Jump to content
Dogomania

Przygody komarzycy Haliny


Usiata

Recommended Posts

A kuku! w szczególności dla cioci Nadziejki :)

Rikus.jpg

A tak poza tym, to drzewa, nie drzewa, i tak wiadomo, że wszystko jest winą Tuska...

Halynka wczoraj znowu udawała kogoś innego i obrażała ludzi od oszczerców... dziś kolejna wizyta u pani dr, zobaczymy z jakim skutkiem...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  Alez laluniateczko

 przeprzecudne

 calujemy w nioski prosto z Nadziejkowa

 ktorego jeszcze troszke sie w calosci ..ostallo

 a jakem wyczytalla kiedys

 ze mam jakimsik Prezesem ostac ...czy moze mylnellam ...

 czy moze mam stanas kola jakiegus ..Prezessa??

 w kazdem razie uradowalalm bardzo

 ze miec bende jakies czynnosci do wykonania

 sluszne jakies Prezesowe

 i ze miec bende z tego powodu

 wynagrodzenie

 cieszyllam szalenie ...ale ale czasu juz ciut minello

 i nic sie nie wziello

 i nie przybyllo ...moze zapomnialy dziewczyny o mnie ...

 boc myslally o Kraju naszem

 nieprztomnie ....

Spokojnej nocki Halynkom i ludeczkom Podobny obraz

 ... lolo lo matko

 lobrazki mnie sie dzisiaj nie sluchaja i wklejac nie daja

 

 ...ech ..

 wiec pozdrawiamy i z Nadzieja wiosny wiosny czekamy

 ...

 ,... a jekem kiedy dawno ...Tuska w przebraniu Janosikowem ujrzalla ...

 oj  tom sie wnet prawie

zakochalla!!

 ......sobie jeno wyobrazalla

 jak onci mnie muska ...

spojrzeniem oczywiscie

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Cholercia, tak mnie tu dawno nie było, aż linka nie mogłam się dogrzebać, tak, tak...

A w ogóle to dobry wieczór :D Właśnie nowe wieści mnie doszły, ściśle tajne/poufne i unikalne wręcz, ha ha ha :)

Podobno komarzyca nasza, niejaka Halynka była sie zaraziła wirusem nowym i następną przypadłosć jej leczyć trzeba będzie z trudem i specjalistę nowego angażując, no! Wirusem fal radiowych zaraziła się biedna i bez swojego operatora sieci komórkowej żyć nie może. Ani minuty. Ciągle rozmowy jakoweś prowadzi, a to z telefonem zaufania, a to do wróżki wydzwania, a jak jej pomysłów brak to pogodynkę molestuje za pomocą swojego różowego telefonika. Próbowano jej owego pozbawić i schować, ale wtedy zawinęła pilot od telewizora i próbowała z niego dzwonić, tak ,tak...w związku z tym nawet skargę do operatora napisała, ze na pilocie nawet jednej kreski zasięgu nie ma, i w ogóle co to za porządki, bo una przecie MUSI. Stan ciężki, źle rokujący, wydaje mnie się. Wywieźć chyba Halinkę trzeba poza zasięg fal radiowych, daleko gdzieś, na odludzie i pustkowie, prawda?

Miłego wieczorku życzy wasza sprawozdawczyni :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A wiecie, że fale radiowe mogą powodować nieodwracalne zmiany w mózgu (Halyna ma mózg?). Halyna zawsze miała taki pociąg to rozmów telefonicznych?

Może my w złym kierunku podążamy? Może nie są to problemy z psychiką, emocjami? Może ona ma jakieś zauważalne deficyty neurologiczne? Może guz z głowie? Ucisk jakiś? Może rezonans zrobić? Moze jakiś wet jej usunie tę zmianę i będzie całkiem normalna? A ktoś może ma jakieś informacje jak to życie Halyny wyglądałao zanim dała się nam poznać? Czy była bliżej norm społecznych? Czy zawsze taka "odleciana"?

Usiata, dla bezpieczeństwa CBA, ABW, kontrywiwadu, pisu, po, kukiz 15, ZSRR, USA i Arabii Saudyjskiej, zabierz jej telefon i zamknij w sejfie jakimś porządnym. Bo coś usłyszy, coś dopowie i zacznie wydzwaniać i mieszać i wojnę na skalę światową nam zgotuje 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ludwa, to nie jest takie proste, jak myślisz, to odcięcie naszej komarzycy Halynky od fal radiowych, nie, nie, nie

To, co wyżej pisała TaTina o tych telefonach donoszących to i owo, o innych komarach, o ich przypadłościach chorobowych to pikuś w porównaniu do osiągnięć Halynky sprzed kilku dni...tak, tak :D

Otóż... zabrałam jej telefon, schowałam do torebki, którą wzięłam ze sobą i udałam się na zakupki. Jakoś to musiało być w sobotę albo niedzielę, już nie pomnę dokładnie, ale ja tylko w łykendy tym się zajmuję, bo zwyczajnie nie lubię. Oj, bardzo nie lubię...

W każdym razie, jak się okazało po czasie, na skutek braku telefonu Halynka dorwała się do mojego komputera, do neta, założyła sobie lewy profil na fejsie i się zaczęło...ależ sobie polatała po czatach najróżniejszych, ho, ho, ho!

Ale najgorsze, że Halynka dała upust swojej dużej frustracji i mając przekonanie, że w necie jest się anonimowym, zaczęła ubliżać pewnej kobiecie, wytykając jej mankamenty w wyglądzie fizycznym...jak ostatni cham i prostak się zachowała, o ludzieee...

Ale wstyd! Normalnie, nie wiedziałam, gdzie się schować, jak przejrzałam historię jej wpisów w necie, bo przecież po IP można dojść skąd pochodzą Halynkowe grubiańskie przytyki...  

Trudno mi było ochłonąć, bo takiego pokazu arogancji i prymitywizmu w wykonaniu Halynky to jeszcze nie widziałam. Dlatego też, dzisiaj udajemy się na kolejną wizytę do pani doktor, choc miałyśmy być dopiero za tydzień...

Trzymajcie kciuki :)

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Myślicie że wizyty u pani doktor coś pomogą na wielowątkowe i wielowymiarowe,‭ ‬wielo osobowościowe procesy‭ „‬myślowe‭” ‬tej komarzycy Halinki‭? ‬Chamstwo i prymitywizm w sobie się po prostu ma.‭ ‬A u niej wyłazi jak widać w sytuacjach ekstremalnych i podbramkowych,‭ ‬tak,‭ ‬tak...A co una,‭ ‬niby że taka‭ „‬diva‭” ‬i miss komarzego światka,‭ ‬tak‭? ‬Śmiech na sali normalnie,‭ ‬marność nad marnościami i tyle‭ ‬:D A ta jej ssawka,‭ ‬to już w ogóle,‭ ‬żałość...
Poza tym,‭ ‬nie chcę was martwić,‭ ‬ale Halyna chyba w szpony hazardu dodatkowo popadać zaczyna.‭ ‬Wygląda na to,‭ ‬ze w krajowej loterii paragonowej chce uczestniczyć‭ ‬,‭ ‬główną nagrodę zgarnąć,‭ ‬zachłanna taka czy co‭? ‬A co będzie dalej‭? ‬Strach pomyśleć,‭ ‬brrr...
Miłego piąteczku,‭ ‬prawie wszystkim:D Pa Pa‭

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

 

4 godziny temu, Usiata napisał:

Ludwa, to nie jest takie proste, jak myślisz, to odcięcie naszej komarzycy Halynky od fal radiowych, nie, nie, nie

To, co wyżej pisała TaTina o tych telefonach donoszących to i owo, o innych komarach, o ich przypadłościach chorobowych to pikuś w porównaniu do osiągnięć Halynky sprzed kilku dni...tak, tak :D

Otóż... zabrałam jej telefon, schowałam do torebki, którą wzięłam ze sobą i udałam się na zakupki. Jakoś to musiało być w sobotę albo niedzielę, już nie pomnę dokładnie, ale ja tylko w łykendy tym się zajmuję, bo zwyczajnie nie lubię. Oj, bardzo nie lubię...

W każdym razie, jak się okazało po czasie, na skutek braku telefonu Halynka dorwała się do mojego komputera, do neta, założyła sobie lewy profil na fejsie i się zaczęło...ależ sobie polatała po czatach najróżniejszych, ho, ho, ho!

Ale najgorsze, że Halynka dała upust swojej dużej frustracji i mając przekonanie, że w necie jest się anonimowym, zaczęła ubliżać pewnej kobiecie, wytykając jej mankamenty w wyglądzie fizycznym...jak ostatni cham i prostak się zachowała, o ludzieee...

Ale wstyd! Normalnie, nie wiedziałam, gdzie się schować, jak przejrzałam historię jej wpisów w necie, bo przecież po IP można dojść skąd pochodzą Halynkowe grubiańskie przytyki...  

Trudno mi było ochłonąć, bo takiego pokazu arogancji i prymitywizmu w wykonaniu Halynky to jeszcze nie widziałam. Dlatego też, dzisiaj udajemy się na kolejną wizytę do pani doktor, choc miałyśmy być dopiero za tydzień...

Trzymajcie kciuki :)

 

Sytuacja staje się jak widać beznadziejna a nawet coraz gorsza. Te fale radiowe, to nie dość, że Halynkę nakręcają, to mam też wrażenie, że i ynlelygencję komarzą uszkodziły już zupełnie. No jak można tak się zachowywać? Tak grubiańsko do ludzi pisać i jeszcze myśleć, że to takie bezkarne. No przecież ktoś się może zdenerwować i do sądu z tym pójść. 

Usiata, wtedy już będziesz musiała Halynę znwu do tego smoga odesłać. Miałam nadzieję, że w czystszym powietrzu Halyna zacznie się z tego ołowiu oczyszczać a tu chyba jest coraz gorzej. A jeszcze gorzej będzie jak się okaże, że zostaniesz jej obrońcą kiedy komuś nerwy puszczą i jednak postanowi zawalczyć o swoje prawa. Przecież to wstyd tej Halyny formalnie bronić. No wstyd i koniec.

3 godziny temu, TaTina napisał:

Myślicie że wizyty u pani doktor coś pomogą na wielowątkowe i wielowymiarowe,‭ ‬wielo osobowościowe procesy‭ „‬myślowe‭” ‬tej komarzycy Halinki‭? ‬Chamstwo i prymitywizm w sobie się po prostu ma.‭ ‬A u niej wyłazi jak widać w sytuacjach ekstremalnych i podbramkowych,‭ ‬tak,‭ ‬tak...A co una,‭ ‬niby że taka‭ „‬diva‭” ‬i miss komarzego światka,‭ ‬tak‭? ‬Śmiech na sali normalnie,‭ ‬marność nad marnościami i tyle‭ ‬:D A ta jej ssawka,‭ ‬to już w ogóle,‭ ‬żałość...
Poza tym,‭ ‬nie chcę was martwić,‭ ‬ale Halyna chyba w szpony hazardu dodatkowo popadać zaczyna.‭ ‬Wygląda na to,‭ ‬ze w krajowej loterii paragonowej chce uczestniczyć‭ ‬,‭ ‬główną nagrodę zgarnąć,‭ ‬zachłanna taka czy co‭? ‬A co będzie dalej‭? ‬Strach pomyśleć,‭ ‬brrr...
Miłego piąteczku,‭ ‬prawie wszystkim:D Pa Pa‭

 

Może by poszukać jakiejś poradni wielopłaszczyznowej? Albo chociaż żeby wielu specjalistów tam było? Każdy specjalista by ogarniał swoje przydziałowe alter ego? No nie wiem jak z tego wybrnąć, jak pomóc biednej Halynie. Trudny to przypadek ale przecież nie można jej zostawić samej z tymi wszystkimi Halynami w jednym ciele, w jednej głowie. Ciężko uwierzyć, ze w dzisiejszych czasach lekarstwa na to nie ma. Musi jakieś być. Trzeba założyć jakąś zbiórkę i wysłać ją do jakiegoś specjalisty. Choćby na koniec świata. A może by pojechała w jakiś zakamarek pomagać innym komarom? Może w natłoku zajęć by zapomniała o swoich szaleństwach? Może gdyby taką pracę miała, ze tylko chwila na sen by zostawała, to by pomogło?  Taka terapia przez pracę? Wszak wiadomo nie od dziś, że praca uszlachetnia. Może by się sprawdziło?

A ssawkę TaTino zostaw w spokoju, niech sobie pracuje należycie. Może się spracuje i to pozwoli Halynie znaleźć jakieś ujście dla nadmiaru buzujących w niej emocji?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Halyna chyba czuje się przyparta do muru,  bo co rusz, to tu, to tam rozsyła swoje hordy gryzących insektów. W Warszawce u Usiatej siedzi, a swoje wojsko w kraku uaktywniła i bezpardonowy atak na mnie przypuściła. O jakieś bezeceństwa mnie oskarża, że niby to ja gdzieś, cóś i że niby ja taka bardzo nieprzyzwoita, że nawet rozmawiać się ze mną nie przystoi, niby to prawemu osobnikowi. No nie wiem, nie wiem co z tego wyniknie, ale myślę, że coś z tym trzeba zrobić !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, elik napisał:

Halyna chyba czuje się przyparta do muru,  bo co rusz, to tu, to tam rozsyła swoje hordy gryzących insektów. W Warszawce u Usiatej siedzi, a swoje wojsko w kraku uaktywniła i bezpardonowy atak na mnie przypuściła. O jakieś bezeceństwa mnie oskarża, że niby to ja gdzieś, cóś i że niby ja taka bardzo nieprzyzwoita, że nawet rozmawiać się ze mną nie przystoi, niby to prawemu osobnikowi. No nie wiem, nie wiem co z tego wyniknie, ale myślę, że coś z tym trzeba zrobić !

Dobry wieczorek :D Dobry? Pewnie że dobry.

Elik, nie jestem pewna czy to Halynkowe hordy komarze. Może to jakasik, hi hi hi.... krakowska komarza tłuszcza i gawiedź? Co?

Albo jakieś owadzie ofiary krakowskiego strasznego smooooga? Ciężkie zatrucie rozumków metalami ciężkimi i spalinami oraz mirażami jakowymiś?

A ja takie pytanie mam. Podobno w sąsiednich blokach prusaki się pojawiły. Sąsadeczka mówiła, na razie podobno takie malutkie...to pewnie nie prusaki tylko prusaczki raczej :) Myślę o DDT, a może egzorcysta pomoże? Mówią, że to to nocką ciemną wyłazi, a tylko światło i jasność jakowąś zobaczy to spier...dziela, żeby tylko przed wzrokiem ludzkim się ukryć naprędce. Problem, nie?

Miłego sobotniego wieczorku, tak, tak :D

Link to comment
Share on other sites

Halinka jest niereformowalna. Nie ma czasu na działalność charytatywną, bo zamiast przeprowadzać na pasach, zajmuje się głupotami. Oprócz tego, ciągle prosi o datki na ową działalność, a środki, które ma, wydaje na inne rzeczy. I otwarcie przyznaje, że najbardziej ciągną ją intrygi. Zupełnie nie pomaga Usiatej w pracach domowych, leży do góry brzuchem i wymyśla...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Hendra napisał:

Może jednak czas przestać cackać się z Halyyyną ? Dawać ją do mnie.Na wyspie mają areszt - wsadzi się ją tam ,najwyżej ponarzeka na wymiar sprawiedliwości,ale tym chyba nie będziemy się martwić ?

a gdzie Ty mieszkasz? W okolicach Alcatraz?

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Witaj nie-mmój psie.

Jakież Ty musisz mieć dojścia, ciekawość i wrażliwy nos, że znasz majątek owadzi! Z tego,co wyczytałam Halina pobiera 500+. To dodatek nie wynagrodzenie. Do dochodu się nie wlicza. Z alimentów też się rozliczać nie trzeba...

Niemniej jednak chciałabym zobaczyć Twój donos do skarbówki :-D

"Uprzejmie donoszę, że Halina Komarzyca zataiła przed U.S dochody w wysokości ...należne z tytułu xyz.

Donoszę również iż owa dama jest nad wyraz rozwiązła. Narodziła się w głowie jednej z forumowiczek wszystkim na świecie znanego portalu dogonamia.pl

Z wyrazami szacunku

Mój pies"

 

Kurczę, ci co tyle lat krzyczeli komuno wróć" są obecnie w raju na ziemi. Donosy, donosiki i pisma wszelakie- ble

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Niektórzy jak zwykle, nie mają pełnych informacji, nie mają aktualnych danych, ale wiedzą najlepiej :D

A Halinka, leżąc do góry brzuchem u mnie na DT, naraziła się mojej córce zdecydowanie, albowiem naruszyła Jej sentymentalną biblioteczkę i od 3 dni zaczytuje się w jednej z pozycji Jeżycjady pt. 'Kłamczucha".

Teoretycznie, ta lektura powinna podziałać na Halinkę dydaktycznie, ale niestety jest jeden mankament fizjologiczny - Halinka jest bardzo odporna na wszelką wiedzę, albowiem ona wie najlepiej. I w dodatku, wszystko wie najlepiej. Może być ekspertem we wszystkich dziedzinach i absolutnie nie przeszkadza temu brak kierunkowego wykształcenia.

Bo ona wie. I już  :D

P.S. tak pisząc po cichutku, to leczenie Halinki pochłonie mnóstwo pieniędzy, musimy poszukać dobrych sponsorów

 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, mój pies napisał:

Masz rację, Halinka się mści bo Halinka się boi o swojego głównego sponsora. Prawda ?

 

konfiskata.png

Masz rację. Wszak zawsze trzeba stać na straży prawa. Każdą nogą, ssawką każdą. Słać donosy na wszystkich, wobec których zachodzi choćby nikłe prawdopobieństwo jakichkolwiek przekrętów, nadużyć, kłamstw mniejszych i większych. Właściwie zmotywowałaś mnie do tego aby znowu stać mocno na straży prawa, jak wtedy, kiedy artyści wszelakiej maści a w szczególności muzycy i pisarze walczyli z "piratowaniem". Nawet  taka sztandarowa piosenka powstała Kultu:

 
Pewnie nadal jest aktualna, lepiej wysłać donos na wszelki wypadek
 
Usiata, będziesz musiała uważać szukajac wydaffcy dla planowanego wydawnictwa....
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Hope2 napisał:

Witaj nie-mmój psie.

Jakież Ty musisz mieć dojścia, ciekawość i wrażliwy nos, że znasz majątek owadzi! Z tego,co wyczytałam Halina pobiera 500+. To dodatek nie wynagrodzenie. Do dochodu się nie wlicza. Z alimentów też się rozliczać nie trzeba...

Niemniej jednak chciałabym zobaczyć Twój donos do skarbówki :-D

"Uprzejmie donoszę, że Halina Komarzyca zataiła przed U.S dochody w wysokości ...należne z tytułu xyz.

Donoszę również iż owa dama jest nad wyraz rozwiązła. Narodziła się w głowie jednej z forumowiczek wszystkim na świecie znanego portalu dogonamia.pl

Z wyrazami szacunku

Mój pies"

 

Kurczę, ci co tyle lat krzyczeli komuno wróć" są obecnie w raju na ziemi. Donosy, donosiki i pisma wszelakie- ble

Hope2, w jednej kwestii nie mogę się z Tobą zgodzić. Mój pies ( ale nie mój) nie bawi się w jakieś obrzydliwe, budzące pogardę donosicielstwo. Co to, to nie. Mój pies ( ale nie mój) spełni swój obywatelski obowiązek i nie doniesie a poinformuje. Wprawdzie chodzi o to samo ale zdecydowanie brzmi lepiej.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.03.2017 o 23:14, ludwa napisał:

Masz rację. Wszak zawsze trzeba stać na straży prawa. Każdą nogą, ssawką każdą. Słać donosy na wszystkich, wobec których zachodzi choćby nikłe prawdopobieństwo jakichkolwiek przekrętów, nadużyć, kłamstw mniejszych i większych. Właściwie zmotywowałaś mnie do tego aby znowu stać mocno na straży prawa, jak wtedy, kiedy artyści wszelakiej maści a w szczególności muzycy i pisarze walczyli z "piratowaniem". Nawet  taka sztandarowa piosenka powstała Kultu:

Pewnie nadal jest aktualna, lepiej wysłać donos na wszelki wypadek
 
Usiata, będziesz musiała uważać szukajac wydaffcy dla planowanego wydawnictwa....

 

Dnia 2.03.2017 o 09:41, gabrysia2424 napisał:

Hope2, w jednej kwestii nie mogę się z Tobą zgodzić. Mój pies ( ale nie mój) nie bawi się w jakieś obrzydliwe, budzące pogardę donosicielstwo. Co to, to nie. Mój pies ( ale nie mój) spełni swój obywatelski obowiązek i nie doniesie a poinformuje. Wprawdzie chodzi o to samo ale zdecydowanie brzmi lepiej.

To wszystko przez Was, naprawdę przez Was, ha!

Obudziłam się dziś rano, przy kawie przeczytałam Wasze wpisy, i co?

Obywatelstwo się we mnie obudziło!

I obowiązkowość takoż się obudziła!

Dlatego też, korzystając z okazji, że niebawem będę w Krakowie, jako praworządny obywatel naszego pięknego kraju uprzejmie poinformuję, a co!

A nawet, udając się do pięknego gmachu, skręcę we wcześniejszą przecznicę i poinformuję uprzejmie osobiście. Będę mieć taką fajną czerwoną pieczątkę. Na pamiątkę oczywiście…

Bo to przecież jest brzydko, aby się nie odwdzięczyć, prawda?

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Usiata napisał:

 

To wszystko przez Was, naprawdę przez Was, ha!

 

Obudziłam się dziś rano, przy kawie przeczytałam Wasze wpisy, i co?

 

Obywatelstwo się we mnie obudziło!

 

I obowiązkowość takoż się obudziła!

 

Dlatego też, korzystając z okazji, że niebawem będę w Krakowie, jako praworządny obywatel naszego pięknego kraju uprzejmie poinformuję, a co!

 

A nawet, udając się do pięknego gmachu, skręcę we wcześniejszą przecznicę i poinformuję uprzejmie osobiście. Będę mieć taką fajną czerwoną pieczątkę. Na pamiątkę oczywiście…

 

Bo to przecież jest brzydko, aby się nie odwdzięczyć, prawda?

 

Wszak wdzięczność to bardzo pożadana cecha jest

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :) Słoneczko dziś, no i piąteczek...
Oczywiście, również jestem zdania iż satysfakcja z dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku pt.“uprzejmie donoszę“ jest zgodna z duchem czasów.
Nauka nie idzie w las, od każdego, jak widać, można sie nauczyć czegoś przydatnego i praktycznego oraz satysfakcjonującego zarazem, tak, tak...
Ale cos mi sie przypomina, iż w takim „informowaniu“ trzeba również używać odpowiedniego słownictwa, na przykład „kuriozalne“, „masakryczne“, „makabryczne“, :koszmarne“, podobno zwieksza to siłę wyrazu, bez wzgledu na to, jak idiotyczna jest sama treść. Choć praktycy, którzy posługiwali sie tym sposobem mierne raczej rezultaty osiągnęli według posiadanej przeze mnie wiedzy :D To moze napisać ową informację normalnie, czyli po ludzku i zgodnie z urzędowym jej celem, bez zbędnych udziwnień i karkołomnych, stosowanych raczej w literaturze :) kombinacji rozbieganych i chaotycznych jezykowych „kwiatków“, prawda?
Pogoda iście wiosenna, miłego piąteczku, nie wszystkim, życzę :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, TaTina napisał:

Dzień dobry :) Słoneczko dziś, no i piąteczek...
Oczywiście, również jestem zdania iż satysfakcja z dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku pt.“uprzejmie donoszę“ jest zgodna z duchem czasów.
Nauka nie idzie w las, od każdego, jak widać, można sie nauczyć czegoś przydatnego i praktycznego oraz satysfakcjonującego zarazem, tak, tak...
Ale cos mi sie przypomina, iż w takim „informowaniu“ trzeba również używać odpowiedniego słownictwa, na przykład „kuriozalne“, „masakryczne“, „makabryczne“, :koszmarne“, podobno zwieksza to siłę wyrazu, bez wzgledu na to, jak idiotyczna jest sama treść. Choć praktycy, którzy posługiwali sie tym sposobem mierne raczej rezultaty osiągnęli według posiadanej przeze mnie wiedzy :D To moze napisać ową informację normalnie, czyli po ludzku i zgodnie z urzędowym jej celem, bez zbędnych udziwnień i karkołomnych, stosowanych raczej w literaturze :) kombinacji rozbieganych i chaotycznych jezykowych „kwiatków“, prawda?
Pogoda iście wiosenna, miłego piąteczku, nie wszystkim, życzę :)

Tutaj bym jednak polemizowała
Być może zamysłem autora/autorki/autorów/autorek jest wywołanie na twarzy sędziego/policjanta/prokuratora tudzież oskarżonego/oskarżonej nobliwego uśmiechu św. Mikołaja? kto wie? Wtedy taki uśmiechnięty człowiek ma od razu lepsze nastawienie do omawianej sprawy, wszak wiadomo, że dobry nastrój pomaga w życiu, prawda? Osobiście sama pasjami czytam pewne zwroty/zdania/sformułowania, dla poprawy nastroju właśnie. Od razu mi weselej. A od pewnego czasu lubuję się w słowie SKANDALICZNE. Ma wydźwięk i stanowczo wprawia mnie w dobry nastrój. Zawsze lubiłam osobowości, które wzbudzaja emocje.
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, ludwa napisał:
 A od pewnego czasu lubuję się w słowie SKANDALICZNE. Ma wydźwięk i stanowczo wprawia mnie w dobry nastrój. Zawsze lubiłam osobowości, które wzbudzaja emocje.

Ojjjj....na Twoim miejscu wypowiadałabym to słowo z odpowiednim namaszczeniem i w skupieniu, o tak: S K A N D A L I C Z N E. Prawda, że lepiej? A uśmiech może być nobliwy, albo też taki...z politowaniem :D

Pa Pa

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...