auraa Posted May 13, 2017 Share Posted May 13, 2017 W lesie pięknie :) Ale ja napracowałam się u siebie w ogrodzie. Niezapominajki pięknie kwitna i miodulka też. Na konwaliach pijawiły się malutkie pączki :) Psiaki zadowolone z ciepełka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 14, 2017 Author Share Posted May 14, 2017 Auraa, my mamy działkę leśną i oprócz małego zagonka szczypiorku i kilku begoni, których jeszcze w tym roku nie posadziłam, niczego tam nie uprawiam, bo nie rośnie. Trzeba było tylko domek wysprzątać po zimie, zebrać największe patyki, żeby się o nie nie potykać i można korzystać z pięknych okoliczności przyrody :). Niestety, dzisiaj wracamy, ale za kilka dni, przyjedziemy ponownie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 15, 2017 Share Posted May 15, 2017 Trzeba było ugotować grzyba. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 15, 2017 Author Share Posted May 15, 2017 He, he ;) Ugotować grzyba! A wiesz Ineczko, że Gyromitra esculenta, czyli piestrzenica kasztanowata, najbardziej niebezpieczna jest dla..... kucharza? Serio! W czasie obróbki cieplnej uwalnia się toksyna powodując hemolizę krwinek i ciężkie uszkodzenia wątroby, tj gyromitryna, toksyczna również w postaci lotnej. Konsumenci ulegną zatruciu, jeśli kucharz niedbale przygotował potrawę. Kiedyś skupowano w Polsce piestrzenice na eksport do Niemiec, gdzie je suszono w temp. bodaj 70st, usuwając gyromitrynę. Te wszystkie mądrości poznałam kończąc kurs dyplomowanego grzyboznawcy, z resztą przez wiele lat, rozpoznawanie, mikroskopowanie i czytanie wiadomości o grzybach to było moje hobby :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 Nie wiedziałam, nic a nic. Napisałaś, że po odpowiedniej obróbce... Teraz już wiem więcej. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Czy wiecie, jakie piękne są łąki nad Orzycem? Jak nie wiecie, to patrzcie :). TZ pojechał do Stolicy, więc ja z dziewczynami poszłam nad Orzyc. Pięknie było. Zapraszam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Zobaczysz, kiedyś się do Ciebie najbezczelniej wproszę! ;))) Krysia, czym czeszesz Blisskę? Bo ja nie mogę se dla Owcy znaleźć czegoś 100% zadowalającego... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 17, 2017 Author Share Posted May 17, 2017 Mam dwa narzędzia tortur - Furminator i zgrzebło obrotowe. Do czesania w okresie linienia (wspaniale usuwa podszerstek), Furminator L, dla psów długowłosych https://zooserwis.pl/furminator-l-large-long-hair-dla-psow-o-wadze-23-41kg.html?gclid=CMOYj8qG99MCFQeeGwod3tIE9g są i mniejszego rozmiaru. Furminatorem czeszę tylko w okresie linienia 2 lub 3 razy w tygodniu - trochę strzyże i włos okrywowy. W necie pełno filmów i zdjęć, ile można wyczesać z psa furminatorem zgrzebło obrotowe L http://www.emag.pl/trixie-trixie-zgrzeblo-obrotowe-10x15cm-23793/pd/DDMZKDBBM/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_term=&utm_campaign=whoop_for_animals&cmpid=61146&gclid=CO-hsLeH99MCFVQ_GwodhKwAEw którym czeszę w okresie linienia prawie codziennie. Jak nie linieje, zgrzebłem 1-2razy na tydzień :) A wpraszaj się, wpraszaj. Czemu nie ? Wiosną szczególnie jest u nas pięknie, ale i jesień też ma swój urok. Najmniej sympatycznie jest latem, bo gorąco, komary, meszki, ćmy i na działkach - wszędzie ludzie ;). Teraz pomału rozpoczynamy sezon działkowy i z jednych pięknych okoliczności przyrody, przenosimy się do drugich - równie pięknych :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Dzięki, Kryś. :) My mamy furmaster, takie mniej-więcej cuś: czyli "podróbkę" furminatora, co owszem, działa, ale mam wrażenie, że za szybko się stępiło. I jeszcze zgrzebło, tzw. filcak ale wg mnie i wg Owcy jest zbyt brutalne, więc stosuję sporadycznie i bardzo ostrożnie. To zgrzebło obrotowe, o którym piszesz miałam w użyciu (pożyczone) za czasów Kluchy, ale moja ocena jest średnia. Muszę sobie w weekend podpatrzeć, co mają znajomi dla hovawarta, bo nawet miałam to kiedyś w rękach, ale kompletnie zapomniałam. Mam takie dziwne wrażenie, że od Furminatora się jednak nie wykręcę... ;) A jak nie będę miała co zrobić z jakimś weekendem, to lecę do Ciebie. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 17, 2017 Author Share Posted May 17, 2017 Ja już na grupach i forach owczarkowych (DONki, czyli kładki), zostałam przekonana, że furminator musi być oryginalny. Mam go 3 lata i cały czas, jest jak nowy. Lerka ma swój mały dla psów małych i z krótką sierścią i to jest jedyne narzędzie, które z niej coś wyczesuje, bo nic nie działało, a sierść się sypała. Przylatuj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Eee, jakie kładki...? Tylko ta cena F. taka więcej fuj. ;) Owca jeszcze nie całkiem zaczęła sezon "pylenia", chociaż na piłkowanie ostatnie dwa dni jej za gorąco, a już lekko podcięta. ;) Jeszcze tylko miotłę znajdę. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 18, 2017 Author Share Posted May 18, 2017 Telefon przerabia po swojemu, a ja czasem przeoczę. Kłaki miały być :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Co do wypoczynku, wczoraj po południu wreszcie znalazłam godzinkę, by wyciągnąć z piwnicy leżak, koc, podnóżek i zasiąść z książką, kawą i "bydłem" za domem, pod tujami. Ale te komary! Nawet w półcieniu, wczesnym popołudniem są i nie dają posiedzieć spokojnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 8 godzin temu, konfirm31 napisał: Telefon przerabia po swojemu, a ja czasem przeoczę. Kłaki miały być :) Domyśliłam się literówki, ale nie umiałam zgadnąć, co ona za jedna. :))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted May 22, 2017 Share Posted May 22, 2017 Furminator dla psów małych z krótką sierścią? poproszę o linka! A zdjęcia psic nad Orzycem cudne, najbardziej podoba mi się "opalająca się" Lerka i Lerka patrząca pod słońce :) Widzę, że Lerka tak jak Hopka w wysokich temperaturach szuka cienia i zalega w mokrej trawie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 22, 2017 Author Share Posted May 22, 2017 http://www.furminator.net/pl-pl/produkty/pies/usuwanie-podszerstka/narzędzia-do-usuwania-podszerstka-dla-małych-psów-krótkowłosych Lerka i Bliss na działce. Spacer o poranku, kiedy słońce już wstało, a komary jeszcze nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 23, 2017 Share Posted May 23, 2017 oj tam komary, też chcą żyć :) Za to jakie powietrze cudne macie! Las, rosa, poranne słonce! Bajka :) Ja się cieszę na myśl o wyjeździe do Wilgi na tydzień, jadę z Anią i Kenią w czerwcu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 23, 2017 Author Share Posted May 23, 2017 Jakoś nie potrafię z siebie wykrzesać ciepłych uczuć dla komarów. Co ciekawe, Bliss zawsze atakują całą chmarą, aż zaczęłam ją pryskać offem, a na Lerkę nie zwracają uwagi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 23, 2017 Share Posted May 23, 2017 A ciekawe, że jak byliśmy w czwartek wieczorem na Mazurach, nad jeziorem, to nie było komarów? U nas suchutko, woda daleko, a komarów chmara. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 23, 2017 Author Share Posted May 23, 2017 No, u nas chmary :(. I w suchym sosnowym lesie i na łąkach nad Narwią. W zeszłym roku ich prawie nie było, no to teraz odrabiają. Nawet majowe mrozy nie pomogły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted May 28, 2017 Author Share Posted May 28, 2017 Pomału zaczynają się wakacje. Weekendowo przyjechał Max i wróciłam do leśnych spacerów na 3 psy. Max wraca po weekendzie do Stolicy, ale w połowie czerwca, przyjedzie do nas na dłużej. Max długo nie widział naszych dziewczyn i był wyraźnie zainteresowany Bliss, która szybko mu dała do zrozumienia, że miłość ma być wyłącznie platoniczna ;). Lerka wręcz się Maxowi narzuca łatwo, ale on, nie zwracał na nią najmniejszej uwagi. No i chyba Bliss, przestała być zazdrosna o Lerkę i nie reaguje na jej zaloty do Maxa. Czyli, jest dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted May 29, 2017 Share Posted May 29, 2017 Krysiu, dzięki za link do strony Furminatora, oglądam i oglądam, ten furminator jest super, tylko nie ma na ich stronie wskazówek, co zrobić, żeby go kupić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 29, 2017 Share Posted May 29, 2017 Ale masz wilczy zaprzęg! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.