MK27 Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 Cześć, jestem nowa na tym forum, przejrzałam też część tematów, ale nie znalazłam podobnych tematów, więc postanowiłam założyć swój. Adoptowałam z chłopakiem 2,5 letniego mieszańca ze schroniska (wykastrowanego), który jest bardzo strachliwy, ale nie wykazuje żadnej agresji. Jest dopiero od niedawna z nami i rozumiem, że adaptuje się do nowych warunków, ale potrzebuję porady dotyczącej tego,jak poradzić sobie z pewnym problemem: pies boi się przebywać w mieszkaniu- ma przygotowane legowisko w przedpokoju, w którym już bez problemu leży, ale jak tylko ma wybór, wraca na klatkę schodową. Tam spokojnie leży i nie piszczy, co innego w mieszkaniu. Jak tylko zamykam za nim drzwi, robi się niespokojny i piszczy. Nie załatwia się w domu, trochę raz obsikał podłogę, ale wydaje mi się, że to ze stresu. Rozmawiałam z behawiorystką i poleciła mi, żeby na razie zostawić drzwi otwarte, żeby w ciągu dnia pies mogł sobie sam wchodzić i wychodzić z mieszkania, a także, żeby na piski nie reagować, natomiast zachęcać psa smakołykami, żeby wchodził do mieszkania. Z tym ostatnim jest tylko ten problem, że pies za nic pewnej granicy nie przekroczy. W mieszkaniu ma miskę i legowisko, i kilka kroków dalej pójdzie, ale nie ma takich smakołyków, które by go zachęciły póki co, żeby poszedł dalej. Kostką do gryzienia też zajmował się w przedpokoju, w mieszkaniu nie wywoływała w nim żadnych emocji. Na dworzu i na spacerze jest zazwyczaj bardzo spokojny i nie szarpie, nie wykazuje chęci oddalenia się. Proszę o radę, co najlepiej w takiej sytuacji robić, żeby przyzwyczajać psa do mieszkania- na dłuższą metę nie ma sensu zostawiać otwartych drzwi, a i trzeba nauczyć go, żeby sobie radził sam podczas nieobecności domowników. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc, Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathleen Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 Myślę, że behawiorystka dobrze Ci poradziła. Myślę, że pies się musi przyzwyczaić. Postaraj się sprawić, by miło kojarzył pobyt w domu. Potrzebuje pewnie czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted September 1, 2015 Share Posted September 1, 2015 Sa psy ktore nie lubia zamknietych pomieszczen, moze staraj sie ja karmic wyjatkowo atrakcyjnymi rzeczami w mieszkaniu, ja bym nawet wysmarowala dojscie do mieszkania np mokra karma (dla wiekszosci psow jest bardziej atrakcyjna niz sucha (nie wiem co pies je)), jak masz zaprzyjaznionego psa, ktorego Twoj dobrze akceptuje i lubi mozesz wziac go do mieszkania zeby on jej pokazal ze mieszkanie jest bezpieczne i fajne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiek1622 Posted September 2, 2015 Share Posted September 2, 2015 No i full cierpliwosci - z psem strachliwym tylko ona daje najlepsze efekty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MK27 Posted September 3, 2015 Author Share Posted September 3, 2015 Dzięki! Staram się bardzo być cierpliwa :) Czy jeśli piszczy powinnam go tylko ignorować? Teraz tak robię, nie utrzymuję kontaktu wzrokowego, nie zagaduję, nie głaszczę, za to jak pies się uspokaja i jest cicho, mówię "dobry pies" i przychodzę od czasu do czasu pomiziać. Czy jest jeszcze jakiś inny sposób, żeby to lękowe piszczenie trochę załagodzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiek1622 Posted September 3, 2015 Share Posted September 3, 2015 On sie musi przystosowac po prostu . Jak jest spokojny to nagradzaj smakolykiem , dobrze jest tez dac pelnego konga bo lizanie psa uspokaja w dodatku skupi sie na czyms innym niz strach :) Powoli dacie rade , duzo cierpliwosci i spokoju a jego popiskiwanie powinno minac . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.