Jump to content
Dogomania

Behawior-psi etogram dla początkujących psiarzy i nie tylko


chicken

Recommended Posts

Moim zdaniem - brać swoją piłkę.
Przecież żaden pies nie zrozumie, że to cudze i nie wolno, pojęcie własności w psim świecie jest inne niż w naszym. "Własne" jest to, co uda się zdobyć i nic dziwnego, że broni zdobyczy. "Hukanie" na nią to sprzeczna informacja. Ona zdobył, przyniosła - czyli robi to, czego zawsze oczekiwałaś - a nawet więcej, bo broni cennej zdobyczy przed stadem potencjalnych intruzów.

Link to comment
Share on other sites

A to normalne hihi :)
Nigdy nie ma się na tyle, żeby nie można mieć więcej ;) Stąd powiedzonko "pies ogrodnika - sam nie zje, a drugiemu nie da" ;)

Swoją drogą - fajny psiak, taki nakręcony na zabawki, można z nim sporo zdziałać :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hej, a jakbyście zinterpretowali psią mowę w takiej sytuacji: przechodzę z Tośkiem koło ogrodzenia-siatki drugiego domu, nagle na tamtym podwórku wynurza się z krzaków sznaucerek- nie szczeka, nie warczy, staje przy siatce. Tosiek był blisko więc podbiegł na luźnej smyczy, zetknęli się nosami i tak... tkwili :) Tosiek machał ogonem i tyłek mu się ruszał na lewo i prawo, ale wzrok miał wlepiony w drugiego psiaka. Szczeknięcie mu się wyrwało dopiero jak tamten z powrotem zniknął w krzakach. Mam pewien problem z interpretacją Tośkowych intencji, bo nie jestem z psią mową ciała tak obeznana, wiem, że wgapianie w siebie to nie jest zbyt dobry objaw, ale przy braku warczenia i "tańczeniu" tyłkiem zmienia się to jakoś? W sumie podobnie zachowuje się jak podchodzi do naszego kota, czasem też w zabawie z naszą suczką :)
jestem szczególnie zainteresowana, bo Tosiek zazwyczaj bardzo źle reaguje na inne psy, i przypuszczam, że to wiąże się z byciem na smyczy, bo jak pociągnie w kierunku innego psa i poczuje napięcie, to od razu wpada w histerię :roll: a tutaj podszedł na luźnej i... no właśnie, nie wiem co powiedzieć o tej sytuacji :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ziarnochodek']Hej, a jakbyście zinterpretowali psią mowę w takiej sytuacji: przechodzę z Tośkiem koło ogrodzenia-siatki drugiego domu, nagle na tamtym podwórku wynurza się z krzaków sznaucerek- nie szczeka, nie warczy, staje przy siatce. Tosiek był blisko więc podbiegł na luźnej smyczy, zetknęli się nosami i tak... tkwili :) Tosiek machał ogonem i tyłek mu się ruszał na lewo i prawo, ale wzrok miał wlepiony w drugiego psiaka. Szczeknięcie mu się wyrwało dopiero jak tamten z powrotem zniknął w krzakach. Mam pewien problem z interpretacją Tośkowych intencji, bo nie jestem z psią mową ciała tak obeznana, wiem, że wgapianie w siebie to nie jest zbyt dobry objaw, ale przy braku warczenia i "tańczeniu" tyłkiem zmienia się to jakoś? W sumie podobnie zachowuje się jak podchodzi do naszego kota, czasem też w zabawie z naszą suczką :)
jestem szczególnie zainteresowana, bo Tosiek zazwyczaj bardzo źle reaguje na inne psy, i przypuszczam, że to wiąże się z byciem na smyczy, bo jak pociągnie w kierunku innego psa i poczuje napięcie, to od razu wpada w histerię :roll: a tutaj podszedł na luźnej i... no właśnie, nie wiem co powiedzieć o tej sytuacji :)[/QUOTE]

Prawdopodobnie tajemnica lezy w zachowaniu sznaucera,sposobie w jaki podszedl.Luzna smycz tez ma znaczenie.
Twoj pies jest mlody?
Jestes pewna,ze patrzyly sobie w oczy?Bo moze ich wzrok "slizgal sie" po nich;
Szekniecie kiedy tamten odchodzil,to moze bylo cos w stylu "nie odchodz!" - tak sobie to wyobrazam,bioroc pod uwage jego wczesniejsze zachowanie("tanczenie tylkiem").

P.S.A przyjzalas sie dobrze?Bo moze to byla sznaucerka ;)?

Link to comment
Share on other sites

Drugiego pieska widziałam tylko głowę , bo wyłonił się z gęstych zarośli ;) ale odniosłam wrażenie, że też mu/jej tyłek "chodził". Jest spore prawdopodobieństwo, że to suczka, tak coś moja mama zasłyszała od sąsiadki :) nie widziałam dobrze ich oczu, bo stałam tak kroczek po ukosie za Tośkiem, więc tylko jego merdający tyłek odnotowałam i to, że zetknęły pyszczki przez siatkę. Szczęka mi szczerze mówiąc opadła, jak zobaczyłam, że Toś nawiązuje kontakt bez rzucania się i szczekania, i zszokowana sterczałam tak dopóki on się nie poruszył :lol: pochwaliłam go potem i dałam smakołyk, ale chyba powinnam to zrobić jak jeszcze tamten piesek był blisko :roll:

A dzisiaj miał kolejny kontakt z psem, tym razem z niezaprzeczalnie samczykiem. W niezbyt miłych okolicznościach, bo na jego widok Tosiek wystrzelił przez tak mały otwór w naszym płocie, że wcześniej w ogóle nie był brany pod uwagę jako droga ucieczkowa! cóż otworek do załatania :roll: ale jak już wydostał się na zewnątrz, to (wiem z relacji rodziców) też obyło się bez szczeku i warczenia i oba machały tyłkami na boki :)

Aha, i tak, Tosiek jest młodziutki, rok skończy w czerwcu :)

Link to comment
Share on other sites

Co do machania ogonem, to nie jest jedynie oznaka radości. Jest to jeden z sygnałów uspokajających. Zauważ, przy takich "osiedlowych" spotkaniach psów, że pies który macha ogonem, odwraca głowę bokiem - to zazwyczaj pies, który nie zaczyna awantury. To machanie to taka wiadomość - nie chcę konfliktu, bo psy zazwyczaj wolą go uniknąć - to też wysyłają sobie takie sygnały.
Oczywiście czy pies merda ogonem z radości, czy z innego powodu można wywnioskować też po całej masie innych, drobnych elementów. Polecam poczytać, są o tym ciekawe książki, na prawdę aż fajnie potem patrzeć na psa i zdawać sobie z tego wszystkiego sprawę, znacznie ułatwia to pracę - kontakt z psem.

Tak w dużym skrócie
[URL]http://pies.onet.pl/19299,13,16,sygnaly_uspokajajace,1,artykul.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Bardzo ciekawy temat, choć przyznam że nie bez przyczyny zaglądnęłam w ten dział.
Piszę teraz prace licencjacką o takiej właśnie tematyce a dokładnie :Mowa ciała a błędy wychowawcze. Czyli o wzajemnych relacjach na poziomie człowiek pies. Mowa ciała ludzi i wynikające z niej problemy ale i w drugą stronę, mowa ciała psa i brak znajomości jej przez ludzi. To tak w skrócie. Może macie jakieś doświadczenia w tym kierunku?

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.youtube.com/watch?v=ES_AlbrUiIs[/url]

Po prawej są odnośniki do części drugiej i trzeciej tego programu (czwarta część niestety nie działa)

Nie wiem dokładnie w której części, ale jest tam wzmianka o badaniach nad machaniem psiego ogona - przetestowano na psie patrzącym na swojego właściciela, obcą osobę i chyba jeszcze innego czworonoga (nie pamiętam dokładnie)
Może przyda Ci się do pracy taka informacja, jak znacznie bardziej rozbudowana jest mowa ogona :) niż sądzi większość ludzi

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje za podsunięty pomysł, o tej "części" mowy ciała nie myslałam, ale bardzo fajne przykłady można znaleźć z codziennego życia odnośnie tego tematu choćby np tak prosty przykład -jak brak rozróżniania machania ogonem przyjacielskiego czy dominującego, bo dla niektórych machanie ogona, to machanie ogona nie upatrują w tym jakiś głębszych przekazów. A to może prowadzić niejednokrotnie do nieporozumień.

Na razie staram się wybrać poszczególne sytuacje, które potem chce opisać podpierając się przykładami książkowymi. Jestem na etapie wybierania takich przykładów pod kątem źle ustalonej hierarchii w "stadzie" i wynikających z tego problemów. Dlatego zwróciłam się do Was o jeszcze jakieś pomysły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']Bardzo ciekawy temat, choć przyznam że nie bez przyczyny zaglądnęłam w ten dział.
Piszę teraz prace licencjacką o takiej właśnie tematyce a dokładnie :Mowa ciała a błędy wychowawcze. Czyli o wzajemnych relacjach na poziomie człowiek pies. Mowa ciała ludzi i wynikające z niej problemy ale i w drugą stronę, mowa ciała psa i brak znajomości jej przez ludzi. To tak w skrócie. Może macie jakieś doświadczenia w tym kierunku?[/QUOTE]

Chodzi o to, że ludzie bardzo często robią coś głupiego w stosunku do psów i ogólnie o brak porozumienia na linii pies-człowiek i odwrotnie? Mnie dziwi, że w nas, ludziach są jakieś dziwne przyzwyczajenia, np. jak pozwalam komuś obcemu pogłaskać psa a ktoś od razu sięga nad jej głowę, to przecież proste, że może wyłapać ostrzegawczego "chapsa". Teraz od razu dodaję, żeby głaskać po bokach najlepiej. Zu kocha jak się ją głaszcze po głowie (ot, mały dziwak), miętosi uszy, ale pozwala na to tylko przyjaciołom ;)

Innym głupim ludzkim odruchem jest karcenie warczenia, odsłaniania zębów przez psa. Ludzie się zaperzają, zacietrzewiają - co?! mój pies na mnie warczy?! - często nie zdają sobie sprawy, że pies nie tyle może planuje zapanować nad światem zaczynając od własnego właściciela, a próbuje zasygnalizować jakiś problem, albo broni czegoś, czego człowiek nie powinien mu zabierać na siłę, po drodze dając w łeb za warczenie :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Mam pytanie co może oznaczać iskanie przez moją suczkę mojego psa. Od czasu do czasu , zwłaszcza wieczorem jak już są zmęczone i "polegują" to ona przychodzi do niego i iska go ząbkami koło uszu na grzbiecie. Wydaje mi się, że dla psa jest to obojętne lub nawet przyjemne, nie reaguje w ogóle, czasem nie przerywa drzemki. Suczka jest po sterylizacji, nigdy nie miała szczeniąt, skąd ten odruch i co oznacza?

Link to comment
Share on other sites

Moja za to jakiś czas temu uspokoiła rozjazgotanego samca laba. I szczerze mówiąc - nie wiem jak to zrobiła. Samiec się nakręcał, szczekał jak potrzaskany, nie dawało się go uspokoić, po chwili Zmora podeszła do niego i ani nie naburczała, ani nie szczeknęła, dźwięku z siebie nie wydała, a mowy ciałą niestety nie pamietam, ale pies uspokoił się od razu na co moja odeszła ukontentowana pilnując jeszcze, czy aby nie bedzie dalej szczekał. to było dla mnie coś nowego, jeszcze tego nie widziałam. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

netheter, ona to zrobila sila swego spokoju i opanowania :) albo telepatycznie - bo i taka teoria ma swoich zwolennikow (my ludzie jestesmy bardziej skrzywdzeni przez ewolucje, bo nie posiadamy niemal zadnych zdolnosci telepatycznych, psy podobno moga je posiadac :) )

moja Megi dokladnie tak samo dziala na inne psy - zawsze kazdego uspokaja nie robiac nic.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='netheter']Moja za to jakiś czas temu uspokoiła rozjazgotanego samca laba. I szczerze mówiąc - nie wiem jak to zrobiła. Samiec się nakręcał, szczekał jak potrzaskany, nie dawało się go uspokoić, po chwili Zmora podeszła do niego i ani nie naburczała, ani nie szczeknęła, dźwięku z siebie nie wydała, a mowy ciałą niestety nie pamietam, ale pies uspokoił się od razu na co moja odeszła ukontentowana pilnując jeszcze, czy aby nie bedzie dalej szczekał. to było dla mnie coś nowego, jeszcze tego nie widziałam. :)[/QUOTE]
Moja suczka tak zawsze uspokaja psy kiedy wykazują niepewne zachowania:evil_lol:Mam na myśli psy które bywają u mnie na tymczasie.

Link to comment
Share on other sites

to teraz ja-mam 9 letnią ,5 kg ,jedynaczkę ,pekinkę Sonię.Od 3 lat jest leczona na serce i z tego powodu niewysterylizowaną ,stawy i kregosłup.ten czas na ogół jest spokojna ,dużo wypoczywa ,ma kilkuminutowe momenty zabawy ale najlepiej gdy cale popołudnie jak przyjdę z pracy przesypia na moich kolanach.Spacery też raczej spokojne ,ma 2 sunie -niekoleżanki na ktore z wzajemnością reagują szałem,zazwyczaj z daleka się mijamy żeby nie robić rabanu na alejkach blokowych,do pozostałych psow-to mija je spokojnie ,ewntualnie na sekundę przystają na powąchanie i tyle.
Ostatnio mialam możliwość spedzenia calego dnia z inną suczką Pati, dwa razy większą ,długonogą,ok 3 letnia,ze schronu ale przebywającą aktualnie w hotelu więc będącą w grupie raczej prowodyrką.
Zapoznanie zrobilam na neutralnym terenie ,na zieleńcu,ja bylam z Pati na smyczy a TZ przyszedł i sonią też na smyczy.Sonia wogóle nie zareagowala na Patkę ,ważniejsza bylam ja i moje kolana,a Pati stanęła z boku ,zadnego dzwięku ani ruchu wobec sibie-totalna ignorancja,potem wspólny spacer na ogrodzoną działkę-ktorej zazyczaj sonia broni przy futrce,weszla pati ,potem Sonia i znow totalna olewka ,Sonia na kolana ,Pati z boku bardziej interesowala się tym co ja otacza.
Po godzinie poszliśmy do domu :weszlam najpierw ja z Pati za nami TZ z Sonią, i tu też cisza .obie chodziły tak jakby się nie widziały ,Patka oczywiście mijając Sońkę szerokim łukiem ale tylko tyle,Sonia zaś tylk ow jednym momecie zawarczala jak byla na kolanach a przechodziła Pati,która szybko zawrócila,i jeden moment gdzy pati byla na balkonie i chciala wejść do domu a w wejściu stala Sonia,Patka wtedy zaczła skomleć.Potem znów wspólny spacer i długie godziny na działce -zadnego spięcia ani też momantu wzajemngeo zainteresowania.
Po powrocie do hotelu Patka jednak dała upust całodziennemu stresowi bo szybko na wybiegu zaczeła ustawiać koleżanki.
Jak uważacie było by możliwe wspólne życie obu suczek -uwazam że patka później pokaże swoj wladczy charakter -i tego się boję bo Soni potrzebny jest spokój i chyba nie należy jej macić tego że jest najważniejsza a może skoro olala Patke to jest dla niej bez znaczenia młodsza koleżanka skoro ta jej unikala.....

tu w momencie takim że Pati chce wejść do pokoju a Sonia siedziała sobie w wejściu,PAtka stala i bala się wejść aż do momentu zawołania Soni ,dopiero Patka weszła ...
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/263/dscn3934w.jpg/"][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/6981/dscn3934w.jpg[/IMG][/URL]

tu w momencie jak Sonia obszczekuje drzwi -nie przepusci zadnego ruchu na klatce a Patka tylko obserowala..
[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/7656/dscn3945r.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Arcyciekawy temat :D
A jak wytłumaczyć takie zachowania:
Sytuacja nr 1:
Psotka (mniejsza suczka) wraca z łąk, i wchodzi na podwórko a Saba (większa suczka) zrywa się podbiega do niej (psotka sie nieco kuli) i obwąchuje ją z wierzchu i ma przy tym wysoko uniesiony ogon, podniesione uszy, troszkę najerzoną sierść i stoi tak jakby chciała byc większa.. ? :D
Sytuacja nr 2:
Psotka spokojnie chodzi sobie po podwórku a Saba ni stąd i zowąd podchodzi do niej ma podniesiony wysoko ogon i uszy, najerza się i warczy, a kiedy Psotka kładzie się ukazując brzuch i merdajac ogonem Saba ja obwąchuje i odchodzi .
Sytuacja nr 3:
Tak samo jak w sytuacji nr 2 ale nie obwąchuje jej tylko warczy warczy i warczy coraz głośniej.. Nieraz nawet robi takie ruchy jakby chciała ją ugryźć przy czym głosno warczy i szczeka jednocześnie a psotka głośno skamli.. Dlaczego Saba tak robi ?

Oczywiście rozumiem że pokazuje dominację, ale dlaczego podchodzi do niej bez powodu i warczy i próbuje ugryźć?

Link to comment
Share on other sites

Mam dwu letnią jamniczkę i to sytuacja z wczoraj. Mamy w mieście taki mały wybieg dla psów i wieczorną porą nie trudno o spotkanie :) Ona ma tak, że nie pozwala podejść do 'swoich' rzeczy, dlatego torbę zostawiłam na zewnątrz, za ogrodzeniem. Po wybiegu biegał sobie piesek, mniej więcej wielkości labka. Przyjaźnie nastawiony zaczął ją obwąchiwać, troszkę oślinił. Ruda wyłożyła się na plecach i tak leżała. Jak się podniosła, a ten wtryniał jej mokry nochal pod ogon to zaczęła pokazywać zęby. Właścicielka nie miała nic przeciwko, więc nie interweniowałam. Poszłyśmy się przejść po wybiegu, psy oczywiście za nami ;) I nagle gdy Barry (ten pies) zbliżał się do mnie Lisa zaczynała warczeć i go gonić z zębami na wierzchu. Barry uciekał , ale po chwili wracał i sytuacja się powtarzała, tylko ze coraz bardziej go goniła (na dłuższe odległości, bo wtedy tylko kawałek). Nie wiem czy w takich sytuacjach mam ją odwoływać czy pozwolić na takie zachowanie? Prosiłabym o porady, bo chciałabym żeby się bawiła i spacery były relaksujące, a nie żeby się stresowała ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...