Jump to content
Dogomania

Szerlok pocieszyciel


Recommended Posts

Podziwiam!

 

Zmieniając temat - kocham wiosnę i lato, ale dlaczego wtedy są MUCHY? Krąży teraz koło mnie taka wielka, czarna obrzydliwość. Nawet zabić trudno, bo wyda przy tym taki okropny, "tłusty" dźwięk.

Z miłych rzeczy - widziałam dziś wilgę. Co to za śliczny ptaszek!

Link to comment
Share on other sites

Niech ci, którzy nas olali żałują! Było bardzo wesoło, smacznie i przyjemnie, a spacer nad rzeką wypełniły poszukiwania ziół, przy nieocenionym wsparciu wiedzą Konfirma. No właśnie, Konfirmie Trzydziesty Pierwszy: poniżej zdjęcie roślinki, którą przegapiliśmy, a którą zauważyłam dziś rano:

 

20170522_080254.jpg

 

Wiesz co to jest?

Link to comment
Share on other sites

Ojoj! Przepraszam wszystkich, którzy nie przyjechali! Wymskło mi się to "olali", bo byłam zła jak chrzan, kiedy to pisałam - właśnie odkryłam, że Psotka "wysadziła" kolejną roślinkę i wykopała kolejna jamę. Rozumiem, że termin był bardzo krótki i trudno się czasem w tak niedługim czasie zorganizować. Mam nadzieję, że nadrobimy to w późniejszym terminie. Może jakieś puszczanie wianków na Narwi? Albo inna noc Kupały? 

Link to comment
Share on other sites

Może należy jej zmienić imię?????

Ja wierzę,że imię choć troszkę ma wpływ na charakter.

Moja Tora okazała się prawdziwym  atakującym tygrysem, a właśnie tak należy z japońskiego tłumaczyć słowo tora.

Niestety dowiedziałam a raczej doczytałam się za późno.

Link to comment
Share on other sites

No a Juka? O ile mi wiadomo to raczej mało ekspansywna roślina. A taki obrazek zastałam zaraz po przebudzeniu o 6.00:

 

20170523_080944.jpg

 

I na jakie imiona zmienić? Grzeczniutkie? Milutkie? Kiedy mi się nóż w kieszeni otwiera!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

To poszarpane różowe, to firletka.... poszarpana, oczywiście. Swoją drogą, ładne imię dla suni - Firletka ;). Faktycznie, nie zazdroszczę Ci Twoich koparek. Bliss nie kopie, Lerka kopała, ale chyba jej przeszło. Jak przyjedzie Max, to będę miała kogo pilnować z kopaniem, bo on niestety górnik. 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Ci współczuję ,Irenko.

To są prawdziwe wykopy.

Może nie wypuszczaj ich w nocy.

Niech będą na powietrzu tylko wtedy kiedy możesz mieć nad nimi kontrolę.

Przecież psy przyzwyczajają się do wychodzenie w odpowiednim czasie a nie  jak im tylko się zachce.

Moje niufki kopały,ale tylko po to żeby sobie zrobić chłodne legowisko i każdego dnia je pogłębiały.

Natomiast Rasti jak była młoda kopała głębokie ,ale wąskie dołki w poszukiwaniu myszy i jaszczurek.

Link to comment
Share on other sites

Grażynko, kiedy one nie kopią tylko w nocy! W dzień, kiedy jestem zajęta, też. Musiałabym wszystko rzucić i chodzić za nimi krok w krok, żeby je upilnować. Raczej chyba muszę utwardzić drogę dla samochodu, a tam gdzie miękko i gdzie nie jeżdżę, niech kopią. Może z czasem z tego wyrosną. Mam jeszcze taki pomysł, żeby tam gdzie się da, w te jamy wsadzać duże krzaki. Oszczędzę sobie samej kopania. A dużego to już raczej nie wykopią!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I odporności psychicznej. Ewentualni kupcy na ogół są bardzo niemili, traktują sprzedającego jak oszusta lub złodzieja. Takie przynajmniej ja mam doświadczenia ze sprzedawania mieszkania. Mnie nerwy puściły i sprzedałam taniej niż chciałam,  przed czym Was ostrzegam i czego Wam nie życzę. A żeby jeszcze bardziej Wam się chciało przyjechać na wieś dedykuję Wam poniższe zdjęcie. Od kiedy mieszkam nad Narwią łąki jeszcze tak wspaniale nie wyglądały!

20170523_103637-EFFECTS.jpg

Link to comment
Share on other sites

Irenko, krótko mieszkasz nad Narwią;)  Co roku w maju, przyroda nadnarwiańska zadziwia po raz kolejny, za każdym razem, wyszywając inne kwietne wzory.  Ja już od 30 lat  "bywam" nad Narwią - najpierw weekendowo, potem prawie na stałe i uważam, że to najpiękniejsza polska rzeka. Przez to, że dzika, nieujarzmiona. Piękna i......  niebezpieczna. To taka nasza Amazonka :). 

Link to comment
Share on other sites

Konfirmie i Malagosie zgadzam się z Wami całkowicie. Przez te dwa lata Narew ani razu się nie "powtórzyła". Widok niby ciągle ten sam, ale codziennie inny. Coś fantastycznego! Dzisiaj na przykład woda była ciemna i gęsta, płynęła jakby szybciej, innym znów razem prawie się nie porusza. Ciągle jest jej dużo, znacznie więcej niż w zeszłym roku. A na dodatek teraz obraz uzupełnia dźwięk - kiedy moja kanadyjska przyjaciółka dzwoni do mnie Facetimem (1), zawsze się zachwyca ptasimi trelami i pyta, czy ja specjalnie zorganizowałam taki koncert. W tej chwili na przykład na jednym z dębów koło domu koncertuje wilga. Sofija i wywija bez przerwy. Jest przy tym bardzo dyskretna. Tylko raz udało mi się ją zobaczyć. A teraz solo kukułcze. Słowiki kląskają po drugiej stronie Narwi, poza tym masy jakichś innych ptaszków, których nazwy nawet nie znam. 

A że Narew niebezpieczna, też już wiem - przez te dwa lata kilka osób zdążyło się w niej utopić. I to nie specjalnie. 

 

(1) jakby kto nie wiedział to taki Skype Apple'a, tylko rozmowy są znacznie lepszej jakości, no ale trzeba mieć ipad albo iphone, co tanie nie jest, jak wiadomo. Ja odziedziczyłam ipad po Mamie, jest już stareńki jak na elektronikę, zaczyna "kuleć". Żal mi będzie, jak się kompletnie zepsuje.

Link to comment
Share on other sites

Jak się wyklują pisklęta, nie będzie czasu na trele morele! Zupełnie jak u ludzi. I niektóre człowieki (głównie męskiego rodzaju, to nie seksizm, a statystyka), nie potrafią się z tym faktem pogodzić  i zostawiają pisklę oraz jego matkę, bo "przestała być partnerką". Przepraszam za ten wtręt, ale ostatnio w moim otoczeniu dzieje się właśnie taka historia, a jako, że jestem z tymi ludźmi związana emocjonalnie, bardzo mnie to smuci.

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy wczoraj z Konfirmami na wspaniałej wycieczce w ciechanowskim zamku królowej Bony. Nie będę Wam tu opowiadać o wszystkim, co zobaczyłam i usłyszałam - polecam wszystkim osobiste odwiedziny w tym miejscu. Na zachętę i jako przykład poczucia humoru oraz skuteczności pokażę zdjęcie zakazu dotykania eksponatów (w tym wypadku średniowiecznej broni, różnych pik, dzid, halabard, toporów i innych tego rodzaju ostrych narzędzi):

 

20170526_110149.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...