylko niestety po jakimś czasie zaczynają tyć, drapać się do gołej skóry (alergie), i wiele z nich na stare lata umiera z powodu raka przewodu pokarmowego.
[/quote]

Dokładnie, pies to może jeść ale na dłuższą metę, szybko go tym wykończysz. Najpierw padną mu zęby, a to ze względu na dużą ilość cukrów i węglowodanów. Potem pojawią się problemy z żołądkiem - ponieważ karma ta praktycznie nie zawiera białek pochodzenia zwierzęcego, pies kiepsko ją przyswaja. Żeby pozyskać energię potrzebną mu do życia, musi tej karmy zjeść dużo więcej - jego żołądek ulega rozepchaniu. Ze względu na obecność szkodliwych przeciwutleniaczy, przy dłuższym, kilkuletnim skarmianiu kolejnym organem, który mu wysiądzie, będą nerki.

Można karmić psy karmami marketowymi, pseudo markowymi - ale należy pamiętać, że statystycznie skracamy im przez to życie, a siebie narażamy na zwiększone wydatki u weterynarza i życie z cierpiącym psem.

Chappi, Pedigree, Frieskies, itp - to marki ładujące kupę kasy w promocję a nie jakość produktu. Są jak psia Coca-Cola i McDonalds. Można to wypić i zjeść, byle nie codziennie przez cały rok!

Pamiętacie film Supersize Me? Facet przez miesiąc żywił się tylko tym co było do kupienia w barach McDonnald's i opisywał zmiany w swoim organiźmie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ktrebor']
Pamiętacie film Supersize Me? Facet przez miesiąc żywił się tylko tym co było do kupienia w barach McDonnald's i opisywał zmiany w swoim organiźmie.[/QUOTE]

Pamiętam... Jak patrzyłam na tego faceta po miesiącu, to bałam się, że zaraz się rozpadnie albo umrze na serce... :roll:

Ciekawe jak wypadłby taki film po np. kilku latach karmienia psa "Puffi" z Biedronki. Tylko psa szkoda :shake:

Link to comment
Share on other sites

Pomimo tego że syf... Moi sąsiedzi karmili rasowego (z rodowodem) owczarka kaukaskiego karmami marketowymi, właśnie Pedigree itp. Jadł tylko taką karmę i dożył pięknego wieku jak na takiego psa - 14 lat... Więc są psy bardziej i mniej odporne na takie karmy :)

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie wiesz czy karmiony inaczej nie żyłby dłużej, ani także co było przyczyną jego zejścia, w jakim stanie były jego organy wewnętrzne, ani także to czy miał łupież, czy wyjątkowo intensywnie "pachniał psem" i czy jechało mu z pyska.

Znam 70latka, które pali codziennie paczkę ekstra mocnych, czy fakt, że nie stwierdzono u niego, żadnych przejawów raka jest dobrym wyjściem do udowodnienia braku szkodliwości palenia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ktrebor']Nigdy nie wiesz czy karmiony inaczej nie żyłby dłużej, ani także co było przyczyną jego zejścia, w jakim stanie były jego organy wewnętrzne, ani także to czy miał łupież, czy wyjątkowo intensywnie "pachniał psem" i czy jechało mu z pyska. [/quote]
Tego nie jestem w stanie przewidzieć, psa uśpili ze względu na wiek - nie miał siły się już poruszać, ogromne problemy ze stawami i zanik mięśni (po kleszczu). Łupieżu u niego nie widziałam, pomimo takiej kupy sierści i rzadkich kąpieli nie śmierdział i nie śmierdziało mu z pyska ;) Dopiero na starość, ale to pewnie z powodu problemów z zębami. 'Znałam' dobrze tego psa :) Ale pomimo wszystko nie ryzykowałabym podawania takiej karmy swojemu psu, 'bo tamtemu nic nie było', tak samo jak zaczynać palić bo ktoś palił i na raka nie umarł ;)

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie. To, że trafił się jeden pies, któremu wyraźnie to nie zaszkodziło, nie znaczy, że to dobra karma i należy testować to na swoim. Ja z kolei znam kilka psów karmionych marketówkami, które w wieku kilku lat odeszły na nowotwory jelit i odbytnicy, i psa, który po karmie z Biedronki powygryzał sobie do krwi cały grzbiet (alergia).

Link to comment
Share on other sites

Kot moich rodzicow lat ma 16, cale zycie jadl swinstwa typu chappi, czyli whiskasy, kitekaty.
Nie zaszkodzilo mu, cale zycie skubaniutki w dobrym zdrowiu. Teraz na starosc tarczyca mu cos szwankuje, ale leczy sie.
To jednak nie znaczy absolutnie ze moim wlasnym kotom bym to kupowala.
Ot jeden egzemplarz wyjatkowo mocny sie trafil, to jeszcze o niczym nie swiadczy.
Koty moje jedza rozne premium, bez wyjatku.
A suka tez kundel, ze schroniska do tego i tez dostaje premium :)
Co ona gorsza? Taki sam pies tylko nie znam jej przodkow kilka pokolen wstecz :) No i spelnia tylko swoje wlasne kryteria dotyczace wygladu i charakteru :lol:

Link to comment
Share on other sites

Pfff.. a mój kot jadł weterynaryjną karmę dla kastratów (problemy z nerkami) - 80 zł woreczek, a dożył 9 lat bo pokonał go rak ;)
To wszystko zależy od egzemplarza, ale działanie słabej karmy zauważyłam na swoim psie karmionym przez rodziców Puriną Dog Chow - ogólny smród ("taka jego uroda"), sierść jak szczecina i słaby wygląd. Pewnie ci którzy uważają że pies to pies i będzie psem śmierdział karmią właśnie takimi karmami :) Ja nie mam już z tym problemu.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Przede wszystkim nie patrzmy tylko na karmy! Nie mówmy np. Pies kogoś tam karmiony był " Dziadostwem'' i przeżył dużo lat. Ok to dobrze, że tyle przeżył, lecz na wiek psa nie ma tylko znaczenie karma! Znaczenie ma również DNA, stres, sport etc. -Tak jak u ludzi...
RC jest uważany za bardzo dobrą karmę, lecz powoli 'schodzi na psy'. Tzn. nie ma już tak rewelacyjnego składu jak przedtem. Wiadomo jednak, że nie możemy powiedzieć, że RC= Karma z Biedronki a cena jest wyższa.
Co do karm dla kundelków sądzę, że zawsze da się określić mniej więcej typ rasy i da się jakoś odpowiednio dostosować karmę do jego potrzeb

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...