Jump to content
Dogomania

Przygody komarzycy Haliny


Usiata

Recommended Posts

Życzę wszystkim zdrowia – byście spędzali każdy dzień w komforcie i radości; życzę  miłości przyjaciół i rodziny oraz spokoju w głębi serca; życzę  także obcowania z pięknem natury – abyście się cieszyli cudami świata; życzę  mądrości w wybieraniu priorytetów – wyboru rzeczy, które naprawdę liczą się w życiu; i szczęścia,szczęścia i jeszcze raz szczęścia

 

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.12.2016 o 20:28, TaTina napisał:

. . .

A teraz wyobraźcie sobie nudne życie bez owej, spędzane na robieniu mnóstwa pożytecznych rzeczy, nudnych i nie emocjonujących...Ten przebrzydły i obmierzły spokój w owocnym i kreatywnym działaniu dla dobra...Nuuuda, prawda? Jakaż monotonia i brak mocnych wrażeń? Tak, tak, same dłużyzny...

Ona Halyna nie ma bladego pojęcia ile czasami udaje jej się mimowolnie i niechcący zupełnie rozrywki dostarczyć, ile obśmiania do bólu wnętrzności. To również znaczny składnik Halinkowego istnienia (zaistnienia?)

Tak troszkę anegdotycznie i karykaturalnie o tym przyszłym roku 2017 :D

. . .

Ja już pozwoliłam sobie zauważyć, że brak Halynki, w przypadku jej aresztowania w związku z zabójstwem pana Zdzisia,  spowoduje niewyobrażalny i trudny do wypełnienia, nadmiar czasu.

Dnia 31.12.2016 o 10:27, elik napisał:

Tak. Powstałby czas, wiele czasu, nie do zagospodarowania. Nie wyobrażam sobie czym wypełniłabym ten czas :(

Jak się okazało, mój strach był przedwczesny. Pan Zdzisiu żyje.

Halynka, na szczęście,  nie jest skuteczna.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Panna Marple napisał:

Pan Zdzisio! Nie Rysio!

Ach, jak pisałam post zabyło mi sie jak gach Halyny ma na imię. Miałam po napisaniu zaglądnąć do Twojego postu i pedytować, ale poszłam na inny watek i tak sie ostało :)

Tu o sens biega, a nie o imię :)

Link to comment
Share on other sites

Ho, ho, ho... ależ mnie tu długo nie było... witam serdecznie po świąteczno - noworocznym odpoczynku, tak, tak :)

Aby nam się dobrze działo w tym roku :)

Nie wiem jak Wam, ale mnie ten rok powitał ba-jecz-nie :) same miłe niespodzianki mam od wczoraj :) nie ma to, jak dać ludziskom stęsknić się za sobą  :D

Przeleciałam nasz wątuś, wciąż dalej sympatyczny; niezmiernie cieszy mnie powrót Zdzisia do żywych :D

Jedyne, co mnie ździebko frasuje to nienasycenie Halynky ...ojoj...to się może obrócić przeciwko niej...ojoj...szalała, szalała, a potem będzie, że kuku...

Niepoprawna ta nasza Halynka, nic a nic, w ogóle się nie uczy...ani tyci...

Nic dziwnego zatem, że gdy przybył do mnie Mikołaj i zapytałam go o prezenta dla Halynky to rzekł, że Halyna dary otrzyma po nowym roku, bo tak...

Dostanie Halyna to, co daje i niech nie będzie zdziwiona... przyznam, że zabrzmiało to niezwykle tajemniczo, ale że jestem cierpliwa, to i poczekam spokojnie na te podarki... a podobno zapowiadają się ciekawieeee 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Hendra napisał:

  Na jednym z bazarków jest takie cóóóś ,za 4 złocisze,może kupimy naszej Halyyynie ? to co,zrzutka ?

 

2hr21df.jpg

Toć Halynę jednym ciosem rozćlapiesz na kotleta. A z drugiej strony małe to, wściekłe, wredne, złośliwe. Nie wiem czy łatwo da się trafić. Chyba, ze Panna Marple podczas snu ją zaatakuje. I na kotleta, i na kotleta

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.12.2016 o 20:27, Panna Marple napisał:

Zapomniałam  dodać, że kiedy byliśmy nad morzem, to Halince jeszcze czyrak wyskoczył i malutka dołożyła następny wniosek dowodowy do swojej sprawy przeciwko orkanowi Barbara (oczywiście zrobiła obdukcję). 

Ona nigdy nie zazna spokoju - taki jej parszywy los :(

To raczej wasz "parszywy los" :)

  • Upvote 1
  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dobry wieczór wszystkim :)

jaki piękny śnieg u mnie pada, ho, ho, ho :D psiaki gonią i próbują smakować..żeśmy się popiłeczkowali śnieżkami że hej! głupole próbowali żreć, ale wybiłam z głów :D

I wiecie, dziś doszłam do wniosku, że ten świat mógłby być całkiem piękny dla psiaków, gdyby nie było psich oszołomów, co to muszą ... bo się uduszą...

I wiecie, ja wciąż obserwuję tych oszołomów jako ciekawostkę przyrodniczą,  i wciąż piszę kronikę, i piszę... i pisać będę dalej... bo lubię...

Przy czym nieustannie rozbawia mnie prezentowana obłuda i manipulacja, tyle, że to ma coraz krótsze nogi :D i coraz więcej jest takich, którzy się na tym, zwyczajnie poznali (btw - cieszy mnie to, że byłam pierwsza w realnym poznaniu :D ) :D   

I kiedyś te wrażenia wydam na bazarek :) dla psiaków oczywiście :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dobry wieczór :D Wreszcie pokazała się ziiiima :D
Ale wiecie co? Zajrzałam tu sobie i...poczułam dawno nie spotkany
swądzik-zapaszek, coś pomiędzy przeterminowaną wazeliną a zjełczałym serem...
Paczam, szukam. rozglądam się, i co? Już wieeem, zero wróciło. Wszystko jasne, tak, tak.
Milutko, nieprawdaż?
A w ogóle pomyślałam dziś sobie: jakże obiecująco rozpoczął się nam rok, prawda?

Miłego wieczorku :D

A trolle są beee...

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, TaTina napisał:

Dobry wieczór :D Wreszcie pokazała się ziiiima :D
Ale wiecie co? Zajrzałam tu sobie i...poczułam dawno nie spotkany
swądzik-zapaszek, coś pomiędzy przeterminowaną wazeliną a zjełczałym serem...
Paczam, szukam. rozglądam się, i co? Już wieeem, zero wróciło. Wszystko jasne, tak, tak.
Milutko, nieprawdaż?
A w ogóle pomyślałam dziś sobie: jakże obiecująco rozpoczął się nam rok, prawda?

Miłego wieczorku :D

A trolle są beee...

przyleciał bączek, odleciał bączek

 

TaTino. Uważam, że obiecująco skończył się również stary i mam nadzieję na kolejny co najmniej tak przyjazny ludziom i zwierętom jak 2016:)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Panna Marple napisał:

Właśnie wróciłyśmy z Halinką z Krakowa. Halka napluła ludziom do jedzenia w WARSIE... Byłam ciekawa, czy wycieczka do miasta, w którym kiedyś mieszkała, obudzi w niej jakieś uczucia, ale to były złudzenia :( Powiedziała, że Kraków jest obrzydliwy i w ogóle za nim nie tęskni.

I tego właśnie się obawiałam :( nie chciałam pisać wcześniej, bo ja nigdy nie daję posłuchu plotkom, choć dochodziły do mnie wieści, że Halynka zatraciła panowanie nad sobą...tak mi przykro.. :(

Chyba jednak trzeba będzie pomyśleć nad tym behawiorystą? a może Panno Marple - powierz mi Halynke na tymczas - np. jakiś taki miesięczny? może mnie się coś uda sprawić ciut dobrze? ja kochająca jestem, ale i konkretna zarazem...więc może coś?

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Panna Marple napisał:

Super, jutro nadam ją kurierem :) 

Odciążysz mnie troszkę, bom już wyczerpana :). Dzięki, Kochana :)

 

Nadaj dpd, to szybko do mnie dochodzi :) ja po urlopie, to i sił mam więcej, a poza tym, to ja bardzo lubię Halynke, naprawdę, bardzo lubię, więc uważam, że się dogadamy z Halynkom :) 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...