Jump to content
Dogomania

Taksa - chwila jamniczej radości :D - jak dobrze że jesteś :)


anica

Recommended Posts

Od dzisiaj zaczynamy pracować z behawiorystą(przestawiam się już od wczoraj, zaraz po rozmowie) , Tasia to sunieczka idealna ale nie chce zostawać sama w domu! spróbujemy coś z tym zrobić, bo naprawdę nie jest mi tak bardzo szkoda tych wszystkich rzeczy ,które niszczy , rozszarpuje! jak tego ,że się moje kochane słoneczko tym męczy! jak wchodzę do domu, jest taka uchachana ,zdyszana,pędzi ,gania, szalej niee.gif

Celinka, pomogła mi w podjęciu ,słusznej decyzji, że trzeba coś z tym zrobić!oczko2.gif , przepraszam ,że tak długo nie pisałam ale też podobnie jak nasza Ewunia :( mam problem z komputrem, i muszę korzystać w pracy ,albo gdzie mi się uda! chyba razem z wirusami ,pousuwaliśmy coś jeszcze?! pliki? foldery? czy części jakieś?wow.gif później może pokarzę co mi się porobiło z dogo?(jak się uda :( ) 

 

...aa!  Mikołaj przyniósł Tasi, zabawki! ale chyba już nic z nich nie zostało!tongue.gif

Link to comment
Share on other sites

k,NDU2ODM0ODUsNjgxNjgz,f,swiateczna_lini

 

Zbliżający się Nowy Rok niesie wszystkim nadzieję...

 

W te piękne i jedyne w roku chwile
chcę złożyć Aniu Tobie, Taksuni i Rodzince

najlepsze życzenia;
zdrowych, radosnych dni
i tylko szczęścia w Nowym 2016 Roku

 

z%C5%82oty-nowy-rok-2016.jpg

 

Bernadka,

Korunia, Nerunio, Maxiulinek, Tinusia, Gajunia i Killerek :)

 

k,NDU2ODM0ODUsNjgxNjgz,f,swiateczna_lini

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję pięknie za życzenia i wzajemnie, wzajemnie! niech ten Nowy Rok, będzie taki Wspaniały ,jak byśmy sobie tego same życzyły!:-D

zwłaszcza życzenia zdrówka są bardzo potrzebne, ponieważ walczymy u Tasi z nawracającymi biegunkami :placz: to już chyba?... czwarta?(kolega twierdzi ,że to może być moja wina! że przekarmiam,że za dużo smaczków, z tego co poczytałam w necie to chyba muszę poważnie przemyśleć jej menu)... bo w ostatnim czasie...tydzień do dwóch ,spokoju i nawrót, i znowu Nifuroksazyd...  całą noc nie spałam, bo tym razem jeszcze dwa razy zwróciła!a w nocy dwa razy,rzadka koopa ,wydaje mi się ,że widziałam tam krople jakby krwi? takiej rozwodnionej?...  czy pies może zarazić się jakimiś bakteriami ,poprzez wąchanie z chorym psem ?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję ,Berni! buziak.gifdobrze ,że była wczoraj u mnie Ulv( biedna Magda jest ostatnio atakowana często, chyba za często moimi pytaniami, ale bardzo cenię sobie jej wiedzę na temat leczenia wielu dolegliwości, leczenia naturalnymi metodami!) bo wczoraj dzwoniłam do trzech lekarzy i nikt nie odebrał, pewnie kolejny długi tydzieńoczy.gif

nie wiem w końcu czy dobrze zrobiłam, ale zanim Magda oddzwoniła, podałam Taksuni, Nifuroksazyd!... ja wiem ,że 'panikara' jestembezradny.gif

już po pierwszej tabletce było lepiej, ale jeszcze będę jej podawać... może nie pięć, ale trzy dni?!... zadzwonię do p doktor, zobaczymy co powie?

Magda, doradziła mi ,żebym kupiła surową wołowinkę i zostawiła ją na 2-3dni i tak podawała Tasi przez jakiś czas( przypomniała mi tą radą że,,, chyba to było...ok 20lat temu?  tak właśnie leczyłam dolegliwości żołądkowe Kajusi!)

 

Link to comment
Share on other sites

Witaj Eluś:-D  dziękujemy już jest lepiej! znaczy koopy ładne, uformowane! ale tak dla przestrogi dla innych, to podobno jednak, można 'złapać' jakieś bakterie w trakcie obwąchiwania się piesków.... tylko jak tu 'zabronić' obwąchania kolegi/koleżanki? chyba się nie daz_jezorem.gif

Link to comment
Share on other sites

buzki.gif za te wszystkie rady! i za to ,że jesteście!  i tak... po namyśle, to wiem ,że nie mogła bym tego Tasi, zrobić! (nie dopuszczać jej do innych psów!) ona jest bardzo towarzyska! tak naprawdę kocha wszystko i wszystkich! psy, koty,ludzi, kury, gołębie, robaki nawet! ( szkoda ,że nie miałam telefonu ,żeby kiedyś nagrać jej jak bawiła się ...z takim wielkim czerwonym robalem, podrzucała go nosem, on spadał na plecy machał nogami, odwracał się, próbował uciekać a ona machała ogonem i biegała za nim i podrzucała... dopóki jej nie zabrałam!... robal ,przcież zadyszki dostał!) ale krzywdy nie zrobiła jeszcze nikomu( te pogryzione sprzęta w domu, to przecież 'martwa' natura)mruga.gif

zamówiłam za rada Ulv, Fitmin, chyba Solution dla wrażliwych układów pokarmowych( nie wiedziałam ,że Fitmin ma taką bogatą ofertę) i na razie ,dopóki nie wiem? co się dzieje z Tasi  żołądeczkiem ,będziemy bardzo uważać na to co jej podajemy!... chociaż jeśli mam być szczera, to bardziej podoba mi się tzw ' freestyle'!  pies je wszystko!

Link to comment
Share on other sites

Ten Fitmin może i dobry jest... ale formy ma duże, chyba ze trzy razy takie jak miała do tej pory... nie wiem czy będzie chciała takie duże chrupać?... na razie mieszam oby dwie ,te duże kółka tłukę tłuczkiem na drobniejsze ,żeby powoli przyzwyczaić ..ale później, tak średnio mi się to tłuczenie podoba?oczy.gif
 
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Dogo nadal szaleje!!!!!  nie mogłam od wczoraj napisać ,żadnego posta! nie.gif  po kliknięciu Zapisz , wywalało mnie!!! ..napisałam do admina... czyżby to pomogło????...

Tasia, została wysmarowana kropelkami Advocate http://www.weterynaria.bayer.com.pl/pl/zwierzeta-towarzyszace/psy/advocate-dla-psow/

i powrócił temat ''czy pozwalać na zabawę z innymi psami, zwłaszcza tymi przygodnie poznanymi?''  a to za sprawą spacerku, kiedy to już zapomnieliśmy o sensacjach żołądkowych (być może o podłożu bakteryjnym, czyli załapanym być może w trakcie zabawy?!) a Tasia ,bawiła się ,szalejąc z Pitbulem Dyziem, który był również na spacerku ze swoją pańcią(celowo zaznaczyłam ,że z pańcią!) i pewnie wszystko było by dobrze ,gdybym po dwóch dniach nie spotkała Dyzia na spacerku ... z córką pańci, która ostrzegła mnie kiedy chciałam przywitać się z psem....''proszę go nie głaskać! Dyzio ma świerzbowca!''  .... najpierw mnie "przytkało z deczka"... później szybko zadzwoniłam do weta a potem jeszcze szybciej ... biegusiem lecieliśmy po te kropelki!nie.gif  a do dzisiaj myślę...dlaczego pańcia, pozwoliła na zabawę????....

 

Link to comment
Share on other sites

Aniu, mam nadzieję, że z Tasiunią jest OK i żadne świństwo Jej nie zaraziło - swoją drogą biedny Dyzio.... Czasami cieszę się, że nie muszę z moimi Maluchami wychodzić w miejsca "publiczne" - tzn kiedy chcemy to idziemy, najczęściej w pola, rzadziej w miejsca osiedlowe... Jak jedziemy na spacer do lasu i nawet spotykamy innych Pupili, to zawsze jakoś się mijamy - moi nie są Jedynakami, więc ani miejsca, ani towarzystwa do zabaw Im nie brakuje :) Mam nadzieję Eluniu, że ten wstrętny wirus zostanie na północy kraju i na południe nie przypełznie - co daj Boże. Amen ;) Anusiu, buziaczki dla Was od wszystkich nas :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...