Huskuś Posted July 28, 2007 Share Posted July 28, 2007 Jak miałam w zeszłym roku szczeniaka (urodził się jedynak), to robiłam kosztorys. Koszty niestety są kosmiczne ale mam wrażenie, że hodowcy nie często zdają sobie z tego sprawę. Nie wiem jak można hodować, żeby się opłacało. Ale to co w koszty musiałam wliczyć, to: Karta krycia Karta miotu Wymazy i progesteron Jazda na krycieOpłacenie krycia USG Karma dla suki i szczeniąt Budowa kojca Odrobaczenia Szczepienia Ogłoszenia Ja jeszcze wydałam na: Kleszczyki Pean Nożyce chirurgiczne Prześcieradła i ręczniki w ciuchbudzie Ręczniki papierowe Kozie mleko - bo suczydło nic nie chcialo jeść ani pić po porodzie Zioła mlekopędne, bo z mlekiem słabo było Podkłady higieniczne - o tym już pisałyście Gumolit pod kojec i jeszcze kawałek podłogi Mata antypoślizgowa - bo szczeniol jak szalony ślizgał się na gumolicie w kojcu i się przewracał Siatka na balkon, żeby nie wypadł przez sztachetki Koszty ekstra to były badanie oczu i dysplazji. Pozdrawiam Hania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Axusia Posted July 28, 2007 Share Posted July 28, 2007 Oczywiscie wiem ze hodowlanka to nie łatwa sprawa, nie licze ze zrobie ja wczesniej niz w 3 roku zycia suni. Biore ją z hodowli " a posse ad esse " [URL]http://www.aposseadesse.xt.pl/[/URL] Matka to Gandia Inwitro, ojca nie znam jeszcze. To jest szczeniaczek po tej samej mamusi, świetnie sie zapowiada [URL]http://www.edox-aposseadesse.xt.pl/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saskja Posted July 29, 2007 Share Posted July 29, 2007 Podejrzewam, że i tak nie wypisałas nawet połowy tych kosztów dodatkowych. Wydaje się przeciez znacznie więcej na wodę, więcej płaci za prąd, bo posłanie pierze się właściwie co chwilę, zwłaszcza jeśli szczeniąt jest dużo. Ja, choć kupowałam podkłady i układałam je zarówno na legowisku, jak i wsuwałam pod poszewkę, co drugi dzień musiałam prać samo legowisko, (poszewkę to wiadomo, dwa razy dziennie zmieniałam). Kupuje sie 10 razy wiecej papieru toaletowego niż normalnie, ja np. kupiłam tez kawał wykładziny dywanowej, aby się malcy się ślizgali na tarasie, bo to niedobrze dla stawów. Oczywiście zasikały ją w try-miga, więc poszła na śmietnik. Potem, gdy już łaziły po domu dla lepszej socjalizacji - kupowałam ogromne ilości gazet. Ech, tego sie nie da wyliczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Huskuś Posted July 29, 2007 Share Posted July 29, 2007 Oczywiście, że to nie wszystkie koszty. :) Proszku do prania, prądu i wody nie liczyłam. :) A do tego jeszcze doszły koszty biletów autobusowych czy tramwajowych, żeby maluch się zapoznał z komunikacją miejską. Koszty benzyny, bo musiałam go przyzwyczaić do jeżdżenia samochodem. Moja Shadow ma chorobę lokomocyjną, więc bardzo tego się bałam. I na początku jak ją wiozłam do Polski samolotem i jazdy potem samochodem, to byla udręka - darła się w niebogłosy. No i wypady samochocem na dworzec, żeby się piesek przyzwyczaił do hałasu i dziwnych dźwięków. :) Wyjazdy na działkę, żeby sobie pobiegał w trawce ale z dala od innych obcych psów. No i przecież musieliśmy pojechać do jego tatusia, żeby go pokazać - co prawda nie daleko mieszkał, bo tylko 180 km ale to już stówka na paliwo. Ale tak ziarnko do ziarnka i się zbierala niezła sumka, znacznie przekraczająca cenę szczeniaka. Pozdrawiam Hania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alter Idem Posted August 3, 2007 Share Posted August 3, 2007 [quote name='Saskja']Podejrzewam, że i tak nie wypisałas nawet połowy tych kosztów dodatkowych. Wydaje się przeciez znacznie więcej na wodę, więcej płaci za prąd, bo posłanie pierze się właściwie co chwilę, [/quote] No taaaak...., ja w sumie kosztow staram sie nie liczyc, bo po co sie denerwowac ? ;-), ale z woda po ostatnim miocie zauwazylam- mam wodomierz i po szczeniurach, ryczalt zwiekszono mi dwukrotnie... Ja, do wszystkich wymienionych przez Was kosztow, dodaje jeszcze opieke nad szczenietami. Niestety, urop moge brac tylko na okres okoloporodowy, a potem trza zasuwac do pracy. Opiekunce place 50 zl dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 Tu jest to fajnie wyliczone :) [url]http://rrclub.pl/index.php?id=80,132,0,0,1,0[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Huskuś Posted August 13, 2007 Share Posted August 13, 2007 [quote name='ma-ja']Tu jest to fajnie wyliczone :) [URL]http://rrclub.pl/index.php?id=80,132,0,0,1,0[/URL][/quote] No i gdyby jeszcze cały miot się sprzedawał w wieku 8 tygodni. :) I o wielu rzeczach tam zapomniano - choćby koszty reklamy, boo nie wierzę, żeby wszyscy sprzedawali tylko z ogłoszeń w Internecie. Pozdrawiam Hania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted August 21, 2007 Share Posted August 21, 2007 Ponieważ ceny szczeniąt na poszczególne rasy są bardzo zróżnicowane, jak również różna jest średnia ilość szczeniąt w miocie relacja kosztów odchowania szczeniąt do przychodów z ich sprzedaży może być różna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
boksiedwa Posted August 21, 2007 Share Posted August 21, 2007 [quote name='Huskuś']No i gdyby jeszcze cały miot się sprzedawał w wieku 8 tygodni. :) I o wielu rzeczach tam zapomniano - choćby koszty reklamy, boo nie wierzę, żeby wszyscy sprzedawali tylko z ogłoszeń w Internecie. Pozdrawiam Hania[/quote] i reklamy i9 ceny w poszczególnych oddziałach się różnią :shake: i u wetów też niestety :cool3: ręczniki papierowe też kosztują a wychodzi ich sporo, do tego zabawki, jakieś miseczki, obróżki itp Żywienie suki to osobny rozdział, w sumie przestałam już liczyć żeby nie dostać siwych włosów :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Light of Shin-Ra Posted August 22, 2007 Share Posted August 22, 2007 Moim zdaniem koszty zależą jeszcze od rasy jaką się hoduje. Wiadomo jeśli mamy małe psy to koszty jednak mniejsze, bo karmy (nawet tej najdroższej) mniej wyjdzie, mniej trochę do sprzątania bo jednak dożek trochę więcej nasiusia niż taka grzywka na ten przykład (1 dożek = 4 grzywki:lol:). No i moda, hodując modne rasy (yorki, beagle, berny) zawsze jest większa szansa na szybkie sprzedanie szczeniaków. Jednak właśnie w tych modnych rasach moim zdaniem, jest też większa szansa, że po sprzedaży będzie coś nie tak. Szczeniak się znudzi, ludzie się rozmyślą albo kupią jako zabawkę dla dziecka. Te wszystkie rzeczy też trzeba wziąć pod uwagę planując hodowlę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted August 22, 2007 Share Posted August 22, 2007 mnie mocno zastanawiają ceny szczeniąt poszczególnych ras. Mam wrażenie, że nie zależą od wielkości psa, mody, czy nawet dodatkowych wymogów hodowlanych dla danej rasy :roll:. Tylko to jakieś takie dziwne jest... A co do modnych ras-wbrew pozorom nie jest tak łatwo sprzedać szczenięta modnej rasy, bo tu konkurencja pseudohodowli jest ogromna :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minio Posted September 12, 2007 Share Posted September 12, 2007 Piszecie o kosztach samego krycia i odchowu szczeniaków ale nie zapominajcie , że koszty hodowli zaczynają sie już przy jej zakładaniu :p Chociażby same wystawy. Są dosyć kosztowne a jeśli chce sie mieć championa albo psa użytkowego ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted September 12, 2007 Share Posted September 12, 2007 [quote name='Minio']Piszecie o kosztach samego krycia i odchowu szczeniaków ale nie zapominajcie , że koszty hodowli zaczynają sie już przy jej zakładaniu :p Chociażby same wystawy. Są dosyć kosztowne a jeśli chce sie mieć championa albo psa użytkowego ? ;)[/quote] ja kosztow wystaw wole nie liczyc :diabloti: bo o ile na kazdym miocie wychodze duzo na plusie to gdybym miala podsumowac koszty ok 20-25 wystaw rocznie w tym co najmniej polowe zagranicznych - a wystawiam 4 psy robi sie ogroooomna liczba :evil_lol: dobrze ze moj TZ zyje sobie w blogiej nieswiadomosci :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alter Idem Posted September 14, 2007 Share Posted September 14, 2007 [quote name='Minio']Piszecie o kosztach samego krycia i odchowu szczeniaków ale nie zapominajcie , że koszty hodowli zaczynają sie już przy jej zakładaniu :p Chociażby same wystawy. Są dosyć kosztowne a jeśli chce sie mieć championa albo psa użytkowego ? ;)[/quote] Ja np., kosztow wystaw nie licze, bo to moja radocha, moje widzimiesie. A szczeniaki beda wygladac tak samo, niezaleznie od tego, ile tytulow zdobeda rodzice :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fanka jamników Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Na tym z pewnością się nie dorobisz dużych pieniędzy. To hobby dla pasjonatów i wariatów (ale tych pozytywnych). Uczciwy hodowca raczej dokłada do tego interesu niż czerpie zyski z hodowli. Duża forsa ( ale i duże straty!!! ) są na giełdzie, a nie przy odhowywaniu szczeniaków. Pozdrawiam.:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obama Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Z moich obserwacji wynika,że czasem cena za szczenięta jest tak wysoka...jaką w stanie są zapłacić klienci. Niektóre hodowle z długą tradycją,znane,z pewnymi sukcesami...doliczają sobie dodatkowe "grosze" za renomę (mimo,że czasami szczenięta "nie są warte swojej ceny" ). Hodowla to też marketing,jeśli jesteś w stanie sprzedać średniego psa za kilka tysięcy...to znaczy,że masz doskonałe umiejętności PR itd. I jeszcze raz piszę na tym forum,jeśli ktoś twierdzi,że na hodowlach nie da się zarobić to jest naiwniakiem.Gdyby w istocie tak było,to mielibyśmy 50% mniej hodowli, bo w moim odczuciu znaczna część hodowców ma w nosie dobro rasy.:razz: Zarobić się da,nie każdemu się udaje,ale wbrew pozorom nie jest to niewykonalne jak wielu próbuje tu dowieść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gero Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Czy to się komu podoba czy nie , kynologia tez rzadzi rynek i jego prawa , czyli podaz i popyt , a dalsza częscią skladowa jest marketing, marka , itp i co byscie tu nie wypisywali to jak swiat światem szczenieta będą w cenie zależnej od tych czynnikow, a czy ktos na tym zarabia , to juz zalezy od jego zdolności i wkladu pracy, i nie mowie tu o pseudohodowlach zarabiających kosztem zwierząt , ale o profesjonalnych hodowlach z renoma , osiągnieciami i dlugoletnia praktyka , niech sobie zarabiają , mi nic do tego jeśli maja psy zadbane i ich potomstwo jest ok, a szczeniaki u nich drogo kosztuja , to super, zamiast im zazdroscic to lepiej podpatrzec jak oni to robią, i pogratulowac , a nie wciskac ze tylko ta hodowla ktora doklada do szczeniąt jest cacy i ok, :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Agata_B Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 [quote name='jefta']mnie mocno zastanawiają ceny szczeniąt poszczególnych ras. Mam wrażenie, że nie zależą od wielkości psa, mody, czy nawet dodatkowych wymogów hodowlanych dla danej rasy :roll:. Tylko to jakieś takie dziwne jest... A co do modnych ras-wbrew pozorom nie jest tak łatwo sprzedać szczenięta modnej rasy, bo tu konkurencja pseudohodowli jest ogromna :-(.[/quote] A mi sie zawsze wydawało, że łatwo sprzedać np yorki. Gdyby było trudno to ludzie nie wystawialiby suczek za 2tys zł.. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juszes Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 W kilku hodowlach szpice miniaturowe sprzedaje się po 2500zł, a hodowla jednocześnie proponuje do wyboru szczeniaki bez papierów... ;/ Tak więc wysoka cena chyba wcale nie świadczy o jakości hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 wysoka cena swiadczy o tym ze sa ludzie sklonni taka cene zaplacic - a wiec jest okreslony popyt a jek jest popyt to jest i podaz :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juszes Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Na wystawie widziałam też rosjankę, która sprzedawała szczeniaki za 3000 euro! ;O No wiec, takie zróżnicowane te ceny, bo czasem są tez ogłoszenia za 600- 1000 zł z rodowodem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obama Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 To nieco zamknięte koło.Jest świetna hodowla,kilka psów wybitnych,ale zdarzają się i paskudne.A że hodowla renomowana to sprzeda i te paskudki za grube pieniądze.I właściciele przekonani,że skoro tyle zapłacili i z takiej hodowli to pojawiają się na wystawach.A na niektórych pewnie nawet wygrywają za przydomek.I tak w koło Macieju... Dopóki ludzie nie nauczą się oceniać wartości zwierzęcia po stanie faktycznym a nie słowach hodowcy,"życzliwych" czy cenie...to ceny mogą rosnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sodalis Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 [quote name='xax']To nieco zamknięte koło.Jest świetna hodowla,kilka psów wybitnych,ale zdarzają się i paskudne.A że hodowla renomowana to sprzeda i te paskudki za grube pieniądze.[/QUOTE] Jak hodowca uczciwy albo mu na renomie w przyszłości zależy to te "paskudne" sprzeda taniej z adnotacją "nie wystawowe" (w metryce i umowie) - choćby poto by te "paskudne" na wystawach pokazywane nie były i renomy nie psuły. [b]Juszes[/b] 3000 euro za rewelacyjnie zapowiadające się szczenie, z dobrej hodowli, i z super pochodzeniem nie jest ceną nie zwykłą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 [quote name='Juszes']Na wystawie widziałam też rosjankę, która sprzedawała szczeniaki za 3000 euro! ;O No wiec, takie zróżnicowane te ceny, bo czasem są tez ogłoszenia za 600- 1000 zł z rodowodem.[/quote] bo w innych karajach wysoka cena w EUR to norma a u nas czesto iles tam w zlotowkach to juz majatek ja jak przywozilam swoja suke z Czech za 500 EUR ( a euro bylo wtedy drogie) to sie niektorzy pukali w glowe, dzis szczeniaki z tej samej hodowli kosztuja 800-1000 EUR a w Pl sznaucera sredniego z papierami mozna dalej kupic za 800-1000 ale zlotych - tak jak ladnych pare lat temu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gero Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Pety powinny być tansze, ale biorąc pod uwagę fakt że doskonale szczenie kosztuje 3000 tyś to w sumie pet za 1500 z takiej hodowli to normalna cena mimo ze w innych hodowlach szczeniaki w ogóle można kupić za 15oo zl, i jeszcze jedno , uważam że cena psa z rodowodem powinna się obecnie zaczynac od 2 tyś, ale to takie moje skromne zdanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.