Jump to content
Dogomania

Zanim kupisz sheltie + Sheltie a collie - różnice, podobienstwa.


Recommended Posts

Witam,
obecnie mam dwa collie, rasa towarzyszy mi od siódmego/ósmego roku życia, dotąd łącznie miałam 3 collie. Na wystawach psów, na których byłam, bywają wystawiane obok sheltie. Widziałam szelciaki także w agility. W "rankingu najinteligentniejszych ras" zajmują miejsce w pierwszej 10, a collie w pierwszej 20. Biorąc pod uwagę inteligencję collie, zastanawiam się, jak wiele są w stanie nauczyć się szetlandy. Osobiście są jednymi z najbardziej lubianych prze ze mnie ras, których nie posiadam i jednymi z nielicznych, na których widok, np. na ulicy reaguję nagłym ożywieniem :razz: Do tej grupy zaliczają się też collie i pekińczyki, czasem dobermany :) Na razie ja i moi rodzice nie planujemy kolejnego psa, mamy już 4, ale chciałabym dowiedzieć się więcej o sheltie. O czym trzeba pamiętać przed zakupem - chodzi mi o typowe zachowania rasy, upodobania, cechy ? Jakie są jej charakterystyczne zalety i wady ? Jak dogadują się z innymi psami ? Najmniejszy spośród moich psów ma nieco ponad 25 cm w kłębie, największy niewiele mniej niż 60 cm. Jakie są podobieństwa, nie tylko z wyglądu, między sheltie a collie rough ?

Link to comment
Share on other sites

Ja mam collie i szetlanda. Collie jest spokojniejszy niż szetland i taki trochę mniej "bystry".Collie to trochę taki uparciuch i chociaż dobrze wyszkolony to lubi poszukać "luki" i zrobić swoje. Szetland jest jak iskierka - szybciej reaguje na polecenia, chętniej ale może to też wynika z osobniczego charakteru a nie rasy. Collie lubi porządzić a szetland nie ma takich zapędów. Trochę też mają inny sposób komunikacji - collie lubi sobie do mnie pomruczeć, pośpiewać, powzdychać a szetland raczej leży i tylko obserwuje. Collakowa to też taka wiejska brudaska - lubi tarzanie w krowich plackach, szetland czyścioch. Dla mnie największym podobieństwem tych dwóch ras jest "zapatrzenie w człowieka", są zakochane do bólu :) Szetland uczy się wyjątkowo szybko ale collie też więc różnic dla mnie nie ma. Collie i szetlandy mają tylko inny styl pracy - szetland szczeka, podnieca się a collie jest cicho. Szetland jest bardziej dokladny np. w tropieniu ale collie lepsza we frisbee. Collie pracują też przy koniach i bydle a szetlandy przy owcach i kaczkach więc i charakter trochę inny. Praca przy krowach wymaga jednak pewnej "twardości" i zawziętości.
Z wyglądu jest sporo różnic - w budowie kufy, stopu, osadzenia uszu, oczu, proporcji ciala (szetland jest krótszy). Sierść podobna gatunkowo.
Przed zakupem warto pamiętać o tym, że bywają egzemplarze lękliwe. Kiedyś to była rzadkość, obecnie moja przyjaciółka hodowczyni szeltie mówiła, że zdarza się to coraz częściej. Trzeba zwrócić uwagę na jakość szaty - zdarzają się psy o miękkiej okrywie a to duży problem (brudzi się). Budowa ciała nie może być zbyt filigranowa (szetland to twardziel i nie może być jak maskotka), kufa zbyt szpiczasta. Reszta wad w wyglądzie nie ma już dla mnie takiego znaczenia
no nie wiem co jeszcze…pytaj

Link to comment
Share on other sites

[B]badmasi[/B], przygotuj się na zasyp pytań. Kilka dotyczy cb i konkretnie tw psów, ale po prostu chciałabym się dużo dowiedzieć o relacjach między collie a sheltie.
1. Jak się dogadują ? Jakie jest podejście sheltie do innych psów ( w porownaniu z collie) ?
2. Jaki szetlandy mają stosunek do gości, znajomych właściciela, obcych osob spotkanych na spacerze ? Z doświadczenia wiem, że collie są dość nieufne i niezbyt wylewne w stosunku do obcych, patrzą głownie na zachowanie właściciela wobec danej osoby, ale może to cecha tylko moich psów ? Chociaż, gdy widuję kolaki na wystawach, to przyjmują głaskanie, ale nie są wylewne - a przecież to wielkie pieszczochy, do właściciela mają inny, bardziej wylewny stosunek. Tu też proszę o porówanie z collie.

Jak jest z socjalizacją ? Wiem, że u collie jest bardzo ważna ( a raz już ją spiep****my ), bo sa to psy niezbyt wylewne w stosunku do obych, bywają też lękliwe. Więc u shetlandów, skoro bywają lękliwe, często też mówi się, że nieśmiałe, to pewnie też jest podobnie.



Jeszcze mam parę pytan o Twoje psy - ile mają lat, jakiej są płci, jak się dogadują, co sprawiło ci największy problem w okresie szczenięctwa, a co poszło najłatwiej. O czym musiałabym pamiętać, zanim podejmę decyzję o kupnie owczarka szetlandzkiego sheltie ? Na razie nie planuję kolejnego psa, chociaż wiadomo, że jeszcze jeden kolak to super sprawa, tylko, że nie, gdy się ma już 4 psy... Ale colaki mam dwa, dlatego "w razie czego" myślę o szetlandzie.
A, jeszcze mam pytanie, ile masz szetlandów, ile collie, lub ile miałaś w całym życiu ? ;) Gdybyś teraz miała kupić jeszcze jednego psa będącego przedstawicielem którejś z wymienionych ras, to który bardziej do cb pasuje i dlaczego ?
[B]
Collie jest spokojniejszy niż szetland i taki trochę mniej "bystry".Collie to trochę taki uparciuch i chociaż dobrze wyszkolony to lubi poszukać "luki" i zrobić swoje.[/B] Tak sobie pomyślałam, jaki shetland musi być żywy, skoro collie jest przy nim spokojny. Ale potem sobie uzmysłowiłam, że jeden mój kolak ma młodzieńcze ADHD, a drugi jest typowym, spokojnym i mniej podatnym na szkolenie collakiem niż piewrszy.
[B]Collakowa to też taka wiejska brudaska - lubi tarzanie w krowich plackach, szetland czyścioch.[/B] Taa, skąd ja to znam...Na wsi mieszkam, idę po polach z Sheną, zatrzymuję się na 5 minut, a ta już zdążyła się wytarzać w krowim łajnie, cała kryza brudna, pies śmierdzi, ale przytula się do pani... A na smyczy była.
[B]Trochę też mają inny sposób komunikacji - collie lubi sobie do mnie pomruczeć, pośpiewać, powzdychać a szetland raczej leży i tylko obserwuje.[/B] Zauważyłam, że dużo osób, które mają tylko collie, przyzwyczaja się do tej cechy - gadatliwości - i dopiero jak ma psa innej rasy to zauważa różnicę... Moje kolaki też są wygadane - i nie tylko o samo szczekanie mi chodzi, ale o bogatą gamę odgłosów.



Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Moje psy dogadują się świetnie. Collie zna szetlandy bo jak dołączyła to miałam już szetlandkę. Po jej śmierci strasznie rozpaczała. Wyła nad jej grobem a potem chodziła smutna i w jej zachowaniu nastąpił straszny regres. Po dwóch latach kupiłam kolejnego szetlanda i suka przyjęła malucha jak swoje szczenię. Bawiła się z nią, cały czas zaczepiała, szukała interakcji, kładła się i zachęcała małą do skoków na nią. Collie jak dostanie coś do jedzenia to zawsze zje tylko część a resztę przynosi szetlandowi. Obie to suki i nie ma między nimi starć. Jak szetland zbyt dokazuje to collie potrafi skarcić przytrzymując przy ziemi ale szetland ma to w nosie.
Szetlandy miały lepsze podejście do psów niż collie. Collie potrafi być agresywna, szetlandy nie. Collie kocha przeogromną miłością kilka ras - szetlandy, borderki (moja siostra ma i przyjaciele) i amstaffy i okołopodobne. Toleruje wszystkie samce bez wyjątku (oprócz kastratów), większe suki mają wp. więc musi być pod moim czujnym okiem
Obydwa psy nie są wylewne do obcych, robią uniki. Jak kogoś poznają to miłość na śmierć i życie przy czym collie jest bardziej wylewna a szetland tak sobie. Wcześniejszy szetland kochał wszystkich bez wyjątku. Nawet całkowicie obcej osobie pakował się na ręce.
Socjalizacja collie była bardzo trudna ale to pies bezrodowodowy od znajomych pasterzy, którzy mają collie do zaganiania, pracy przy stadninie, krowach, owcach etc. No i przetransportowanie mojego psa do miasta było trudne….ciągle najlepiej czuje się na wsi. Kupiliśmy dom na wsi i tam collie przechodzi metamorfozę w idealnego psa. Szetlandy pochodzą z dobrych hodowli, charaktery i socjal bez zastrzeżeń, pozbawione lękliwości. Pierwsza szelti była po psach sportowych, kupiłam ją już obeznaną z różnymi rzeczami, klikerem, torem agility, transporterem itd. Obecną wzięłam jak miała 7-8 tyg. socjal robiłam sama ale to zrównoważony pies więc nie było problemu. Również po rodzicach z fajnym charakterem bez cech lękliwości, suka była wykorzystywana w dogoterapii, samiec dostojny, też biega w agi.
Obie to suki, collie 9 lat, szetland 7. Szetland obecny jako szczenię był bardzo ruchliwy i musiał mieć mnóstwo ruchu, zajęć, treningów. Collie potwornie lękliwa a przy czym szybka i popędliwa ale włożyłam w nią sporo roboty, dużo treningów z frisbee i posłuszeństwa i się uspokoiła. Obecnie po 8 latach frisbee kończymy zabawę po stawy zaczynają szwankować i nie wiem jak ona to przeżyje.Z drugiej strony zaczyna się z niej robić siwa babcia i chyba zadowoli się spacerkami, kąpielami w strumieniu czy bajorze no i krowim placku.

Szetland, szczególnie taki wiejski egzemplarz musi mieć silną budowę, dobrą motorykę, oleistą sierść no i świetnych rodziców oraz hodowlę.

Szetlandy miałam dwa, collie tylko obecnego, wcześniej jamnika i dobermana. Kolejny pies? Sama nie wiem, to zależy od mojego trybu życia. Jeśli zostanę w mieście i będę pracować dużo to szetland. Jeśli wyprowadzę się na wieś to szetland, border i collie. Nie chciałabym collie zbyt ofutrzonego więc pewno znowu "uśmiechnę się" do pasterzy lub poszukam klasyka. Chciałabym ciągle mieć "partnera" do frisbee a szetlandy słabiutkie w tym sporcie, borderek byłby najlepszy. Myślę że taki zestaw jak szetland + border +collie byłby idealny dla mnie. Z czasem powiększymy wiejski inwentarz i przydadzą się psy do roboty :) Obecnie collie pracuje przy kilku krowach i dobrze sobie radzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
O Tuesday, May 27, 2014 o 22:44, badmasi napisał:

Moje psy dogadują się świetnie. Collie zna szetlandy bo jak dołączyła to miałam już szetlandkę. Po jej śmierci strasznie rozpaczała. Wyła nad jej grobem a potem chodziła smutna i w jej zachowaniu nastąpił straszny regres. Po dwóch latach kupiłam kolejnego szetlanda i suka przyjęła malucha jak swoje szczenię. Bawiła się z nią, cały czas zaczepiała, szukała interakcji, kładła się i zachęcała małą do skoków na nią. Collie jak dostanie coś do jedzenia to zawsze zje tylko część a resztę przynosi szetlandowi. Obie to suki i nie ma między nimi starć. Jak szetland zbyt dokazuje to collie potrafi skarcić przytrzymując przy ziemi ale szetland ma to w nosie.
Szetlandy miały lepsze podejście do psów niż collie. Collie potrafi być agresywna, szetlandy nie. Collie kocha przeogromną miłością kilka ras - szetlandy, borderki (moja siostra ma i przyjaciele) i amstaffy i okołopodobne. Toleruje wszystkie samce bez wyjątku (oprócz kastratów), większe suki mają wp. więc musi być pod moim czujnym okiem
Obydwa psy nie są wylewne do obcych, robią uniki. Jak kogoś poznają to miłość na śmierć i życie przy czym collie jest bardziej wylewna a szetland tak sobie. Wcześniejszy szetland kochał wszystkich bez wyjątku. Nawet całkowicie obcej osobie pakował się na ręce.
Socjalizacja collie była bardzo trudna ale to pies bezrodowodowy od znajomych pasterzy, którzy mają collie do zaganiania, pracy przy stadninie, krowach, owcach etc. No i przetransportowanie mojego psa do miasta było trudne….ciągle najlepiej czuje się na wsi. Kupiliśmy dom na wsi i tam collie przechodzi metamorfozę w idealnego psa. Szetlandy pochodzą z dobrych hodowli, charaktery i socjal bez zastrzeżeń, pozbawione lękliwości. Pierwsza szelti była po psach sportowych, kupiłam ją już obeznaną z różnymi rzeczami, klikerem, torem agility, transporterem itd. Obecną wzięłam jak miała 7-8 tyg. socjal robiłam sama ale to zrównoważony pies więc nie było problemu. Również po rodzicach z fajnym charakterem bez cech lękliwości, suka była wykorzystywana w dogoterapii, samiec dostojny, też biega w agi.
Obie to suki, collie 9 lat, szetland 7. Szetland obecny jako szczenię był bardzo ruchliwy i musiał mieć mnóstwo ruchu, zajęć, treningów. Collie potwornie lękliwa a przy czym szybka i popędliwa ale włożyłam w nią sporo roboty, dużo treningów z frisbee i posłuszeństwa i się uspokoiła. Obecnie po 8 latach frisbee kończymy zabawę po stawy zaczynają szwankować i nie wiem jak ona to przeżyje.Z drugiej strony zaczyna się z niej robić siwa babcia i chyba zadowoli się spacerkami, kąpielami w strumieniu czy bajorze no i krowim placku.

Szetland, szczególnie taki wiejski egzemplarz musi mieć silną budowę, dobrą motorykę, oleistą sierść no i świetnych rodziców oraz hodowlę.

Szetlandy miałam dwa, collie tylko obecnego, wcześniej jamnika i dobermana. Kolejny pies? Sama nie wiem, to zależy od mojego trybu życia. Jeśli zostanę w mieście i będę pracować dużo to szetland. Jeśli wyprowadzę się na wieś to szetland, border i collie. Nie chciałabym collie zbyt ofutrzonego więc pewno znowu "uśmiechnę się" do pasterzy lub poszukam klasyka. Chciałabym ciągle mieć "partnera" do frisbee a szetlandy słabiutkie w tym sporcie, borderek byłby najlepszy. Myślę że taki zestaw jak szetland + border +collie byłby idealny dla mnie. Z czasem powiększymy wiejski inwentarz i przydadzą się psy do roboty :) Obecnie collie pracuje przy kilku krowach i dobrze sobie radzi.

Z jakiej hodowli wzięłaś Sheltie? Proszś o odpowiedź.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...