Jump to content
Dogomania

Quincy, Hiro i Masza - Norweska przygoda


jolkablaszczyk

Recommended Posts

Ja kocham szczeniaczki, ale na chwilę. Potem mnie denerwują. Jak już skończą około pół roku to już zaczyna być znośnie.

Mnie drażni to, że one takie nierozumne są. I nie mówię tu o komendach tylko o życiu. Jak z dzieckiem, chodzisz i pilnujesz bo najczęściej nawet na własnych błędach się to nie uczy. Próbujesz coś od niego odizolować to on tym bardziej będzie chciał się tam dostać...

No i przede wszystkim to lanie po całym domu.... Nie... Jeśli ja się na jakiegoś szczeniaka jeszcze zdecyduję to będzie cud. Blu dał mi ostro w kość

Link to comment
Share on other sites

mi sie psy dość szybko ogarniają pod względem załatwiania potrzeb poza domem. Poza tym ja eksportując poza granice PL muszę czekać prawie dwa miesiace dłużej wiec szczenie 4-ro miesięczne juz jest mało szczeniakowe, bardziej przypomina podrostka niż szczenię, bo w tym okresie strzelają do góry łapy i uszy wiec jest długonogi nietoperz, i mało ma już wspólnego ze szczeniakiem

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Patikujek napisał:

 Jeśli ja się na jakiegoś szczeniaka jeszcze zdecyduję to będzie cud. Blu dał mi ostro w kość

To ja właśnie odwrotnie, nie kupię już więcej starszego szczeniaka. Mimo że z małymi szczeniakami jest ciężki żywot to wolę się przemęczyć i sama socjalizować od małego, bo już raz zaufałam że hodowcy zależy na socjalizacji i źle na tym wyszłam...

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Paulina94 napisał:

To ja właśnie odwrotnie, nie kupię już więcej starszego szczeniaka. Mimo że z małymi szczeniakami jest ciężki żywot to wolę się przemęczyć i sama socjalizować od małego, bo już raz zaufałam że hodowcy zależy na socjalizacji i źle na tym wyszłam...

Ja żadnego szczeniaka już. Pies dorosły. Przy takim wiem już jaki ma charakter i odpały, a ze szczeniaka mimo wychowania nie wiadomo co to będzie

Link to comment
Share on other sites

U mnie to już kwestia zaufania, a raczej jego braku. Bo w ogłoszeniu było napisane "doskonale zsocjalizowane", do tego na miejscu pies wydawał się grzeczny. A on nie był grzeczny, był po prostu przestraszony. Straciłam zaufanie do hodowców. Widać, że to że hodowla jest w ZKwP wcale nie oznacza, że hodowcom zależy na swoich psach. I przestałam też uważać ZKwP za coś lepszego. Psa, który boi się własnego cienia (i choruje tak często jak Edi) mogłam równie dobrze kupić w tzw. pseudostowarzyszeniu 3 razy taniej. A możliwe, ze trafiłby się normalny, bo przecież się zdarzają.

Nie chodzi o to, że żałuję że mam Ediego, żeby nie było niejasności :P Żałuję tylko tego, że dałam się głupio nabrać na to, że hodowla ZKwP jest super, a hodowcy kochają swoje psy i chcą dla nich jak najlepiej. Nigdy więcej nie kupię szczeniaka starszego niż 4 miesiące. I nigdy więcej nie kupię szczeniaka w hodowli gdzie jest dużo psów.

Link to comment
Share on other sites

rozumiem cię, ale tak sobie myślę, że szkoda w takim wieku kłaść krzyżyk na hodowlach, całe życie przed tobą a piszesz jakbyś była ciężko doświadczona przez los.... my zawsze ggy mieliśmy problem z Hiro pocieszaliśmy się tym, że gdyby trafił w inne ręce to pewnie już dawno by nie żył albo był w totalnej izolacji przed światem... bo nikomu by sie nie chciało ryzykowac ani go wyprowadzać z tej lękliwości.. na co komu lekliwy rott? aby kłopot i potworne ryzyko, że kogoś zaatakuje, pogryzie, okaleczy... 

wiadomo, że miło sie słucha o hodowli że dobra i godna polecenia, ale ja tego nigdy tak dosłownie nie biorę, zawsze mam dystans do tych ochów i achów.... mam swój rozum i wiem, że jakie by pozytywne komentarze na temat danej hodowli sie nie pojawiały to wiem, że pies jest zawsze odrębną jednostką z którą może być różnie.  

Mimo iż hodowlę Czarnych Wilków obserwuję od dwu lat i jest mnostwo dobrych opinii, szkoleniowców którzy mieli w swoich szkołach te psy, i zachwyconych właścicieli, którzy wracają po kolejne psy z nastepnych miotów to zawsze liczę sie z tym, że może mi sie trafic trudniejszy pies, albo że trudniej będzie sie zgrać itp i wzasadzie ufam tylko samej sobie, że na tyle na ile siebie znam to wiem, że będę sie starała do psa dopasować, żeby czuł sie bezpieczny, rozumiany i akceptowany bo wiem, że wtedy mi zaufa i sie otworzy.... a wtedy zawsze jest łatwiej... co by nam sie nie przytrafiło, to wiem, że zrobię wszystko, żeby nam sie wspólne życie układało.... nie jest sztuką iść przez życie z łatwym psem... sztuką jest właśnie naprawiać to co hodowca zepsuł czy czego nie dopilnował.... na zapewnieniach hodowcy świat sie nie kończy serio serio :)

Ja uważam, że akurat owczarki sa na tyle specyficzne że trzeba to troche inaczej rozpatrywać. ZKwP akurat pod kątem owczarków jest bardzo słabe i nie ma co sie oszukiwać... psy są krzywe z rożnymi fiksacjami i nerwicami... priorytety są mocno wypaczone... więc nie zaryzykowałabym nabywaniem szczeniecie tej właśnie rasy z tak niepewnego źródła, akurat jak słysze o owczarku z ZKwP to mam odruch podejżliwości i nieufności.... 

W tym co robi Pani Kasia, czyli hodowczyni widzę i czuje pasję, a mnie jako psiary nie da sie tak łatwo oszukać w tej kwestii.. bo my psiarze sie wyczuwamy na kilometr..... jesteśmy ulepieni z troszkę innej gliny. Trzeba też pamiętać, że pieniądze mają na to swój wpływ.... hodowca mimo wszystko chciałby zarobić, chociażby na byt dla siebie i swoich psow, a wiedząc że P kasia zajmuje sie tylko psami wiem, że jest to jej źródło utrzymania, a wtedy łatwiej i jakieś zatajenia i koloryzowanie. I mimo pasj wyczułąm lekką rutynę? moze.... może to głupie, ale napisała o mnie "klient"...   więc tak sobie myślę, ze mimo iż wszystko zapowiada sie różowo to dystans mam na uważam właściwym poziomie. teraz mam czas by sobie szukać informacji na temat innych psów ktore wyszły z tej hodowli  i jak ludziom sie z nimi żyje itp...  

Pisałam, że Czarne Wilki są pod banderą PFK? czyli polskiej federacji kynologicznej? chyba nie, .. także od ZKwP trzymam sie z daleka przynajmniej jeśli chodzi o owczarki. i m bardziej czytam fanatyczne w[pisy na temat ZKwP to tym bardzije jestem zdystansowana, bo nie raz już było pokazane, że też mają mnóstwo za uszami.... 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, jolkablaszczyk napisał:

kochane cioteczki jest sprawa... już wiem, że miot będzie na literkę UWAGA  łatwo nie będzie  - "Q" pomożecie coś powymyślać dla suczki.... 

Qwendi hahahahahahahahahahahaha

a tak poważnie to podoba mi się Quala , Qwendi miała mieć takie imie ale nam sprzątneli z przed nosa ;) siostra Qwendi ma na imię Quadra ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie no zawsze jest taka opcja, że po donowemu będzie inaczej :)

ale jak hodowczyni napiszę te kilka propozycji to dla innych szczeniąt też może się nadadzą... ona często ma w szczeniaczkowie babińce... chłopcow przeważnie dużo mniej więc może z chęcią wykorzysta te propozycje? :) zaraz jej je podrzucę nie sugerując może nawet ktore bym chciała dla swojej suni :) 

Link to comment
Share on other sites

Jako iż ja jestem mało kreatywna w tym temacie to idąc na łatwiznę wpisałam w google "miot"Q" "...no iwyskoczyło trochę linków  psów kotów... ale jakieś było moje zdziwienie gdy natknełam sie na miot "q"  Zbójnickich Chomiczków.... i tak mamy: 

25399106_1400560880054575_9166996282096754971_n.jpg.76942335842aa879a95ee8f8fdec9943.jpg

 

25443302_1400561036721226_1933750042568483331_n.jpg.975b8283578ec3c8136e251597696831.jpg25446254_1400561170054546_913242621560303684_n.jpg.33f50ea416c2916c4baf14aae3121991.jpg

 

Jeszcze były np fretki.... szukam teraz świnek i szynszyli :D i może jeszcze jakieś papugi wyszukam ? :) 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, jolkablaszczyk napisał:

kochane cioteczki jest sprawa... już wiem, że miot będzie na literkę UWAGA  łatwo nie będzie  - "Q" pomożecie coś powymyślać dla suczki.... 

Mogę podrzucić parę? Lubię wymyślać imiona:)

Mogą być z włoskiego?

Quercia-dąb

Quiete-spokój

Quoziente-iloraz

Quantita-mnóstwo

Quinto-Piąty

Quartina-czterowiersz

Qualcuno-ktoś

Quarzo-Kwarc

Link to comment
Share on other sites

Ja też kochałam ONki, miałam je jako pierwsze swoje wlasne, rodowodowe ale to było bardzo dawno. Moje owczarki były jeszcze normalne i fizycznie i psychicznie ale pod koniec ich życia (była to matka z córką) owczarki faktycznie zaczęto degenerować i to też i fizycznie i psychicznie dlatego mimo miłości do nich zmieniliśmy rase na rottweilery.

A te wybrane przez cioebie są śliczne, takie jakie powinny być wszystkie owczarki bo też nie rozumiem dlaczego hodowle poszły w kierunku psów garbatych od kłębu i chodzących na piętach bo wg mnie to wcale nie świadczxy o dobrym kątowaniu. Zrobiono z tych psów kaleki z histerycznym charakterem.

A wybrana przez ciebie hodowla choc nie związkowa jest dobra bo widać, że tam psy są kochane i traktowane jak przyjaciele a nie maszynki do robienia pieniędzy.

Niedawno moi znajomi kupili z takiej domowej hodowli z miłości, gdzie suki są kryte raz lub dwa razy w życiu a szczenięta wychowywane wspaniale labradorkę. Jest śliczna i mądra.

Bo labradory z powodu mody też zaczęły być psute. Niestety glupie mody prowadzą do degeneracji dobrych ras. Ja dlatego przestawiłam się na mało modne pinczery średnie bo moja ostatnia rottka dożywa już swoich lat bo żyje mi najdłużej, dochodzi do 13 roku życia choć nie wiem czy dożyje bo jest już coraz słabsza a ja już też nie jestem coraz młodsza i muszę mieć coś nieco mniejszego od rottka. A pinczery średnie to nie miniatury no i w miarę normalne.

Link to comment
Share on other sites

Ale tutaj zrobiło się szczeniaczkowo :)
Owczarki bardzo lubię.. mam to genetycznie odziedziczone :) ale sama nie zdecydowałabym się na owczarka. Chyba. Chociaż hodowlę znam, bo przez jakiś czas ją obserwowałam i podziwiałam psiaki - dobry wybór.

Ja to Cię, jolkablaszczyk podziwiam: sama bałabym się, że szczeniak dużej rasy dokuczałby mojemu staruszkowi... ale może akurat faktycznie Hiro będzie zajmował się sunią, a nie będą razem z nową sunią gnębić Maszkę. Trzymam kciuki za pomyślność :)

Link to comment
Share on other sites

Tak, podesłałam jej sporo tych imion na literkę "Q", wiec sie ucieszyła :) Mnie po domowemu najbardziej póki co podoba się Aria, ale dopiero zaczełam w wolnych chwilach przeglądać spisy imion dla suczek, także długa droga przede mną. 

My wczoraj po pracy pojechaliśmy do naszego nowego-starego domku i wnieśliśmy lodówkę.... co było nie lada wyczynem w tym śniegu. Samochód nie chciał wjechać pod dom. musimy wszystko bardziej poodśnieżać, więc siłą wyobraźni już czuję te pęcherze na rękach.... włączyliśmy też już dwa świeżo kupione grzejniki, żeby temp w domu zaczęła powoli być plusowa. śniegu przy domu ja mam po cycki, więc ręczne odśnieżanie to będzie jakaś masakra, a musimy odśnieżyć jeden bok, żeby dostać sie do drugiego wejścia do piwnicy, bo pralka sie w tych w domu nie zmieści.... musimy ją wnieść od strony garażu... a od dziś do jutra ma jeszcze dopadać sporo śniegu... ja oszaleję... Byliśmy przedwczoraj u weta po nową receptę na tabletki przeciwbólowe dla Maszki. Wcześniej dostawała tylko na noc a teraz już musimy zacząć podawać rano też bo jednak robi sie za dnia też niespokojna :( Boję sie, że jej stan może sie zacząć pogarszać :( 

Link to comment
Share on other sites

Z imion dla szczęk to mi się Zuri podoba, albo Yuna.  Takie były wersję kiedy jeszcze nie wiedziałam czy będę mieć psa czy sukę (kiedy Bluma brałam ) 

Co do śniegu to ja odpadam. To co piszesz to jakaś tragedia.  Zostaje w Niemczech :D A nie macie może kogoś znajomego z jakąś odśnieżarką?  Nie zazdroszczę ręcznego odśnieżania 

Maszkę wytul ode mnie , a ja trzymam kciuki żeby się nie pogarszało

Link to comment
Share on other sites

Siedze w tych imionach od kilku dni i nadal nie wiem jakie bedzie nosic moja sucz.... już nawet przeglądam wątki na forach typu "pokaz swojego psa" itp bo przewaznie w temacie wątku jest podane imie psa, wiec lece po kolei przez kilkadziesiąt stron i czytam sobie na głos wszystkie sucze imiona i nic mi jakos w ucho nie wpada.... jestem jakimś beznadziejnym przypadkiem.... przecież nie nazwę jej Sara czy Perełka :D nosz cholera jasna....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...