Jump to content
Dogomania

proszę o pomoc dwie gule na grzbiecie u 3-letniej suczki


Sac

Recommended Posts

Witajcie drodzy forumowicze, 
 
Piszę z prośbą o radę, może ktoś spotkał się z podobną sytuacją.
Trzy dni temu zauważyłam u mojej niespełna 3-letniej suczki dwie spore gule na grzbiecie, z obu stron (wysokość mniej-więcej nad udami, nie wiem jak sprecyzować te miejsca, dostawała tam w okolicy zastrzyki). Nie są one bardzo odstające, raczej rozlane, twarde, ale nie do przesady, skóra jest normalna bez żadnych zmian, skorup czy wyłysień. Nie wydaje mi się aby ją bolały, ponieważ podczas dotyku w ogóle nie reaguje, je i zachowuje się normalnie, jedynie sporo zieje, ale może to przez upały?
 
"Nasz" weterynarz wraca z dłuższego urlopu dopiero w przyszłym tygodniu. 3 tygodnie temu sunia wymiotowała i udałam się z nią do innego weterynarza który zrobił jej zastrzyki (dwa dni z rzędu, trzeci dzień wypadał w niedzielę, więc poprosiłam o tabletkę zamienną bo sama nie umiem robić zastrzyków). Stwierdził lekkie zapalenie jelit. Po zastrzykach wszystko było w porządku.
 
Czy powinnam wiązać te gule z zastrzykami ? Minęły ok 3 tygodnie od czasu w jakim je dostała, ale wydaje mi się, że gule są właśnie w miejscach gdzie były zastrzyki. Chciałam dodać że u tego samego weterynarza również po zastrzyku był problem z taką gulą, jednak wyskoczyła dzień po zastrzyku i sunia piszczała gdy dotykałam tej guli, wet powiedział że zniknie i faktycznie znikła. 
 
Zaczynam panikować, bo nie wiem czy te gule to coś poważnego i czy powinnam czekać do przyszłego tygodnia aż wróci nasz wet czy może jest to coś poważnego i wymaga niezwłocznej wizyty u innego weterynarza? Czy możliwe że to jakieś zmiany nowotworowe? czy pojawiłyby się tak nagle? Nie bardzo chciałabym udać się znów do tego "pechowego" weterynarza, bo nie jestem zadowolona z jego leczenia i wolałabym poczekać aż wróci ten sprawdzony.
 
Co do samej suczki, została adoptowana ze schroniska w wieku 5 miesięcy, nie wiem co działo się z nią przed adopcją. Zostałam jedynie poinformowana że piesek przechodził ciężko chorobę będąc szczeniakiem, część jej rodzeństwa umarło, a moja sunia jest 'ocaleńcem', mieli jej nawet pobierać osocze, które mogłoby pomoc w uratowaniu innych psów, jednak kontakt się urwał. Nie wiem nic o innych chorobach. Od kiedy jest u nas wszystko z jej zdrowiem w porządku, chodzi regularnie do lekarza i prócz problemów z jelitami (wcześniej zdarzało się że wymiotowała z rana żółcią - była leczona), nie było innych problemów z jej zdrowiem. 
Sunia jest regularnie szczepiona, co miesiąc przyjmuje Advantix na kleszcze, więc raczej nie ma opcji że została zarażona jakąś chorobą przez pasożyty, nie ma pcheł. 
 
Przepraszam za całą litanię, ale napisałam wszystko co przyszło mi do głowy, być może to ma jakiś związek z tymi gulami?
 
Czy radzicie niezwłocznie udać się do "pierwszego lepszego" weta, czy nie powinnam panikować i poczekać do wtorku-środy, aż wróci nasz lekarz? 
 
z góry ogromnie dziękuję za podpowiedzi.
Link to comment
Share on other sites

Jeśli gule pojawiły się w miejscu po zastrzykach to raczej na pewno są po prostu odczynem związanym z iniekcjami.

Czyli żaden wielki dramat. Aby zeszły szybciej możesz stosować miejscowo ciepłe okłady i delikatnie masować zgrubienia (o ile suczka nie daje oznak bólu).

 

A w dzieciństwie przeszłą parwowirozę. 

Link to comment
Share on other sites

Ciężko stwierdzić na podstawie opisu co to właściwie jest ta gula. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to po zastrzykach. Moja ma odczyn praktycznie po każdym zastrzyku. Czasem pojawiały się od razu, a czasem po dłuższym czasie. Najgorzej było po enrofloksacynie, wyszły po dłuższym czasie, autrzymywały się prawie trzy miesiące i były naprawdę spore. Najprawdopodobniej to po zastrzykach, ale jeśli ma Ci to spędzać sen z powiek to idź do weta. Obejrzy, omaca, zawsze to pewniejsze od internetowego opisu, który może zostać źle zinterpretowany.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za szybką reakcję i odpowiedzi,

W tej chwili to już sama nie wiem czy to miejsca po zastrzykach bo dokładnie nie patrzyłam gdzie wet wbijał igłę, wydaje się że mniej - więcej to tam, chociaż mąż twierdzi że gule są znacznie wyżej. Mam tendencje do panikowania, jeśli chodzi o zdrowie naszego pieska i sama nie wiem czy jechać jutro tam gdzie ostatnio, boje się tylko że ten trefny wet, znów zrobi coś nie tak i będzie większy problem. Bardzo ubolewam nad tym, że dziś i jutro nie ma mojego zaufanego lekarza, który zawsze kompleksowo zajmuje się sunią i nigdy po wizytach u niego nie było problemów z jej zdrowiem. Mieszkam w małym mieście i nie mam za dużego wyboru

Link to comment
Share on other sites

Czymkolwiek te "gule" są - spokojnie mozesz poczekać na weta,do ktorego masz zaufanie.Obserwuj te zmiany,a jesli sie powiększą,czy staną sie bolesne - wtedy odwiedz tego drugiego.Jestem prawie pewna,ze do wtorku 'zmiękną' i się zmniejszą.Tylko...sprawdzaj je raz dziennie,nie 'miętol' niepotrzebnie:)Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

U mojego psiaka takie gule wystąpiły po podaniu podskórnym zastrzyku, najpierw były galaretowate, pływające w miarę upływu czasu stały się twarde i pomaleńku zmniejszały się, wygoliliśmy w tym miejscu sierść i smarowałam to aescinem. Najlepiej niech zbada to vet w razie czego można zrobić biopsję i przekonać się z czym masz do czynienie. Możliwe, że to stan zapalny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...