Jump to content
Dogomania

DO ZAMKNIĘCIA Pies zostawiony sam na polu!


Recommended Posts

To jedna z ofiar rolników - pies sezonowy :roll: Ma "pilnować" pola - jakimś cudem, mimo że w ogóle nie szczeka. Młody psiak, samiec, bardzo przytulaśny i przyjazny dla ludzi. Obcych psów się boi i zaczepiony - broni się. Jest w polu między Strzelcami Opolskimi a Szymiszowem.
Na razie tam został, przy tej budzie, bo nie ma dla niego nigdzie miejsca.. To psiak podwórkowy, jak najbardziej nadawałby się do kojca z możliwością codziennego biegania luzem. Ma około 15 kg, jest niewielki, tak do kolan.

Próbujemy ustalić właściciela pola. Obawiam się jednak, że oprócz ukarania go, dla psa niewiele w ten sposób można zrobić - stanie się balastem, skoro nie może stać w polu.. To albo wyleci do lasu albo dostanie w łeb :-( Obawiam się o jego los. Prędzej czy później stanie się zbędny. Dzisiaj na pewno nikt nie był go nakarmić, może przyjeżdżają co dwa dni? Ciężko koczować w polu cały dzień, aby "złapać" właścicieli psa :shake:

Pilnie potrzebna pomoc! Jeżeli ktoś uczestniczył w interwencji czy sprawie takiego "sezonowego psa", proszę o wszelkie rady. Jak to ugryźć ze strony prawnej i jak to załatwić, aby pies nie został skrzywdzony.
Gdyby znalazł się DT, a później DS, dla psiaka - byłoby dla niego cudownie. Chociaż wiem, jak bardzo o to ciężko :shake:

Czy ktoś ma jakieś pomysły?..

Oto ten psiak:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PwP/P6170342_zps7f7911ea.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PwP/P6170345_zpsbaa96c22.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PwP/P6170349_zps6297af92.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PwP/P6170353_zps67ff957c.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/PwP/P6170354_zps971590c9.jpg[/IMG]

Edited by zmierzchnica
Link to comment
Share on other sites

No cholerka, a czego on ma pilnować na tym polu? Rosnącej kukurydzy i buraków? :angryy:

Kurcze, ja nie pomogę, bo się na tym kompletnie nie znam :shake:

Jak potrzebujesz pomocy, to może zadzwoń do: [url]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/www[/url]
Rozmawiałam kiedyś z jednym panem w pewnej sprawie i pan był bardzo pomocny i chętny do rozmowy :)
Myślę, że mogliby Ci pomóc ;)

Link to comment
Share on other sites

To przypnie sobie następnego... Weźmie od sąsiadów. Psów u nad od groma, my sami teraz mamy 11 psów do adopcji, a na wsiach tego się pałęta mnóstwo. Ustaliłam właściciela, teraz tylko pytanie, jak to ugryźć, żeby pies nie "zniknął". Czy zrobić interwencję z policją od razu, czy najpierw sprawę załatwić polubownie. Czy odbierać psa (ale weźmie następnego) czy nakazać wzięcie go (ale wtedy u niego na posesji będzie przy budzie na łańcuchu i tyle).
Nic nie jest proste...

Link to comment
Share on other sites

bydlaki - nie wiem, co tacy ludzie mają we łbach, że niby co ten pies tam ma robić cały dzień? szczekać? co to za pilnowanie, przecież teoretycznie ma przeganiać, ale jak on cokolwiek przegoni na tym łańcuchu?

jak masz właściciela, to połowa sukcesu - ja bym optowała za odebraniem psa, o ile macie gdzie, a właściciela nastraszyć solidnie grzywnami, karami (tego się ludzie bardziej boją, niż grania na emocjach pt. "piesek cierpi", nie dotrzesz) i dać do zrozumienia, że "ktoś będzie miał oko" czy następny pies nie siedzi w ten sposób, choć wiem, że to niewykonalne w praktyce, ale właściciel nie musi wiedzieć.. jednego znaleźli, to znajdą drugiego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']bydlaki - nie wiem, co tacy ludzie mają we łbach, że niby co ten pies tam ma robić cały dzień? szczekać? co to za pilnowanie, przecież teoretycznie ma przeganiać, ale jak on cokolwiek przegoni na tym łańcuchu?

jak masz właściciela, to połowa sukcesu - ja bym optowała za odebraniem psa, o ile macie gdzie, a właściciela nastraszyć solidnie grzywnami, karami (tego się ludzie bardziej boją, niż grania na emocjach pt. "piesek cierpi", nie dotrzesz) i dać do zrozumienia, że "ktoś będzie miał oko" czy następny pies nie siedzi w ten sposób, choć wiem, że to niewykonalne w praktyce, ale właściciel nie musi wiedzieć.. jednego znaleźli, to znajdą drugiego...[/QUOTE]

No tak, odebrać - ale gdzie? Nie mamy DT. Nie mamy DS. Schronisko go nie weźmie, bo ma właściciela. Zresztą, my nie możemy odebrać psa tak sobie - musi być nakaz inspektora weterynarii. A oni tak łatwo tych nakazów nie dają - próbowaliśmy u psa w naprawdę złych warunkach i... były "dobre". Pies we własnych gównach, karmiony przez sąsiadów, ale właściciel obiecał poprawę :loveu: I pies został...

Chyba że rolnik sam się tego psa zrzeknie. Może tak być. Ale wtedy nadal nie wiadomo, co dalej. A psa sobie kolejnego weźmie, bo w tych okolicach wiecznie mnóstwo szczeniąt jest.

Dlatego proszę o DT.. Akcję na fb obejrzało ponad 4 tysiące osób, ale żadnej oferty DT nie ma :(

Link to comment
Share on other sites

magdabroy, Pani Profesor - dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie i pomoc :) Byliśmy dziś na interwencji, chociaż dowiedzenie się, czyje to pole i czyj pies to była akcja detektywistyczna... No koniec zostałam zrypana na facebooku i szczerze mówiąc, odechciewa mi się już totalnie pomagać psom. Gdyby odrzeć pomaganie psom z tej warstwy współczucia i empatii, pozostałby czysty masochizm.

W każdym razie pies został zabrany na posesję właściciela. Wzięty ze schroniska, kiedyś był kanapowy (stąd jego przyjazność), a teraz na łańcuchu :( Właściciel najpierw miał ochotę nas pobić. Miał interwencję policji przez tego psa, no to postawił go głębiej w polu ;) Policja zresztą się nie przejęła, dostali zgłoszenie to pojechali, ale zasadniczo olali sprawę. A tak na facebooku wrzeszczeli, że jak my możemy psa zostawić, trzeba to zgłosić policji! No, tak policja reaguje właśnie na sprawy dot. psów. Ale co my tam wiemy :)

Pies jest biedny i będzie biedny na tym łańcuchu nadal, ale przynajmniej bezpieczny. Tak naprawdę połowę wsi powinniśmy obskoczyć z interwencjami, tak tam wygląda - półtorametrowe łańcuchy przy budzie, a ogród wielki i ogrodzony. Psy dostają resztki z obiadu, a właściciele jeżdżą wypasionymi autami. Wsi sielska, wsi wesoła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']paskudne realia, nie ma co ukrywać, gdyby nie Wy, to takie przypadki (a nawet gorsze) nigdy w życiu by nie wyszły na światło dzienne..[/QUOTE]

A coś Ty, dowiedziałam się, że nie umiemy nic zrobić i powinniśmy zająć się czymś innym, a nie psom pomagać :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...