Jump to content
Dogomania

"Wiem co kupuje..." czyli projekt przeciw pseudo !


Katia94

Recommended Posts

W poczekalni u wetów aż nie dobrze się robi od ilości Yorków i Shih Tzu a właściwie czymś "w typie rasy" i ich cudownym właścicieląom chwalącym się na lewo i prawo że "niuniek jest z hodowli i ma papiery!" Ledwo to na nogach się trzyma widać że wszystkie możliwe choroby genetyczne.Jest jeszcze drugi typ właścicieli takich piesów. Narzekających że " uratowali mu życie" kupując go bo był w stanie agonalnym ! Na pytanie czy tą sprawę gdzieś zgłosili zawsze głupkowato się uśmiechają i pytają po co przecież żyje :)

 

Dlatego przyszedł mi do głowy pewien projekt mający na celu ukazanie tego, że przy tak ogromnej ilości pseudohodowli które są zalegalizowane a szczeniaki" rodowodowe" tak na prawdę nie wiemy co kupujemy ! Niejednokrotnie "rasowy" szczeniak gdy urośnie wyglądem nie przypomina swojej rasy wcale... Mało tego duża część maluchów jest chora/ma wady genetyczne. Głównym argumentem ludzi kupujących, nie adoptujących, psy jest to że " wiem co z niego wyrośnie i wiem że na pewno będzie zdrowy!" Pomożecie szukać przypadków które przeczą temu stwierdzeniu?! Dopiero gdy ludzie widzą na własne oczy, dociera do nich skala problemu. Wtedy gdy ktoś będzie argumentował zakup szczeniaczka "po przecenie" będzie mu można pokazać dowody których nie podważy ;)
Docelowo chciałabym żeby powstało wydarzenie/ grupa no i na pewno jakiś artykuł zbierający różnorodne przypadki.
Czego szukam? Przypadków ludzi i psów "poszkodowanych" przez hodowle działające legalnie którzy kupili psa mającego być zdrowym i rasowym. Tymczasem okazało się że jest chory/ ma wady genetyczne lub też po prostu rasowego psa nie przypomina (było tu kilka ogłoszeń z internetu wrzuconych że ktoś oddaje psa bo " miał być rasowy a nie jest" -takie ogłoszenia też pokazują skale problemu) Istotnym problemem jest też nadal kupowanie piesków bez rodowodu " od znajomych" którzy " raz dopuścili pieska bo jest słodki!". Takie przypadki również są mile widziane.
Oczywiście nie chodzi tu o nazwy hodowli, adresy i nazwiska(chociaż wiadomo że najchętniej wystawiłoby się to do opinii publicznej...) Nie chodzi tu o to żeby ktoś miał problemy. Zależy mi na samym opisie psa i jego historii+ zdjęciu. Znacie może takie przypadki ?

 

Jeśli ktoś nie chce pisać publicznie:

[email protected] lub na pw

Link to comment
Share on other sites

Teoretycznie podanie nazw takich hodowli leży w interesie publicznym, więc zgodnie z kodeksem karnym - art 213 § 2 pkt 2 - nie zostaje popełnione przestępstwo pomówienia,  o ile ktoś nie będzie chciał "wyciąć konkurencji" fałszywymi zarzutami, to nie będzie "miał problemów".

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Urodziłem się i wychowałem w hodowli psów. Moi rodzice mieli na początku same bedlingtony, ale później dostali yorka, a jeszcze później mój ojciec sprowadził spod Moskwy CTR (to były lata osiemdziesiąte). Hodowla nie była wielka, bo było w niej ok 17, może 20 psów maksymalnie, a i to przez krótki czas. Myk polegał na tym, że te zwierzaki miały do dyspozycji ok 4000 m2 terenu, często były zabierane w różne miejsca (w tym na wystawy, na których albo zgarniały wszystko albo były w ścisłej czołówce), a poza tym opiekę nad tą całą menażerią sprawowały jakieś 3-4 osoby.

Myślę, że różnica pomiędzy pseudo polega na tym, że hodowla moich rodziców była ich hobby, pasją, której świadomie się podjęli nie patrząc na psy jak na źródło dochodu, ale jako członków rodziny. Owszem, dzikiej, nieokrzesanej i lekko pie****lniętej (jak to bedlingtony), ale jednak.

Nie było niczym nadzwyczajnym, żeby zwierzaka zabrać na wystawę do Wiednia, czy innego Budapesztu, bo tak to chyba powinno funkcjonować.

Myślę, że hodowla psów powinna nadal pozostać takim "luksusowym towarem", który nie jest dostępny dla każdego.

Sorry, ale jak kogoś nie stać na "odrobaczywienie" u "weteryniarza" miotu, to niech zajmie się czym innym. Niestety zachłanność ludzka nie zna granic i stąd powstają "legalne pseudo". Iksiński widząc, że pies został sprzedany za 2000zł już liczy czego to on by za to nie kupił, a już jak będzie miał 6 takich szczeniaków, to w ogóle szaleństwo. W sumie to przecież suka ma dwa razy do roku cieczkę, więc pewnie będzie już ze 24 000pln. Czad. do tego można przyciąć w chu***a na "sczepieniach" i innych.  Już nie będę podgrzewał o sztucznym wywoływaniu cieczki, ale niestety tak to często wygląda.

W latach '90 jakoś nie pamiętam, żeby było tyle przypadków złego traktowania zwierząt co obecnie. Myślę nawet, że to z czym mamy dziś do czynienia, to jakiś hardcore.

Nie chcę bronić ZKwP, który uważam za mocno skostniały i na pewno przydałaby się jakaś sensowna organizacja, która zmobilizowałaby władze Związku do "równania w górę" na zasadzie konkurencji (tak jak jest np. w Niemczech). Jednak nie może tak być, że co miot to nowa organizacjia, żeby tylko puścić szczeniaki. Ile jest takich "legalnych pseudo" w Polsce? Kilkaset jak nie więcej.

W takich "legalnych pseudo" nikt nie wpadnie na to, żeby swojego psa gdziekolwiek pokazywać, żeby dobrać mu odpowiednią dietę, zapewnić ruch, social, zabawę, bo to kosztuje. Bo właśnie na to idzie ta "gigantyczna" kasa ze sprzedaży miotu ( w normalnej hodowli suka może mieć szczeniaki raz do roku). Na to idzie te 12 000 piniondzów, a i z tym bywa różnie, bo zdarza się oddać psa za krycie, zjawi się ktoś ogarnięty i zaproponujemy mu inne warunki etc, etc.

Wszystko dlatego, że kolejny debil z innym debilem wziął się za coś, czego ruszać nie powinien (jak z obecnie gorącym tematem aborcji) i zaczął majstrować przy ustawie, zamiast oddać głos zainteresowanym (którzy mieli własny projekt) i przekazać do prac specjalistom, a nie kolegom z klubu. Chodzi mi tu o prawdziwych specjalistów, którzy słono liczą za godzinę pracy, ale potrafią np. przeprowadzać symulacje.

Niestety, żyjemy tu gdzie żyjemy i pewnych rzeczy nie zmienimy

Jest jednak pewna alternatywa. Otóż, jeśli wiemy, że gdzieś się dzieje źle i nasi bracia mniejsi są bici, maltretowani, zostawiani przy drodze na pewną śmierć, to musimy działać.

Każdy kto czyta ten tekst może zrobić coś sensownego, coś dobrego, ale to kosztuje więcej niż puste kliknięcie "lubię to".

Obecnie, od ok 10 lat pomagamy z moją ukochaną odrzutowcom (psom z odzysku). Taką wybraliśmy drogę, do tego się (mam nadzieję) nadajemy i na tyle mamy możliwości, żeby podjąć się opieki nad dwoma psami.

Utrzymanie jednego z tych psów kosztuje nas ok 1000zł miesięcznie, a zwierzak ten ma przed sobą min. 15 lat życia. W skrócie jego, a właściwie jej historia jest taka, że jakieś dwa lata temu Diuna została wraz z resztą miotu odebrana interwencyjnie. Kiedy była u nas, to się okazało, że ma alergię na wszystko, co można sobie wymyślić. Powiem tak, byłem pewien, że konina jest tańsza, a jeleninę i tak będzie można kupić poza sezonem. Rozumiecie zatem sami, ze nie można było jej wydać do adopcji, bo zwrot byłby błyskawiczny. Mloda zjada ok 1kg-1,2kg dziennie. Ale za to jest śliczna, ma słodkie oczy i bardzo lubi się uczyć (ostatnio trochę zawaliliśmy przygotowanie do służby, ale o tym później, może na profilu).

Lemmy, z kolei jest "świadomym macierzyństwem" mojej ukochanej. Chciała dużego, czarnego psa, więc wzięliśmy 8- letniego owczarka z Palucha. Operacja usunięcia tłuszczaków, w żaden sposób nie wpłynęła na nasz budżet, a jego wyżywienie, to bajka. Bierzesz miskę, sypiesz żarcie, dajesz psu.

W każdym razie obecnie można ścigać pseudo, zbierać materiały i dowody i wszczynać sprawy. Można też mieć na uwadze, że Al Capone poszedł do paki za podatki, czyli, że osoba, która prowadzi pseudo i ma zaniedbane zwierzęta, do świętych raczej nie należy, wystarczy tylko sprawdzić. Ważne jednak, żeby działać z głową, dlatego, starajcie się zachować zimną krew i myśleć na spokojnie, bo wszczynanie awantur i wywoływanie "gó**o burzy" do niczego nie prowadzi.

Moim zdaniem należy dużą wagę przyłożyć do edukacji, ale nie tej "pseudo" (w tym jak np. mamusia tłumaczy, że suka musi mieć raz małe bo cośtam się stanie) ale takiej przemyślanej i rzetelnej. Przy tym też należy zachować dużą dawkę obiektywizmu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...