Jump to content
Dogomania

Pies dyszy, szaleje, dużo je, sika i dużo pije


salad107

Recommended Posts

witam was! Mam ogromny problem z pieskiem. W 2011 u mojego psiaka wykryto torbiela pajęczynówkę w mózgu. Piesek został zoperowany we Wrocławiu, założono mu cewnik, który mimo komplikacji na szczeście z czasem wyssał torbiel. Pozostało wodogłowie. Piesek już nie ma cewnika gdyż wyjęto go po zassaniu ponieważ miał problemy z gronkowcem w płynie mózgowo rdzeniowym. Strasznie dużo przeszedł cierpiał niesamowicie, ale udało się go postawić na nogi i żył sobie normalnie. Stracił niestety wzrok. Od kilkunastu dni długo posikiwał i okazało się, że ma piasek w pęcherzu. Przeszliśmy na karmę Urinary i w ciągu paru dni stan się poprawił. Nadal jest na tej karmie aby wypłukać wszystko. Niestety, tydzień temu robiliśmy usg właśnie pęcherza, nerek, całej jamy brzusznej. Wszystko wyszło dobrze, wątróbka, nerki, nadnercza i pęcherz (piasek nadal jest ale 50% mniej i ładnie schodzi). Otóż wyszedł torbiel na prostacie, która ogólnie okazała się mocno przerośnięta. Pani Doktor zaleciła kastrację więc zdecydowałam się na czip kastracyjny ponieważ chciałam zobaczyć czy to da efekty. Niespełna dwa tygodnie temu założyli czip i od wczoraj pies po prostu ... oszalał!!! Zaczął ciężko dyszeć całymi dniami, nie umie usiedzieć w jednym miejscu, lata po całym domu, szczeka, jest agresywny. Jajeczka wcale się nie zmniejszyły, pożarłby całe jedzenie jakie jest bez limitu, wypija mnóstwo wody i sika dużą ilością wszędzie. Poszłam z nim wczoraj do weterynarza, bo się przestraszyłam. Dostałam info, że może to być znowu coś z głową ale też może to być objaw cushinga lub chorej tarczycy. W pon. mamy iść na badania. Finansowo jestem spłukana ostatnim czasem wydałam około 2000zł na psa i żywcem nie mam co do gara włożyć...ale kocham go najbardziej na świecie i nie pozwolę by coś mu było. Chodzi z ogonem ciągle w dół, pobuydzony jak cholera. Od weta dostał dwa zastrzyki relanium idopiero po drugim przestał dyszeć. Oczywiście osłychany został kilkanaście razy, przed lekiem, po leku, w spoczynku, na stojąco, jak bardzo dyszał, przy zatkanej mordce by nie dyszał. Omacany też czy nie wykazuje żadnych tendencji bólowych. Temp ok. Wszystko wyszło idealnie, tętno, oddech bicie serca a pies nadal dyszy jak szalony. Noc przespał choć biegał sikać ale nie dyszał. Doktor nie wie co może mu być, zaleciła tylko badania na poniedziałek i dostaliśmy relanium do domu w tabletkach 2mg. Dałam mu połówkę 20 minut temu bo zaczął tak szaleć, że nie można go było opanować. Ma 5 lat, waży 3,40kg. Groźny nie jest ale przejawia agresję i dyszy jak wariat, biega z ogonem na dół. Nike chcę by coś mu było a do Wrocławia nie mam jak pojechać ponieważ nawet jego lekarz prowadzący nie ma terminów. Ktoś spotkał się z takim przypadkiem? Czy może to być efekt uboczny czipa? Pies zazwyczaj jest raczej mało jedzący a dziś i wczoraj zeżarł nawet suchą karmę, której nienawidzi! Proszę o pomoc bo umieram z nerwów. Konsultowałam to z kilkoma weterynarzami i mimo szczerych chęci na razie nie wiadomo co jest.


PS. Opisuję to w behawioralnych gdyż Pani Doktor powiedziała, że klinicznie po badaniu jest wszystko w porządku i że jej zdaniem jest to problem z pobudzeniem, że ewidentnie jest bardzo mocno pobudzony i zdenerwoany. Tak zachowywał się tylko wtedy gdy miał ochotę... ale teraz nie wykazuje chęci do męczenia swojego miśka, wręcz odrzuca z obrzydzeniem nos... nie wiem co jest grane...:(

Link to comment
Share on other sites

byc może że to efekt uboczny,każdy pies reaguje inczej na hormony wprowadzane"sztucznie"-na pewno wzmożone łaknienie jest tego efektem.można spróbowac innych leków "wyciszaacych"o skutkach ubocznych mniejszych niz relanium,nie wiem czemu tak z grubej rury psu przypisali tak mocne w działaniu leki.

badaliście mocz ostatnio?z moczu bardzo dużo można wyczytac odnośnie prostaty.przy cechach zapalenia/małych torbieli nie potzreba kastracji a dobry antybiotyk...sama mam psa nie kastrowanego z 3 torbielami...

Link to comment
Share on other sites

 

byc może że to efekt uboczny,każdy pies reaguje inczej na hormony wprowadzane"sztucznie"-na pewno wzmożone łaknienie jest tego efektem.można spróbowac innych leków "wyciszaacych"o skutkach ubocznych mniejszych niz relanium,nie wiem czemu tak z grubej rury psu przypisali tak mocne w działaniu leki.
badaliście mocz ostatnio?z moczu bardzo dużo można wyczytac odnośnie prostaty.przy cechach zapalenia/małych torbieli nie potzreba kastracji a dobry antybiotyk...sama mam psa nie kastrowanego z 3 torbielami...

 

Bo z psem było naprawdę źle. Nie robił nic innego tylko stał i dyszał do tego stopnia, że nie wiedział co się dzieje. Relanium i tak średnio działa na niego skoro nadal nie chce spać. Podejrzewali też objaw choroby Cushinga. Boję się strasznie o niego , bo ma te objawy jak dyszenie,wzmożone łaknienie i apetyt i bardzo duża ilość sikania. Martwię się, a dziś niedziela nikt nie chce zrobić badań w Krakowie na tego Cushinga... głupi Kraków ;(( nie wiem cvo będzie do jutra...jeśli to Cushing? to do jutra faktycznie może coś się stać?

Kazali mi go wykastrować, żeby uniknąć raka. Wątpię, że to po tym czipie kastrującym. Boję się, że to Cushing i nie wiem jak długo wytrzyma do badań :(
Link to comment
Share on other sites

na cushinga psy nie zdychaja z dnia na dzień,jest szereg objawów równiez zewn.gdzie ozna go podejzewać(dział weterynaria,endokrynologia).podstawowe sprawy:zamiast od razu robic mega drogi test na cushinga zrób podstawowe rzeczy:

1.morfologia i biochemia krwi

2.badanie moczu

napisze jeszcze raz:wzmożone pragnienie jak i łaknienie jest spowodowane tym chipem kastracyjnym to na pewno,czy dodatkowo cos się rozwija -patrz co wyzej napisałam.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Ci za odpowiedzi. Bardzo! Ale on do tego baaaardzo dużo sika. I nie sika kilka sekund tylko stoi z dwie minuty i oddaje duże ilości moczu. Wet dlatego zasugerował Cushinga. Pojechałabym już dziś zrobić to badanie krwi, ale nigdzie mi nei zrobią więc muszę czekać do rana z pieskiem. Badanie moczu też zrobię. Tylko niepokoi mnie niesamowicie to zianie bo to jest nie do opanowania. On nawet jak śpi to zieje...jest tak pobudzony, że nie wie co ma ze sobą zrobić :( myślisz, że chip kastracyjny by tak zrobił? Marzę o tym by było jutro i bym już mogła być z nim u weta. Mam podawać tabletkę Relanium 2x dziennie po pół lub 1 tabletkę 2mg . Za chwilkę podam połówkę, bo rano już dostał. Oby pomogło... na spacerach mimo to piesek jest żywy, biega, wącha, ogon ma uniesiony ładnie do góry i mimo to zieje... jestem załamana...

Link to comment
Share on other sites

to zianie także może byc przyczyna hormonów.przypomnij sobie czy przed wszczepieniem były podobne objawy,jeśli na te pytanie odpowiedz brzmi:nie nie było nic podobnego,to wielce prawdopodobne ze przyczyna tkwi w suprelorinie.piszesz że pies dużo pije i dużo sika-nikt z wetów nie podpowiedzial ci zeby zbadac z krwi potas,który przy wielomoczu jest wypłukiwany z organizmu,a jego niski poziom w organizmie moze dawac takie objawy,jak m.in zianie.jeśli potas z krwi wyjdzie niski to sie go uzupełnia i problem niknie.

Link to comment
Share on other sites

Pies zaczał dużo sikać dopiero od wczoraj i dużo pić. Ma też ogromny apetyt. Teraz ma miskę pełną i sam nie wie czy chce mu się jeść czy nie, zjada trochę i łazi po pokoju. Pije wodę, idzie leżeć, wstaje, biega zieje. Ciągle to zianie. I znowu sikanie. Nie stać mnie na wiele badań, bo aktualnie jestem bez stałej pracy. Muszę pożyczyć pieniądze na jego badania jutro. Nigdy wcześniej nie ział. Zianie zaczęło się może tak w 5-6 dniu od podania czipu. Czy to może mieć wpływ na jego mózg zwłaszcza, że ma wodogłowie? Na ulotce jest napisane, że brak przeciwskazań po czymkolwiek. Martwię się, że trzeba będzie wyjąć czip jeśli to on... proszę podpwiedz jakie badania zrobić jutro czy biochemia krwi , morfologia i mocz wystarczą? On aktualnie nie może sobie znaleźć miejsca, coś mu ewidentnie jest, bo siada, kładzie się, wącha, nie wie gdzie iść chodzi po całym domu i nie wie gdzie usiąść i co robić, nie chce się nawet bawić. Dodatkowo jest tak zestresowany, że drapie podłogę jak szaleniec... boję się :(


PS. Czy te objawy mogą np. wskazywać na jakąś bolesność? Pies ciągle liże sobie prącie. Wczoraj dostał ten lek przeciwzapalnyu przeciwbólowy w zastrzyku i po godzinie faktycznie było lepiej i spał spokojnie w nocy bez ziajania. Ale tak szybko przestałby działać? Właśnie chciałam go podnieść i mnie pogryzł po rękach z ogromną agresją... moje biedactwo...

Link to comment
Share on other sites

Byłam z pieskiem na dyżurze nocnym..Dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy. Osłuchowo i po wymacaniu wszystko ok. Jedyne co nieprawidłowe to zaczerwieniony napletek i spuchnięty. Nie dostał nic na uspokojenie, żeby sprawdzić czy lek przeciwbólowy zaprzestanie dyszenie i może okazać się, że ból jest przyczyną. Jutro biochemia krwi. Pies leży i zieje. Boje się, że ten czip może mu coś robić w mózgu skoro miał kiedyś tam torbiela...ale wszędzie piszą, że to nic nie powinno zrobić. Eh :(

Link to comment
Share on other sites

co zrobić z biochemi:transaminazy(aspat alat ),mozesz ap,kreatyninę.morfologia jak pisałam wyżej no i oczywiście badanie moczu.

lizanie napletka moze byc przyczna schodzących kamieni,nic nie pisałas że pies podczas kuracji karma zakwaszjąca brała antybiotyk a powinien.

Link to comment
Share on other sites

 Pani Doktor zaleciła kastrację więc zdecydowałam się na czip kastracyjny ponieważ chciałam zobaczyć czy to da efekty. Niespełna dwa tygodnie temu założyli czip i od wczoraj pies po prostu ... oszalał!!! Zaczął ciężko dyszeć całymi dniami, nie umie usiedzieć w jednym miejscu, lata po całym domu, szczeka, jest agresywny. Jajeczka wcale się nie zmniejszyły, pożarłby całe jedzenie jakie jest bez limitu, wypija mnóstwo wody i sika dużą ilością wszędzie.

 

Usuń psu implant kastracyjny! Aplikowanie psu Suprelorinu - "by zobaczyć, czy to da efekty" - to czysta głupota, albowiem kastracja farmakologiczna oddziałuje nie tylko na funkcje rozrodcze , ale na cały organizm psa. Jak to chemia. Nawet producent specyfiku wspomina w ulotce firmowej o możliwości wystąpienia "nieprzewidywalnych zmian w zachowaniu zwierzęcia" po wszczepieniu implantu. Chcesz psa wykastrować - a są ku temu powody medyczne - utnij mu jajka. Po prostu. I trzymaj się z daleka od wetów leczących psa metodą - "podamy psu to i zobaczymy, czy mu pomoże, a jak nie pomoże, to podamy co innego". I tak aż do skutku. Śmiertelnego.

Link to comment
Share on other sites

Tylko, że implantu usunąć ponoć się nie da :( Zaraz idziemy na badanie krwi. Pies noc przespał. Zasypiał bardzo nerwowo ale przespał do 9:30 aż.

Implant dostalismy dlatego, że mój pies był już usypiany do różnych zabiegów około 10 razy i nie chcieliśmy go usypiać a mieliśmy tylko na celu wchłonięcie torbiela na ogromnej i powiększonej jego prostacie.

Link to comment
Share on other sites

Tylko, że implantu usunąć ponoć się nie da :(

 

Jak w tym dowcipie (ale to dla muzykalnych, wiedzących jak wygląda puzon):

 

Do puzonisty, po koncercie podchodzi słuchacz:
- Panie
, ja jestem ślusarz i strasznie się denerwowałem patrząc, jak pan sobie próbuje poradzić. Panie - to się musi dać wyciągnąć!

 

No, ale jak doktórka implant wstrzyknęła psu do brzucha, zamiast umieścić go pod skórą między łopatkami, to rzeczywiście z wyjęciem implantu może mieć kłopot.

Link to comment
Share on other sites

1. przed podaniem leku warto poczytać ulotke. szkoda, że nie zrobiłas tego ani Ty ani lekarz wet... gdybyście to zrobili to dowiedziałybyście się, że mniej wiecej po 2 tygodniach od podania implantu poziom testosteronu osiaga absolutny skok pod niebiosa - objawia sie to tak własnie jak to opisujesz. nastepnie obserwuje sie powolny spadek az do poziomu minimalnej wykrywalnosci. Pies jest mikry... implant przeznaczony jest dla psów o wadze 10-30kg... trzeba sie liczyć z róznymi objawami

 

2. gryf - suprelorin nie zawiera hormonów - tez warto przeczytac ulotke zanim sie zaczniemy autorytatywnie wypowiadac

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dziś z wetami i mówili, że to na pewno nie od Superlorinu. Dziś piesek nie zieje, ale jest osowiały i smutny. Ładnie je i na polu normalnie chodzi, ale w domu śpi. Zrobiliśmy badanie krwi i jutro wynik. Takie szczegółowe. Nie czytałam ulotki, bo zaufałam weterynarzowi. Czy może mu się stać coś złego od tego? Martwię się i nie wiem co robić... Chcę żeby żył, a wet zapewniał mnie, że Suplelorin nie spowoduje śmierci ani niczego groźnego. Może to faktycznie ten testosteron zaszalał? Znacie jakiś sposób na złagodzenie tego objawu? Czy mogę podać pieskowi hydroxyzynę (dawkę dostosowaną do wagi)?

Isabele, dziękuję za informację. Czy uważasz, że powinnam wyjąć ten implant? Tzn. powiedzieć wetowi by to zrobił? Czy dac mu kilka dni na oswojenie? Prostata mojego pieska była ogromnych rozmiarów i tak zechcieli ją leczyć...

Link to comment
Share on other sites

Krew poszła do badania. Jutro wynik. Neurologiczne problemy lekarze raczej wykluczają ze względu na to, że w przypadku poprzedniej choroby miał inne objawy. On rano jest trochę zagubiony i smutny a koło godziny 13 zaczyna się jazda i trwa do nocy. Załamuję ręce...

Link to comment
Share on other sites

Kosultowaliśmy. Dostał ciut więcej Relanium i zadziałało, aż za mocno choć to i tak mała dawka. Ale przynajmniej ma chwilę spokoju od dyszenia. Ponownie wykonanoi badanie usg prostaty, brak guzów, tylko torbiel, mocno powiększona prostata. Niebolesna. Powiększone prącie, napletek i jąderka. Dostał antybiotyk i przeciwbólowe, bo dostał tez ciut gorączki. Jutro wyniki krwi a lekarze podejrzewają, że to problem z prostatą i pies tak reaguje. Trzymajcie kciuki za mojego malutkiego dzielnego pieseczka!

Link to comment
Share on other sites

Dziś jest bardzo osowiały. Od wczoraj wieczorem. Wczoraj wieczorem podałam mu Relanium 2mg , 1 tabletkę. I od tej pory jest strasznie smutny. Na polu sika tylko raz, robi kupę, je. Jest ogólnie apatyczny i agresywny. Chwilę się bawi, zaszczeka. Nie wiem czy to nagły spadek hormonów? Jakaś masakra. Nie dyszy, ale jest wykończony. Badania krwi wyszły idealnie. Młody dostał także antybiotyk Marbocyl wczoraj. W ulotce napisano, że nie wolno podawać psom z uszkodzonym UON, a mój piesek mial torbiel w mózgu i ma wodogłowie. Czy w takim razie nie powinien tego przyjmować?

Link to comment
Share on other sites

Pies zaczał dużo sikać dopiero od wczoraj i dużo pić. Ma też ogromny apetyt. Teraz ma miskę pełną i sam nie wie czy chce mu się jeść czy nie, zjada trochę i łazi po pokoju. Pije wodę, idzie leżeć, wstaje, biega zieje. Ciągle to zianie. I znowu sikanie. Nie stać mnie na wiele badań, bo aktualnie jestem bez stałej pracy. Muszę pożyczyć pieniądze na jego badania jutro. Nigdy wcześniej nie ział. Zianie zaczęło się może tak w 5-6 dniu od podania czipu. Czy to może mieć wpływ na jego mózg zwłaszcza, że ma wodogłowie? Na ulotce jest napisane, że brak przeciwskazań po czymkolwiek. Martwię się, że trzeba będzie wyjąć czip jeśli to on... proszę podpwiedz jakie badania zrobić jutro czy biochemia krwi , morfologia i mocz wystarczą? On aktualnie nie może sobie znaleźć miejsca, coś mu ewidentnie jest, bo siada, kładzie się, wącha, nie wie gdzie iść chodzi po całym domu i nie wie gdzie usiąść i co robić, nie chce się nawet bawić. Dodatkowo jest tak zestresowany, że drapie podłogę jak szaleniec... boję się :(
 

Nie tylko na ulotce, brak także doniesień w prasie naukowej. U mnie i jeszcze jednym labradorze, po kastracji chemicznej wystąpiły duże problemy, psy nie potrafiły się na niczym skupić, mój raczej wzrokowiec na 1,5 roku został typowym węchowcem, który jak dorwał się do jakiś zapachów, to ciężko było go odciągnąć, oczywiście na prawdziwą prace węchową na śladzie nie miało to przełożenia, zbyt się rozpraszał. Po około 6 miesiącach zaczął gwałtownie tyć, skończyło się niedoczynnością tarczycy a następnie niemal zejściem psa na serce. U labradora objawy ustąpiły po operacyjnej kastracji i pies już normalnie pracuje. jako pies poszukiwawczy, ale przez rok do niczego się nie nadawał.  Oczywiście znam psy, którym to w niczym nie zaszkodziło, ale już w życiu nie użyję kastracji chemicznej.

Możesz zbadać profil tarczycowy u psa, ale u mnie trwało parę miesięcy, zanim tarczyca tak naruszyła serce, główny objawy gwałtowny przybór wagi, wieksze łaknienie, na poczatku zwiększone wydalanie moczu, później skompomocz, później od serca dyszenie zwłaszcza w nocy, niechęć do kładzenia się, spacery, szukanie chłodnych miejsc w domu. częste biegunki z małymi drobinkami krwi, wymioty z żółcią, później stopniowo także w wymiotach pojawiły się drobinki krwi.

Link to comment
Share on other sites

Piesek ma właśnie spory apetyt. Nie dyszy już (na razie) ale jest mocno osowiały. Nie wiem czy to nie przez antybiotyk, który dostał - Marbycol. Jest tam napisane, że nie można go stosować w uszkodzeniach OUN,a on jakieś uszkodzenia chyba ma, bo pozostało mu wodogłowie, brak wzroku po torbielu choć objawów nie wykazuje. Oprócz tego, że jest osowiały to wychodzi na spacer, wysika się tylko raz i chce do domu. Chodzi z podkulonym ogonem i jak chcę go podniesć na ręce gdy leży to atakuje mnie zębami czego nigdy wobec mnie nie robił. :( nie wiem co robić z nim...chcę mu pomóc, a jego zachowanie zmieniło się o 360 stopni. Dostaliśmy Ypozane do podania, ale pies ma już wszczepiony Suprelorin i nie wiem w końcu czy może to Ypozane mieć podane mimo to czy nie :(


ps. znowu dyszy koszmar

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...