Ivris Posted January 22, 2015 Share Posted January 22, 2015 Dzień dobry, na wstępie przepraszam, że nie przeszukałam forum, w celu znalezienia podobnej sytuacji, ale potrzebuję Waszych opinii i to jak najszybciej. Opisując sytuację jak najkrócej: sunia zostaje prawdopodobnie wyrzucona, w sylwestrowy poranek (podobno byli świadkowie) na stacji benzynowej, jeszcze tego samego dnia zgarnia ją TOZ, dwa dni potem znajduje dom tymczosowy. Mijają dwa tygodnie i okazuje się, że sunia jednak nie może zostać w tym domu i znowu szuka domu. Za pierwszym razem się spóźniłam, ale tym razem jestem pierwsza - udaje się, spotkanie, następnego dnia sunia w nowym - moim domu, umowa podpisana i dokąłdnie od tygodnia jest nasza. To była miłość od pierwszego wejrzenia, nie wiem czy bardziej my straciliśmy dla niej głowe, czy ona dla nas, ale nie o tym.. Mija tydzień, dzwoni przedstawicielka TOZu, że znaleźli się właściciele, którzy chcą ją zabrać.. W domu rozpacz i prośba o pomoc do Was, czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy jest jakiś, najmniejszy cień nadziei, że moglibyśmy jednak ją zatrzymać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 22, 2015 Share Posted January 22, 2015 trzeba byłoby chyba ze świadkami pogadac albo z monitoringu stacji benzynowej miec film jak własciciele wywalaja psa,wtedy mozna coś myslec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 23, 2015 Share Posted January 23, 2015 Właściciel, zeby był wiarygodny, powinien pokazać książeczkę zdrowia psa, w niej zaświadczenie szczepienia przeciwko wsciekliźnie, numer czipa itp. A moze jemu ukradziono tę sunię i porzucono na stacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ivris Posted January 24, 2015 Author Share Posted January 24, 2015 Problem w tym, że nie wiemy, która to stacja benzynowa.. Przez telefon od przedstawicielki TOZu dowiedzieliśmy się, że pracownik stacji został wprowadzony w błąd i że właściciele twierdzą, że sunia uciekła.. dziwinie to wszystko wygląda.. tym bardziej, gdzie oni byli przez trzy tygodnie.. Czipa nie miała, zaczipowaliśmy ją my i zaszczepiliśmy - zgodnie z umową adopcyjną, którą podpisaliśmy.. i bardzo chcemy aby została u nas.. Może ktoś, coś mądrego podpowie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 24, 2015 Share Posted January 24, 2015 Według przepisów właściciele jednak mają prawo ją odzyskać. Powinni oczywiście udowodnić, że pies do nich należy, przede wszystkim okazać jej książeczkę zdrowia i jakieś zdjęcie. Macie prawo żądać zwrotu kosztów utrzymania psa, bo adoptowaliście ją w dobrej wierze. Ja starałabym się dogadać z właścicielami, zaproponowałabym jakieś pieniądze za suczkę w tej sytuacji. Odkupienie jej po prostu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ivris Posted January 26, 2015 Author Share Posted January 26, 2015 Dziękuję, to jest dobra myśl.. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.