Jump to content
Dogomania

ACE - PKPR


agamblu

Recommended Posts

[quote name='Mrzewinska']No nic, moze w tym roku popatrze na jakies zawody IPO. Ciekawe, ilu bedzie zawodnikow.
[/QUOTE]

My się chcemy pokazać pod koniec w roku w IPO1 (może w Rybniku?), o ile oczywiście stwierdzę, że mój pies już jest na tyle przygotowany ;)

[quote name='ayshe']
no i to najlepszy dowcip:cool3: .a HGH:cooldevi: ?albo FH?:peace:
[/QUOTE]

kiedyś jak powiedziałam mojemu byłemu trenerowi, że chciałabym zdać inne egzaminy niż IPO to mi odpowiedział: a po cholerę Ci to? :shake:

[quote name='Mrzewinska'] a ja widzialam egzaminy u nas[/QUOTE]

Dlatego ja swoje IPO chcę zdawać w Czechach...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

AM-polecam HGH.rany jaka to frajda.ja sie zarazilam od Fullerow,nieuleczalnie.ilosc owiec u mnie bedzie sie zwiekszac tyle ze najpierw musze miec owczarnie bo owce wyjechaly i psy mi swiruja:roll:.no czesi zdaje sie juz nie bardzo na nasze IPO:).za latwa zdawalnosc.problem z ta zdawalnoscia IPO dla mnie jest taki ze jak patrze na wyniki to chcialabym wiedziec ze sa adekwatne do rzeczywistych umiejetnosci psa.dam przyklad.pies Faskus Kirschental.HGH na doskonala,kazde zawody HGH super ale SCHH na dostateczna.i co?ano to ze nim kryje.widzialam.rzeczywiscie ten rekaw ma miekki.nie odpada ale......no chwytu to chlopak nie ma.ale jak on na sladzie pracuje[juz nie mowie o owcach]......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']AM-polecam HGH.rany jaka to frajda.ja sie zarazilam od Fullerow,nieuleczalnie.ilosc owiec u mnie bedzie sie zwiekszac tyle ze najpierw musze miec owczarnie bo owce wyjechaly i psy mi swiruja:roll:[/quote]

U mnie to niewykonalne bo nie mam owiec... Ani nawet nie znam nikogo, kto ma. Ale jak się już wyniose za miasto to.... :cool1:
Kiedyś obserwowałam mojego ONka jak sam z siebie zaganiał kury, które spotkaliśmy na spacerze. Byłam w szoku :crazyeye: Jednak te pasterskie instynty jeszcze ma silne...

Link to comment
Share on other sites

Magik to prawda że zasady krycia wPKPR są dość delikatnie mówiąc pobłażliwe,ale zaóważ ża 7 miotów w ciągo życia to nie 13 jak w pewnej hod FCI w ZK! Jakim cudem zapytasz ano pan pokryłsukę jak miała 12 mies " warunkowo" i póżniej krycia ustawiał tak aby odbierano mu dwa mioty rocznie,a jak się nie dało to znów warunek "bo się zdażyło" i tak do 10tego roku życia suki która biedna zmarła przy ostatnim porodzie.
Ja naprawdę nie twierdzę że tam jest lepiej twierdzę tylko że i w PKPR iw ZK są oszuści i kombinatorzy!

Jak np.nazwiesz fakt iż hodowca szczenię z kserokopią rodowodu matki i zaprzysięga się że to metryka -przecież to też oszustwo.

Moim zdaniem powinniśmy ich ignorować a jedynie informować ludzi (potencjalnych nabywców) o tym że istnieją i że rodowód nie zawsze znaczy FCI ZKwP!:razz:

Co do wyboru i poziomu hod. w PL,a FIn to niestety muszę się zgodzić daleko nam do Finów!
Bo powiedzcie szczerze ile prześwietlanych u nas psów było naprawę prześwietlanych i jakim cudem pues niby wolny od dysplazji i innych chorób aparatu ruchu ledwo łazi ,a całe mioty po nim trzeba usypiać bo nie chodzą.
A Finowie kryją psem z E/E i otrzymują zdrowe szczeniaki.
Często te badania to poprostu oszustwo a jako hodowca lub nabywca szczeniaka chciałabym mieć wybór,który w moim mniemaniu mi się należy.

Problemem ZK jest niezdolność do zmian i w zaparte twierdzenie że zasady super i wszyscy bez skazy :diabloti: nIESTETY NIE WSZYSTKO WYGLĄDA TAK RÓŻOWO- OSZUŚCI SĄ WSĘDZIE!:placz:

Link to comment
Share on other sites

Tutami-mam nadzieje ze nie znalazlas w moich postach stwierdzenia ze zwiazek jest cacy a PKPR nie:razz: .osobiscie z polski polecam jedna[slownie jedna]hodowle.ostatnio przyszedl na zajecia kupiony z mojego polecenia szczeniak[pisze jak zwykle o onkach:roll: ].i ulozony sladzik zrobil.....rewelacyjnie a smarkacz jest straszny:lol: .kulfon przy ziemi,super pasja,gnojek sie niczego nie boi,pewniak taki:cool1: .jasne ze nie mozna niczego polecac w ciemno u mnie tez zdarzaja sie kompletne niewypaly[bylabym gloopia nie przyznajac sie do tego:cool1: ].do uczciwosc ludzi nie zmusisz.wymaga to kultury osobistej i pamietania po co mialo sie pierwszego psa[zakladajac ze z normalnych powodow].jasne ze czasem czlowiek ma dosc[ja tez czasem mam po uszy onkow:diabloti: ].ale....to jak narkotyk.nie da rady sie oderwac.praca hodowlana jest fascynujaca bo to praca tworcza.w momencie kiedy przestane miec chec na taka prace bede miala onki[bo zyc bez nich nie dam rady:oops: ]ale ne bede prowadzila hodowli.masz racje Tutami-trzeba mowic,tlumaczyc ,ze jest prawo wyboru,ze trzeba szczenie wybrac zgodnie z wlasnymi planami i wymaganiami,trzeba tlumaczyc zwlaszcza informacje o rodowodach,po co one i jakie moga byc.bo wiedza kynologiczna u nas lezy.

Link to comment
Share on other sites

Ayshe- czyżby nareszccie ktoś kto widzi szare a nie tylko czarne i białe:crazyeye: ?!
Masz rację niestety że informacja kynologiczna leeeeeży i kwiczy z rozpaczy,ale jeszcze bardziej przytłaczające jest to że nie tylko u laików znam gro" hodowców" którzy nie mają pojęcia o np.regulaminie hodowlanym poza punktem KRYCIE no bo po co to komu.
A co do uczciwości to (nie usprawiedliwiam kantów) ale i mentalność nabywców ma dużo do życzenia więc czasem pójście na skruty bierze się właśnie z tąd.
Na mnie często "psy wieszają przez telefon" jak odmawiam sprzedania psa na łańcuch,czy jak chcę zobaczyć w jakich warunkach będzie żył pies z mojej hodowli,lub jak odmawiam sprzedaży komuś kto pracuje 12 godz. na dobe 6 dni w tygodniu bo przecież niedzielę ma wolną to psem się zajmie.
Wstyd powiedzieć ale uczciwość w naszym kraju się często nie opłaca!:angryy:
Przykład z własnego podwórka: mam siedmiomiesięczną sunię z wadą zgryzu cena to 1/3 ceny szczeniaka na wystawy (była również opcja oddania taniej z zasady nie robię z psiaków prezentów bo to się żle dla nich kończy) i jaK myślisz co?!
Jak tylko mówię wada zgryzu to już odpada oficjalnie pan nie chce na wystawy no i oczywiście ma być taniobo to dla dzieci......,ale żadnych wad nawet kosmetycznych.
Reakcja co po niektórych"kolegów hodowców i kynologów"?
A CO SIĘ PRZYZNAJESZ SPRZEDAJ,NIC NIE MÓW, A JAK COŚ POWIESZ ŻE NIE PYTALI.

CZY TO CI SIĘ NIE KOJAŻY Z ZAŻUTAMI DO "KONKURENCJI"PKPR ITP?:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"Tutami"']Magik to prawda że zasady krycia wPKPR są dość delikatnie mówiąc pobłażliwe,ale zaóważ ża 7 miotów w ciągo życia to nie 13 jak w pewnej hod FCI w ZK! Jakim cudem zapytasz ano pan pokryłsukę jak miała 12 mies " warunkowo" i póżniej krycia ustawiał tak aby odbierano mu dwa mioty rocznie,a jak się nie dało to znów warunek "bo się zdażyło" i tak do 10tego roku życia suki która biedna zmarła przy ostatnim porodzie.
[/quote]Czyli coś źle funkcjonuje w oddziale ZK skoro przez tyle lat ktoś pozwala na taki proceder... Ale istnieje coś takiego jak komisja rewizyjna, sąd koleżeński i... etyka...
Skoro te ciała, powołane do pilnowania przestrzegania statutu i regulaminów nie pełnią swojej roli należycie - to pozostaje jedynie ponarzekać - albo zmienić zarządy... Tylko kto przychodzi na walne zgromadzenia, i chce pracować w sekcjach?? Nieliczni :(

Przytoczyłam kawałek regulaminu hodowli PKPR, zeby zwrócić uwagę na statutowe przyzwolenie eksploatowania suk hodowlanych do granic ich fizycznych możliwości a może i powyżej...

Link to comment
Share on other sites

Magik- niestety masz rację że źle funkcjonuje,ale sprawa nie jest taka prosta jeżeli ten "hodowca" to "zasłużony hodowca" i ma tzw.plecy,wtedy to co dobre a co złe się zaciera.
A ilu jest takich "hodowców" w ZK :jeden miocik z papierami jedem bez bo i tak coś się zarobi?To jest dopiero eksploatacja ponad siły czyż nie!?

A co do zebrń często ludzie na nie nie chodzą bop nikt nie liczy się z ich zdaniem,ja chodzę zgłaszam wnioski i co i nic,a nie mam zamiaru zostać sędziom tylko po to żeby ktoś raczył mnie wysłuchać i choć szlak mnie trafia to nie będę szła po trupach do celu.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Co by nie mówić o ACE czy PKPR, w regulaminach mają jeden bardzo ciekawy punkt. A mianowicie Klubową Księgę Wstępną - moga być do niej wpisywane wszystkie psy w konkretnych typach. Później w trakcie wystaw, psy te są poddawane ocenie i mogą otrzymywac uprawnienia hodowlane, tak więc ich potomstwo będzie już dysponowało rodowodami PKPR lub organizacji stowarzyszonej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ktrebor']Co by nie mówić o ACE czy PKPR, w regulaminach mają jeden bardzo ciekawy punkt. A mianowicie Klubową Księgę Wstępną - moga być do niej wpisywane wszystkie psy w konkretnych typach. Później w trakcie wystaw, psy te są poddawane ocenie i mogą otrzymywac uprawnienia hodowlane, tak więc ich potomstwo będzie już dysponowało rodowodami PKPR lub organizacji stowarzyszonej.[/quote]

zastanawiam się nad określeniem "rasa rzadka" :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']Magik- niestety masz rację że źle funkcjonuje,ale sprawa nie jest taka prosta jeżeli ten "hodowca" to "zasłużony hodowca" i ma tzw.plecy,wtedy to co dobre a co złe się zaciera.
A ilu jest takich "hodowców" w ZK :jeden miocik z papierami jedem bez bo i tak coś się zarobi?To jest dopiero eksploatacja ponad siły czyż nie!?
[/quote]
Niewątpliwie znajdzie się sporo takich nieuczciwych hodowców w ZK...
Ale wydaje mi się, ze co innego rozmnażać sukę w sprzeczności z regulaminem, nadmiernie ją eksploatować wiedząc że to niedozwolone, a co innego mieć na to formalne przyzwolenie - dla mnie to jest nie do przyjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Tutami -bo ludziska mysla ze jak szczenie z wada to jakies"lewe "musi byc:roll: no i jak taki kuty na cztery lapy nabywca:roll: ma zabulic za "lewe" szczenie:evil_lol: .a ze wystawiac nie bedzie.....ale "lewizny"se wcisnac nie da:razz: ..co do ksiegi wstepnej-ok,ale nie dla ras dla ktorych juz zostaly KW zamkniete np.[monotematyczna jestem:diabloti: ]dla onkow.a tu buch i onek z KW:diabloti: :angryy: .bez zboczen moze:mad:.ps.tutami-szarosc nas otacza;)

Link to comment
Share on other sites

Z punktu widzenia "marketingowego" posunięcie genialne. Gdyby było lepiej reklmowane, przyciągneło by to pewnie wielu chętnych pragnących "uszlachcić" swoje psy w typie...

Ale tez między bogiem a prawdą jak wiele genielnych psów w typie marnuje się nie mogąc dalej przekazywać oficjalnie swojego dobrego wzorca.

Link to comment
Share on other sites

Ależ kochani co do KW to akurat mam u siebie rasę która sie kwalifikuje - zgodnie z przepisami.:evil_lol:
Niestety mimo ewidentnych kożyści jak ta że można zdjąć wybitnego eksterierowo psa z łańcucha i włączyć do hodowli są też ewidentne wady.
"Można" pokryć sukę rodowodową lecz bez uprawnień,albo z uprawnoieniami,psem bez takowych,można klepnąć lewy miocik (ludzie i tak kupią bo to przecież podhalan i KW można zrobić)i co to kogo obchodzi że wtedy ta świeża krew jest tylko na papierz a cierpi na tym rasa.

Kochani POLAK POTRAFI!!!

Link to comment
Share on other sites

byle te "genialne"psy nie byly onami:razz: z KW PKPR.hmmm.tzn. ze jesli ja mam suke amerykanskiego uzytka z rodowodem dziiiwnym to ta amerykanska organizacja kynologiczna dokonala aktu grabiezy:cool1: bo rodzice chity maja rodowody SV i chita wg logiki PKPRu powinna miec papier KW?hmmm.ale bym miala przerabane.nie moglabym wyrobic jej rodowodu SV :diabloti: .uo matko:cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']Ayshe- no fajnie że nie pozwalają sobie wciskać braków,alenie o to chodzi.
Najbardziej wkużająca jest hipokryzja "ja do kochania nie na wystawy ,ale do hodowli ma się nadawać bo kasę na czymś trzeba robićnie"
Pozdrowionka[/quote]:lol: bo polak cfaniakiem jest i w wala sie zrobic nie da:lol: .poza tym kompletnie nie da sie wytlumaczyc ze pet nie jest gorszy jako przedstawiciel rasy-nie jest tylko hodowlany.dla mnie donek to tez calkiem normalny ON ale.........pet,niehodowlany.wiec od razu jak namawiam kogos zeby nie piszpan onka czy labka se kupil ale peta to od razu :shake: .

Link to comment
Share on other sites

Ayshe Ja tam sie za bardzo tym nie przejmuję że mała została w hodowli (narazie)bo z doświadczenia wiem że czasem lepiej poczekać,niż wypchnąć szybkop bykle gdzie,i potem no po pół roku odbierać z łańcucha bo nie wystawowa i hodowlanki nie zrobiła!:mad: Dwa mioty temu miałam szczenię (od innej suki) z wadą zgryzu (Tył i to straaaszny) No i tak sobie po trzymałam -trałił do pana docenta i jego deójki urwisów,ma jak u pana Boga za piecem, stały kontakt ,ochy i achy jaki cudny,a i innym pomaga bo p.docentowa jest rechabilitantem to tam gdzie się da i psisko pomaga,A poszedł za grosze bo na wystawy i tak czasu nie mają,a na naukowej posadzie wtym kraju to i zarobki marne:mad: :evil_lol:

Nie będę się wypowiadać w temacie
onków i moje zdanie nie jest zdaniem eksperta w tej dziedzinie bo to nie moja działka,ale u moich znajomych żyje onek pracujący w SG -bez papierów,ale na oko to nie jedna hodowla by się go nie powstydziła.
To może warto by było uzyskać od niego choć jeden miot(rodzice przytargani z węgier i niemiec ale też bez rodowodów)?:roll:
Bo widzisz w podhalanach to jest pat jak pies ładny to dysplastyczny ,albo zpokrewnioyn a czasem odpina się z łańcucha niemal gotowego reproduktora tylko zadbać o niego:-o

Jak się mylę co do ON-ków to się nie złość bo to nie moja "działka" ,a ja przynajmniej uważam że nie można się znać na wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

A i zapomniałam to maleństwo pod moim nickiem to właśnie taki ODZYSK Z ŁAŃCUCHA ma KW (robiłam też bad.genetyczne czy podobieństwo nie przypadkowe) i pies jak malowanie na wystawach idzie jak buża.A na łańcuchu zdechł by z głodu i od kija którego mu nie szczędził.:mad:

Link to comment
Share on other sites

chodzi o to ze takich onkow jak twoich znajomych to jest "na peczki":cool3: i wsrod reproduktorow tez wiec po co kolejny?zeby mial dzidziusie?tatusiem zostal bo taki suuuper?no wiesz,troszku to bezsensu a jak jeszcze bez pochodzenia to nie ma o czym gadac bo co z dysplazja?no a moze sie taki urodzil genialny ale przekazywac nie bedzie tego a np.dlugi wlos czy jakas inna france?hodowla to nie je bajka:evil_lol: .ja na szczescie sprzedaje onki tylko do roboty aczkolwiek coponiektore sa hodowlane.i mam nawet dwie wnuczki po pracujacych sukach ode mnie.a ze ludzie sa dziiiwni.......dawno temu:cool1: no bedzie z 16lat temu hodowalam rottki.jeszcze w austrii.i sprzedalam ewidentna petke milemu starszemu panu:diabloti: .a potem szczeka mi opadla bo patrze a on na wystawie:mad: .suka nie miala wad dyskwalifikujacych tylko byla hmmm jamniorowata,przegubowa taka,mala glowa,taka sie urodzila malutka taka i odstajaca od reszty miotu.myslalam ze podejde na tej wystawie[w linz]i go kopne:angryy: .

Link to comment
Share on other sites

Ja w takich wypadkach każę wklepać w metrykę że nie wystawowy!

wtedy jak zobaczysz takiego na wystawqie to możesz zrobićkoło pióra i jemu i organizatorom,chi,chi:mad:
Tak jak mówiłam ONki to nie moje podwórko,więc sorki pewnie masz rację. A i sprawa HD jest inna u górali bo (z tych przypadków które znam) Góral z obustronnym E może się ruszać bez zażutu a ONka trzeba w najlepszym wypadku intensywnie leczyć lub poprostu uśpić by się nie męczył.To chyba kwestja budowy anatomicznej i kontowania kończyn.
Popatrz grupa ta sama a JAAAAKIE RÓŻŻŻNE!:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

onki maja specyficzna budowe klusaka-dlugie kosci poskladane w ostre katy.na szczescie bardzo ciezka dysplazja trafia sie juz nieczesto.pomijam uzywanie do rozrodu zwierzat z przeswietleniem ekhem ekhem lub niesprawdzaniem tatuazu przy przeswietlaniu psa,albo nie branie pod uwage zuchtwert:roll: .

Link to comment
Share on other sites

Wracając jeszcze do samego PKPR....
Pozwólcie, że przytoczę Wam dwie historie.

1. Dwa lata temu, kiedy w mojej głowie zaświtała myśl o wzięciu belga, najpierw rozglądałam się wśród podrośniętym już szczeniaków. Od pewnego czasu natrafiałam na reklamę 7-miesięcznego wtedy tervuerena. W końcu zdecydowałam się napisać do hodwoczyni i wypytać o szczegóły. W odpowiedzi dostałam info, jaki to pies wspaniały, mądry, ładny etc i że jeśli bym się zdecydowała, to muszę dać znać do poniedziałku (był bodajże piątek), inaczej psiak pójdzie do Straży Granicznej. Nie jestem typem osoby, która podejmuje tak ważną decyzję na raz, dwa. Poza tym takie podejście do sprawy sprzedaży psa trochę mnie zniechęciło, więc sprawę sobie odpuściłam. Po pewnym czasie okazało się, że
- psiak wcale do Straży Granicznej nie poszedł i był to tylko marketingowy chwyt
- hodowla, z której pochodzil psiak, jest zrzeszona w PKPR, przy czym wtedy na jej stronie nie było o tym informacji (a iteraz jest mało widoczna), także hodowczyni w swoich mailach nie zająknęła się na ten temat ani słowem

2. Gdy pojawiłam się w moim oddziale z 4-miesięczną wtedy Desti, jedno z pierwszych pytań, które mi zadano, było jakiej organizacji papiery ma szczeniak. Gdy powiedziałam, że mała jest z Holandii, to zapytano czy na pewno owa hodowla jest zrzeszona w FCI. Bo inaczej z bólem serca, ale psiaka zarejestrować w ZK nie będą mogli. Mam dziwne wrażenie, że taka postawa pań w oddziale została spowodowana przykrym już doświadczeniem - a więc odprawianiem z kwitkiem osób z psami z papierami PKPR.

Jak się to ma do postulowanego uczciwego i rzetelnego informowania nowych nabywców o PKPR?

Żeby nie było niejasności - ja nie twierdzę, że ZK jest organizacją idealną. Że nie zdarzają się przekręty itp. Niestety wciąż wiele jest do zrobienia. Ale dla mnie niepojęte jest, jak to możliwe, że młoda organizacja, która tak wiele zarzucała ZK, teraz popełnia te same błędy. Baa... Do grzechów ZK dorzuca swoje własne.
Jak chociażby boleśnie liberalne warunki, na których pies czy suka mogą zostać rozmnożone.

Suka hodowlana wg PKPR, to taka, która:
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]"a/ została zakwalifikowana do hodowli na przeglądzie hodowlanym (min.27 pkt na 45 możliwych) [COLOR=Red][B]lub[/B][/COLOR] uzyskała co najmniej ocenę bardzo dobrą w klasie pośredniej, otwartej lub pracującej na minimum [B][COLOR=Red]jednej[/COLOR][/B] wystawie organizowanej przez Klub; [/SIZE][/FONT][/I]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]b/ została przebadana w kierunku dysplazji stawów biodrowych – wynik A lub B (dotyczy to wyłącznie ras z listy zamieszczonej w zał.10 do Regulaminu Hodowli)."[/SIZE][/FONT][/I]

[FONT=Verdana][SIZE=2]Dodatkowo wprowadzone jest rozróżnienie na sukę licencjonowaną. To taka suka, która:
[/SIZE][/FONT][I][FONT=Verdana][SIZE=2]"a/ uzyskała co najmniej ocenę doskonałą w klasie pośredniej, otwartej lub pracującej na minimum trzech wystawach organizowanych przez Klub, od minimum dwóch różnych sędziów; [/SIZE][/FONT][/I]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]b/ zaliczyła testy psychiczne [/SIZE][/FONT][/I]
[FONT=Verdana][SIZE=2][I]c/ została przebadana w kierunku dysplazji stawów biodrowych – wynik A lub B (dotyczy to wyłącznie ras z listy zamieszczonej w zał.10 do Regulaminu Hodowli)."[/I]

Jeszcze [I]"lepiej"[/I] wygląda sytuacje z reproduktorem.
[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]Wg PKPR jest to pies, który: [/SIZE][/FONT]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]"a/ został zakwalifikowany do hodowli na przeglądzie hodowlanym (min.27 pkt na 45 możliwych) [B][COLOR=Red]lub[/COLOR][/B] uzyskał co najmniej ocenę [COLOR=Red][B]bardzo dobrą[/B][/COLOR] w klasie pośredniej, otwartej lub pracującej na minimum jednej wystawie organizowanej przez Klub; [/SIZE][/FONT][/I]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]b/ został przebadany w kierunku dysplazji stawów biodrowych – wynik A lub B (dotyczy to wyłącznie ras z listy zamieszczonej w zał.10 do Regulaminu Hodowli).[/SIZE][/FONT][/I]

[FONT=Verdana][SIZE=2]Tu także istnieje pojęcie reproduktora licencjonowanego. To taki, który:[/SIZE][/FONT]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]"a/ uzyskał co najmniej ocenę doskonałą w klasie pośredniej, otwartej lub pracującej na minimum trzech wystawach organizowanych przez Klub, od minimum dwóch różnych sędziów; [/SIZE][/FONT][/I]
[I][FONT=Verdana][SIZE=2]b/ zaliczył testy psychiczne [/SIZE][/FONT][/I]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4][FONT=Verdana][SIZE=2][I]c/ został przebadany w kierunku dysplazji stawów biodrowych – wynik A lub B (dotyczy to wyłącznie ras z listy zamieszczonej w zał.10 do Regulaminu Hodowli)."[/I]

Przy czym warto zauważyć, że szczenięta po suce i psie licencjonowanym w rodowdodzie mają adnotację [B]"elita"[/B]. Jak dla mnie kpina. Bo IMHO tylko te psy powinny być dopuszczane do hodowli.

Ja sama mam żal do ZK, że wciąż za mało ras objętych jest testami, jak i prześwietleniami. Ale mimo wszystko regulamin ZK nie jest tak liberalny jak w przyp[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]adku PKPR.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Verdana][SIZE=2]Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale niestety problem z PKPRem istnieje (widać go dość wyraźnie zwłaszcza w belgach). I czasami aż dziwi ignorancja członków lub też działaczy ZK w tej materii :(
[/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...