Sztefi Posted January 25, 2015 Share Posted January 25, 2015 kilka lat temu (dokładnie w 2006r) spotkałam się z taką sytuacją przy zakupie kota. Do hodowli cena X na kolanka o 1000zł taniej. Hodowca sam stwierdził, że skoro nie zrobie mu konkurencji to nie potrzebuje na mnie aż tyle zarobić ;-) w umowie był zapis o obowiązkowej kastracji i zakazie wystawiania. Jest to nawet logiczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted March 17, 2015 Share Posted March 17, 2015 ja trochę nie rozumiem logiki sprzedawania pięknego psa drogo na wystawy, lub tanio na kolanka... Jeśli miałabym super psa i zależałoby mi na tym żeby był wystawiany, to gdzie tu sens sprzedawać go taniej komuś kto na wystawy nie będzie jeździł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brezyl Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 ja trochę nie rozumiem logiki sprzedawania pięknego psa drogo na wystawy, lub tanio na kolanka... Jeśli miałabym super psa i zależałoby mi na tym żeby był wystawiany, to gdzie tu sens sprzedawać go taniej komuś kto na wystawy nie będzie jeździł? Wiesz, chyba tu chodzi o konkurencję. O wystawców, którzy na wystawy jeżdżą po to, by zrobić hodowlankę lub je wygrać, z reguły w rejonach, gdzie mogą liczyć na brak lub słabą konkurencję. Pełno jest takich hodowców, z zdjęciami z pucharkami, medalami, itp. niemal wszystko jakieś małe krajóweczki, ale ładnie na stronce to wygląda. Więc ten sposób podejścia do nabywcy ma na celu jedno, likwidację przyszłej konkurencji. Natomiast każdy prawdziwy hodowca, o ile nie sprzedał psa jako peta, z jakiegoś realnego powodu, cieszy się, że psy z jego przydomkiem biorą udział w wystawach i raczej osobie wystawiajacej czy startującem z psem w zawodach, są w stanie iść na rękę, czy poprzez raty, czy w inny sposób. Sama wiesz, że jak znasz kogo, kto dba o swoje psy, seniorów, o ich komfort psychiczny i fizyczny, to spuszcza się cenę, wiedząc, że taki psiak będzie niemal na 100% szczęśliwy do końca życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 ale jak można psa ze swojej hodowli, z własnym przydomkiem, traktować jak konkurencję. Tym bardziej że to zawsze dobra reklama dla hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 Dla dobrego hodowcy dobry pies niosący flage hodowli na ringach to powinien być powód do dumy. W zeszłym roku na wds stałam w ringu z hodowca mojej suki i usłyszałam "nie obchodzi mnie, kto tu dziś wygra. Jeśli ty wygrasz to jakbym ja wygrała". I tak powinno być. Jeśli chodzi o bobki i puchary z pipidowek to jest to normalna procedura :-) tak jak czempionaty montenegro. Najlepsze jest i jak w czasie, gdy jest wystawa np w poznaniu ktoś zgłasza się na pipidowe i cyni pucharkiem, bo był jeden w rasie zamiast przyjechać i zmierzyć się w stawce. Mój chłopak ostatnio to podsumował tak: kto ktoś sobie wpisze na stronie, że był 10 razy bobem i to nic, że w stawce zerowej, na gównianej wystawie lecz potencjalny nabywca widzi boby i czempionaty i nie obchodzi go, że lokata w dużej stawce, na dużej rangi wystawie jest bardziej miarodajna, że championat, gdzie trzeba trochę nazbierac i mieć odstęp czasu, jest więcej warty niż taki, gdzie styknie jeden cac i w ogóle 5 czempionatow w 2 dni. To jest prawda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.