Jump to content
Dogomania

Zajrzyj, a przekonasz się, że warto pomagać..Karolek, Bambo, Łatka, Plamka,Papilonek i Jeżynka już bezpieczne..na pomoc czekają kolejne bezdomniaki!!!


Recommended Posts

Wczoraj przywiozłam ze wsi takie biedactwo. Jest to koteczka. Szanse na przeżycie ma niewielkie, jest zagłodzona i bardzo chora. Wydawało mi się,że to małe kocię,ale wetka mówi,że ma już stałe zęby... A waży 70 dkg...  Tak bardzo chciałabym jej pomóc i znaleźć normalny dom, tak bardzo bym chciała...

20170320_101152.jpg.f1e1fddaee08ae88cc2851024eb0058f.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jaka bida :( Przecież by nie przeżyła, gdyby nie Ty... :(
W 2012 znalazłam tak zagłodzoną persiczkę. W lesie. Niestety, "moja" nie przeżyła. Żółtaczka, białaczka, babeszjoza, silne odwodnienie, siadło większość narządów. :( Odeszła po 4 dniach, po 4 ciężkich dniach walki o jej życie. Sama, pomogła nam podjąć decyzję. Ryczałam jak bóbr.
Maleńka kotko! Walcz więc za siebie i za moją Hanę! (Hana - po jap. "kwiatuszek"). Musisz wygrać, musisz znaleźć swoich Ludzi!

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, sharka napisał:

Tysiu link do ogłoszenia nie działa

Niestety, olx usunął ogłoszenie :( Będę próbować jeszcze raz, ale sunia ma już ogłoszenie zrobione najprawdopodobniej przez ala123: https://www.olx.pl/oferta/szesciomiesieczna-suczka-do-adopcji-CID103-IDkJc0y.html
I wykorzystałyśmy niestety te same zdjecia... :( wiec olx to wyłapał.

Link to comment
Share on other sites

Malwina pokonywała siatkę w DS i odwiedzała konie u sąsiada. Pani wiedziała, że Malwina potrafi przeskakiwać ogrodzenie i prosiliśmy, aby na początku wyprowadzała sunię tylko na smyczy na ogród. Niestety pani nie zastosowała się i od razu skreśliła sunię, bo nie chce mieć kłopotów z sąsiadem.

U nas Malwina w ciągu 1,5 roku nigdy nie uciekła poza posesję, bo przez dłuugi czas spacerowała tylko  na smyczy. Po roku pokazała nam co potrafi przeskakując bramę dzielącą naszą posesję na dwie części. 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Tyś(ka) napisał:
     
       

 

Nikt nie zadzwonił sensowy w sprawie Pascala?
Wczoraj zrobiłam mu ogłoszenie na olx i ma takie statystyki na dzień dzisiejszy:

Wyświetleń: 642
    Tel: 5
Obserwuje: 4
 
 
 
Cytat

 

Jaka bida :( Przecież by nie przeżyła, gdyby nie Ty... :(
W 2012 znalazłam tak zagłodzoną persiczkę. W lesie. Niestety, "moja" nie przeżyła. Żółtaczka, białaczka, babeszjoza, silne odwodnienie, siadło większość narządów. :( Odeszła po 4 dniach, po 4 ciężkich dniach walki o jej życie. Sama, pomogła nam podjąć decyzję. Ryczałam jak bóbr.
Maleńka kotko! Walcz więc za siebie i za moją Hanę! (Hana - po jap. "kwiatuszek"). Musisz wygrać, musisz znaleźć swoich Ludzi!

Tysko, Pascal ma już dom, zapomniałam o tym napisać, czekam na transport do Krakowa, pojedzie prawdopodobnie w poniedziałek.

Na razie żyje, dzisiaj znowu zawiozłam ją do weta, czuje się już zdecydowanie lepiej, nawet mnie ugryzła podczas podawania zastrzyka :) No i waży "już" 90 dkg...

Biedactwo trzęsie się całe od gorączki, nie może oddychać, ale na jedzenie się rzuca, jeszcze chyba nigdy w swoim życiu nie zjadła tyle.

A propos jedzenia, tj. karmy dla kotów: w tym miejscu, skąd zabrałam tę małą oraz jej matkę i ciotkę na sterylki, są jeszcze inne koty, kilka co najmniej; pomyślałam,że zawiozłabym tam karmę dla tego stadka, gdyby ktoś mógł mnie wesprzeć karmą, byłabym bardzo wdzięczna. Nie daję już rady finansowo, gdyby chociaż tych długów było mniej.

 

Link to comment
Share on other sites

Ogłosiłam tri (tzn podmieniłam odświeżane ogłoszenie Balbinki na tri), strzeliłam ślepo, że skoro w lecznicy to koło tri było coś robione, ale jak się mylę - to piszcie, poprawię:

Nie wiedziałam też na kogo kontakt podać, czy na Dorę, czy na ala123, więc podałam oba namiary: https://www.olx.pl/oferta/sliczna-kochana-koteczka-pilnie-szuka-domu-chocby-tymczasowego-CID103-IDjJMGd.html

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Ogłosiłam tri (tzn podmieniłam odświeżane ogłoszenie Balbinki na tri), strzeliłam ślepo, że skoro w lecznicy to koło tri było coś robione, ale jak się mylę - to piszcie, poprawię:

Nie wiedziałam też na kogo kontakt podać, czy na Dorę, czy na ala123, więc podałam oba namiary: https://www.olx.pl/oferta/sliczna-kochana-koteczka-pilnie-szuka-domu-chocby-tymczasowego-CID103-IDjJMGd.html

Dziękuję Tysko za ogłoszenie. Wszystko się zgadza oprócz szczepienia; kicia praktycznie przez cały czas jest na antybiotyku z powodu oczu ( został pobrany wymaz, zobaczymy co wyjdzie). Poza tym szczepienie to dodatkowe koszty, a i tak już się tego nazbierało.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.03.2017 o 11:32, ala123 napisał:

Po wyjeździe Maczka do ds w Krakowie otrzymałam końcowe podsumowanie jego kosztów ( m.in. test na wirusówki) :

162,40zł+ 72zł+5,60zł=240zł

oraz 86,50zł  za leczenie i karmę biało grafitowej dzikuski ( o tych kosztach zapomniałam, ale wetka ma to zapisane), czyli w sumie 326,50zł w Vita Wet

 

 

Dzisiaj wetka poinformowała mnie,że wpłynęło 70zł na poczet długu kotów. Dziękuję Olena24 za wpłatę :) :)

326,50zł-70zł= 256,50zł pozostaje do spłaty w Vita Wet.

Link to comment
Share on other sites

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję Tysko :)

Link to comment
Share on other sites

Śliczna jest, ale jeszcze bardzo bojąca. Trzeba umiejętnie się z nią obchodzić - boi się np. brania na ręce, ale jak już się ją weźmie to się uspokaja:) Podobnie jest z zapinaniem na smycz. Ale już nie piszczy i nie gryzie przy każdym dotyku:) A hałaśnica, że jejku:)

Jej mamcia Zorka... też jest trochę lepiej; pozwala się już dotykać po całym ciele i nie próbuje gryźć, tylko się uchyla lub wzdryga;) Na smyczy chodzi już bardzo ładnie, ale nie chce się załatwiać na niej... do tej pory dosłownie dwa razy mi tylko zrobiła koopę i ani razu siku. Mam nadzieję, że z czasem się odblokuje (Bojka też się na początku broniła przed załatwianiem, a teraz robi wszystko na każdym spacerku).

Mam zamiar niedługo jej obrożę założyć, bo na razie chodzi na zacisku zakładanym za każdym razem.

2e04f319b13a7e74gen.jpg

b619792fd72018bagen.jpg

8ae45ee8d4be7fa0gen.jpg

62269ec6cd8dd031gen.jpg

22f834b05878dd76gen.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.03.2017 o 14:34, ala123 napisał:

Dzisiaj wetka poinformowała mnie,że wpłynęło 70zł na poczet długu kotów. Dziękuję Olena24 za wpłatę :) :)

326,50zł-70zł= 256,50zł pozostaje do spłaty w Vita Wet.

Do w/w kosztów w Vita Wet doszło 137zł - za leczenie malutkiej, zabiedzonej koteczki, którą przywiozłam od tej niewydolnej i biednej kobieciny, no i  kupiłam karmę dla stada pozostałych tam kotów.

256,50zł+137zł=393,50zł - 43,50zł które wpłaciłam dzisiaj = 350zł pozostaje do spłaty

Mała kicia żyje, leczenie jest kontynuowane w szpitalu u wetki w Izbicy. Trafiły tam też dwie kocice z tego stada, po odrobaczeniu musiały odczekać 7 dni na sterylkę ( dzisiaj miał być zabieg).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...