AgLusia89 Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Cześć. Na imię mi Aga i mam psa. Pierwszego w życiu. Lucyna (Lusia), przygarnięte ze schroniska małe, śmiesznie pachnące stworzonko o mięciutkiej sierści :loveu: To jej pierwsze godziny w nowym miejscu. Pokażę Wam jak wygląda, a kiedy się już ze sobą zaprzyjaźnimy i rozkręcimy to opowiem ze szczegółami co u nas słychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgonia Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Lucinda :D :loveu: Niedługo Cię wygłaskam a Rico Cię zawącha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgonia Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 [img]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/196/1404568_10846610_781678305259958_438591749_n.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riven Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Witamy! Jaki piękny scyl :loveu: Będziemy zaglądać i zapraszamy do Nas! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Śliczny maluch! :loveu: Opowiedz o niej coś więcej. Jaki ma charakterek? ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 5, 2014 Author Share Posted December 5, 2014 Dopiero się z Lucyną poznajemy. Jak na razie jest spokojna, bardzo chcę być blisko człowieka. Na krótkich wyjściach przed dom jest zainteresowana światem i nie przerażają jej różne odgłosy. Kiedy coś ją zainteresuje np. przechodzący obok nas człowiek, przysiada i bacznie mu się przygląda. Wygląda na to że jest mądrym stworem :) kliker jej nie straszny, komendę siad kuma :D Dużo śpi, mało je. Przed nami dużo pracy i zabawy :) Dziękuję za zainteresowanie Luśką. Na pewno będziemy informować co u nas. Goś, dzięki za wstawienie zdjęcia :D Ja jeszcze nie umiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgonia Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Polecam sie! Załatwię ci nawet taki ładny obrazek z odnośnikiem pod każdym Twoim postem, taka dobra będę ! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 śliczna jest :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 6, 2014 Author Share Posted December 6, 2014 Chłop mi popsuje psa :madgo: JA się staram wprowadzać porządek i ład, a ten pozwala mu jeść to co on, daje mu jakieś deserki z czekoladą jak nie patrzę :madgo: A kiedy próbuję go opier$!&%ić to mamy kłótnię. Chłop uważa, że robię z siebie znawcę i się wydurniam. A ja nie jestem znawcą, ani też z siebie nie robię kogoś takiego, ja tylko chcę żeby posiadania psa było przyjemnością i radością, a nie wieczną udrękę z powodu jej popsutego charakteru :/ Ale jest jeden plus całej tej sytuacji. Jedno wiem na pewno. Żadnych dzieci z tym człowiekiem :wallbash: Pierwsza wspólna wizyta u weterynarza za nami. Luśka była dzielna i kochana, zasikała Panu doktorowi poczekalnię :) Dostała kropelki na swoje oczka (zapalenie spojówki), a ja dostałam pojemniczek na, jak to ujął pan doktor, próbkę klocka. :D Lekarz zdecydowanie niepochlebnie wyraził się o weterynarzu który 3 miesięcznego szczeniaka zaszczepił na zakazy i wściekliznę za jednym zamachem. Czułam żeby nie ufać schroniskowej weterynarce, dobrze że poszłam do lecznicy Ostoja. A po za tym wszystkim wokół lecznicy są piękne tereny, pola i ścieżki, jak tylko mała będzie już mogła swobodnie hasać to po wizycie u lekarza, w nagrodę będzie mogła się wybiegać :D Pozdrawiamy :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 Oj oj to nie dobrze, że TZ takie rzeczy robi. Przytemperuj go :D U mnie było to samo, tata ciągle dawała i daje do dziś Nuce wszystko co on je i się z nią dzieli, a ta potem żebrze, że ona też chce to co my. Przy mnie tego nie robi bo jestem jedyną osobą w domu, która trzyma twardą rękę nad nią i tylko mnie się słucha :evil_lol: Z mamą jest różnie raz się posłucha drugi raz oleje :p Także przy okazji szkolenia szczeniaka szkól też chłopa :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kawa01 Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 Jaka piękna! :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 6, 2014 Author Share Posted December 6, 2014 Mała ciągle odpoczywa, to pewnie po tej bombie biologicznej od weterynarz ze schronu :( Tak bardzo chciała bym już z nią poćwiczyć komendy, ale nie chcę jej budzić i przemęczać. Już i tak bardzo wiele przeżyła w ciągu dwóch dni. Myślicie że jeśli wejdę z nauką nieco później, to nie będzie to karygodne? Dzisiaj wracając od weta pozwoliłam sobie na krótki spacer z Lucyną. Lecznica jest na kompletnym uboczu, nie martwiłam się więc o inne psy i ich odchody. Luśka cudownie radzi sobie a smyczy. Czasami zostaje lekko w tyle, kiedy coś ją zainteresuje zwalnia żeby popatrzeć i muszę ją przywoływać. Bardzo chętnie do mnie przybiega, w taki uroczy szczenięcy sposób. Nie ciągnie i nie szarpie smyczy :klacz: Idzie spokojnie i grzecznie przy nodze, na luźnej lince. Nie boi się przejeżdżających obok samochodów, ani szczekających zza ogrodzenia psów :loveu: Czy mi się trafił pies geniusz? :D P>S. Dziękuję Kawusia, obiecuję kolejne fotki, ale muszę dać małej troszkę spokoju :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgonia Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 A to my lecznice znamy, jajka ram Rico wycinali w walentynki :D tez polubiłam pana weta, taki wyluzowany a jednocześnie konkretnie sie wypowiadal acz wyczerpująco :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 AgLusia89 piesek ładny taki jamnikowaty. Ile ma miesięcy ? A chłopa to masz idiotę za przeproszeniem. Zepsuje ci psa i będziecie mieć problem. Stuknij mu w łeb i wytłumacz, że takim postępowaniem robi psu krzywdę a wam problem. Ja rozumiem jak matka czy babcia nie słuchają i robią po swojemu, ale żeby młode pokolenie było takie tępe ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 6, 2014 Author Share Posted December 6, 2014 Wilczocha, całkowicie się zgadzam, chłop idiota :/ Najchętniej wywaliła bym go z domu za takie poczynania. Lucyna dzisiaj została dokładnie obejrzana przez weta i jej wiek określono na 3 miesiące, jest spanielowata bardziej niż jamnikowata. Ona ciągle śpi i śpi, a ja nie wiem czy to zmęczenie, góra emocji i złe samopoczucie po szczepionce czy może śpi z nudów bo poświęcam jej za mało czasu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 To normalne, że szczeniak śpi :) Szczeniak tak jak dziecko prawie ciągle śpi :D Nuka też tak spała, czasem pobiegała, pobawiła się, a dopiero na dworze szalała :) Tak jej zostało do dziś, w domu dosłownie jakby psa nie było :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 6, 2014 Author Share Posted December 6, 2014 vege* A to fakt, dzisiaj w drodze od Pana doktora mała chętnie sobie pobiegała na smyczy, wstąpiła w nią jakby zupełnie nowa energia :) Niech sobie śpi. Kot śpi, pies śpi, może i ja się zdrzemnę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 No moja tak spać nie chciała. Raczej urządzała sobie chwilowe drzemki. A po każdej szczepionce dużo spała, była zdezorientowana i bała się wszystkiego, na następny dzień wszystko wracało do normy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 6, 2014 Author Share Posted December 6, 2014 Kurde! Musze Luśce zakropić oczy... za pierwszym razem poszło dobrze, była chyba zmęczona wizytą u weta. Teraz czaję się z drugą dawką a ona absolutnie nie zgadza się na krople. Smaczki nie działają. Poczekam aż zaśnie i wtedy rach ciach ciach rozchylę powieki i kropnę... jak na złość, teraz nie chce spać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 7, 2014 Author Share Posted December 7, 2014 Oooo Dzisiaj Lucyna jest jak zupełnie inna dziewczyna. Rozbawiona, chętna do zabawy. W końcu zainteresowała się szarpakiem no i kością. Kość jest u niej namber łan - Leży teraz obok mnie i tylko ćlam, ćlam, ćlam. I nauczyła się reagować na siad. Kliker i smaczki robią swoje. Dziwne tylko, że najtrudniej jej to idzie w jednym pomieszczeniu w mieszkaniu... W przedpokoju :hmmmm: Zupełnie nie wiem dlaczego. Na zdjęciach to ta Luśka jakaś nie bardzo, a na żywo to przecież śliczności. [img]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/197/1418436_to[2].JPG[/img] [img]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/197/1418445_i_to[1].JPG[/img] [img]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/197/1418450_i_to_to[1].JPG[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 śliczna jest :loveu: jak wyrośnie z obecnej obróżki koniecznie kup jej błękitną, pięknie jej na tym kocyku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Hej malutka jest śliczna...Wpisuję się na ten wątek z wielką prośbą-psu nie daje się czekolady,bo rozumiem,że opiekun daje?dawał?ludzką czekoladę..Błąd...Dlaczego?A dlatego,że czekolada u psa wywołuje osad nazębny oraz..ZDRADLIWA CZEKOLADA Dla małego psa zjedzenie tabliczki czekolady może okazać się śmiertelne. Czekolada zawiera substancję, której pies, w przeciwieństwie do ludzi, nie jest w stanie przyswoić. Jest to składnik, który wiąże się z hemoglobiną - barwnikiem czerwonych krwinek - i uniemożliwia transport tlenu, a co za tym idzie, oddychanie wszystkich komórek organizmu. Zwierzę mogą uratować zastrzyki dożylne zawierające środek, który odblokowuje hemoglobinę, oraz podawanie czystego tlenu. A tak już jest w przypadku psa-jedno z opiekunów usiłuje wprowadzić dyscyplinę,nauczyć komend itd-drugie pozwala na wszystko...Tak było u nas jeśli chodzi o Rufusa.. Ela Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 7, 2014 Author Share Posted December 7, 2014 Dziękuję Elu za zainteresowanie :) Ja oczywiście zdaję sobie sprawę z tego jak szkodliwa dla psa jest czekolada i absolutnie nie daję i dawać jej nie będę psu. Staram się trzymać dyscyplinę, nie reaguję na błagalne szczeknięcia psa żeby się z nią podzielić jedzeniem itp. Chłopak natomiast najchętniej zapieścił by psa na śmierć, wyznaje on zasadę że troska = rozpieszczanie :madgo: I bądź tu człowieku mądry. Elu, a jak to było u Ciebie. Jak ta różnica w zasadach wychowawczych wpłynęła na zachowanie Rufusa i jego stosunek do Was? Mój chłopak koniecznie chce być bardziej kochany przez psa i dlatego chce go rozpieszczać. vege* obroża pewnie niedługo będzie do wymiany bo ta już jest pomemlana :megagrin: Upatrzyłam już kilkanaście pięknych na furkidz więc muszę zacząć odkładać kasiorkę :wub: Mam nadzieję, że Luśka ma słabą pamięć, bo przecież mnie znienawidzi za to zakrapianie jej oczu :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgLusia89 Posted December 7, 2014 Author Share Posted December 7, 2014 Znalazłam w moim mieście psie przedszkole, chyba zapiszę Lucynę :jumpie: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Moja Szanti jak widzi krople do oczu od razu podbiega i nastawia łepek. Dlaczego ? Bo za każdym razem jak jej oczy zakrapiam to od razu daje smakołyk i ona teraz wie, że zaraz go dostanie. Spróbuj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.