Jump to content
Dogomania

odmowa adopcji psa..co o tym myślicie?


pasteque

Recommended Posts

Witam
marzę o psie od jakiegoś czasu, ostatnio przeglądając ogłoszenia o adopcjach psów natrafiłam na mopsa w którym się zakochałam
niestety zdecydowanie dostałam odpowiedz odmowną ze względu na to że mieszkam w mieszkaniu (nie mam ogrodu) i pracuję 8h dziennie
5 dni w tygodniu a mój mąż 7h dziennie 5 dni w tygodniu, to podobno za dużo, pies się będzie nudził i szczekał, będę miała problemy z sąsiadami
i psa oddam (pani z adopcji tak to widzi) co o tym myślicie? nigdy nie miałam psa i jestem zielona w temacie ale czy naprawdę powinnam sobie
wybić z głowy adopcję? czy w takim razie osoby które adoptują to sami emeryci lub ludzie w domem i ogrodem? ten pies może rzeczywiście nie
pasuje do mojej rodziny ale czy powinnam zrezygnować bo za dużo jestem w pracy?....ile czasu wasze psy spędzają z wami dziennie?
będę wdzięczna za odpowiedz osób siedzących w temacie
(mieszkam we francji więc nie pytajcie jakie to schronisko czy fundacja)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli wg Pani lepiej jest oddać psa osobie niepracującej, która go odda bądź pies zniknie przy najbliższej konieczności wyłożenia na niego większej gotówki .... :P

Większość psów siedzi w domu sama pół dnia. Przecież opiekunowie muszą na te psy zarabiać ;) . Ważne jest, żeby zagospodarować mu dobrze czas i zajęcia po powrocie z pracy, wtedy nie będzie odczuwał tego że jest sam, bo będzie spokojnie przesypiał Twoją nieobecność ;) . Kwestia organizacji czasu i zajęć dopasowanych do temperamentu i gustu psiaka.

Ja mieszkam w bloku, więc o domu z ogrodem nic więcej nie napiszę.

Link to comment
Share on other sites

Większość psów spędza 8h dziennie bez właściciela i nie ma z tym problemu.
Dostałaś odmowę, być może dlatego, że akurat w przypadku tego psa jest to niemożliwe. Może miał silny lęk separacyjny i trzeba z nim na początku popracować.
Ogród, też mógł stanowić warunek konieczny w przypadku tego konkretnego psa. Może mieć problemy zdrowotne/behawioralne z np czystością - wtedy ogród jest bardzo pomocny.
Również Twój brak doświadczenia z psami mógł być brany pod uwagę, jeżeli ten mops nie jest "łatwym" psem.

Fundacja też mogła być zła - to nie jest wykluczone, ale musisz zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli ktoś ratuje psa, poświęca na to swój czas, środki finansowe etc, normalnym jest, że chce takiemu psu znaleźć najlepszy i odpowiedzialny dom. Ciężko jest później naprawiać błędy nowych właścicieli, jeżeli pies wraca z adopcji po tygodniu, bo się okazało ze wyje i niszczy podczas nieobecności właściciela.

Link to comment
Share on other sites

Zosia-Samosia: no tak ale czy to nie przesada? czyli wynika z tego że tylko niepracujący i bogaci - bo przecież psa trzeba utrzymać - oraz emeryci mogą mieć psa a schroniska pękają w szwach ale nie oddadzą psa jak ma siedzieć pół dnia sam, w schronisku jakoś siedzi całe życie w boksie i to ma być lepsze bo albo idealna rodzina albo żadna?? przecież wiadomo że nie wszystkie psy znajdą domy, niektóre są latami w schroniskach i tam umierają

mam jeszcze takie pytanie, mam 2 króliki i 2 koty, zastanawiam się jak dobrać psa żeby się z nimi dogadał, i najważniejsze żeby nie szczekał -
bo rzeczywiście to mnie przeraża, bo króliki hałasu nie akceptują podobnie jak koty no i my do spokoju jesteśmy przyzwyczajeni
czy ktoś z was ma psa i królika i zostawia je razem pod nieobecność? bo moje króliki żyją z kotami bezklatkowo, nie wiem jak by było z psem
czy pies określony jako spokojny przez schronisko oznacza że nie szczeka czy może że nie wymaga dużej aktywności?

dzwoniłam też do innego schroniska i pytam jakie są warunki a pani mówi że trzeba po psa przyjechać z czekiem i tyle...zatkało mnie
jedni wymagania nie do przejścia inni rozdają psy na prawo i lewo, nie chciałabym wziąć psa i po tygodniu stwierdzić że nie pasuje do nas
i go oddać bo co ten biedny pies sobie pomyśli ale nie wiem jak wybrać żeby było dobrze...

Link to comment
Share on other sites

Niektore miasta widocznie moga sobie pozwolic na ostra selekcje osob chcacych adoptowac psa.
U nas w schronisku koszt adopcji wacha sie miedzy 250€/300€.
W gazetach kundelki do kupienia tez od 100€/200€ wzwyz.
Ceny w porownaniu do bezplatnych adopcji w Polsce niekiedy powalaja.
No ale ... widzac rachunki za leczenie mojego mlodszego psiaka - pieniadze na psa trzeba miec.

A nie myslalas,aby zaadoptowac psa z Polski?Moja znajoma ostatnio przywiozla tutaj takiego malego drania,ktorego znalazla na facebooku.

Poza tym nie odbiegajac od tematu - mamy dwa duze psy i obydwoje z Mezem pracujemy na caly etat.
Psy siedza w domu.
'Raczej' sa szczesliwe.
Rano bardzo dlugi spacer/bieganie,po pracy szybkie siku i wieczorem najczesciej jazda do lasu.
Z moich obserwacji wynika,ze mimo naszej prawie calodziennej nieobecnosci prowadza duzo bardziej urozmaicone i aktywniejsze zycie niz pies sasiada,ktory siedzi bez pracy w domu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...