Jump to content
Dogomania

Jak nauczyć psa aby nie uciekał gdy spaceruje bez smyczy ?


Gosistaa

Recommended Posts

Mam suczkę typu owczarka niemieckiego, ma 3 lata, jest przybłędą, zamieszkała ze mną gdy miała rok. Od kiedy ją mam nauczyłam ją bardzo dużo, umie podstawowe komendy. Przechodząc do problemu: 

Nie potrafi perfekcyjne chodzić na smyczy przy nodze, umie ale tylko gdy nie ma żadnego zwierzęcia w pobliżu, gdy widzi jakieś psy za ogrodzeniem które szczekają na nią, to też  szczeka, wyrywa się i czasem potrafi uciec i obszekiwać je. Wychodzę z nią codziennie niedaleko domu bez smyczy na takie polne drogi, aby się załatwiła,ponieważ tam nie ma psów. Jest posłuszna i gdy ją wołam to przychodzi do mnie i czeka do póki nie pozwolę jej dalej biegać. 

Chciałabym też chodzić z nią bez smyczy do parku, bez strachu że ucieknie. Odpinam ją tam od smyczy tylko gdy nie ma żadnych psów w pobliżu, bo gdy jest jakiś pies blisko nie słucha mnie i pędzi za nim! Nie wiem jakie ma zamiary wobec niego, bo raz pobiegła za spuszczonym owczarkiem i zanim zbliżyła się do niego najeżyła się i zaczęła na niego warczeć! Na szczęście tamten pies zaraz wrócił do właściciela gdy usłyszał wołanie a ja zdążyłam ją złapać. Jeszcze była taka sytuacja że zauważyła wyżła (większego od niej) i zaczęła go gonić, a on uciekał, gdy zawołał go właściciel posłusznie znalazł się przy jego nodze a moja suczka dopiero się zatrzymała i wróciła do mnie. 

Jak nauczyć ją posłuszeństwa gdy jest bez smyczy, oraz chciałabym aby mogła się bawić z innymi psami ale jak poznać jej zamiary wobec innego psa? 

Proszę o pomoc!

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...

ooo tak, mam jednego psiaka pekińczyka i pod tym względem jest okropny. rozumie wszystko oprócz tego że ma się mnie trzymać i nie zaczepiać agresywnie innych psiaków na spacerze... nie da się go puścić ze smyczy

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Mój pies, zanim go jeszcze przygarnęłam, to się błąkał w okolicach Pszczyny. Trwało to podobno 2-3 miesiące. I jakiś instynkt łowcy w nim pozostał, tym bardziej że jest mieszańcem husky. Nie da się go spuścić ze smyczy, bo jak zobaczy wiewiórkę czy jakiegoś bażanta, to nie ma zmiłuj - instynkt zwycięża i pies "głuchnie".  W domu reaguje na każde zawołanie, ale na spacerze niestety nie. Mimo upływu kilku lat, nic się nie dało w nim zmienić. Owszem, uspokoił się trochę, bo na początku spacery były męczarnią, gdyż ciągnął niemiłosiernie, jednak tego instynktu łowcy nie udało się z niego wyplenić. Trudno, i tak jest najukochańszym psem na świecie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...