Jump to content
Dogomania

Quincy, Hiro i Masza - Norweska przygoda


jolkablaszczyk

Recommended Posts

Porównuję wagę z tego miotu "J" bo szczeniąt było 11, więc też bardzo dużo. Z archiwalnych opisów wynika, że w wieku dwóch tygodni szczenięta  ważyły średnio 1200gram,  a moja Quincy wg tabelki ważyła w tym samym czasie 1230 gram więc rzeczywiście nie jest ani trochę odstająca z tą wagą, mimo iż pośród rodzeństwa jest najlżejsza :) z późniejszych opisów wynika, że w wieku blisko 5 tygodni szczenięta z miotu "J" ważyły ok 3 kg. Zobaczymy jak miot Q będzie wyglądał wagowo w tym samym wieku :) 

Link to comment
Share on other sites

Nie no wiesz, jak już wiem, że jest ciemno- wilczasta to teraz się przyglądam wilczastym. Czarne mają o tyle lepiej, że po prostu są czarne i nie ma tu miejsca na nic innego poza może gęstością i długością włosa... U wilczastych sprawa się mocno komplikuje i jest to większa loteria. Bo jednak typów umaszczeń jest chyba tyle ile psów.... nie ma chyba dwóch takich samych... zawsze gdzieś tam te odcienie grają tak, że nie ma dwóch takich samych osobników przez co i określenie maści jest tylko orientacyjne.... zwłaszcza, że te tonacje mają szeroki wachlarz odcieni w różnych miejscach na psie...więc to jednak spora niewiadoma :) W całym rodowodzie może nie być ani jednej sztuki z takim umaszczeniem jak ma moja.... ale mogą być podobne lub bardzo podobne :)  wszystkie zdjęcia Quincy zapisuję na kompie, żeby mieć całą dokumentację "wyglądowo-umaszczeniową", wszak ja zdjęcia dopiero zacznę robić w lipcu, do tej pory jestem zdana na Kasię. 

Link to comment
Share on other sites

Mała jest śłiczna, wielkością się nie martw bo szczeniaki nawet te najmniejsze bardzo często doganiają a nawet przeganiają te większe.

Umaszczenie wilczaste faktycznie jest bardzo urozmaicone ale zawsze ładne, ja lubię to umaszczenie choć moje owczarki były inne ale też ładne.

Dopiero po owczarkach przestawiłam się na czarne podpalane no bo rottki a teraz pinczery średnie. Choć młodsza owczarka też była czarna podpalana a jej matka czarna ale podpalanie było szare, podobne do Szarika z 4 pancernych.

Link to comment
Share on other sites

Ha! masz rację dwbem... młoda już nie jest najlżejsza :)

Poniżej link do tabelki z wagą, dodany 3 tydzień.. mała waży 1740 gram!  :)

Jak na ironię najwięcej waży chory Quentin i jedna z suczek Quarisa bo aż 1870 gram. 

Mniej od Quincy ważą trzy dziewczynki (Queena 1690 gram, Quantina 1680 gram, i Quila 1720 gram)

https://docs.google.com/document/d/e/2PACX-1vSGa0tqhzKQnWAcktOy6UIHDE9b_U5JSFPX4VEcnmCQLmXzntb94xIKbWIlBLXvKnhRfej-zRMvFWmT/pub

 

Co do chorego Quentina, niestety nie ma poprawy i o ile maluch rozwija się równo z rodzeństwem to jednak nie wstaje :( Kasia dała sobie i jemu czas do końca tygodnia. Jeśli nie nastąpi poprawa jakakolwiek to Kasia pozwoli malutkiemu odejść :( Naturalnie ona jeszcze wierzy, że coś się zmieni, że coś ruszy... i ciężko jej zaakceptować to, że może się nie udać... 

Link to comment
Share on other sites

Tu dla porównania miot Karmelki, Owczarka Niemieckiego Długowłosego, któremu stuknął pierwszy tydzień.... waga urodzeniowa ponad pół kilo :D i po pierwszym tygodniu te wartości jakieś kosmiczne :) niby tylko 3 szczeniaki mniej niż u Aquy a różnica w wadze ogromna.... 

Link do tabelki wagowej szczeniąt Karmelki w hodowli Czarne Wilki

https://docs.google.com/document/d/e/2PACX-1vR7ImYZ650DJ0VmzLDAeawVVujIvVKWDGUIIVaP4mHzbPn-JsvR42rOS73bJ8zxYKccnNlqYRG-_3bZ/pub

swoją drogą to super to Kasia zrobiła, że ma to w tabelkach.. można porównywać do woli :) 

Mogę się każdemu roześmiać w twarz, kto zarzuci tej hodowli, że pseudo, bo nie FCI czy coś w tym stylu.... niejedna hodowla FCI mogłaby się od niej uczyć jak należy prowadzić hodowlę z prawdziwego zdarzenia... na szczęście póki co nie spotkałam takich osób, tu w sieci ani nigdzie indziej. Hodowla doskonale sama się broni i "daje radę" nie żałuję wyboru, wręcz przeciwnie! Jestem dumna. Nie ma ani jednej przesłanki ku temu by twierdzić, że ta hodowla jest nieodpowiednia, wręcz jest wymarzona i idealna. Ja jako przyszły opiekun szczenięcia z tej hodowli mogę śmiało powiedzieć, ze jestem zadowolona, informacje są częste i wyczerpujące, nie mam poczucia że czegoś nie wiem czy, że coś jest zatajane..

Dla przykładu... dziś rodzi się miot w hodowli "Z Rudzkiej watahy" FCI i też podają wagę szczeniąt dziś urodzonych i pomiędzy tym informacja, że jednego pieska stracili, że był z nimi tylko przez chwilę... tyle że to użytki a to nie moja bajka :) można? można.. 

Link to comment
Share on other sites

Piękne są psy z hodowli, którą wybrałaś, i Twój szczeniaczek też przepiękny! Choć mnie zwykle bardziej ciągnie do myśliwskich, to mimo to owczarki niemieckie bardzo mi się podobają, zwłaszcza DONki lub takie w typie użytkowym czy jak na tych zdjęciach powyżej. Zaprzyjaźniona rodzina ma mieszańca wyglądem bardzo zbliżonego do DONka, tyle, że piesek jest mniejszy, wielkości mniej więcej border collie. Strasznie go uwielbiam, cudowny pies. Bardzo jestem ciekawa, co wyrośnie z Twojej kruszynki :) Będę obserwować.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Hodowle prywatne mające jedną czy dwie suki, nie nastawione wyłącznie na zarobek a kochające i dbające o psy nie są złe, ja takich nie potępiam, pseudo to takie, które rozmnażają dziesiątki psów, trzymają w gnoju, brudzie, głodzą, trzymają w piętrowyych klatkach i te zwalczam.

Znajoma wzięła z takiej normalnej domowej hodowli z jedną suczką piękną labradorkę ale tam szczeniaki i dorosłe żyją w luksusie, są kochane, zadbane i sama tej znajomej doradziłam, żeby z tego domu wzięła szczeniaka.

Link to comment
Share on other sites

No u Kasi psów jest sporo bo ponad 10. Ale myślę, że skoro całe stado jest dorosłe i ukształtowane i mieszka razem w domu to takie częściowe  odstawianie na boczny tor gdy są szczenięta nie wychodzi im jakoś specjalnie na złe. Podejrzewam, że co kilka dni spokojnie można je wybiegać, zwłaszcza, że hodowla jest na uboczu małej wioski a w koło mnóstwo lasów i łąk, także nie musi ich gdzieś wywozić. Psy całe dnie spędzają w domu czy ogrodzie i ogromnych trawiastych wybiegach. Kasia pisze, że stado przeważnie segreguje na dwie grupy gdy nie może obserwować stada, bo w takiej ilości psów zdarzają się sympatie i antypatie :) do tego Kasia często miewa gości-psiarzy, którzy chętnie zajmują się czy starszyzną czy szczeniętami, w zależności od potrzeb :) Także myślę, że ilość w tym przypadku nie wpływa na jakość. Na zdjęciach można zauważyć, że teren w koło domu jest ogromny i jest on podzielony na duże sektory... szczenięta mają swój wybieg zadaszony i zacieniony z jednej strony... są trawy, krzaki, okopy i góry kamieni więc szczenięta poznają kawałek świata, masę dźwięków, różnorakie rodzaje podłoża, mają też ogromną kupę piachu,  w której uwielbiają się panierować i kopać doły. Także pod względem socjalu myślę, że nie ma się o co martwić. Szczenięta często spędzają czas z  resztą stada, więc zachowania stadne mają w małych pazurkach.... no więc czego mogło by im  zabraknąć?

Link to comment
Share on other sites

Dłuży się to okropnie, a domyślam się, że potem będzie jeszcze gorzej... choć zapewne ostatnie doba będzie sie ciągneła najdłużej kiedy bedziemy w podrozy i np Bartek na trasie będzie się chcial zdrzemnąć .... ja raczej w długich trasach nie śpię.... więc siedź w tym samochodzie godzin np 3 gdy ten chrapie obok i czekaj az sie przespi ... a pies tam czeka.....

Dziś odkupiłam od kolegi z pracy obiektyw... wreszcie mam wiekszy zoom.... także będę mogła sie powyżywać zdjeciowo :)

narazie kilka..

DSC_0050.JPG

DSC_0069.JPG

DSC_0092.JPG

DSC_0097.JPG

DSC_0125.JPG

DSC_0129.JPG

DSC_0132.JPG

DSC_0133.JPG

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia jak zwykle super.

To, ze jest tam dużo psów to nieważne skoro mają normalne warunki życia, duży teren, wstęp do domu to nie jest pseudo. Jeżeli psy są kochane, zadbane i zyją w normalnych warunkach to jest ważne. Ja w mieszkaniu mam trzy a gdybym miała takie warunki jak Kasia to pewnie też byłoby ich wiecej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Maszeńkę coś użarło w powiekę? 

http://www.dogomania.com/forum/uploads/monthly_2018_05/DSC_0588.thumb.JPG.1905c1146e672ea4b8ea65581e6ee9ba.JPG- a cóż to za piękność?

Jolka, czekanie i tak szybko minie :) Masz już wyprawę?

To jest Jawa, pies znajomych, którzy wpadli wczoraj na grilla :) rasa to Wyżeł Węgierski. Z Polskiej hodowli też kupowali. Odbierali młodą w grudniu, na święta, więc teraz to już poważna pannica :) Ale ma totalne siano w głowie, oni ją wybiegują idąc z nią na biegówki, ale poza tym to słabo socjalizowana... ze smyczy nie spuszczą bo nie da sie jej odwołać, wszędzie jej pełno, zero samokontroli, dzikus straszny... Maszy od razu się nie spodobała i Maszka szukała okazji by jej spuścić łomot, na szczęście ja pilnowałam Maszy ba na pokazywaniu zębów się kończyło :D jednak Jawa to już dorosła suka na Maszy terenie.. a jeszcze w koło mnóstwo żarcia... więc mimo wieku Masza dawała młodej do zrozumienia, że nie jest tu mile widziana :) Hiro nie miał okazji nawet powąchać młodej bo źle reagował na właścicielkę Jawy.. tzn na grillu było 7 osób a tylko na Agę szarżował. Hiro był oczywiście uwiązany na stake-oucie. Także tylko mógł Jawę obserwować. 

Maszka ma takiego pypcia na powiece, który powoli rośnie. Hiro niestety często jej to liże więc i pobudza do rośnięcia... jak widzimy to mówimy "fe" i on przestaje, ale jednak dużo czasu są same wiec nie jesteśmy tego całkiem wyeliminować.

Czekanie jest troszkę znośniejsze teraz gdy mamy w reszcie ciepło na dworze i można coś porobić z psami, czy w ogrodzie... nie ma czasu na rozmyślania... do tego w pracy chcę wypracować trochę nadgodzin by kasa się zgadzała gdy będę chciała mieć urlop tydzień wcześniej niż reszta fabryki. Chcę odrobić całe 5 dni roboczych, a to wychodzi 37,5 godziny. więc mam co robić. 

Ostatnie dwa dni mieliśmy w końcu letnie temperatury.. wczoraj 25 dziś 27 w cieniu. 

Link to comment
Share on other sites

O proszę, Masza niby starowinka, a jeszcze ma siłę powiedzieć, co myśli o niektórych :) Wyżły są moją miłością wyglądową - z wyglądu bardzo mi się podobają, chociaż dla mnie charakter zupełnie nie ten.

Ojej, a staracie się to czymś przemywać? Nie piecze to ją?

No tak, teraz czas szybciej leci. Trzymam kciuki za całokształt i przyznać Ci musze, że mocno Ci zazdroszczę małej :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...