Jump to content
Dogomania

Semik - moja miłość - 13 września o godzinie 16:20 pobiegł za TM


Recommended Posts

Ewuniu, kamien jest piekny. Znalam Semika tylko z Twoich opowiadan i ze zdjec i skradl moje serce. Kiedys weszlam na watek Semurka i zobaczylam pieska bardzo podobnego do mojego i od tamtej pory zagladalam tu nawet gdy nic nie pisalam. Zawsze o Semiku myslalam i jest mi trudno pogodzic sie z jego odejsciem. Mysle Ewuniu, ze to Semika pazurki slyszlas na podlodze. Zycze Tobie duzo sily. Mysle o Was cieplutko.

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Isabel napisał:

To się naprawdę zdarza. Zdarzyło się mnie samej, moje koleżanki również tego doświadczyły, i dotyczyło to tak psów, jak i kotów. To wielka tajemnica życia i śmierci, której tu, na ziemi, nigdy nie zgłębimy.

 

15 minut temu, Margo3011 napisał:

Ewuniu, kamien jest piekny. Znalam Semika tylko z Twoich opowiadan i ze zdjec i skradl moje serce. Kiedys weszlam na watek Semurka i zobaczylam pieska bardzo podobnego do mojego i od tamtej pory zagladalam tu nawet gdy nic nie pisalam. Zawsze o Semiku myslalam i jest mi trudno pogodzic sie z jego odejsciem. Mysle Ewuniu, ze to Semika pazurki slyszlas na podlodze. Zycze Tobie duzo sily. Mysle o Was cieplutko.

Wierzę w to, bo to było tak wyraźne... Od wtorku do piątku budziło mnie o 2 i o 4:30 w nocy - to godziny, w których Semurek dreptał i prosił o wyjście na dwór już od jakiegoś czasu. Wiem też, że muszę pozwolić mu odejść, żeby nie musiał się już mną opiekować. Pożegnam się z nim stawiając kamień na Jego grobie. Szukam w tej chwili trawy rolowanej do kupienia w małej ilości, bo chciałabym mu ją tam rozłożyć. Semik uwielbiał trawę, a nie mogę mu jej teraz zasiać. Może na wiosnę. 

Dzisiaj pierwszy dzień, w którym prawie nie płakałam, choć w głowie cały czas mam myśli o nim. Słucham prawie cały czas jednego utworu, który najpierw mnie rozwalił totalnie, ale później znalazłam w nim ukojenie. To jakby Semik mówił do mnie. 

Ten moment, w którym go adoptowałam... "Mów o chwili sprzed lat, gdy podałaś mi rękę i podniosłem swój cień by przy Twoim mógł stać" I stał mój Skarb wiernie, dzielnie, godnie i z radością:(

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Ja chyba nigdy nie pożegnam go do końca:( 

Szeptałam mu do ucha, że jeśli to możliwe, proszę, żeby przychodził do mnie. Teraz sama nie wiem, czy go słyszę, czy to mój mózg mnie okłamuje, ale słysze jego pazurki na podłodze:(

Znam...

Uwolnij go,niech biegnie tam,dokąd zmierza(ł),nie zatrzymuj.Za jakiś czas przyjdzie czasem we śnie...Na pewno.

"Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
2 Jest czas rodzenia i czas umierania,

czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
3 czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
4 czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
5 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
6 czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
7 czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
8 czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju."  [...]

Księga Koheleta.
 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, bou napisał:

Znam...

Uwolnij go,niech biegnie tam,dokąd zmierza(ł),nie zatrzymuj.Za jakiś czas przyjdzie czasem we śnie...Na pewno.

"Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
2 Jest czas rodzenia i czas umierania,

czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
3 czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
4 czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
5 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
6 czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
7 czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
8 czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju."  [...]

Księga Koheleta.
 

Wiem, że muszę go uwolnić. Tak jak pisałam wyżej, muszę pozwolić mu odejść, żeby już nie musiał sie mną opiekować.  Układam sobie to wszystko w głowie i już za chwilę to zrobię bou. Semik jest bardzo mądry i wie, że już prawie jestem gotowa. Rozmawiam z nim w myślach cały czas i On wie, że ten moment jest tuż tuż:(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzina śmierci Semika jest w naszej Rodzinie wyznacznikiem początku i końca... Mój brat i ja urodziliśmy się dokładnie o 16:20. Mój Tata zmarł o 16:20. 

Maciek - nasz wet miał przyjść do nas do domu o 15:00. Coś go zatrzymało dłużej w lecznicy. Ja nie patrzyłam na zegarek, bo jeszcze ciągle miałam nadzieję, że Semik podniesie się i że jeszcze odwleczemy tę decyzję. Masowałam moje ukochanie, mówiłam do niego i dziękowałam mu za to, że tyle lat byliśmy razem. Dopiero po jego śmierci odruchowo spojrzałam na zegarek... 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ewuniu,kochana..tak bardzo,bardzo Ci współczuję,bardzo rozumiem...I nie mogę Ci pomóc.W żałobie i bólu- zawsze płaczemy sami,choćbyśmy byli otoczeni najbliższymi,bo ból jest  niepodzielnym i bardzo indywidualnym uczuciem.

Utulam Cię serdecznie,M.

 

Link to comment
Share on other sites

...a może teraz Rokuś potrzebuje tej Twojej wielkiej miłości, Ewuniu....i Barsa i Perełka, które również na swój sposób odczuwają brak Semika. Na pewno Sem chciałby tego. Tym bardziej, że jest On już spokojny, na swój sposób szczęśliwy, bez bólu i cierpienia.

 Stereonik bardzo przeżywał brak Monusia. Zawieszał się, był osowiały i smutny i dopiero Leoś go rozruszał. Po odejściu Stereonka, podobnie było z Leonem....i przyszła Pola...itd itd.. Wybacz Ewciu to co piszę, ale gdzieś kiedyś czytałam, że dlatego psy tak krótko żyją, żeby człowiek mógł dać szczęście wielu psiakom!

Ściskam Cię mocno Ewuniu! Całusy dla Ciebie, Jacka i mnóstwo głasków dla piesolków :-)

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, bou napisał:

Ewuniu,kochana..tak bardzo,bardzo Ci współczuję,bardzo rozumiem...I nie mogę Ci pomóc.W żałobie i bólu- zawsze płaczemy sami,choćbyśmy byli otoczeni najbliższymi,bo ból jest  niepodzielnym i bardzo indywidualnym uczuciem.

Utulam Cię serdecznie,M.

 

Dziękuję Małgosiu z całego serca!

18 godzin temu, Leosinek napisał:

...a może teraz Rokuś potrzebuje tej Twojej wielkiej miłości, Ewuniu....i Barsa i Perełka, które również na swój sposób odczuwają brak Semika. Na pewno Sem chciałby tego. Tym bardziej, że jest On już spokojny, na swój sposób szczęśliwy, bez bólu i cierpienia.

 Stereonik bardzo przeżywał brak Monusia. Zawieszał się, był osowiały i smutny i dopiero Leoś go rozruszał. Po odejściu Stereonka, podobnie było z Leonem....i przyszła Pola...itd itd.. Wybacz Ewciu to co piszę, ale gdzieś kiedyś czytałam, że dlatego psy tak krótko żyją, żeby człowiek mógł dać szczęście wielu psiakom!

Ściskam Cię mocno Ewuniu! Całusy dla Ciebie, Jacka i mnóstwo głasków dla piesolków :-)

Ewciu, bardzo się nimi zajmujemy z Jackiem. mają nas dużo więcej niż wcześniej. Jacek kładzie się obok Rokusia, przytulają się, bawią. Ja staram się jak najwięcej czasu poświęcać suniom, ale Rokusiowi też. Dla nich życie toczy sie dalej i muszą czuć się bezpieczne i szczęśliwe.

Zebrałam się w sobie i napisałam mail do doktora Jagielskiego o śmierci Semika. Chciałam mu przede wszystkim podziękować za te podarowane miesiące. 

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dzisiaj u Semika. Czekamy cały czas na zamówiony kamień, ale chcieliśmy zrobić już coś na Jego grobie. Dwa razy odwiedziła go Marta - Obraczuś, która była tam u swojego Tobiego. Bardzo jestem jej wdzięczna. Dzisiaj obie przyniosłyśmy Semikowi wrzosy... Ja niestety nie mogłam znaleźć gorbu Tobiego chociaż miałam jego zdjęcie. Dzisiaj było tam bardzo dużo odwiedzających groby swoich Przyjaciół. Może za tydzień go znajdę...

Spotkaliśmy sąsiadów, którzy mają w tej chwili młoda super pzyjazną sunię. Przyjechali odwiedzić swoja nieżyjącą od ponad roku Przyjaciółkę. Przyszli też do Semika. Trudno było nie płakać:( Zapaliłam  świeczkę od Eluni - Semik dostał od niej trzy piękne świeczki. Dwie zawiozę za tydzień...

Zrobiliśmy Semikowi płotek i wyłożyliśmy grób kamieniami, po których przez 8 lat chodziliśmy wszyscy. 

Od śmierci Semurka jestem zamrożona w środku. Nie umiem opisać tych wszystkich uczuć które się we mnie kotłują w środku. Brakuje mi słów:(

 

Semik01.jpg

Semik02.jpg

Semik03.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo za nim tęsknię, tak mi go brakuje:( Każdego ranka budze się i pierwsze, co chcę zrobić, to zawołać go. Podczas śniadania dzielę plaster ulubionego przez psiaki serka na cztery, żeby dać każdemu z nich:( Są dni, kiedy nie płaczę, ale cały czas coś mi się przypomina, widzę to moje szczęście...

Bardzo ciężko było wczoraj być u niego i mieć świadomość, że jest pół metra ode mnie, a ja nie moge go przytulić, pocałować, pogłaskać, pomasować. Chciałam jednak zrobić coś z tym kopczkiem ziemi nad nim zanim dojdzie kamień. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ewuniu, dzisiaj mijają dwa tygodnie od odejścia naszego kochanego Seminia[*]...

Bardzo, bardzo Ci współczuję i wyobrażam sobie jak za Nim tęsknisz...

Wiadomość o śmierci Seminia była dla mnie szokiem, pomimo Jego choroby i tego, że był już słabiuni... wtedy złapałam się (jak tonący brzytwy) myśli, że jak we środę pójdziecie do lekarza, to wydarzy się po raz kolejny cud... nie doczekał do środy nasz Semiś... Pamiętam wróciłam wtedy z Krakowa i tak strasznie się bałam zajrzeć do Seminia, czułam chyba przez skórę, że nie znajdę tu dobrych wieści... Ech...

Ewcia, gdybym mogła zabrać choć trochę Twojego cierpienia, albo dodać Ci sił... Kochana...

Cudnie przygotowałaś grobek Seminia, widziałam to już w niedzielę, ale jak zobaczyłam nie byłam w stanie nic napisać... wciąż łzy stają mi w oczach i rośnie gula w gardle... Ja też, podobnie jak Ty KOCHAŁAM SEMINIA, choć nigdy nie miałam okazji, ani przyjemności Go poznać... Seminio był dla mnie WYJĄTKOWYM PANEM PSEM!!!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam dziękuję! To niesamowite jak wiele osób wspomina mojego ukochanego Semika. Ta pamięć jest bardzo ważna i wierzę, że On gdzieś tam w górze wie, jak bardzo wszyscy trzymaliście za niego, żeby żył, żeby czuł się dobrze. 

Ja miewam straszne huśtawki nastrojów. Wczorajszą noc przechodziłam po domu. Miałam koszmarne poczucie, że go zawiodłam na koniec, że coś zaniedbałam:( To nie jest coś, co się da sobie wytłumaczyć. Przychodzą takie myśli i człowiek musi sobie z nimi poradzić. Kamienia dalej nie ma, a ja tak bardzo czekam, żeby móc go zawieźć do mojego Słonka.

Dzisiaj spotkałam na spacerze przemiła Panią, z którą zawsze rozmawiałyśmy o naszych psiakach. Popłakała się na wieść o Semiku. Przytuliła mnie mocno i ja też spłakałam się bardzo. To nadal boli i pewnie będzie bolało jeszcze długo. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

... i znów popłynęły łzy...

Ech Ewuniu... wiem jak cierpisz, wiem jak to okrutnie boli...

Jak 6 lat temu odeszła moja Sarunia[*], z którą byliśmy 12 lat otarłam się o załamanie... wyłam na okrągło, rano wstawałam biegłam na grobek, dzień kończyłam siedząc przy grobku... kompletnie nie umiałam sobie poradzić z niczym, a przede wszystkim ze sobą... czułam się wtedy, jakby ktoś wytargał kawałek mnie, i choć gdzieś tam, w głębi serca wiedziałam, że to, co się stało musiało kiedyś nadejść, też miałam poczucie, że zawiodłam, że gdyby... ech...

Trzymaj się Kochana, Semiś na zawsze zapewne będzie miał swoje miejsce w Twoim sercu... a Ty, a my... cóż... żyć trzeba, wskazówki na zegarach krążą dalej, świat się nie zatrzymał, choć wydawałoby się... dla nas poniekąd tak... przynajmniej na jakiś czas...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dowiedziałam się tydzień temu... :(((

Semiczku, miałeś wspaniałe życie u Ewy Marty i Jacka.

Tak mi smutno, że Cię już nie ma i tak się cieszę, że mogłam Cię poznać, cudny Panie Psie.

 

Ewa, przytulam serdecznie.

Żadne słowo nie wydaje mi się odpowiednie... :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...