Jump to content
Dogomania

MALWA - zbieramy $ na leczenie i IGA - w DS


Szira

Recommended Posts

Wczoraj Malwa i Romeczek - staruszek z postu7 przyjęła pod swoje skrzydła kikou:loveu::loveu::loveu:
Jak kasia zgodziła się przygarnąć nie było czasu na zastanawianie się i zbieranie funduszy - trzeba było jak najszybciej je wyciągnąć ze schroniska, żeby przypadkiem komuś nie przysżło do głowy im ulżyć.
Dlatego też teraz jak są już bezpieczne proszę o wsparcie w utrzymaniu babci i dziadka.
U Malwy skupiliśmy się na badaniach i nie zdążyło się je wysterylizować, zresztą w schronisku bałabym sie ją poddać takiemu zabiegowi. Potrzeba teraz funduszy na sterylkę, Romkowi jak to dziadkowi przydałaby się dobra karma, ma też słabe serduszko, więc leki na serduszko również potrzebne.
Pozostała jeszcze Iga - mamy obiecane 1 opakowanie leku, na 1 miesiąc kuracji ale co nam po leku jak nie będzie miał kto dopilnować żeby w schronisku brała je regularnie - trzeba DOMU, nawet najmniejszego, najskromniejszego, temu psu wystarczy trochę człowieka i jakaś kanapa. Pomóżcie szukać!!!

Link to comment
Share on other sites

Uff dobrze, że dwa bezpieczne.
Czyli Igunia nadal w schronie.. a chociaż boks w miarę bezpieczny? nie nękają jej inne psy?

Link to comment
Share on other sites

Malwinka jest bardzo mądrą bystrą dziewuszką, zaaklimatyzowała się błyskawicznie, na tych swoich połamanych biednych nóżynach przekuśtykała w kółko, odrazu poznała gdzie co jest, że psi koledzy są w sumie dosyć mili. Jaka z niej wdzięczna przylepka, odrazu po prostu przylgnęła do moich nóg i gdzie nie usiądę to to biedactwo kuśtyka za mną i kładzie się przy stopach. Jak się patrzy jak to maleństwo się porusza to chce się ryczeć, na tych zdjęciach powyżej nie widać jak strasznier połamane są te przednie łapeczki. Odrazu zastanawia mnie inna sprawa, przecież ta psina ewidentnie miała dom...co się stało z tym domem po wypadku (bo wydaje się że mała miała jakiś wypadek)....

A z dziadziem Romciem mieliśmy trochę problemy, to stareńki biedaczek, strasznie trudno było mu się odnaleźć. Chodził po podwóreczku, nie potrafił znaleźć schronienia, przyniesiony do domu chodził zagubiony w kółko, lękał sie innych piesków, nie potrafił znaleźć wody... nie pozwalał wziąc się ze strachu na ręce, straszny biedak. W końcu usiadł w kąciku i szczekał i szczekał... i szczekał... biegałam i przynosiłam mu jedzonko wode , podusię... naprawdę dopiero późną nocą najadł się napił i uspokoił... znalazł dla siebie azyl w koszyczku najbardziej "schowanym" gdzieś za kanapą, daleko od centrum życia... Bałam się już że biedactwo cały czas będzie miał się tak kiepsko. Ale nie, długo to trwało ale dziadeczek uspokoił się, załapał gdzie drzwi, że można sobie swobodnie wchodzić i wychodzić i już teraz jest o wiele lepiej, biedactwo już nie poszczekuje, chodzi nawet dzielnie siusiać na podwórko.. ale tak trzyma się na uboczu, absolutnie nie wchodzi w żadne interreakcje z innymi pieskami.

Bo Malwinka ledwie utrzymac się może na łapkach ale jest jak najbardziej chętna do zabawy, zaczepia psiaki, merda ogonkiem, młody i wesoły duch mieszka w tym biedniusim kalekim ciałku.

Link to comment
Share on other sites

Bidulka Iga - ciekawe co jej ś.p. pani by powiedziała, gdyby ją teraz zobaczyła :(

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/14_zpsd6891bfe.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/15_zps0c6bc75a.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/16_zpsc13e56d2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/17_zpsea33b0fb.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/18_zps0738169a.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/19_zps2b0764e8.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/20_zpsc277c2da.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/21_zpsf0e24468.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/22_zps40486ef5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/23_zps38390cfb.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kikou']Malwinka jest bardzo mądrą bystrą dziewuszką, zaaklimatyzowała się błyskawicznie, na tych swoich połamanych biednych nóżynach przekuśtykała w kółko, odrazu poznała gdzie co jest, że psi koledzy są w sumie dosyć mili. Jaka z niej wdzięczna przylepka, odrazu po prostu przylgnęła do moich nóg i gdzie nie usiądę to to biedactwo kuśtyka za mną i kładzie się przy stopach. Jak się patrzy jak to maleństwo się porusza to chce się ryczeć, na tych zdjęciach powyżej nie widać jak strasznier połamane są te przednie łapeczki. Odrazu zastanawia mnie inna sprawa, przecież ta psina ewidentnie miała dom...co się stało z tym domem po wypadku (bo wydaje się że mała miała jakiś wypadek)....

A z dziadziem Romciem mieliśmy trochę problemy, to stareńki biedaczek, strasznie trudno było mu się odnaleźć. Chodził po podwóreczku, nie potrafił znaleźć schronienia, przyniesiony do domu chodził zagubiony w kółko, lękał sie innych piesków, nie potrafił znaleźć wody... nie pozwalał wziąc się ze strachu na ręce, straszny biedak. W końcu usiadł w kąciku i szczekał i szczekał... i szczekał... biegałam i przynosiłam mu jedzonko wode , podusię... naprawdę dopiero późną nocą najadł się napił i uspokoił... znalazł dla siebie azyl w koszyczku najbardziej "schowanym" gdzieś za kanapą, daleko od centrum życia... Bałam się już że biedactwo cały czas będzie miał się tak kiepsko. Ale nie, długo to trwało ale dziadeczek uspokoił się, załapał gdzie drzwi, że można sobie swobodnie wchodzić i wychodzić i już teraz jest o wiele lepiej, biedactwo już nie poszczekuje, chodzi nawet dzielnie siusiać na podwórko.. ale tak trzyma się na uboczu, absolutnie nie wchodzi w żadne interreakcje z innymi pieskami.

Bo Malwinka ledwie utrzymac się może na łapkach ale jest jak najbardziej chętna do zabawy, zaczepia psiaki, merda ogonkiem, młody i wesoły duch mieszka w tym biedniusim kalekim ciałku.[/QUOTE]

Kikou wspaniale, że są u Ciebie:loveu:
Może uda się zoperować te łapinki Malwinki, skoro sunia młoda? Oj potrzeba składki dużej na rtg maleństwa.

Romcio biedak straszny, dobrze, że może sobie sam na podwórko wychodzić..może uda się go odchuchać, skoro troszkę sił ma jeszcze..
Trzeba ciocie na wątek posprowadzać, bo pomoc duża potrzebna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Kikou wspaniale, że są u Ciebie:loveu:
Może uda się zoperować te łapinki Malwinki, skoro sunia młoda? Oj potrzeba składki dużej na rtg maleństwa.

Romcio biedak straszny, dobrze, że może sobie sam na podwórko wychodzić..może uda się go odchuchać, skoro troszkę sił ma jeszcze..
Trzeba ciocie na wątek posprowadzać, bo pomoc duża potrzebna[/QUOTE]

Malwinka to starsza sunia tak wyczytalam, ale duchem mloda :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Malwa została oceniona na 12 lat, z tymi jej łapami rzekomo nic już nie można zrobić, ale mamy zdj rtg i będziemy jeszcze konsultować.
A kasiorka jak zwykle potrzebna, tym razem na:
-sterylizacje Malwy, bo choć starsza to jeszcze żwawa i chłopaki za nią latają bez cieczki a co to będzie jak ruja się zacznie
-leki dla Igi, koszt ok 300zł miesiecznie, bo choć nie mamy dla niej żadnego domu to chcemy leczenie zacząc jak najszybciej, już w schronisku
-dla Romusia na jakieś dobre papu, bo widać że chłopak nie miał w życiu lekko więc niech na starośc ma full wypas:)

Link to comment
Share on other sites

Szira może zmień tytuł, tak żeby inf że Malwa juz bezpieczna ale potrzebuje $ a Iga nadal na cito szuka dt, trzeba jakoś zwrócić uwagę na Igę. Może popros modratora czy można by było przerzucić wątek na ogólny a nie tylko na dolnośląskie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sunia2000']Szira może zmień tytuł, tak żeby inf że Malwa juz bezpieczna ale potrzebuje $ a Iga nadal na cito szuka dt, trzeba jakoś zwrócić uwagę na Igę. Może popros modratora czy można by było [B]przerzucić wątek na ogólny a nie tylko na dolnośląskie?[/B][/QUOTE]
to dobry pomysł. Cały czas zaglądam do psiaków i czekam na wieści.

Link to comment
Share on other sites

u nas wszystko ok. Malwinka jest genialna, taka mała słodka madrala, pewna siebie, a jaka łakomczuszka jak się wdzięczy żeby dostać jakieś ciasteczko... radzi sobie biedula, daleko nie chodzi ale dokuśtyczka sobie gdzie potrzebuje..

też u dziadzia Romka (zwanego dziadziem Foką) o wiele lepiej, po cięzkim poczatku zaaklimatyzował się, chyba miał pana bo duzo bardziej lubi Tz-ta, drepcze za Nim dziarsko po podwórku, wczoraj siedział przy Pańciu ze trzy godziny dzielnie towarzysząc przy naprawie kosiarki (to wywołuje wielkie niezadowolenie u Muńczysława, który dotąd był jedynym pupilkiem Tz-ta), bardzo ożywił się, nie okazuje już lęku, nawet turlał się na pleckach i trochę biegał:crazyeye:,
kiziany sporo już macha ogonkiem - ale bardziej jak jest kiziany przez Tz-ta :puppydog:;-)

Edited by kikou
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Makila']Ciągle zaglądam z nadzieją na dobre wieści.

Ciągle o niej myślę. Czy sunia jest już leczona?

U mojej Zuzi po miesiącu leczenia samopoczucie bardzo się polepszyło.[/QUOTE]

W tym tygodniu powinniśmy mieć już leki na 1 mc na leczenie Igi.Pojawiło się też światełko w tunelu - jedna pani któa adoptowała ostatnio od nas staruszkę myśli nad daniem Igi bdt, ale nie wiemy jeszcze czy dwie babcie(Iga i rezydentka Tina) się ze sobą zgodzą.W weekend zapoznanie babć więc proszę trzymać kciuki.
Niestety ewentualny dom jest w stanie zapewnić bezpłatne schronienie, karmę itp itd. na leki już niestety nie będzie stać.
Na razie nie wiemy jaka dawka leku wystarczy Idze, trzeba metodą prób i błędów znaleźć odpowiednią moc leku, ale średnio ok 300zł miesięcznie potrzeba na niego(cena rośnie wraz z dawką).Prosimy o wsparcie, nawet najmniejsze deklaracje!:)

Romeczek i Malwa dostali po 50zł od świętego mikołaja - szira zrób gdzieś meijsce na wpłaty dla Malwy i Igi a ja zaraz zmajstruje wątek Romka:)

Edited by sunia2000
Link to comment
Share on other sites

[quote name='kikou']u nas wszystko ok. Malwinka jest genialna, taka mała słodka madrala, pewna siebie, a jaka łakomczuszka jak się wdzięczy żeby dostać jakieś ciasteczko... radzi sobie biedula, daleko nie chodzi ale dokuśtyczka sobie gdzie potrzebuje..

też u dziadzia Romka ([B]zwanego dziadziem Foką[/B]) o wiele lepiej, po cięzkim poczatku zaaklimatyzował się, chyba miał pana bo duzo bardziej lubi Tz-ta, drepcze za Nim dziarsko po podwórku, wczoraj siedział przy Pańciu ze trzy godziny dzielnie towarzysząc przy naprawie kosiarki (to wywołuje wielkie niezadowolenie u Muńczysława, który dotąd był jedynym pupilkiem Tz-ta), bardzo ożywił się, nie okazuje już lęku, nawet turlał się na pleckach i trochę biegał:crazyeye:,
kiziany sporo już macha ogonkiem - ale bardziej jak jest kiziany przez Tz-ta :puppydog:;-)[/QUOTE]

To ja tym razem się starałam, chciałam takie swojskie imię dziadkowi dać, żeby się wpasował w towarzystwie a tu go Foką przechrzcili:D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...