Jump to content
Dogomania

Dziwna wydzielina


india1974

Recommended Posts

Czesc Wam, to niestety znowu ja..Mam pytanko do wlascicieli suczek, o ile w sobote ktos tu w ogole zajrzy. Moja psiunia (7lat) zeszla cieczke miala bardzo dlugo, bo ponad 5tygodni. Pod koniec wariowalam, bo krew byla brunatna, ciagnaca. Od dwich lat wetka zawsze podaje Jej profilaktycznie Metronidazol i to dwa razy-pod koniec cieczki i potem po ok.40dniach, bo malej zaczyna leciec z kakuni jakby woda. Nie ryzykujemy ze stetylka, bo sa ogrombe probkemy z serduszkiem, choćhwiadomo, ze gdyby bylo trzeba..Ech..W kazdym razie teraz nawet nie dostrzeglam konca cieczki, bo tez założyłam, ze bedzie dluga, a tu niecałe trzy tygodnie i po. ALE- z kakuni leci dziwna ciecz..Połprzezroczysta i lekko zoltawa. Oczywiscie pobieglam do wetki, ale ma urlop i bedzie dopiero w poniedzialek. Tylko Ona ma w moim miescie usg. Czy Waszym suczkom tez cos takiego sie zdarzalo? Wiadomo czego się boje..Ale ropomacicze natychmiast po cieczce? Mam w szufladzie Metronidazol, nie wiem czy podac, czy czekac..

Link to comment
Share on other sites

poczekaj z metro,kolor wydzieliny pod koniec może byc rózny,ale tez początki ropo moga wystąpić zaraz po cieczce.obserwuj suczke-ile pije wody ,czy brzuch"rośnie"lub nagminnie z suni cieknie dziwna wydzielina,jeśi cos z tego co napisałam wystapiło,po urlopie wetki idz do niej niech zrobi usg

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie to mnie dezotientuje, ze co cieczka, to inne rzeczy sie dzieja, co innego leci..Na usg pobiegne na pewno, bo zawsze po cieczce kontroluje brzuchola. Poza tym czyms lecacym wszycho gra..Strach jest, bo wiem, ze "ropo" potrafi isc blyskawicznie, a tu dopiero sobota..To czekam i obserwuje..Dzieki:))

Link to comment
Share on other sites

Rano glaskalam mala po brzuszku i pod jednym z dydusiow wyczulam gule..Na zewnątrz jest to delikatne wzniesienie, ale jak sie polozyla na boku i dotknelam, to jest wyrazna gula..Z dupki leci nadal, choc nie sa to jakies duze ilości, ale teraz ta gula mnie dobila kompletnie:(((

Link to comment
Share on other sites

Chyba jednak zrobi, bo to nie jest chyba guz zwiazany z dydolkiem, ale guz w brzuszku. Jak stala, to Ja obadalam. W środku go ma, wielkisci sliwki. Tylko nie wiem czy to by bylo na jajniku, czy gdzie..Nie wiem, gdzie konkretnie pies ma jajniki..W kazdym razie coś jest..Nie przeszkadzam już:((

Link to comment
Share on other sites

To cos jest powyzej macicy. Jak pies ma te przedostatnie dydusie(sutki) od dolu, to w tych okolicach po prawej stronie..I jak lezy na wznak, to az widac takie uwypuklenie na brzuszku, ale na stojaco to jest ewidentnie wewnątrz, a nie pod skora..Ale racje masz-mam loty jak diabli..

Link to comment
Share on other sites

Ale to nie jest w pachwinie..Jak jest macica i takie wglebienie w brzuszku, to pare centymetrow nad tym. A tego nie bylo i jest naprawde duze. Na fotach ukladu rozrodczego to mi pasi na jajnik, rog macicy..No wiem, ze musze czekac do usg, ale mysli mam straszliwe..

Link to comment
Share on other sites

Czesc Wam. Okazalo sie, ze ten guz w brzuszku jednak ma zwiazek z listwa mleczna. Poki co nie jest to nowotwor, ale zwlokniała, zbita tkanka łączna i muszę to obserwowac, bo nie wiadomo co sie z tego utworzy dalej(oby nic). Usg brzuszka wyszlo dobrze, macica niby czysta, ale mam podawać do soboty Metronidazol plus Cipropol. Wczoraj bylam happy, bo z kaczuchy nic juz nie lecialo, ale dzisiaj spojrzalam i zonk..Znow cos leci, ale tym razem nie zoltawe, tylko brazowe, wodniste. Takie brudne. We lbie w kolko kolacze mi slowo ropomacicze:((( Nie wiem juz co jest Temu mojemu dziecku:(((

Link to comment
Share on other sites

Nie chcialam juz pisac, ale..Bylam u weta. Mala miala badanie ginekologiczne, krzyczala biedna w nieboglosy:(
Na usg ponownie wyszlo czysto, zadnej ropy. Wygląda na to, ze to dalszy ciag cieczki(tak stwierdzil wet), ale jakim cudem, skoro przez pare dni krew juz nie leciala, tylko cos przezroczysto-zoltawego? Wet chyba nie wie, bo nie odp..W kazdym razie modle sie, by do poniedzialku przestalo lecieć, bo lekarz powiedzial, ze jesli we wtorek nadal poleci (mam przyjsc zaraz rano), to Ja otwiera i sterylizuje:((( Ropy nie ma, ale mowi, ze nie moze tak dlugo leciec. Ja natomiast moze i malo wiem, ale dosc duzo czytalam i wszedzie stoi jak wół, ze w czasie cieczki nie powinno sie sterylizowac..A to ja bede musiala podjac decyzje..Zeszla cieczka trwala bite 35 dni. Teraz 35 mija wlasnie w poniedzialek. Tylko to, ze juz niby sie skonczyla i znow leci, jest niestety anormalne..Oszaleje, to pewne:(((

Link to comment
Share on other sites

India - w czasie cieczki nie powinno sie sterylizować,ale nie ma bezwzględnych przeciwskazan.Czasem dla psa jest to lepsza opcja niz nie zrobienie zabiegu.W przeciwskazaniach chodzi głownie o obfitsze krwawienie śródzabiegowe,ale dobry wet sobie z tym poradzi.Ty zwroc uwagę na to,czy wet zleci mofrologię i INR (czas krwawienia i krzepnięcia) - PRZED zabiegiem ,oczywiście.

Zabieg to zdecydowanie lepsze wyjscie niz faszerowanie psa przez 2 lata Metro (nefrotoksyczne).Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Nie chcialam juz pisac, ale..Bylam u weta. Mala miala badanie ginekologiczne, krzyczala biedna w nieboglosy:(
Na usg ponownie wyszlo czysto, zadnej ropy. Wygląda na to, ze to dalszy ciag cieczki(tak stwierdzil wet), ale jakim cudem, skoro przez pare dni krew juz nie leciala, tylko cos przezroczysto-zoltawego? Wet chyba nie wie, bo nie odp..W kazdym razie modle sie, by do poniedzialku przestalo lecieć, bo lekarz powiedzial, ze jesli we wtorek nadal poleci (mam przyjsc zaraz rano), to Ja otwiera i sterylizuje:((( Ropy nie ma, ale mowi, ze nie moze tak dlugo leciec. Ja natomiast moze i malo wiem, ale dosc duzo czytalam i wszedzie stoi jak wół, ze w czasie cieczki nie powinno sie sterylizowac..A to ja bede musiala podjac decyzje..Zeszla cieczka trwala bite 35 dni. Teraz 35 mija wlasnie w poniedzialek. Tylko to, ze juz niby sie skonczyla i znow leci, jest niestety anormalne..Oszaleje, to pewne:(((

może ma cysty na jajnikach albo nba macicy,zdarza się-stąd może pojawić się przedłużona cieczka

Link to comment
Share on other sites

Ale czy w takiej sytuacji powinnam Ja natychmiast sterylizowac, skoro nie ma zadnej ropy i jest na antybiotykach? Nie zrozumcie mnie zle, stetylka jest już przesadzona, ale zawsze slyszalam, ze najpierw hormony powinny sie uspokoic, eiec chcialam poczekac..Czy taka dluga cieczka jest zagrozeniem dla zycia? Te cysty pewnie moga peknac, jesli faktycznie sa i to jest z pewnoscia grozne, ale czy na usg by nie bylo ich widac?

Link to comment
Share on other sites

Ja mam nadzieje, ze to minie lada chwila..Nigdy sobie nie daruje, ze nie zrobilam sterylki, gdy byl na to czas. Ale moje poprzednie suczki nigdy nie mialy zadnych kobiecych kłopotów, wiec nawet nie przypuszczalam, ze moga z tego wyjsc takie cyrki..Dziekuje dziewczyny(czy gryf to kobieta?), ze znosicie to moje jeczenie, ale to naprawde cos okropnego bac sie i nie miec do kogo geby otworzyc..Dobeanoc:))

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...