Jump to content
Dogomania

Nie przebadane krycia wśród hodowli i hodowców


Skyy

Recommended Posts

[B]Beatrix[/B], to ja napisałam o meczach, bo to jedna z moich kilku pasji a na kilka wystaw w mojej okolicy chcę się wybrać ot tak z ciekawości, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o mojej rasie od ludzi doświadczonych w tej kwestii, zobaczyć jak wygląda wystawa z perspektywy wystawcy, sprawdzić się w roli prezentera, przeżyć po prostu coś nowego. Tłumaczyłam pewnej forumowiczce, że to że się chcę wybrać na kilka wystaw nie oznacza, że nie mam innych zainteresowań pasji, gdyż ona tak sugerowała. Mam kilka między innymi kibicowanie mojemu klubowi na meczach oraz działalność społeczna w stowarzyszeniach na rzecz kobiet :). No, ale ona i tak pewnie będzie do upadłego twierdzić, że na pewno nie chodzi mi o to by poznawać ludzi, którzy są sympatykami mojej rasy ;).

Edited by Melissa1987
Link to comment
Share on other sites

a ja cholernie lubie wystawy.
w tym roku planuje europejska a przede wsystkim swiatowke w helsinkach. i bynajmniej nie jade tam z przkonaniem, ze przywieziemy world winnera szczegolnie ze w ringu spotkamy kilka sztuk naszego rodzenstwa.
ale chce sobie popatrzec na najpiekniejsze psy na swiecie, pogadac z hodowcami, ktorych znam tylko z facebooka, obejrzec na zywo psy, ktorymi moze w przyszlosci chcialabym kryc.



w moim miescie jest najlepiej w polsce funkcjonujaca spolecznosc 7 gr fci. co weekend spotykamy sie na spacerach, ktore licza kilkanascie a czasem i nawet pona 20 psow. dolacza coraz wiecej nowych osob, bo poleca nas sekcja wyzlow zkwp.
kazdy moze poradzic sie w kwestii wychowania psa, wystaw, groomingu itd, a wyjazdy na wystawe staly sie jakies takie tansze odkad jezdzimy grupowo. w tym tygodniu tez jade na wystawe wesolym samochodem:))
i serio sa to ludzie ww roznym wieku itd.


i nie widze nic wstydliwego w tym, ze moja wielka pasja jest kynologia, psom oddalam spora czesc serca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']jest cos takiego jak ladny pies.

pies to nie jest kanapa z ikei, ktora tobie moze sie wydawac piekna, a twojemu sasiadowi ohydna.

wyglad psa to anatomia, glowa, katy, wyraz, noszenie ucha, ogona, niektorych rasach wlos itd.
gdyby nie bylo czegos takiego jak "ladny pies" to hodowla psow rasowych nie mialaby sensu.[/QUOTE]

Ale właśnie tak to jest ;) Dla Ciebie Twój pies może być ładny, a dla sąsiada już nie-i odwrotnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']jest cos takiego jak ladny pies.

pies to nie jest kanapa z ikei, ktora tobie moze sie wydawac piekna, a twojemu sasiadowi ohydna.

wyglad psa to anatomia, glowa, katy, wyraz, noszenie ucha, ogona, niektorych rasach wlos itd.
gdyby nie bylo czegos takiego jak "ladny pies" to hodowla psow rasowych nie mialaby sensu.




[/QUOTE]
Zupełnie się nie zgodzę. Mój bulterier jest ładny jako bulterier. A mimo tego, wiele osób twierdzi,że jest brzydki, bo bulteriery według nich są brzydkie (małe oczka, świński ryj itd).

Dla mnie też jest wiele ras, których nie uważam za ładne i powiem tak również widząc interczempiona. Po prostu, takie mopsy na przykład uważam za brzydkie psy i już. Nawet jeśli mega utytułowane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Zupełnie się nie zgodzę. Mój bulterier jest ładny jako bulterier. A mimo tego, wiele osób twierdzi,że jest brzydki, bo bulteriery według nich są brzydkie (małe oczka, świński ryj itd).

Dla mnie też jest wiele ras, których nie uważam za ładne i powiem tak również widząc interczempiona. Po prostu, takie mopsy na przykład uważam za brzydkie psy i już. Nawet jeśli mega utytułowane.[/QUOTE]

Dokładnie, masz rację ;)

Dla mnie np. moja suka jest ładna, ale widywałam ładniejsze ONki ;) I nie robię z tego jakiegoś wielkiego "halo", choć wiem, że są osoby, które zachwycają się wyglądem mojego psa ;)

Dlatego wcześniej napisałam, że "ładne" to pojęcie względne, bo każdy ma inną definicję piękna i dotyczy to nie tylko psów :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']to stwierdzenie tak jakby sugeruje, ze psy, ktore pokazuja sie na wystawach nie maja tych badan.

zrozumcie: TO SIE NIE WYKLUCZA.[/QUOTE]
Odniosłaś się do mojego zdania: "[COLOR=#000000][I]Wolę te kase przeznaczyć na test DNA pod kątem CEA, CL bądź TNS czy na rtg z wpisem do rodowodu albo na kolejne zawody/treningi niż na wystawy"

[/I]Jest ono skonstruowane w liczbie pojedynczej, w pierwszej osobie co oznacza, że to moje stanowisko :) Nie sikam gotówką i często dysponując nią musze iść na kompromisy.
Chciałam wyrazić swoje stanowisko jako nawiązanie do tematu osiagnięcia wystawowe/badania a wartość hodowlana.
Ja doskonale rozumiem, że to się nie wyklucza. Ale też nie jest w drugą stronę - mało osiagnięć wystawowych, pies nieprzebadany i o nikłej wartości hodowlanej.
Co do buldogów, ponownie - NIGDIE nie napisałam, że one moga przezyć bez ingerencji człowieka, tylko, że zmieniają się trendy wystawowe. Ot co :) Proszę, czytajcie posty :)
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Ale właśnie tak to jest ;) Dla Ciebie Twój pies może być ładny, a dla sąsiada już nie-i odwrotnie.[/QUOTE]

[quote name='Obama']Zupełnie się nie zgodzę. Mój bulterier jest ładny jako bulterier. A mimo tego, wiele osób twierdzi,że jest brzydki, bo bulteriery według nich są brzydkie (małe oczka, świński ryj itd).

Dla mnie też jest wiele ras, których nie uważam za ładne i powiem tak również widząc interczempiona. Po prostu, takie mopsy na przykład uważam za brzydkie psy i już. Nawet jeśli mega utytułowane.[/QUOTE]

[quote name='magdabroy']Dokładnie, masz rację ;)

Dla mnie np. moja suka jest ładna, ale widywałam ładniejsze ONki ;) I nie robię z tego jakiegoś wielkiego "halo", choć wiem, że są osoby, które zachwycają się wyglądem mojego psa ;)

Dlatego wcześniej napisałam, że "ładne" to pojęcie względne, bo każdy ma inną definicję piękna i dotyczy to nie tylko psów :)[/QUOTE]

Sasiad nie ocenia twojego psa na wystawie.
To, ze np. nie podobaja mi sie jamniki czy pudle to nie znaczy, ze dany przedstawiciel tych ras nie jest ladny.

Nie mam w ogole na mysli kwestii tego, ze komus nie podobaja sie onki czy bulle, a ale raczej to, czy dany onek czy bull jest na tyle ladnym (dobrym) przedstawicielem swojej rasy, aby mogl byc uzyty w hodowli.

Moja suka tez sie wiele osob zachwyca, ale to nie zmienia faktu, ze jako przedstawiciel swojej rasy jest przecietna i dlatego nie bedzie miec dzieci.

[quote name='Paskuda_Bandzior']Odniosłaś się do mojego zdania: "[COLOR=#000000][I]Wolę te kase przeznaczyć na test DNA pod kątem CEA, CL bądź TNS czy na rtg z wpisem do rodowodu albo na kolejne zawody/treningi niż na wystawy"

[/I]Jest ono skonstruowane w liczbie pojedynczej, w pierwszej osobie co oznacza, że to moje stanowisko :) Nie sikam gotówką i często dysponując nią musze iść na kompromisy.
Chciałam wyrazić swoje stanowisko jako nawiązanie do tematu osiagnięcia wystawowe/badania a wartość hodowlana.
Ja doskonale rozumiem, że to się nie wyklucza. Ale też nie jest w drugą stronę - mało osiagnięć wystawowych, pies nieprzebadany i o nikłej wartości hodowlanej.
Co do buldogów, ponownie - NIGDIE nie napisałam, że one moga przezyć bez ingerencji człowieka, tylko, że zmieniają się trendy wystawowe. Ot co :) Proszę, czytajcie posty :)
[/COLOR][/QUOTE]


w tym watku od poczatku tworzy sie podzial na psy wystawowe i przebadane.
dlatego zacytowalam twoja wypowiedz w tym kontekscie.

Link to comment
Share on other sites

Owszem [B]a_niusia [/B]nie sąsiad ocenia psa na wystawie, ale sędzia. Ale nawet ten sam pies, oceniany przez dwóch różnych sędziów może mieć daleko odbiegające od siebie oceny. Dlaczego? Dlatego, że dla jednego sędziego będzie ładny, a dla drugiego będzie właśnie brzydki. Proste ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']

w tym watku od poczatku tworzy sie podzial na psy wystawowe i przebadane.
dlatego zacytowalam twoja wypowiedz w tym kontekscie.[/QUOTE]
To ja zupełnie nie odniosłam takie wrażenia. :)

Wspominacie tutaj natomiast o 'przeciętności' psa - czy to chodzi o przeciętność TYLKO eksterierową?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paskuda_Bandzior']\[COLOR=#000000]Nie sikam gotówką i często dysponując nią musze iść na kompromisy.

[/COLOR][/QUOTE]
Z całym szacunkiem ale jak ktoś nie sika gotówką to po cholere chce sie brac za hodowanie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']Z całym szacunkiem ale jak ktoś nie sika gotówką to po cholere chce sie brac za hodowanie?[/QUOTE]


Pomijając znane wszystkim powody jak ulepszenie rasy, poprawienie wzorca, promowanie danej rasy i tym podobnym, sądzę, że ze względu na pasję, zainteresowanie i zamiłowanie do rasy. Nie jest nigdzie jasno określone w regulaminie hodowli psów rasowych, że trzeba mieć kilkanaście zer na koncie, aby być (DOBRYM) hodowcą. ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Skyy']Pomijając znane wszystkim powody jak ulepszenie rasy, poprawienie wzorca, promowanie danej rasy i tym podobnym, sądzę, że ze względu na pasję, zainteresowanie i zamiłowanie do rasy. Nie jest nigdzie jasno określone w regulaminie hodowli psów rasowych, że trzeba mieć kilkanaście zer na koncie, aby być (DOBRYM) hodowcą. ;-)[/QUOTE]

W moich odczuciach taki hodowca to niezly ignorant/naiwniak. Pasja pasja ale trzeba tez mierzyc sily na zamiary. I trzeba "sikac gotowka" gdy sie planuje hodowac a nie jedynie rozmnazac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']W moich odczuciach taki hodowca to niezly ignorant/naiwniak. Pasja pasja ale trzeba tez mierzyc sily na zamiary. I trzeba "sikac gotowka" gdy sie planuje hodowac a nie jedynie rozmnazac.[/QUOTE]

Czi_czi czy to że ktoś woli pojechać na zawody lub na badania i mieć tylko hodowlankę z psem typowo do sportu jest ignorantem? Dlamnie bardziej ignorantem jest osoba z psem rasy pracujących bez żadnego osiągnięcia poza wyglądem i zero potenciału do pracyi mówiący o tym to rasa mało aktywna nie wymagająca pracy.

eksterier to temat zawiły bo jak wtedy skomętować to ładny lab to spaśnięte ciężkie bydle aportujące za karę. Niestety to czy pies ma dobry eksterier trzeba ocenić po tym jaka to rasa bo według mnie lepiej mieć lepiej oddychającego buldożka lub super pracującego bordera niż psa na trzy minuty wystawy z chempionatami od góry do dołu. Albo kupić sobie taką rasę gdzie można połączyć jedno z drugim jak np. Setera.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']Czi_czi czy to że ktoś woli pojechać na zawody lub na badania i mieć tylko hodowlankę z psem typowo do sportu jest ignorantem? Dlamnie bardziej ignorantem jest osoba z psem rasy pracujących bez żadnego osiągnięcia poza wyglądem i zero potenciału do pracyi mówiący o tym to rasa mało aktywna nie wymagająca pracy.[/QUOTE]

Ale czemu porównujesz dwie kompletnie inne osoby? Ja nie pisze nigdzie ze jak ktos chce hodowac psy "do sportu" to ma na sile jezdzic na wszystkie mozliwe wystawy BO TAK. Pisze o tym, ze dla mnie tekst w stylu "nie sikam kasą wiec [B]wolę [/B]zawody/badania niz wystawy" swiadczy o ignorancji.
nie wiem jak mam takie slowa rozumiec-bo co? trzeba isc na kompromisy wiec jak sie urodzi chorowity miot to co? polowe usypiamy bo brak kasy a o polowe dzielnie walczymy? czy jak?

moze cos zle zrozumialam, ale dla mnie jest roznica miedzy napisaniem "nie jezdze na wystawy, bo skupiam sie na osiagnieciach sportowych, hodowaniu psow do sportu, badaniach, potrzebna mi jedynie hodowlanka" a napisaniem "[COLOR=#000000]Nie sikam gotówką i często dysponując nią musze iść na kompromisy"-> wybieram w zw. z tym badania i zawody (zamiast wystaw[/COLOR]).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='catie']Ja to rozumiem tak: wolę wydać kasę np. na 2x zawody/ seminaria w miesiącu niż 1x wystawę + 1x zawody/seminarium[/QUOTE]

no, czyli w twoim rozumieniu tez to sie sprowadza do kwestii finansowej a nie jakiegos konkretnego poglądu na hodowlę danej rasy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']no, czyli w twoim rozumieniu tez to sie sprowadza do kwestii finansowej a nie jakiegos konkretnego poglądu na hodowlę danej rasy[/QUOTE]
Nie jestem hodowcą i pewnie nie będę, ale jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może nie lubić wystaw i woleć ten czas spędzić na zawodach/seminariach. I można przy tym mieć psa wzorcowego, który bez problemu zrobił by championa itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']no dla mnie tez to jest zrozumiale. Pod warunkiem ze chodzi wlasnie o nielubienie wystaw, a nie kwestie finansowe. Akurat spore zaplecze finansowe to pewna podstawa gdy sie ktos juz bierze za powolywanie na swiat nowych psow[/QUOTE]

Ale ty masz dziwny sposób rozumowania. To tak jabym napisała " nie sikam kasa więc nie pojechałam na zawody wolałam wyjachać na koncert" i z tego ci wyszło że głodzę psa.

To że ktoś nie ma kasy na wszystkie zawody lub wystawy nie znaczy że nie ma kasy na wyhodowanie szczyli. Bo weż pod uwagę że te szczyle przejadają może właśnie tą kasę na x wystawe/semi(albo jest sobie odłożona na jakiś wypadek). Gdyby tak było że hodują osoby którę mają kasę na wszystko to prawie nie byłoby hodowców bo byliby nimi tylko miliarderzy...

Link to comment
Share on other sites

jeśli mam pogląd, ze idę nurtem użytkowym, a nie eksterierowym to wiadomo, ze będę liczyła każdą złotówkę wydaną na wystawy, zwłaszcza jeśli nie zarabiam z 10 tysi miesięcznie i nie ruszy mnie wydanie jakiegoś pół tysiaka na wyjazd na wystawę. co wcale nie znaczy, ze jak mi wszystkie psy zachorują to będę ciągnęła losy, którego zabić, bo mi kasy będzie szkoda na leczenie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='catie']Nie jestem hodowcą i pewnie nie będę, ale jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może nie lubić wystaw i woleć ten czas spędzić na zawodach/seminariach. I można przy tym mieć psa wzorcowego, który bez problemu zrobił by championa itp.[/QUOTE]

Jeśli masz psa wzorcowego to zrobienie championatu to tylko kilka wystaw. Można sobie wybrać te najbliższe i koszty nie są duże. Zawody czasami odbywają się przy wystawach, choćby Sopot, więc można połączyć jedno z drugim. Dodatkowo jeśli masz psa rasy, w której są klasy użytkowe, to ilość psów zgłoszonych do tych klas jest niewielka i bardzo łatwo wziąść na niej pierwszą lokatę. Kiedy już rozmnaża się takie psy, to i tak hodowcy szukają im domów sportowych, a nie wystawowych, tak aby i pies i przyszły własciciel byli szczęśliwi ze sobą, a temperament i chęć do pracy tych psów były wykorzystane.

Link to comment
Share on other sites

Ale jak pies pojedzie na kilka wystaw więcej, to wcale nie stanie się piękniejszy, więc jak komuś nie pasuje, nie czuje się dobrze na wystawach, to jaki jest sens na te wystawy jeździć? (Jeśli pies jest wzorcowy, zdobył hodowlankę, a do tego jest dobrym psem użytkowym/ dobrze sobie radzi w sporcie i pod tym kątem jest rozmnażany).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Owszem [B]a_niusia [/B]nie sąsiad ocenia psa na wystawie, ale sędzia. Ale nawet ten sam pies, oceniany przez dwóch różnych sędziów może mieć daleko odbiegające od siebie oceny. Dlaczego? Dlatego, że dla jednego sędziego będzie ładny, a dla drugiego będzie właśnie brzydki. Proste ;-)[/QUOTE]

daleko odbiegajace od siebie oceny?

czyli jakie oceny?

to jst mit dogomanii, ktory powtarzaja wlasnie wlasciciele i hodowcy psow srednich eksterierowo.
oczywiscie szczegolnie jak sie duzo jezdzi, to mozna czasem oberwac bdb czy nawet i db jak sie trafi swirus, ktory niekoniecznie zna sie na rasie czy tam chce byc srogi jak baba jaga. ale naprawde...wystarczyloby, gdybys troche pojezdzila po wystawach z dobrym psem i juz bys wiedziala, ze te skrajne oceny to bzdura.

[quote name='Paskuda_Bandzior']To ja zupełnie nie odniosłam takie wrażenia. :smile:

Wspominacie tutaj natomiast o 'przeciętności' psa - czy to chodzi o przeciętność TYLKO eksterierową?[/QUOTE]

jak przeczytasz watek to dowiesz sie, ze nie, bo dyskusja zaczela sie od tego, ze ktos, kto pojezdza innym hodowcom rozmnozyl bardzo mloda, niespecjalnie wypadajaca na wystawach i nie majaca osiagniec w zadnej innej sportowej dziedzinie suke.

ja tez wspominalam o psach, ktore sa przecietne eksterierowo, ale swica triumfy na polu uzytkowym.

[quote name='czi_czi']Z całym szacunkiem ale jak ktoś nie sika gotówką to po cholere chce sie brac za hodowanie?[/QUOTE]

nie trzeba wcale "sikac gotowka", zeby dobrze hodowac.
oczywiscie trzeba miec forse na dobre krycie nie mowiac juz o odchowie szceniat. ale mozesz robic to rzadko, lecz po prostu dobrze.

ale faktem jest, ze kynologia to jest droga zabawa.

[quote name='Skyy']Pomijając znane wszystkim powody jak ulepszenie rasy, poprawienie wzorca, promowanie danej rasy i tym podobnym, sądzę, że ze względu na pasję, zainteresowanie i zamiłowanie do rasy. Nie jest nigdzie jasno określone w regulaminie hodowli psów rasowych, że trzeba mieć kilkanaście zer na koncie, aby być (DOBRYM) hodowcą. ;-)[/QUOTE]

no zeby "ulepszac rase, poprawiac wzorzec" to troche tych zer trzeba miec. zeby rozmnazac przecietne pieski juz duzo mniej-za plotem jest taniej i nie wywalisz 2000 euro za mrozonke plus jeszcze jej transport do pl.

[quote name='czi_czi']W moich odczuciach taki hodowca to niezly ignorant/naiwniak. Pasja pasja ale trzeba tez mierzyc sily na zamiary. I trzeba "sikac gotowka" gdy sie planuje hodowac a nie jedynie rozmnazac.[/QUOTE]

kazdy mirzy wlasne sily na wlasn zamiary.
ja sama znam ludzi, ktorzy wcale nie sikaja gotowka, maja jedna czy dwie suczki majace mioty co 2 lata i to czesto po dwoch miotach sie konczy, a krycia nich w hodowli sa BAJECZNE mimo ze nie maja forsy jak lodu.

[quote name='czi_czi']no dla mnie tez to jest zrozumiale. Pod warunkiem ze chodzi wlasnie o nielubienie wystaw, a nie kwestie finansowe. Akurat spore zaplecze finansowe to pewna podstawa gdy sie ktos juz bierze za powolywanie na swiat nowych psow[/QUOTE]

no nie wiem...ja dosyc duzo jezdze o wystawach, bo to lubie, a jednak jakos w tym roku, gdy czekaja mnie helsinki a potem jeszcze eds w brnie to troche licze forse i nie jezdze ne wiadomo ile.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']daleko odbiegajace od siebie oceny?

czyli jakie oceny?

to jst mit dogomanii, ktory powtarzaja wlasnie wlasciciele i hodowcy psow srednich eksterierowo.
oczywiscie szczegolnie jak sie duzo jezdzi, to mozna czasem oberwac bdb czy nawet i db jak sie trafi swirus, ktory niekoniecznie zna sie na rasie czy tam chce byc srogi jak baba jaga. ale naprawde...wystarczyloby, gdybys troche pojezdzila po wystawach z dobrym psem i juz bys wiedziala, ze te skrajne oceny to bzdura.
[/QUOTE]

A ocena doskonała dla psa u jednego sędziego, a ocena bardzo dobra u innego sędziego, to nie są mocno odbiegające od siebie oceny? Bo dla mnie są i to bardzo. A takie oceny psy dostają.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...