Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Dnia 9.08.2018 o 23:48, Poker napisał:

podobno marzenia się spełniają. Karacik ma jakieś ogłoszenia? Aż dziw ,że nikt nie dzwoni po niego.

Tak, ma ogłoszenia. Jedno z nich robiła Ciocia Onaa, tam podany jest mój telefon i jak dotąd zero odzewu.

Ale nie tracimy nadziei...

 

Link to comment
Share on other sites

Kilka dni temu dzwoniła do mnie młoda dziewczyna w sprawie Karacika.

Mówiła , że się przeprowadza  , że bardzo chce go adoptować. Wspominałam o tym przez telefon ale przyznam, że nie potraktowałam zbyt poważnie tej rozmowy i nawet tu nie napisałam.

Jednak wczoraj wieczorem ta Pani ponownie zadzwoniła, powiedziała ,że już jest po przeprowadzce  i bardzo prosi o wizytę.  Ona i jej partner są przygotowani i chcą dać dom Karacikowi.

W przyszłym tygodniu podjadę tam z Madzią, to jest blisko mnie  w Gliwicach więc  mogę bo dalsze trasy na razie przy moich złamanich odpadają. Jestem sceptycznie nastawiona ale może się okazać  ,że niepotrzebnie. 

 

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, ewu napisał:

Kilka dni temu dzwoniła do mnie młoda dziewczyna w sprawie Karacika.

Mówiła , że się przeprowadza  , że bardzo chce go adoptować. Wspominałam o tym przez telefon ale przyznam, że nie potraktowałam zbyt poważnie tej rozmowy i nawet tu nie napisałam.

Jednak wczoraj wieczorem ta Pani ponownie zadzwoniła, powiedziała ,że już jest po przeprowadzce  i bardzo prosi o wizytę.  Ona i jej partner są przygotowani i chcą dać dom Karacikowi.

W przyszłym tygodniu podjadę tam z Madzią, to jest blisko mnie  w Gliwicach więc  mogę bo dalsze trasy na razie przy moich złamanich odpadają. Jestem sceptycznie nastawiona ale może się okazać  ,że niepotrzebnie. 

 

Basiu, czy to nie pochopna decyzja? Czy aby na pewno nie zaszkodzisz sobie jazdą, choćby nawet na krótkim odcinku? Przemyśl to Basiu i nie ryzykuj.

Link to comment
Share on other sites

Państwo piszą, ze będą we Wrocławiu późnym popołudniem i pytali, czy jest możliwość spotkania się  i zobaczenia Karacika.

Napisałam, ze tak, jak również o tym, ze nie jestem osoba decyzyjna oraz ze musi być przeprowadzona wizyta PA oraz podpisana umowa, jeśli wizyta wypadnie na plus.

Zacytuję jaką dostałam przed chwilą odpowiedz:

"Znam procedury adopcyjne ponieważ w domu rodzinnym wiele psiaków i kotków ze schroniska trafiło pod nasz dach :)"

 

Coś czuje, ze niebawem będzie potrzebna wizyta PA...

Ale najpierw zobaczymy, jak wypadnie spotkanie zapoznawcze.

 Będę prosić o zrobienie tej wizyty jutro, o ile nic się nie zmieni.

Od razu dodam, ze bardzo liczę na pomoc Poker...ale, jeśli byłoby to z jakichś względów niemożliwe, to będę się rozgladac za kimś innym.

 

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Basiu, czy to nie pochopna decyzja? Czy aby na pewno nie zaszkodzisz sobie jazdą, choćby nawet na krótkim odcinku? Przemyśl to Basiu i nie ryzykuj.

Elu to bliziutko a ja i tak muszę jechać do neurologa bo po wypadku mam koszmarną przeczulicę skóry. Byłam we czwartek u ortopedy z NFZ i spytałam  o przeczulicę. Odpowiedział, że to pytanie do Proroka i on mi nie odpowie co z tym robić....

Jadę 16-tego prywatnie do neurologa , który zajmuje się również uszkodzeniami kręgosłupa i rdzenia.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, ewu napisał:

Elu to bliziutko a ja i tak muszę jechać do neurologa bo po wypadku mam koszmarną przeczulicę skóry. Byłam we czwartek u ortopedy z NFZ, i spytałam  o przeczulicę. Odpowiedział, że to pytanie do Proroka i on mi nie odpowie co z tym robić....

Jadę 16-tego prywatnie do neurologa , który zajmuje się również uszkodzeniami kręgosłupa i rdzenia.

Oby ten neurolog miał w głowie coś więcej, aniżeli takie uwagi...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Figunia napisał:

po wypadku mam koszmarną przeczulicę skóry

A co to takiego?

 

26 minut temu, Figunia napisał:

ak żartuje, ale byłam nieźle roztrzesiona, a teraz juz płakać mi sie chce.

On jest taki kochany, wyjątkowy, ech!

Te rozstania to koszmar DT. Współczuję Aniu i tulę. Tak musi być, to dla ich dobra.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

A co to takiego?

 

Te rozstania to koszmar DT. Współczuję Aniu i tulę. Tak musi być, to dla ich dobra.

Jasne, nasze przeżycia związane z oddawaniem tymczaska, to tylko malo wazny efekt uboczny podjetych działań.

Ich dalsze dobre życie jest najważniejsze. 

Dziękuję, wiem ze tutaj zawsze spotkam się ze zrozumieniem. ..

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, b-b napisał:

Trzymam kciuki za malca i za Ciebie Aniu :)

 

Basiu dbaj o siebie!

Dziekuje Bogduniu! Trzymaj kciuki mocno, oby maluch dobił wreszcie do Swej przystani (najlepszej pod sloncem), bo świadomość, ze tak jest sprawi, ze będzie mi lżej.

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Figunia napisał:

Jasne, nasze przeżycia związane z oddawaniem tymczaska, to tylko malo wazny efekt uboczny podjetych działań.

Ich dalsze dobre życie jest najważniejsze. 

Dziękuję, wiem ze tutaj zawsze spotkam się ze zrozumieniem. ..

 

Aniu kochana bycie dt to bardzo trudne zadanie. Najgorsze są rozstania ale ale tak musi być.

Żeby nie Ty Karacik tkiłby nadal w schronisku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...