Jump to content
Dogomania

Jaka jest najlepsza karma dla Yorka?


lila8920

Recommended Posts

Pytanie jak w tytule, po Royal Canin mój York się drapie nie wiem czy to może być wina karmy tej firmy? Chcę przejść teraz na Hills ale jakoś nie widzę z tej firmy dla Yorków nie ma tak w ogóle tej karmy specjalnie dla Yorków? W sklepie zoologicznym widziałam dla innych ras ale nie dla Yorka ;/ Jakie polecacie karmy dla Yorka? Czy Wasze Yorki drapią się tak uparcie po jakiejś karmie? Dodam że moja sunia na co dzień dostaje gotowane mięsko np.kurczak, wołowinka, serca od kurczaka i raz w tygodniu wątróbki. Doradżcie mi coś, niedługo się wybieram z sunia do weterynarza na szczepienia i przy okazji go popytam o suchą karmę ale póki co chcę jak najszybciej zaciągnąć Waszej opinii. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

przecież york to taki sam pies jak każdy inny i nie potrzebuje specjalnej karmy. te wszystkie specjalne karmy dla określonych ras to jedynie chwyt marketingowy, nic poza tym. jak już musisz psa karmić suchym badziewiem to kup mu karmę dla małych ras, żeby miała mniejsze granulki i tyle. a najlepiej przestaw psa na BARF, to najlepsze jedzenie jakie możesz mu dać, a nie ten przetworzony syf z konserwantami i nie wiadomo czym jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

Yorki nie potrzebują specjalnej karmy, mogą jeść taką jaką jedzą wszystkie inne psy.
Dobre karmy to Wolfsblut Farrado, Gosbi, Canagan, Platinum, Orijen, Taste Of the Wild, For Friends, ZiwiPeak, Fish4Dogs.
Poprzeglądaj sobie powyższe karmy, może któraś Cię zainteresuje.
Na Hillsa szkoda wydawać pieniędzy, tańsza a lepsza jest Josera czy Brit.

Link to comment
Share on other sites

Rany az troche jest to denerwujace:jaka karma dla owczarka niem.,jaka dla yorka,jak dla poszczegolnej rasy.itd.
Jak pisaly przedmowczynie-nie ma znaczenia .oby pies ja jadl i zdrowo wygladal jak i sie czul.jesli dobrze poszukasz w tym dziale na pewno znamdziesz po wielokroc zadawane takie samo pytanie jak twoje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lila8920']po Royal Canin mój York się drapie nie wiem czy to może być wina karmy tej firmy? [/QUOTE]
Firmy na pewno nie. Firmy nie uczulają ;) (no chyba że emocjonalnie ;))
Może być wina karmy, ale to nie od firmy zależy, tylko od składników karmy. Przeanalizuj skład karmy - to może być uczulenie np. na kurczaka. I wtedy podawanie psu mięsa z kurczaka czy serc kurczaka zadziała tak samo jak karma. Jeśli widzisz, że po domowym jedzeniu z kurczakiem pies się nie drapie, a po karmie - tak, to wtedy trzeba szukać innego alergenu, który jest w karmie, a w domowym jedzeniu nie. Rasa psa nie ma nic do rzeczy. Raczej poczytaj o alergiach (zakładam, że inne, poza żywieniowe przyczyny drapania zostały wykluczone)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Przeanalizuj skład karmy - to może być uczulenie np. na kurczaka. I wtedy podawanie psu mięsa z kurczaka czy serc kurczaka zadziała tak samo jak karma. Jeśli widzisz, że po domowym jedzeniu z kurczakiem pies się nie drapie, a po karmie - tak, to wtedy trzeba szukać innego alergenu, który jest w karmie, a w domowym jedzeniu nie.[/QUOTE]

nie mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem z dwóch powodów:
1. baaardzo trudno ustalić co dokładnie w karmie uczula-ta jest napchana tyloma rzeczami że to czasem nie możliwie. zdarza się że uczulenie wyst po jednej karmie po innej (innego producenta) o tym samym składzie już nie
2.znam dwa psy (zupełnie różne). jeden niby uczulona na kurczaka, na barfie mogła go jesć bez problemu. drugi z którym mieszkam, prawie całe życie jest na karmach z kurczakiem a samego kurczaka jeść nie może-po kilku dniach na nich się po prostu drapie.

Link to comment
Share on other sites

Diagnozowanie alergii w ogóle jest trudne. Ale od czegoś trzeba zacząć. Zmiana jednej firmy na drugą bez przeanalizowania składu jest trochę bez sensu. Kurczak akurat statystycznie dość często uczula i jeśli pies się drapie to zdecydowanie zasadne jest przyjrzenie się właśnie kurczakowi w pierwszej kolejności.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Diagnozowanie alergii w ogóle jest trudne. Ale od czegoś trzeba zacząć. Zmiana jednej firmy na drugą bez przeanalizowania składu jest trochę bez sensu. Kurczak akurat statystycznie dość często uczula i jeśli pies się drapie to zdecydowanie zasadne jest przyjrzenie się właśnie kurczakowi w pierwszej kolejności.[/QUOTE]

może i racja ale kurczaka w royalu jest tyle że nie dziw przepisywania go dla psów z alergiami (nawet na kurczaka:cool1:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='89ola']może i racja ale kurczaka w royalu jest tyle że nie dziw przepisywania go dla psów z alergiami (nawet na kurczaka:cool1:)[/QUOTE]
No, ja nie jestem fanką royala, zupełnie nie :D ale spojrzałam z ciekawości na skład tego dla yorków i jednak suszone mięso drobiowe jest na pierwszym miejscu składu. ALE na drugim są białka sojowe a dalej gluten kukurydziany - czyli w sumie alergen na alergenie ;)

Link to comment
Share on other sites

rc nie jest dobra karma. york to pies jak kazdy inny a specjalna karma dla yorka to ten sam sklad w innej formie granulek za wyzsza cene.

Ja bym sie jeszcze przyjrzala domowemu jedzonku.. Czy to smao miesko czy z czyms.. bo mieso w duzej ilosci tez moze szkodzic..

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisali przedmówcy nie ma karm dla yorka, są tylko karmy na workach których widnieje york.
Większość producentów ma w swojej ofercie karmy dla psów wrażliwych na nich się skup i zobacz czy drapanie ustąpi, są to przeważnie karmy Lamb & Rice lub karmy rybne, unikaj kurczaka i najlepiej bezzbożowe.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ech. Dobra, konkrety.

Mam 2 yorki (+ 3-ci u mamy) i przetestowane trylion karm oraz długie rozmowy z weterynarzami.

Wnioski:

OCZYWIŚCIE, że karma dla yorków musi się różnić od karmy dla np owczarków niemieckich. Chociażby ze względu na wielkość granulek, inny rodzaj włosa i skłonności yorków do alergi oraz do tycia. Pierwszy warunek trzeba brać pod uwagę. Drugiego i trzeciego zwykle nie biorą pod uwagę producenci karm niestety.

Royal Canin to gówno w pięknym opakowaniu. Ryż, zboża + mączka z tłuszczu. Cudowne gówno za 30zł/kg. Taniej wychodzi gotowanie świeżej wołowinki z warzywami i ryżem. Nie kupuj, omijaj z daleka. CHYBA, że Twój pies jest chory, np ma chore nerki, wątrobę, alergię etc. Wtedy kupuj karmy weterynaryjne Royala u weterynarza, te są faktycznie dobre.

Dobra karma w dobrej cenie - to jest możliwe.


Karmy z puszki - NIE.

BARF dla małych psów - średnio :( - gotowane jedzonko (mięso, ryż, warzywa) - jak najbardziej. Dlaczego? Kości - może i dobre dla doga czy owczarka, ale takimaluch tylko sobie zęby połamie, a w najgorszym wypadku połknie kawałki kości i wyląduje na stole operacyjnym, z biegunką albo się udusi. Mięso - w nadmiarze szkodzi każdemu psu (prowadzi do niewydolności wątroby). Bakterie - małe psy mają dużo bardziej wrażliwy układ pokarmy, a yorki dodatkowo skłonności do alergii. Nie mam nic przeciwko BARFowi dla dużych, ZDROWYCH psów. Ale moim psom bym tego nie zaserwowała. A znam i takie przypadki, że BARF zaszkodził psu na dłużej.

No i lista wg mnie dobrych karm (zawsze patrzę na skład, ilość mięsa w karmie - jak największa, zawsze na pierwszym miejscu w składzie musi być mięso. Jak jest coś innego - nie kupuj):

[B]ACANA
Orijen
TOTW
Nutra Gold
Applaws
Sam's Field
Mastery
Almo Nature
Pro Pac
Guabi[/B]

Niestety moje oba yorki, po Acanie i Orijenie, miały biegunkę - prawdopodobnie ze względu na ilość ziół w karmie. TOTW jakoś nie bardzo chciały jeść.
Najbardziej smakował im Mastery, Pro Pac i Almo Nature.


Tych z niższej półki nie ma co kupować. Yorki jedzą mało i na karmę nie wydasz fortuny, choćby była droga. York je około 2 kg karmy miesięcznie (oczywiście zależy od wielkości psa i apetytu;)) Zaoszczędziesz na karmie - wydasz 3 razy tyle na leczenie schorzeń.

Oczywiście, zaraz się znajdzie kilku krzykaczy, którzy wręcz "wyznają" jakąś swoją "karmową" filozofię i się ze mną nie zgodzą, bo albo tylko BARF, albo tylko Royal, albo tylko gotowane, albo tylko coś tam.
Najlepiej po prostu przy zakupie kieruj się składem na opakowaniu - im więcej mięsa tym lepiej, minimum 50% mięsa w składzie - to już b.dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Oj poleciałaś z tym barfem naprawdę :)
Miałam 2kilogramowe chihuahua przez prawie 3 lata na BARFie.
Odchowałam na nim miot, wykarmiłam sukę w ciąży i laktacji.
To jest bujda na resorach, że mały pies nie pogryzie - gryzą jak szalone, a jak nie to przy tak małej rasie można sobie pozwolić by kupić przepiórkę i zmielić ją z kośćmi na elektrycznej maszynce (chociaż ją nawet szczeniak chi pogryzie bez większych problemów, bo te kosteczki są bardzo delikatne). Kwestia tego, że pies się musi przekonać :)
Moja 6letnia chiłka z 4ma zębami na krzyż i gigantycznym tyłozgryzem bez większych trudności pokonuje jagnięce żeberko :)
Pies na barfie nie potrzebuje samych kości, tych kości ma być ok 15% w diecie :) U moich było 8%, tyle było optymalnie. I wystarczyło. Wbrew pozorom to było bardzo mało. Wystarczyło, że pies zjadł jakieś żeberko raz na dwa dni. A jeśli kości z jakichś powodów kompletnie nie, zawsze można suplementować skorupkami jaj (najbardziej naturalny sposób na suplement z wapnia zaraz po kościach).
Szczerze mówiąc, w 90% suchych żarć dostępnych na rynku bilans fosfor:wapń jest tragiczny (w sensie: znacznie odbiega od Ca:P 2:1 jak być powinno), jeśli chodzi o suplementy sztuczne dodawane do gotowanego to trzeba wziąć uwagę, że mają one różną przyswajalność, nie każdy pies dobrze je będzie tolerował.

Ilośc mięsa w karmie - tego nie wie nikt.
Zważając na to, że większość podanych przez Ciebie karm ma mięso a formie świeżej a nie suszonej ;) Niestety nie da się przeliczyć ile to dokładnie jest...
Orijen i Acana po zmianach składów to już nie są dobre karmy pod względem strawności itp. I nie chodzi tu tylko o zioła ;) Niestety większość psów po zmianie składów zaczęła biegunkować :(
Jedyną karmą w której mięso stanowi zdecydowaną większość jest ZiwiPeak, który z kolei jest dla wielu osób zapierająco drogi. (choć moim zdaniem jak na jednego psa nie wychodzi jakoś tragicznie, worek 1 kg z powodzeniem wystarcza na miesiąc :)).
Optymalną cenę i jakość moim zdaniem mają karmy takie jak Wolfsblut no i sporny Taste Of The Wild.
Ale nie będę oszukiwać, że nic nie zastąpi żywienia surowizną. Skłamałabym mówiąc, że jakakolwiek sucha karma jest lepsza od żywienia naturalnego. Za długo miałam psy na BARFie i za dobrze to wspominam :)

Mam też pewne wątpliwości co do 'wspaniałego działania' royalowskich diet specjalistycznych. Karmy tam robią już na wszystko, a najśmieszniejsza dieta hipoalergiczna ma 90% składu zawierającego częste alergeny ;) Nie wiem czy to ma większy sens, myślę, że w większości jest to niestety nabijanie kieszeni koncernom, bo często samodzielne gotowanie w domu psu używając składników jakich zaleci wet byłby znacznie lepszym wyjściem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']Hahah york to nie pies:D wilkom w lesie tez mieso szkodzi na watrobe?:D[/QUOTE]

No jak to? Nie wiedziłaś że jork to nie pies?

Dla przykłądu - mam kolezankę która ma i Yorka i charcika włoskiego - oba barfują. Zjadają kości aż im trzeszczy w zebach. Skrzydełko z kuraka mielą lepiej niż maszyna do mielenia kości. A jaką sensację przy tym wzbudzają na wakacjach gdy dostają papu na trawniku przed domkiem... aż miło patrzeć na rozdziawione miny przechodzących ludzi. Szczególnie gdy obok swojego kuraka w całości konsumuje 40kg biały niedźwiedź...

To chyba jedyne znane mi mikrusy którym w wieku 5 lat nikt nigdy nie czyścił zebów. Charcik dodatkowo ozdrowiał cudownie - nie ma już ani niedoczynności trzustki ani padaczki

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE Joven]

No i lista wg mnie dobrych karm (zawsze patrzę na skład, ilość mięsa w karmie - jak największa, zawsze na pierwszym miejscu w składzie musi być mięso. Jak jest coś innego - nie kupuj):

[B]ACANA
Orijen
TOTW
Nutra Gold
Applaws
Sam's Field
Mastery
Almo Nature
Pro Pac
Guabi[/B]
[/QUOTE]

Abstrahując od pozostałej części Twojej wypowiedzi, chcę jedynie stwierdzić, że wszystkie wyżej przez Ciebie wymienione karmy są karmami mączkowymi a nie mięsnymi. I jeszcze jedna uwaga: nie ma na rynku w Polsce i na świecie karm, które zawierałyby 50% lub więcej mięsa w postaci suchej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vicvictoria']Jak się dobrze poszuka , to się znajdzie np. [URL]http://karmaziwipeak.pl/daily-dog-zalety-karmy/[/URL][/QUOTE]

Przeczytaj jeszcze raz uważnie mój wpis - zaznaczyłam tam, że chodzi o ilość mięsa suchego. Jeśli natomiast interesuje Cię realny skład karm Ziwi Peak i stosunek ich cen do wartości - chętnie wyjaśnię w szczegółach.

Link to comment
Share on other sites

Elia, co wyjaśnisz?
ZiwiPeakiem karmię już 'trochę' i to jedyna karma którą mój pies toleruje niemal tak jak BARF.
A uwierz, że mam bardzo problematycznego pod względem rewolucji żołądkowych psa.

Ziwi to jest karma ULTRA PREMIUM.
I zdecydowanie jest to karma najwyższej z dostępnej jakości na rynku. I o najwyższej zawartości mięsa EKOLOGICZNEGO na rynku.
Co jeszcze pragniesz wymienić w szczegółach, to bardzo interesujące? :)
Jeśli kogoś stać na Ziwi Peaka to niech nim karmi. Jakość jest najwyższa to i cena również. Choć może Cię zadziwię - bezsensowny royal weterynaryjny kosztuje w przeliczeniu drożej niż ZiwiPeak ;) A jeśli chodzi o jakość to między obiema tymi karmami jest gigantyczna przepaść.

Edited by Aysel
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Elia, co wyjaśnisz?
ZiwiPeakiem karmię już 'trochę' i to jedyna karma którą mój pies toleruje niemal tak jak BARF.
A uwierz, że mam bardzo problematycznego pod względem rewolucji żołądkowych psa.[/QUOTE]


Po pierwsze, moja odpowiedź nie była adresowana do Ciebie, tym bardziej nie widzę więc powodów do irytacji i niezbyt przyjaznego tonu Twojego komentarza. Po drugie, Twój pies nie jest i nie będzie wykładnikiem jakości karmy tylko dlatego, że ją zjada - jeśli będziesz go karmić kotletami schabowymi, on również chętnie je zje, co kompletnie nie oznacza ani wysokiej jakości takiego żywienia, ani poprawności w sensie dietetycznym.

[QUOTE]Ziwi to jest karma ULTRA PREMIUM.
I zdecydowanie jest to karma najwyższej z dostępnej jakości na rynku. I o najwyższej zawartości mięsa EKOLOGICZNEGO na rynku.[/QUOTE]

Jeśli już, to nie Ultra Premium (nie ma takiego określenia w terminologii stosowanej w światowym prawie rolno-spożywczym), a High Premium. I z całą pewnością nie jest to karma najwyższej jakości dostępna na rynku. Co do jej ekologicznego mięsa - nie bardzo rozumiem, co masz na myśli. Czyżby to, że sarny, małże, czy ryby hoki były specjalnie hodowane i karmione ekologicznym pokarmem????



[QUOTE]Co jeszcze pragniesz wymienić w szczegółach, to bardzo interesujące? :)
Jeśli kogoś stać na Ziwi Peaka to niech nim karmi. Jakość jest najwyższa to i cena również.[/QUOTE]

Rozumiem, że Twoja ukryta niezbyt głęboko ironia wynika z nieznajomości tematyki żywieniowej i braku umiejętności czytania składów karm. Jeśli natomiast rzeczywiście Cię interesuje prawdziwa jakość i skład karm Ziwi Peak, to przeczytaj uważnie moje wyjaśnienia. Oto one:
1) Prawdziwa ilość suchego mięsa w karmach Ziwi Peak - weźmy tu za przykład karmę z wołowiną. Jak podaje producent, mięsa wołowego jest tam 58%, w tym 3% kości; dalej wymienione są podroby (32%) i na końcu 3% małże. Wiemy więc, że surowego mięsa wołowego jest tam 55% (58-3% kości), czyli w przeliczeniu na ilość suchej wołowiny jest jej 40% z 55% = 22% (tyle pozostaje po wysuszeniu). I to jest ten rodzaj i klasa mięsa, który stanowi o klasyfikacji karmy i jej ulokowaniu w segmencie High Premium. Przypomnę tylko, że suche karmy dzielimy, w zależności od zawartości mięsa suchego, na 4 segmenty:
I. ECONOMIC - do 4% mięsa
II. PREMIUM - od 4 do 14% mięsa
III.SUPER PREMIUM - od 14 do 22% mięsa
IV.HIGH PREMIUM - od 22% mięsa.
Skąd się bierze graniczna liczba 22%? Ano stąd, że ta ilość suchego mięsa zapewnia minimalne zapotrzebowanie na nie organizmu psa. Dodam również, że stosowanie w karmach mięsa wołowego nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem z powodu jego ciężkostrawności w stosunku do mięsa drobiowego, jagnięcego czy rybnego, czyli bezsensownego obciążania układu pokarmowego zwierzęcia, jak również niemożnością uzyskania odpowiedniego balansu pomiędzy ilością białka, strawnością i przyswajalnością.
Wracam jednak do analizy składu Ziwi Peak. Drugim składnikiem mięsnym są podroby i jest ich 32%. Celowo użyłam tu nazwy "składnik mięsny" a nie "mięso", dlatego, że do określenia składu karmy mięsnej używa się TYLKO I WYŁĄCZNIE zawartości mięsa pierwszej kategorii, czyli mięsa z mięśni poprzecznie prążkowanych, a nie składników mięsnych takich jak podroby (III-IV kategoria). Tylko więc mięso najwyższej, pierwszej kategorii, stanowi o przynależności karmy do poszczególnych segmentów jakościowych. Nie będę tu poruszać tematu różnicy jakościowej białek pochodzących z mięsa i tych z podrobów oraz zagadnienia wpływu stosowania podrobów na układ pokarmowy psa, bo są to bardzo obszerne zagadnienia i wymagają odrębnego potraktowania. Odnośnie podrobów - jest ich 32% w postaci surowej, gdzie woda stanowi 80%, czyli po wysuszeniu jest to 20% z 32% = 6,4% suchej masy SKŁADNIKA MIĘSNEGO, nie MIĘSA!!!
Na trzecim miejscu w składzie widnieją małże w ilości 3%. Pomijając już fakt, że są to małże, a nie mięso z nich, ich wpływ na jakość karmy jest znikomy, jeśli nie powiedzieć - żaden, bo w postaci suchej, nawet gdyby mówić tu o mięsie z nich, to jego ilość wynosi 20% z 3% = 0,6%!!! (w mięsie małża jest również ok.80% wody).
Reasumując więc, sumaryczna ilość mięsa w tej karmie, która przez producenta jest anonsowana jako ta o najwyższej jego zawartości, ma ok. 22-23% suchego mięsa. Owszem, klasyfikuje to ją do segmentu High Premium, ale bez przepychu! Są na rynku karmy o znacznie większej zawartości suchego mięsa, nawet niemal dwukrotnie wyższej, mające racjonalne ceny.
W przypadku karmy z sarną i rybą jest jeszcze skromniej, bo mięsa z sarny jest 50%-3% kości = 47% w postaci świeżej, czyli suchego mięsa jest w niej na poziomie 40% z 47% = 18,8%, co już nie klasyfikuje jej w segmencie najwyższym. Następna uwaga dotyczy ryby: otóż producent wyraźnie zaznacza, że jest to ryba a nie mięso z niej, czyli jasne jest, że to mączka z ryby, a więc nie można w bilansie mięsnym sumować mięsa i mączki. Pozostałe składniki mięsne w tej karmie, jak i w pozostałych, są na podobnych poziomach.
2) Wilgotność karm Ziwi Peak - wynosi ona od 13 do 15%, czyli w 5 kg tej karmy (zdaje się, że takiej pojemności są worki z nią) jest prawie 1 kg wody. To w nawiązaniu do ceny tych karm - dość droga jest to woda, nieprawda? Ale nie to jest w tym poziomie wilgotności najważniejsze. We wszystkich karmach High Premium, i w innych w miarę przyzwoitych, ten poziom waha się od 7-10% i nigdy nie przekroczy 12%, dlatego, że z technologicznego punktu widzenia nie jest możliwe konserwowanie karm naturalnymi składnikami (tokoferole), jeśli wilgotność karmy przekracza 12%. W Ziwi Peak jest z tym gorzej, konkluzja może być taka: albo producent mija sie z prawdą co do stosowania naturalnych środków konserwujących (chociaż o to akurat go nie podejrzewam), albo termin przydatności do spozycia jest radykalnie krótki.
3) Poziom białka i tłuszczu - myślę, że każdy właściciel psa wie, że te ilości w karmach Ziwi Peak są zdecydowanie za wysokie.
4) Karmy Ziwi Peak są typowymi karmami bilansowymi, czyli powinny teoretycznie zaspokajać potrzeby żywieniowe wszystkich psów: szczeniąt, suk ciężarnych, ras małych , średnich, dużych i olbrzymich, psów o wrażliwych układach pokarmowych, seniorów. Otóż jest to nierealne!!!





[QUOTE]Choć może Cię zadziwię - bezsensowny royal weterynaryjny kosztuje w przeliczeniu drożej niż ZiwiPeak ;) A jeśli chodzi o jakość to między obiema tymi karmami jest gigantyczna przepaść.[/QUOTE]

Niczym mnie nie zaskoczysz, bo, po pierwsze, nie można porównywać karm z różnych segmentów jakościowych (Royal w najlepszych swych modelach plasuje się zaledwie w segmencie Premium, natomiast Ziwi Peak - w High Premium), po drugie, uznając również, że ceny karm Royal'a są horrendalnie wysokie w stosunku do ich jakości, to jednak są znacznie tańsze od Ziwi Peak.
Jeśli natomiast mówimy o zaskoczeniu, to może mnie się to uda wobec Ciebie : otóż poruszone tu przeze mnie zagadnienia i wątpliwości dotyczące składów karm Ziwi Peak przekazałam w rozmowach telefonicznych specjalistom z firmy Modern Pet, wyłącznemu przedstawicielowi marki Ziwi Peak w Polsce. W ciągu sześciu miesięcy odbyłam kilka takich rozmów i zadałam te same pytania. Do dzisiaj nie otrzymałam ŻADNEJ odpowiedzi ani od producenta, ani od przedstawiciela. Jedyną odpowiedzią powtarzaną wielokrotnie było stwierdzenie, że importer przesłał moje pytania producentowi i nie uzyskał, jak dotąd, na nie odpowiedzi. Myślę, że wniosek jest jeden - pomijając bardzo niski poziom wiedzy importera na temat produktu, którym się handluje - przyznanie mi racji byłoby, z marketingowego punktu widzenia, ruchem co najmniej nieroztropnym. Namawiam jednak Ciebie i pozostałych zainteresowanych tematem do próby nawiązania kontaktu z importerem. Może będziecie mieli więcej szczęścia.
Na koniec jeszcze o cenach karm Ziwi Peak: jeśli dwóch różnych właścicieli kupiło dwie jednakowe połówki domu - bliźniaka i zdecydowali się je sprzedać, to bynajmniej nie oznacza, że ceny wystawione przez dwie różne osoby na dwie jednakowe połówki będą identyczne; właściciele tych połówek mogą mieć inne potrzeby finansowe, inne spojrzenie na rynek nieruchomości, inną sytuację rodzinną i t.p. Jeśli więc znajdą się nabywcy na tańszą i droższą połówkę, to nie znaczy wcale, że ta droższa była lepsza. Podobnie jest z właścicielem Ziwi Peak: on przyjął założenie, że będzie sprzedawać swój produkt w ilościach bardzo małych, ale przy wysokiej cenie jednostkowej, w przeciwieństwie do polityki cenowej innych producentów karm z segmentu High Premium. Jak widać, obie koncepcje się sprawdzają, co kompletnie nie świadczy o przewadze jakościowej produktów Ziwi Peak nad innymi.
Reasumując, chcę wyraźnie podkreślić, że celem mojego wpisu nie jest zniechęcanie do kupowania Ziwi Peak, ani też do namawiania nabywania innych karm. Karmy Ziwi Peak są niewątpliwie karmami dobrymi, zdecydowanie lepszymi od każdej karmy mączkowej. Chcę jednak pokazać, że tzw. czołobitność wobec karm Ziwi Peak jest niczym nie uzasadniona, zważywszy na irracjonalne ceny tych produktów.

Edited by Elia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elia']
Są na rynku karmy o znacznie większej zawartości suchego mięsa, nawet niemal dwukrotnie wyższej, mające racjonalne ceny.
[/QUOTE]

Elia, podaj proszę jakie to karmy, jestem ciekawa i temat mnie interesuje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipichi']Elia, podaj proszę jakie to karmy, jestem ciekawa i temat mnie interesuje :smile:[/QUOTE]


Wielokrotnie już pisałam, że na publicznym forum nie podaję żadnych nazw czy producentów karm, nie chcę być postrzegana jako ich przedstawicielka lub lobbystka. Jeśli ktoś jest zainteresowany - proszę o kontaktowanie się za pomocą priv-u.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...