Jump to content
Dogomania

Kot Czesio porzucony w lutym, teraz w BDT.


joanka40

Recommended Posts

Zakladam watek uroczemu kotkowi, ktorego nazwalam Czesiem :)

Kotek prawdopodobnie zostal porzucony w lutym, w okolicach ogrodkow w Dabrowie Gorniczej.

Od lutego do czerwca dokarmial go Pan.

Czesiek po prostu zamieszkal w ogrodku tego Pana i chcial sie do Pana wprowadzac.

Jednak zamieszkanie w tejze posesji nie bylo mozliwe.

Nie bede tu opisywac, jak Pan mnie namierzyl, ale zadzwonil do mnie, a ja tydzien pozniej zabralam kota do siebie.

Czesio niestety nie moze u mnie zostac, gdyz mam aktualnie sporo zwierzakow i nie stac mnie na zapewnienie odpowiedniej opieki kolejnemu.

Czesio bedzie u mnie do 17 lub 19 lipca, a potem zawioze go do Fundacji.

Chcialam kotka wykastrowac, ale okazalo sie, ze stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu - kot jest oslabiony i moglby sie nie wybudzic.

Wiec aktualnie skupiam sie na tym, zeby dobrze go podkarmic.

Czesio bardzo duzo spi, wypoczywa.

To mlody kotek, ma niewiele ponad rok.

Moim zdaniem od malucha, do 6 - go miesiaca zycia mieszkal w domu, a potem zaczela sie tulaczka.

Poniewaz doktor stwierdzil, ze Czesiek jest albo chory, albo oslabiony /na oko zachodzi mu trzecia powieka/, wiec zrobilam mu badania na bialaczke i to drugie chorobsko.

Nastepnie kot zostal odrobaczony i zakropiony na pasozyty skorne.

Zaplacilam za wszystko 98 zl.

 

Zaraz zrobie zdjecie paragonu i tu jutro wstawie.

A teraz Czesio :)

 

06d0b00ff131.jpg

 

4f445dadd1f4.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jutro zrobie bazarek cegielkowy na Czesia /to za te badania/.

I to beda jedyne koszty jakie prawdopodobnie poniose.

Karme i zwirek biore na siebie.

Przepraszam, ze jedynie cegielkowy, ale ostatnio mam sporo na glowie i nie wyrobie sie z bazarkiem fantowym

Fanty przeznacze na bazarki na Luske.

Link to comment
Share on other sites

Zapisuję Czesia!

 

Witam serdecznie Jaszko :)

Czesiulek robi sie corac fajnieszy.

Na bank bedzie kotem idealnym, ja to wiem.

Wyspany, pojedzony, pozbawiony wszelkich stresow i trosk moze byc soba :)

Jak B. idzie pracowac, to Czesio sadowi sie naprzeciwo Niego, na biurku i tak spedzaja czas.

Bogdana gryzie bardzo rzadko, mnie nie ugryzl nigdy.

Apetyt dalej ma ogromny.

Cudnie potrafi bawic sie z kotem w lustrze :)

Wady ustepuja w tempie blyskawicznym.

Sisi robi do kuwety, a kupe poza.

Moze to byc jednak spowodowane wielkoscie zaimprowizowanej przeze mnie kuwety.

Gdyby byla wieksza, nie byloby problemu.

Tak przynajmniej mi sie wydaje :)

Link to comment
Share on other sites

Sprobuje go dzisiaj wpuscic do domu z przedsionka.

Ciekawa jestem jak potraktuja go inne koty. 

Ja przed chwila bylam u Czesia i Czesio po raz pierwszy dal sie wziac na rece, nie wyrywal sie, nawet sobie przysnal i troche zaczal mruczec.

Jest bardzo proludzki, bardzo oswojony, no bardzo fajny :)

Dzis zadzwonie do znajomej, ktora poznalam w ubieglym roku i wiem, ze Jej pasja sa koty.

Sama ma trzy w domu.

Wiem tez, ze ma liczne grono znajomych kociar.

Licze na to, ze moze udaloby sie Czesia od razu wyadoptowac.

A moze ktoras z Was zna kogos, kto wzialby Czesia ?

Jest naprawde bardzo fajny.

Bedzie dla milosnika kotow prawdziwa radoscia.

Link to comment
Share on other sites

Jaki cudny Czesio!!!

 

Joanko, wspaniale, że go uratowałaś.

 

Pewnie się komuś znudził i został wyrzucony. Będę zaglądać i kibicować!!!

 

Witam Cie Gabrysiu serdecznie.

Tez sadze, ze ktos go wyrzucil.

Przegladalam ogloszenia, czy ktos go szuka, ale niestety nie.

Kotek mial na szyi czerwona, skorzana obrozke, bez zadnych danych kontaktowych.

Na stronie schroniska w Chorzowie jest poszukiwany kot w czerwonej obrozy, ale plastikowej, takiej na pchly.

Ludzie czesto pozbywaja sie kotow, jak te wchodza w okres dojrzewania i zaczyna inaczej pachniec z kuwety.

No ale wtedy kota sie kastruje i juz.

A tak ludziska biora zwierzaka, oswoja, on jest wypieszczony, ufny, a potem takiego poscielowca wyciepna na ulice w zimie.

A to takie fajne kocisko jest :)

 

A zreszta co tu duzo mowic...sama masz teraz Gabrysiu, u siebie Nelcie i nawet nie wiadomo co sie stalo z nozka...mozemy sie tylko domyslac.

I tez Nelcia zostala porzucona, choc jest idealnym psiakiem.

Link to comment
Share on other sites

Witam Cie Gabrysiu serdecznie.

Tez sadze, ze ktos go wyrzucil.

Przegladalam ogloszenia, czy ktos go szuka, ale niestety nie.

Kotek mial na szyi czerwona, skorzana obrozke, bez zadnych danych kontaktowych.

Na stronie schroniska w Chorzowie jest poszukiwany kot w czerwonej obrozy, ale plastikowej, takiej na pchly.

Ludzie czesto pozbywaja sie kotow, jak te wchodza w okres dojrzewania i zaczyna inaczej pachniec z kuwety.

No ale wtedy kota sie kastruje i juz.

A tak ludziska biora zwierzaka, oswoja, on jest wypieszczony, ufny, a potem takiego poscielowca wyciepna na ulice w zimie.

A to takie fajne kocisko jest :)

 

A zreszta co tu duzo mowic...sama masz teraz Gabrysiu, u siebie Nelcie i nawet nie wiadomo co sie stalo z nozka...mozemy sie tylko domyslac.

I tez Nelcia zostala porzucona, choc jest idealnym psiakiem.

 

Ja już nie mam siły do ludzi, ciągle mnie zadziwiają (negatywnie niestety) "Po co kastrować, jak to kosztuje, a poza tym to okaleczanie, lepiej wywalić na ulicę" Ech, szkoda gadać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja już nie mam siły do ludzi, ciągle mnie zadziwiają (negatywnie niestety) "Po co kastrować, jak to kosztuje, a poza tym to okaleczanie, lepiej wywalić na ulicę" Ech, szkoda gadać.

 

Ja mam podobnie z tymi odczuciami wobec ludzi.

Przykre to strasznie...

Link to comment
Share on other sites

Jeśli zaś chodzi o Czesia, to mamy zdecydowanie juz na tym etapie przewagę zalet, jeśli nie same zalety.
Cale to ADHD zniknęło, kot okazal się bardzo spokojnym kocurkiem
Wczoraj po raz pierwszy nie pożarł wszystkiego, wiec mam nadzieję, że ten ciągły głód zostal zaspokojony. No chyba, że mu i chrupy i rosół nie smakowaly :)
Ale galaretke dla kotów pochłonął, więc to raczej chodzi o to, że Czesio ma smaki.
Odkryliśmy też o co chodzi z tym podgryzaniem.
Mnie Czesio nie ugryzł ani razu, natomiast B. jest aktualnie złapany zabkami, tak raz na dwa dni. No i B. zorientował się ostatnio, że jest traktowany przez Czesia jak samica, jeśli rozumiecie co mam na myśli.
Czyli Czesiowi podobają sie faceci. Mojemu Skrzatowi zresztą też.
Wczoraj żeśmy ich zapoznali, ale na razie jest dystans.
Z Faszysta zapoznanie nie wchodzi w grę, bo Faszysta pogryzie Czesia i tylko byłyby z tego problemy.
Tak więc, po kastracji Czesio na pewno będzie się mniej zalecał.
Oczka ładne sie robią, powieki coraz mniejsze.
Moim zdaniem kot jest wspaniały, bardzo proludzki i będzie cudownym przyjacielem.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że na tym etapie, na którym obecnie jest Czesiulek, w grę wchodzi dom, w którym Czesio byłby jedynym zwierzakiem.
Podejmuję próby wpuszczania go do domu i niestety Czesio panicznie się boi.
Psa się boi, choć pies śpi i w ogóle Czesiem sie nie interesuje.
Dziś zakamuflowalam pozostałe 4 koty, Czesio byl sam w domu i wpadł w taką panikę, że pedem musiałam go wpuścic z powrotem do przedsionka.
Zdenerwował się zapachami i odgłosami domu - Skrzat siknął na obrus w kuchni.
Luskot siedział w transporterku i zaczął sie drzec, no i efekt był taki, że Czesio mimo bezpiecznej sytuacji wpadł w panikę.
Bardzo smutny jest taki widok, a jeszcze wiem, że przez kilka miesiecy Czesio żyl w ciągłym lęku.
Marzy mi się dobry dom dla Czesia.
Czesio, jak mu się hormony po kastracji wyciszą będzie chodzacym ideałem.
Ja osobiście uwielbiam tego kota: robi barany, cichutko mruczy, uwielbia leżeć na nogach, zjada wszystko chętnie i z upodobaniem, lubi sobie pogadać :)
Jednak panicznie boi się innych zwierząt, warczy, ucieka.
Więc przynajmniej teraz powinien iść do domu, gdzie będzie jedynym pieszczochem.

Link to comment
Share on other sites

Czesio z każdym dniem staje się coraz bardziej cudownym kotem.

Można się zakochać.

Ja jestem pod jego nieustającym wrażeniem i zastanawiam się ciągle nad różnorodnością kocich zachowań.

Czesio ładuje się na ręce, daje się nosić, nie boi się jak ktoś przychodzi, daje się głaskać.

Wydaje mi się, że ładnie nabiera ciałka :)

Wytarte futerko po obróżce noszonej od lutego ładnie zarasta.

Może ktoś chciałby Czesiulka ? To koci ideał jest.

Może ktoś tęskni za prawdziwie oddanym przyjacielem ?

Link to comment
Share on other sites

Czesio jest kotem idealnym w przedsionku, a jedna, wielka nerwica w domu.

Zrobilam kilka prob wpusczenia go do domu i Czesio zmienia sie w klebek nerwow.

Wiadomo, w domu jest troche kotow i pies.

Pies Czesia olewa, ale koty reaguja roznie.

Faszysta w ogole nie wchodzi w relacje z Czesiem, bo byloby zle.

Czesia bardzo stersuja inne koty, zaczyna wtedy syczec i warczec przykladowo na mnie.

No i biega nerwowo, nie daje sie poglaskac.

W przedsionku jest zupelnie inny: spokojny i grzeczny.

Powieka dalej wychodzi, wiec z kastarcja sie wstrzymujemy.

Moja znajoma zastanawia sie nad adopcja Czesia, ma mi dac znac do poniedzialku.

Czesiu mialby u Niej wspaniale.

Jesli jednak sie nie zdecyduje, w poniedzialek bede dzwonic do Fundacji.

Link to comment
Share on other sites

Czesia straram sie integrowac ze Skrzatem, ale na razie nic z tego nie wynika.

Skrzat jest chetny, a Czesio zaczyna syczec i warczec, i robi sie po kumpelstwie.

Natomiast Czesio sam z czlowiekiem zachowuje sie bardzo ladnie, tzn. ja widze w nim ogromny potencjal.

Moim zdaniem powieka zaczyna sie ladnie chowac, no ale B., ktory siedzi z Czesiem duzo wiecej niz ja, twierdzi, ze powieka dalej lubi sobie wyskoczyc.

Czesio chyba juz sie nasycil, bo zostawia miski z zarciem.

Jego ulubione potrawy to makaron z miesem i marchewka w rosole oraz karma wszelka w formie galaretki.

Srednio lubi chrupy i kielbase :) hehe...

ale sam kurczak, gotowany jest OK.

Dalam mu tez surowe mielone, bo moje stado uwielbia surowe mielone, no i Czesio zjadl troche, ale niechetnie.

Nie testowalam surowej piersi z kurczaka, bo jest plan oszczednosciowy, ale moze to by zjadl :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Szukam kogos kto zna osoby pracujace w Elektrowni Lagisza - Bedzin.

Czesio uciekl nam z przedsionka, wrocil na posesje poprzedniego opiekuna, a ten w afekcie wywiozl go na teren elektrowni kolo chlodni. Nawet nie wiem, co to sa te chlodnie...

Jutro bede dzwonic do tego czlowieka zapytac sie, czy Czesio sie pojawil na terenie elektrowni.

Jesli tak, to od razu jade po niego.

Jesli nie...to nawet nie chce myslec...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...