Jump to content
Dogomania

Urban legends i inne "ciekawostki"


gojka

Recommended Posts

Jakiś czas temu,na spacerze poznałam pana,który twierdzi,że ma teriera irlandzkiego,który to terier po prostu rzuca się do gardła innym psom ponieważ to rasa polująca no i on chce każdego innego psa upolować.
Pan twierdzi,że jego pies zagryzł już trzy inne psy i kiedy mój pies idzie luzem to pan już z daleka woła by zabrać psa bo jego terier go zagryzie.
Kilka razy powiedziałam panu by sobie dał spokój,mój pies nie podchodzi do jego, a skoro jego jest na smyczy no to jak ma zagryźć?
Pies nie wygląda absolutnie na teriera irlandzkiego.
Ostatnio pan mnie znowu zaczepił i zaczął głosić swoje historie na temta tej fantastycznej rasy.Mówię więc panu,że to Irlandczyk na pewno nie jest i każdy kto irlandczyka na oczy widział to wie.
Na co pan stwierdził,że to jest mieszaniec Irlandczyka z foxterierem- bo jego brat- doktor weterynarii ma hodowlę irlandzkich i krzyżuje je z foxterrierami bo wtedy psy są mniej narażone na choroby.
No więc mówię panu,że jego piesek jest kundelkiem na co pan stwierdził,że się nie znam bo to epokowe odkrycie ten miks :)
Pan się nudzi i szuka słuchacza najwyraźniej do swoich głupot.
Nie mam pomysłu jak się uwolnić od bajkopisarza...
Mit numer jeden: czy to prawda,że hodowcy krzyżują teriery irlandzkie z foxterierami?
Mit numer dwa: to psy które zagryzą pitbulla- czy może tylko pies tego pana ma takie zdolności:)
Mit numer trzy:czy charakterystyczną cechą w uzębieniu irlandczyków jest przerwa między zębami w okolicy górnych czwórek?

Przy okazji chętnie pogłębie wiedzę o tych psiakach,jesli ktoś zechce się tymi "mitami" skonfrontować.

Pochwalcie się swoimi niesamowitymi opowiadaczami spacerowymi:)

Link to comment
Share on other sites

Dobry facet. Pewnie samotny i jeszcze ma jakieś kompleksy psie....Odpuść mu:) Albo możesz puścić wodze fantazji i też coś opowiedzieć, niech ma o czym rozmyślać.

 

Ja mam kobitkę z jorkiem na osiedlu. Pies chodzi w kurtce nawet w maju. Kiedyś zapytałam o co chodzi (myślałam że jakiś opatrunek chowa czy coś).

Okazało się że się nie znam na psach. Pies ma kurtkę bo mu zimno. Dowodem na to jest fakt, że bez kurtki bardzo szybko biega i dużo się rusza. Zdaniem właścicielki to dowód na to, że jest mu zimno i za wszelką cenę chce się ogrzać.

Kolejny dowód na to że mu zimo, to fakt, że w kurtce nie biega, bo nie musi się ogrzewać:)

Trochę mu współczuję ale co poradzę.....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mit numer jeden: czy to prawda,że hodowcy krzyżują teriery irlandzkie z foxterierami?
Mit numer dwa: to psy które zagryzą pitbulla- czy może tylko pies tego pana ma takie zdolności:)
Mit numer trzy:czy charakterystyczną cechą w uzębieniu irlandczyków jest przerwa między zębami w okolicy górnych czwórek?

Lubię takie rzeczy :D
Mit numer jeden: takie łączenie nie ma większego sensu. Obie rasy należą do raczej zdrowych, więc krzyżowanie w celach zdrowotnych idiotyczne, w celach użytkowych również: cechy cenione przez myśliwych w obu przypadkach podobne. Jeśli już to słyszałem o łączeniu (czy też próbach) łączenia irlanda z niemieckim.
Mit numer dwa: myślę, że to tylko tego psa heroiczne zdolności... ;) wiadomo: jak na epokowe odkrycie przystało :)
Mit numer trzy: wzorzec o tym oczywiście nic nie mówi ;) ale może dlatego, że brat tego mitomana ma prawdziwe irlandy, a nie jakieś tam wzorcowe z FCI :D
Link to comment
Share on other sites

Staram się pana gawędziarza omijać szerokim łukiem ale czasem zdarzy się nam skrzyżować drogi spacerowe.

Dziś spotkałam żonkę pana z pieskiem.Jej pies na smyczy i w kagańcu coś tam zaczął fukać do mojej suczy.

Sucz się odszczeknęła a pani- mam nadzieję,że niechcący- puściła smycz.Pies natychmiast podbiegł do mojej Pauzy.Biedulka cała zamarła,wysyłała csy ale pies nie reagował.Próbował ją podgryzać w tyłek.Moja psina się nie ruszała,nawet na psa nie patrzyła.Pani stwierdziła,że jej pies niezsocjalizowany więc niech może się zapoznają.

Widzę,że nic z tego moja psina przerażona więc wzięłam smycz jej psa i podałam prosząc by go zabrała bo mój pies jest przerażony.

Potem pani jeszcze chwilkę pogadała,że jej pies nie ma kontaktu z innymi psami bo mąż zabrania mówiąc,że zagryzie innego psa.

Zapytałam skąd pani ma pieska a pani na to.....że się do nich na działkę przybłąkał to go wzięli :)

Uważajcie jak macie działki bo tam się masowo przybłąkują terriery irlandzkie:) .Udoskonalone oczywiście :)

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czy płakać czy się śmiać... ale jako właścicielka teriera irlandzkiego czuję się wywołana do tablicy ^^

Mit numer jeden: pierwszy raz coś takiego słyszę... xD i również nie widzę celu w tym xD 
Mit numer dwa: mój nie zagryzł nigdy pitbulla. Ani nawet cziłki zatapiającej zęby w nogi mojego psa. Znam kilka irlandów i wszystkie są przyjazne. Przykre, że przez takich panów gawędziarzy później krążą po świecie niesprawiedliwe opinie o rasie. 
Mit numer trzy: jaka przerwa? w okolicy górnych czwórek rosną dwa dodatkowe kły przydatne do rozszarpywania pitbulii xD hehe

 

kurczę mam działkę i żaden irlandczyk nie chce się przybłąkać... a chętnie miała bym dwa irlandczyki ^^ (w dwójkę więcej pitbulii mogłby zagryźć xD lol) 

 

Ja omijam takich ludzi szerokim łukiem ale ostatnio miałam okazję wysłuchać historii pana, który wziął pieska ze schroniska i jakiś wet powiedział mu, że to charcik włoski. I pan jest teraz uparcie przekonany, że ma charcika. A ten piesek to... zwykły kundelek szczupłej budowy, dwa razy większy od charcika i w ogóle niepodobny :P no ale wet powiedział xD 

Link to comment
Share on other sites

(w dwójkę więcej pitbulii mogłby zagryźć xD

eeee nic nie zrozumiałaś...to musiałby być mix w foxterierem! Tylko taki mix gwarantuje dobrą pracę na pitbullach ;) Czysty irland nie ma szans...prawdopodobnie padnie podczas ataku na jakąś chorobe, bo wiadomo, że skoro nie ma udoskonalonych genów foxem to jest chorowity...
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

hmn to jednak nie. Poszukam foxa samca i będę mieć cały miocik irlandofoxów ^^ nie wiem tylko czy wtedy starczy mi pitbulii w okolicy do wykarmienia ich... ^^

 

a w kolejnym pokoleniu skrzyżuje je z jagdetrierem, żeby były bardziej zacięte xD i z airedale. Airedale są większe... mogłyby zagryzać dogi i mastify. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dobry facet. Pewnie samotny i jeszcze ma jakieś kompleksy psie....Odpuść mu:) Albo możesz puścić wodze fantazji i też coś opowiedzieć, niech ma o czym rozmyślać.
 
Ja mam kobitkę z jorkiem na osiedlu. Pies chodzi w kurtce nawet w maju. Kiedyś zapytałam o co chodzi (myślałam że jakiś opatrunek chowa czy coś).
Okazało się że się nie znam na psach. Pies ma kurtkę bo mu zimno. Dowodem na to jest fakt, że bez kurtki bardzo szybko biega i dużo się rusza. Zdaniem właścicielki to dowód na to, że jest mu zimno i za wszelką cenę chce się ogrzać.
Kolejny dowód na to że mu zimo, to fakt, że w kurtce nie biega, bo nie musi się ogrzewać:)
Trochę mu współczuję ale co poradzę.....

idąc tym tropem, mojemu psu jest zimno bez smyczy, bo strasznie się ogrzewa wtedy bieganiem:p
co do "ciekawostek" wyglaszanych przez pana spacerowicza to nawet mnie to nie dziwi, pracuje w barze... przynajmniej raz w tygodniu słyszę ciekawe teorie. Wczoraj np wdałam się w rozmowę na temat kastracji dowiedziałam się że uczynie psa nieszczęśliwym na resztę życia i pies mnie znienawidzi, że po zabiegu nie będzie się potrafił bawić bo będzie się czuł ułomny i że obowiązkowo należy psa dopuścić przed 3 rokiem życia bo inaczej będzie sfrustrowany na tle seksualnym i będzie agresywny, za to dopuszczenie gwarantuje mi łagodnego, posłusznego psa do końca życia, bo będzie mi wdzięczny za to że mu pozwoliłam zaspokoić popędy :p oczy mialam jak 5zl jak sluchalam.... 2 godziny trwal caly ten "wyklad"... a już kulminacja oburzenia była jak poinformowałam pana że znaleźną sukę teściowej wysterylizowałam aborcyjnie na koszt własny, bo to bylo najlepsze wyjście z sytuacji...no wtedy to już dostałam łatkę psychopatki znęcającej się nad zwierzętami:p
za barem również dowiedziałam się że pies powinien: być co rano przewracany na plecy żeby nie zapomniał gdzie jest jego miejsce, że uciekającego psa należy bić kijem kiedy nie wróci na wołanie, że pies ze schroniska ma zakodowaną agresję i prędzej czy później mnie pogryzie i nie ma odwrotu... poza tym oczywiście wszystkie popularne wymysły typu rasowy pies bez rodowodu, dopuszczanie suki żeby nie zwariowała itd.
Link to comment
Share on other sites

Ja omijam takich ludzi szerokim łukiem ale ostatnio miałam okazję wysłuchać historii pana, który wziął pieska ze schroniska i jakiś wet powiedział mu, że to charcik włoski. I pan jest teraz uparcie przekonany, że ma charcika. A ten piesek to... zwykły kundelek szczupłej budowy, dwa razy większy od charcika i w ogóle niepodobny :P no ale wet powiedział xD

nam wet określił znajdę ( tą co jest u teściowej) jako irlanda:p ruda, szorstka i nawet ciut w typie... nawet ją nazywamy terierkiem, bo ewidentnie sporo z teriera ma... ale nie wmawiamy ludziskom, że to rasowiec:p a to luna... "rodzinny irland":p
Link to comment
Share on other sites

Lux- c do uciekającego psa i bicia go kijem- to chyba nie jest taka odosobniona teoria.Jakiś czas temu,gdy moja sucz potrzebowała dobrych argumentów by przyjść na wołanie spotkałam panią z pieskiem.Nasze psy chętnie się bawiły-pies pani nieodwoływalny ale ja próbuje odwołac mojego.No i w pewnym momencie mówię-zaraz poszukam kijka to na pewno przyjdzie.A pani na to: a co bije ją  pani to się słucha? Bo ja swojego smyczą biję:)

Gwoli wyjaśnienia: moja jamnica jak widzi kijka w mojej ręce to rzuca wszystko i leci bo wie,że go zaraz rzucę i będzie zabawa:)

 

Lux- zacznij wmawiać ludziom:) Przydasz sobie "fajowości" :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Daredevil- pan od irlanda powiedział mi,że te psy mają agresję do wszystkiego co się porusza w genach i dlatego świetnie się nadają do polowania na dziki.Jeden taki piesek- według pana- jest w stanie zagryźć dzika.

Chyba pan miał na myśli pluszowego dzika :] aż zabrakło mi słów... 

 

[b]gojka[/b] też łapałam swoją na kijek jak była młodsza ^^ hehe

 

[b]Lux[/b] śliczny piesek :) piękne ma oczy:) ale mały chyba jest? możesz wciskać że to irland miniaturka xD 

 

Ja od ludzi słyszę, że mój pies to: 

1. rudy sznaucer szczeniak xD (w 90% przypadków:P) 

2. kundelek 

3. krzyżówka jamnika <lol> 

4. wilczarz irlandzki szczeniak 

Przez 6 lat tylko kilka razy zdarzyło mi się, że ktoś wiedział co to za rasa:> i na ogół byli to właściciele airedale:P 

Link to comment
Share on other sites

 
Lux śliczny piesek :) piękne ma oczy:) ale mały chyba jest? możesz wciskać że to irland miniaturka xD 
 

tak, ruda jest niewielka ;) faktycznie w dobie mody na miniaturyzację mogę zacząć uprawiać lans na miniteriera... już to widzę :p "no wie Pan! Jaki kundel?! To jest bardzo rzadka w Polsce rasa, ireland miniaturowy...pff sie pan nie zna" :p
swoją drogą ostatnio spotkałam na spacerze ślicznego pinczera miniaturowego i równiez ślicznego kundelka "ratlerka" (maly lepek, wielkie uszy,lapki jak zapalki i oczy wielkie jak kapsle) podziwialam z boku i podsłuchiwałam siedząc na ławeczce, jak pan od ratlerka tlumaczyl pani od pinczera ze jej pies jest za duży, za mało kruchy i nie jest rasowy a hodowla ją oszukała (specjalistą nie jestem, ale pies wyglądał ok moim zdaniem) bo on sie zna i jak jego sunia będzie mieć młode to on jej jednego szczeniaka sprzeda... niedrogo oczywiście bo suka nierodowodowa, ale po co to komu skoro ona ma rodowód na swojego psa a i tak pies oszukany:p Nie wiem jak się rozmowa rozwinęła bo poszliśmy z Czikulcem dalej...
Link to comment
Share on other sites

Hahaha, dobre :D Suczka co to chociaż raz musi mieć młode, albo piesek co to pod żadnym pozorem nie wycinać jajek - w moich stronach też standard. Co do Furii to najczęściej: "ale niewydarzony wilczur", "wilczur miniaturka", albo "pani, to koło owczarka nawet nie leżało!" :P A ostatnio przy mijance było: "czy ten piesek przyszedł pani do nogi, bo on się mnie boi?" Na co moja odpowiedź: "nie, to raczej ja się boję o panią" :P Jest i druga strona medalu: odkąd się sprowadziłam na tę wieś, to wzrosła częstotliwość wyprowadzania burków na spacery. I już się przestali pytać w stylu "pani, a to ogród mu nie wystarczy, że tak pani pogina na te spacery?" ;) Teraz to nawet się pytają co się stało, jak nas dłużej nie widują :)

 

A, i jeszcze mi się przypomniało: "naprawdę trzyma pani psa w mieszkaniu? i to jeszcze w klatce??" :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Do oddziału ZKwP przyszedł pan z młodziutką rottką. Martwił się, że suka ma za małą głowę. Obecna tam trenerka zażartowała, żeby zapisał się na szkolenie, suka będzie myśleć i głowa jej urośnie. Pan wziął to na serio, nie opuścił ani jednych zajęć. Suka została ślicznie wyszkolona, głowa w odpowiednim czasie ukształtowała się także. Po uzyskaniu doskonałej oceny na wystawie, z podkreśleniem w opisie pięknej głowy, właściciel wszystkich zachęcał do szkolenia, bo po nim ładniejsza głowa psu rośnie.

To naprawdę fakt autentyczny i proponuję rozpowszechniać ten mit ile się da... Może będzie więcej dobrze wychowanych psów.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

 

 

a w kolejnym pokoleniu skrzyżuje je z jagdetrierem, żeby były bardziej zacięte xD i z airedale. Airedale są większe... mogłyby zagryzać dogi i mastify

 

Wiem, że to humorystyczny post, ale właśnie w zeszłym tygodniu na spacerze irlandczyk zaatakował mi mastifa ;) a pan twierdził, że pies łagodny.  Mój  ma rany na pysku, bo właśnie za pysk go złapał - zdarta skóra z nosa i rany koło nosa i  na faflach, ale już się ładnie goi. Irlandczyk obrażeń brak - na szczęście mój pies nie jest z tych gryzących i podejmujących walkę :)

Z takich śmiesznych opowieści - pewien pan zawsze na wiosnę ( zanim pies zaczął zrzucać podszerstek po zimie) twierdził, że mój pies jest gruby i na pewno dlatego nie biega z jego suczką. Nie dało się wytłumaczyć, że wage ma prawidłową, ale za to  ma mase futra i jest mu ciepło, a suczka go nie interesuje. Pan wiedział lepiej ;)

Link to comment
Share on other sites

Ale fajny temat :)

 

Mam na osiedlu takiego pana z blond loczkami. Ma on sunie settera angielskiego, jakąś taką małą i sierść słaba. No w każdym razie taki niewydarzony ten setter.

 

- Czy to kundel czy jakaś rzadka rasa?

- kundel

- no wie pani ja to od zawsze mam settery bo kundle są agresywne

- ...

- ale pani jest łagodny i taki wesoły

- ...

- ze schroniska?

- nie do końca

- ja moją (tutaj imię którego nie pamiętam) odkupiłem z hodowli, miała rodzić szczenięta, za 300zł ją kupiłem, ma rodowód!

 

To tak na temat rasowości i agresji kundli. Ów setter nawet koło psa z rodowodem nie leżał jak większość psów na osiedlu. Pana z loczkami omijam szerokim łukiem ;)

 

A, i jeszcze mi się przypomniało: "naprawdę trzyma pani psa w mieszkaniu? i to jeszcze w klatce??"

Klatka to też dobra rzecz żeby się nasłuchać głupot.

 

W aucie moja suka jeździ w klatce, zabieram ją w delegacje, śpię w różnych agroturystykach no i jak dojeżdzam na miejsce to się zaczyna.

 

1) a ten piesek to siedzi w klatce za karę?

2) no ale żeby od razu do klatki?

3) czy ten pies jest agresywny, że siedzi w klatce?

 

Nie ku*wa, to dla bezpieczeństwa żeby podczas hamowania na autostradzie nie wyleciała przez przednią szybę... Poza tym tutaj chyba nie muszę pisać, że to świetne narzędzie szkoleniowe. Dla mnie to jeden z najlepszych psich zakupów jaki dokonałam.

Link to comment
Share on other sites

U mnie prawie wszyscy właściciele "rasowych" piesków twierdza,że te ich pieski to szósty czy siódmy z miotu dlatego rodowodu nie mają.Ale oczywiście rasowe na 100%,ba sami widzieli tych ich "rasowych" rodziców,ewentualnie ich zdjęcia...:)

 

Jak jadę z jamnikiem autobusem to widząc kagan na pysku pytają: a to ten pies pewnie agresywny? Jak taki agresywny to może pani niech go nie wozi autobusem bo kogoś pogryzie.

 

Kiedyś,gdy mieliśmy bokserkę mój teść mnie pytał czy my NAPRAWDĘ psa trzymamy w domu.Powiedziałam,że jak ładna pogoda to przywiązujemy do pobliskiej latarni a jak brzydka to zamykamy w piwnicy.Uwierzył...echchh...

 

Aha- opinia właścicielki psa łańcuchowego: jak pies jest mądry to sam do łańcucha przyjdzie by go przywiązać a jak nie chce przyjść to znaczy,że głupi i najlepiej się go pozbyć.

Link to comment
Share on other sites

Niedawno spotkałam na spacerze pewną panią (z daleka krzyczała do mnie, żebym uważała, bo jej sunia na wszystkich skacze- chyba na drzewo miałam wejść? :D ), wdałyśmy się w rozmowę i owa pani zaczęła opowiadać, że przed chwileczką spotkała kobietę z malutkim pieskiem i nadziwić się nie mogła, że piesek miał 6 lat- w głowie się jej nie mieściło, że sześcioletni pies, a taki mały :D

Szczególnie mnie dziwi taka reakcja, bo na ulicach teraz widuje się najwięcej mikropiesków (poza labradorami oczywiście)- wszystkie miałyby być szczeniakami i nigdy nie dorastać?

Zresztą pani była lekko dziwna- prosiła mnie, abym z nią w krzaki wlazła, bo ona sama się boi, a w tych krzakach to jej pies na ludzi skakać nie będzie :D
 

Link to comment
Share on other sites

No tak - w szkole aż do matury nie ma ani jednej godziny lekcyjnej przeznaczonej na przekazanie minimalnej chociaż wiedzy o tych zwierzętach, z którymi każdy spotyka się na co dzień. Dzieci uczą się na pamięć budowy liścia i o tym, co to są pratchawce czy chełbie, a wiedza o psach dobrze jak z Disneya.
Znam kilku dogomaniaków w Krakowie, którzy chodzą do szkół ze swoimi zwierzakami nakładać oświaty kaganiec - ale na wszystkie szkoły nie wystarczy im życia własnego ani psa.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Z moich ulubionych mitów i wierzeń:

 

Żywienie:

- Dajesz psu surowe mięso?! Wychowasz morderce! Nie można!

- Dajesz psu kości ? Zabijesz psa! nie można!

- Twój pies je lepiej niż Ty! Nie możesz go tak rozpuszczać, bo będzie próbował Cię zdominować.

 

I moje ulubione:

- Twój pies jest ZA CHUDY! Głodzisz ją czy jest chora ?

To ostatnie wypowiadane przez 80% właścicieli otyłych psów które spotykam. To taka forma dowartościowania się ? "Mój pies jest upasiony to naskoczę na właścicieli tych szczupłych" ? Dwa otyłe psy, to psy rodziny. Jeden jest gruby mimo że "przecież malutko je" ( codziennie kolacja z ziemniaków z tłuszczem obiadowym ), a drugi "musi być gruby bo mieszka na podwórku, a tam zimno". Więc zdecydowanie maltretuje swojego psa, jak nie wpycham jej rurką do gardła roztopionej słoniny codziennie rano. 

 

Poza tym oczywiście, strasznie ją skrzywdziłam sterylizacją i brakiem potomstwa, pewnie dlatego teraz ma problem ze strachem, bo nigdy inkubatorem nie była. 

Skoro jest CHUDA to znaczy że kłamie, wcale nie jest sterylizowana, bo to się wyklucza.

No i oczywiście mam pięknego labradora, rodowodowy ? ( z labradora ma tylko kolor )

Link to comment
Share on other sites

To naskakiwanie na głodzenie psa dobrze znam :D

Kiedyś byłam z moim i psem babci w parku. Odie był bez smyczy, kudły miał w nieładzie po mojej kilkudniowej nieobecności w domu. Przechodziliśmy obok 2 starszych panów. Zawołali psa więc pobiegł się przywitać, pomiziali "o Boże jaki on jest chudy" "ona w ogóle o niego nie dba" "tamten taki zadbny, śierść mu błyszczy a ten taki chudy i bez smyczy chodzi" "chyba go nie chce" 

W takim wypadku uznałam że dalszego miziania nie będzie. Odwołałam psa i poszliśmy dalej. 

Z tym że nie dbam o mojego psa bo chodzi bez smyczy spotkałam się więcej razy niestety.... Kundla nie spuszczam nigdy chyb że na lince bo jest lekko nie przewidywalny

 

Najbrdziej krzywdzący mit wg mnie to twierdzenie że mały pies nie potrzebuje prawie wcale ruchu. Moja znajoma która miała wcześniej dużego psa teraz z młym kundelkiem wychodzi tylko na siku, a z tamtym chodziła po lasach. Szkoda mi takich psów. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...