Jump to content
Dogomania

KYNOLOGIA W WYDANIU KRAJOWYM czyli ZKwP przyjaciel prawdziwego hodowcy...


Chima

Recommended Posts

farabutto

I prawidłowo, jak jeden czy drugi mądrala dostanie konkretny mandat lub inną karę adekwatną do popełnionego czynu może zaczną myśleć...Weta powinno się pozbawić prawa do wykonywania zawodu i tyle, a hodowca na kopach z ZK lub innych organizacji. Oczywiście po uprzednim obcięciu uszu, przecież to nic nie boli... ;), a ZK jest w odwrocie od kiedy średnia wieku decydentów przekroczyła 70 lat :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Replies 418
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dawno temu już czytałam fragmenty tego wątku i zdarza mi się do niego wracać, doczytywać, jak pięknie można usadzić kogoś z pasją.
Byłam w szoku, jak to wszystko jest możliwe.
Związkowcy u siebie wielu problemów nie chcą dostrzec i są ślepi na błędy.
Jakie psy obecnie Pan hoduje, gdzie można je zobaczyć?
Ma Pan może jakąś stronę?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

zaginiona sara dlaczego Ty wszystko uogólniasz zkwp ma wielu członków. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony i / lub łamiący regulaminy czy zasady moralne. Jednak w Polsce nie ma innej alternatywy nie ZKWP to co powstało (opinię zachowam dla siebie :eviltong: ) nawet do pięt nie dorasta zwłaszcza w historii i pracach nad rozwojem czy odtowrzeniem niektórych ras :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Kolejny kamyk, a raczej ogromny głaz do parlamentarno, związkowo, kynologicznego ogródka.

Nie może być dobrze w Polsce gdy [U]pan poseł, szef klubu przyjaciół zwierząt w sejmie, nie wspiera obywatelskiego zaangażowania w poprawę bytu zwierząt. [/U]
Jest nawet znacznie gorzej, pan poseł zwołał specjalną konferencję prasową i próbował zniweczyć wysiłek ponad dwustu tysięcy obywateli, wykręcając się unijnymi dyrektywami, czyli sianem, czyli byle czym!
Nigdy bym w to nie uwierzył gdybym nie trafił na tę konferencję prasową. Nie wiem jak to się zakończyło ale dla mnie to jest skandal i granda.

[URL]http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=0934499D3F182B5CC125798300293E12[/URL]

A na stronie internetowej napisali o nim tak, cytuję:
[I]„Jest człowiekiem niesamowicie aktywnym o szerokich zainteresowaniach. Od lat zajmuje się fotografią zamykając w kadrze niezwykłe miejsca ze swoich podróży[U], a jego sznaucery średnie są championami wielu krajów. [/U]W wolnym czasie realizuje swoją pasję zawodową jaką jest urządzanie ogrodu, ponadto stara się być na bieżąco z nowinkami filmowymi i uwielbia słuchać muzyki podczas pięciogodzinnej podróży do Warszawy.”[/I]

Czy mamy rozumieć, że właściciel psiej arystokracji, utytułowanych sznaucerów, kreował się na konia trojańskiego dobrostanu wszystkich zwierząt, a zwłaszcza milionów zabiedzonych kundelków? Na usta ciśnie mi się niecenzuralny komentarz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Kolejny kamyk, a raczej ogromny głaz do parlamentarno, związkowo, kynologicznego ogródka.

Nie może być dobrze w Polsce gdy [U]pan poseł, szef klubu przyjaciół zwierząt w sejmie, nie wspiera obywatelskiego zaangażowania w poprawę bytu zwierząt. [/U]
Jest nawet znacznie gorzej, pan poseł zwołał specjalną konferencję prasową i próbował zniweczyć wysiłek ponad dwustu tysięcy obywateli, wykręcając się unijnymi dyrektywami, czyli sianem, czyli byle czym!
Nigdy bym w to nie uwierzył gdybym nie trafił na tę konferencję prasową. Nie wiem jak to się zakończyło ale dla mnie to jest skandal i granda.

[URL]http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=0934499D3F182B5CC125798300293E12[/URL]

A na stronie internetowej napisali o nim tak, cytuję:
[I]„Jest człowiekiem niesamowicie aktywnym o szerokich zainteresowaniach. Od lat zajmuje się fotografią zamykając w kadrze niezwykłe miejsca ze swoich podróży[U], a jego sznaucery średnie są championami wielu krajów. [/U]W wolnym czasie realizuje swoją pasję zawodową jaką jest urządzanie ogrodu, ponadto stara się być na bieżąco z nowinkami filmowymi i uwielbia słuchać muzyki podczas pięciogodzinnej podróży do Warszawy.”[/I]

Czy mamy rozumieć, że właściciel psiej arystokracji, utytułowanych sznaucerów, kreował się na konia trojańskiego dobrostanu wszystkich zwierząt, a zwłaszcza milionów zabiedzonych kundelków? Na usta ciśnie mi się niecenzuralny komentarz.[/QUOTE]
hmm....no właśnie... jakże trudno się pofatygować i poszukać co było dalej ( w ten sam dzień ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Kolejny kamyk, a raczej ogromny głaz do parlamentarno, związkowo, kynologicznego ogródka.

Nie może być dobrze w Polsce gdy [U]pan poseł, szef klubu przyjaciół zwierząt w sejmie, nie wspiera obywatelskiego zaangażowania w poprawę bytu zwierząt. [/U]
Jest nawet znacznie gorzej, pan poseł zwołał specjalną konferencję prasową i próbował zniweczyć wysiłek ponad dwustu tysięcy obywateli, wykręcając się unijnymi dyrektywami, czyli sianem, czyli byle czym!
Nigdy bym w to nie uwierzył gdybym nie trafił na tę konferencję prasową. Nie wiem jak to się zakończyło ale dla mnie to jest skandal i granda.

[URL]http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=0934499D3F182B5CC125798300293E12[/URL]

A na stronie internetowej napisali o nim tak, cytuję:
[I]„Jest człowiekiem niesamowicie aktywnym o szerokich zainteresowaniach. Od lat zajmuje się fotografią zamykając w kadrze niezwykłe miejsca ze swoich podróży[U], a jego sznaucery średnie są championami wielu krajów. [/U]W wolnym czasie realizuje swoją pasję zawodową jaką jest urządzanie ogrodu, ponadto stara się być na bieżąco z nowinkami filmowymi i uwielbia słuchać muzyki podczas pięciogodzinnej podróży do Warszawy.”[/I]

Czy mamy rozumieć, że właściciel psiej arystokracji, utytułowanych sznaucerów, kreował się na konia trojańskiego dobrostanu wszystkich zwierząt, a zwłaszcza milionów zabiedzonych kundelków? Na usta ciśnie mi się niecenzuralny komentarz.[/QUOTE]
Czyżby kolejny remake Nikosia Dyzmy...?
Najgorsze jest to, że ten XXI-wieczny Dyzma to tym razem nie na ekranie, tylko w realu... :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

zaginiona sara

strona www nie działa w chwili obecnej, nie wiem w jakiej formie ponownie ją uruchomię. mam tylko jednego psa w tej chwili i jest to Chima. nie zamierzałem jak dotąd zmieniać rasy, jeżeli natomiast chodzi o opinię dotyczącą ZKwP to zgadzam się, każdy kto trwa w tych strukturach wiedząc jakie wały się tam dzieją, jak bardzo niekompetentni ludzie tam pracują i jak bardzo słabo ocenia się tam coraz słabsze psy musi liczyć się z taką, a nie inną opinią na swój temat. być może nie wszyscy są tacy jak te konkretne złe bez wątpienia przykłady, ale...nie ma nic za darmo...jak się należy do organizacji takiej jak ta, ocenianym się jest właśnie w ten sam sposób. być może są wyjątki, ale jeżeli są to co robią w lewych strukturach ZKwP? zgadzają się z doktryną, nie mają pojęcia co się dzieje, udają, że nie mają pojęcia co dzieje się w organizacji za jaką płacą składki, są skrajnymi hipokrytami, a być może prawda jest bardziej prozaiczna nie mają wolnej woli i mózgu. jest wiele organizacji w całej europie będących w strukturach FCI, do których moga należeć nasze psy, oczywiście trzeba spełnić pewne wymagania, ale alternatywa jest, można sobie podarować ZKwP.

Link to comment
Share on other sites

adamant

odpisałem powyżej zaginionej więc nie będę się powtarzał, ale powiedz mi proszę jakie to niby prace nad rozwojem i odtworzeniem ras prowadzi ZKwP? pytam z ciekawości, a co do pozostałych istniejących w kraju organizacji kynologicznych, no cóż są mniejsze, słabsze i niestety pośrednio podobne do zkwp, ale są. są i mają być alternatywą do tego całego związku, który dzisiaj niewiele ma związku z psami, więcej tam polityki i układów, które przysłaniają być może realne osiągnięcia i wkład włożony w odtworzenie ras psów, pytanie do Ciebie proste, ciekawy jestem czym poza napychaniem sobie kieszeni zajmuje się dzisiaj zk i jakie rasy uratował, no i przed czym...

Edited by Chima
Link to comment
Share on other sites

Szkoda że został tylko jeden pies, trzeba nam w Polsce psów hodowanych z większym naciskiem na zdrowie i charakter.

Będąc w związku gdzie na wystawach światowych kalekim psom nadaje się tytuły championów, byłoby mi trochę przykro, bo po części byłoby to za moją kasę ze składek.

Jestem przeciwna tworzeniu kalek z pięknych ras. Bo owczarek, który się buja podczas chodu, pokazany na filmiku half dog half frog to jeden najgorszych przykładów ;(
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=SV7elIy_Aoo[/URL]

Nikt mi nie nakaże żebym temu przyklaskiwała, nie ma takich argumentów.
Moja suka po niedowładzie ma prawo tak chodzić, ale chodzi o niebo lepiej bo jest podleczona.
Nie championy.

To co zrobiono tym psom woła o pomstę. A dzieje się to przy przyklasku związków, po nich reszta przejmuje chory wzorzec...

Edited by zaginiona sara
Link to comment
Share on other sites

zaginiona sara

został mi jeden pies, ale to dobrze. suka jest wyjątkowa i mam nadzieję jeszcze ładnych parę lat ze mną pobędzie. mimo, że nie zawsze jest ku temu okazja dobrze się z nią bawię.
w zk praktyki kalekich championów to wypadkowa źle i korupcyjnie interpretowanego i tolerowanego statutu, regulaminu. nie ma selekcji, każdy bez wyjątku szczeniak może dostać metrykę lub pełny rodowód. kasa, przyczyną są pieniądze, zk chce żeby miotów i szczeniąt było jak najwięcej, bo ma z tego działkę, hodowca, który w to wchodzi robi podobnie i pobudki są identyczne. ilość nie jakość to powinno być motto przewodnie zk i nie tylko zresztą. fci jako organizacja nadrzędna przyzwala na to, nie tylko nasze hodowle tak pracują, cały ten system oparty jest na ściemie i wyparciu. właściciel psa rasowego, na tym się skupmy powinien w pełni odpowiadać przed sądem nie zk za swoje postępowanie. psy powinny być świadomie rozmnażane, a daleko nam do tego. w mojej rasie rozpanoszyły się byłe pseudohodowczynie, które jeszcze nie tak dawno waliły lewe mioty i mimo, że zk to wie nie było reakcji, kolesiowskie układziki w oddziałach robią swoje. dzisiaj udają eksperótw i popełniają mioty jakie nigdy nie będą się w rasie do niczego nadawały, do niczego poza samymi wystawami. to wszystko nie powinno tak wyglądać. nie oszukujmy się jednak wszyscy, którzy w to wchodzą robią to w pełni świadomie, nie kupię nigdy bajki z cyklu...nie wiedziałem/am , ze to tak wygląda.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witaj Chima, znalazłam ten wątek przypadkiem, to niesamowite co przeszedłeś ale wierzę, że prawdziwe. Jaką masz hodowlę chętnie obejrzę zdjęcia. Mam też kilka pytań ale nie przez forum. Może masz jakiś telefon?
Monika
www. basenji.warmia.pl

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chima']zaginiona sara

został mi jeden pies, ale to dobrze. suka jest wyjątkowa i mam nadzieję jeszcze ładnych parę lat ze mną pobędzie. mimo, że nie zawsze jest ku temu okazja dobrze się z nią bawię.
w zk praktyki kalekich championów to wypadkowa źle i korupcyjnie interpretowanego i tolerowanego statutu, regulaminu. nie ma selekcji, każdy bez wyjątku szczeniak może dostać metrykę lub pełny rodowód. kasa, przyczyną są pieniądze, zk chce żeby miotów i szczeniąt było jak najwięcej, bo ma z tego działkę, hodowca, który w to wchodzi robi podobnie i pobudki są identyczne. ilość nie jakość to powinno być motto przewodnie zk i nie tylko zresztą. fci jako organizacja nadrzędna przyzwala na to, nie tylko nasze hodowle tak pracują, cały ten system oparty jest na ściemie i wyparciu. właściciel psa rasowego, na tym się skupmy powinien w pełni odpowiadać przed sądem nie zk za swoje postępowanie. psy powinny być świadomie rozmnażane, a daleko nam do tego. w mojej rasie rozpanoszyły się byłe pseudohodowczynie, które jeszcze nie tak dawno waliły lewe mioty i mimo, że zk to wie nie było reakcji, kolesiowskie układziki w oddziałach robią swoje. dzisiaj udają eksperótw i popełniają mioty jakie nigdy nie będą się w rasie do niczego nadawały, do niczego poza samymi wystawami. to wszystko nie powinno tak wyglądać. nie oszukujmy się jednak wszyscy, którzy w to wchodzą robią to w pełni świadomie, nie kupię nigdy bajki z cyklu...nie wiedziałem/am , ze to tak wygląda.[/QUOTE]
Trzeba nam takich ludzi, którzy głośno to powiedzą, a nie dla "dobra rasy i z miłości do psów, pasja, pewnie jesteś pseudo" i tak w kółko odpowiadają na krytykę.
Niektórzy bardzo się denerwują jak piszę co myślę na ten temat i uważają że cały związek jest cacy a wszystko jest wymyślone.

Link to comment
Share on other sites

zaginiona sara

ZKwP nie jest ok. To z całą pewnością może stwierdzić każdy kto przez chwilę nawet miał kontakt z tą organizacją. Mechanizm wyparcia tych spostrzeżeń i wiedzy o bezwładnym bycie jakim jest ZK to już temat dla psychologa lub nawet psychiatry. To interes, na którym zarabia i hodowca i ZK im więcej miotów i układów tym wygodniej. Później biba z laseczkami po wystawie i gra muzyka, wszyscy są zadowoleni. Cała ta organizacja dzisiaj ze swoich przestarzałym statutem i regulaminem z czasów PZPR działa nie zgodnie z konstytucją, to zapomniany twór epoki kamienia łupanego sierpem. Nie wiem dlaczego mówienie o tym i próba zmian jest piętnowana, być może ludzie boją się, a być może odpowiada im taka szara strefa. Słabe psy się dalej sprzedają i powoli degradują daną rasę w imię rodowodu, a FCI to koledzy tych, którzy rządzą tym czymś u nas więc nie zrobią im krzywdy, wydaje się układ nie do ruszenia. I tak jest tylko dzięki leniwym i naiwnym ludziom, którzy nie wnikają co rejestrują, dlaczego, za ile i kto dostaje te pieniądze. Temat rzeka...

Link to comment
Share on other sites

zaginiona sara

Nie jest to jedyny związek i na pewno nie jedyny słuszny jak się powszechnie uważa. To jedna z możliwości. Można psy rejestrować legalnie za granicą w kraju pochodzenia powiedzmy gdzie zasady hodowli ocenia się na psach jakie dorosły już do oceny. To nic złego pod warunkiem, że robimy to sami, sami hodujemy wybraną rasę. Dzisiaj niestety pęd w hodowlach i niemalże chów na kilogramy powoduje, że wypadków hodowlanych i oszłomomów jacy z przypadku zajęli się produkcją zwierząt jest coraz więcej. Na moim przykładzie można sobie wypracować własną metodę, która pozwoli uniknąć moich błędów. No to sobie napisałem :) dwa mądre zdania :P

Link to comment
Share on other sites

zagioniona sara


Mnie to dopadło osobiście i po części na własne życzenie w takich sytuacjach optyka się zdecydowanie poprawia. ZK jako organizacja mogła by działać doskonale, ale na pewno nie z tymi ludźmi za sterami. Egzaminy, asystentury i komisje hodowlane to powinny być nowe nie umoczone w strukturach jednostki. Spoza układu, ale im więcej tego piszę tym widzę mniejsze szanse na jakiekolwiek zmiany. ZK robi sobie co chce, toczy się ta kula gówienka do przodu to po co coś zmieniać. Hodowcy mają pełną swobodę nie będą optowali za zmianami, działacze cieplutko mają pod dupkami więc też nie, FCI udaje jak UEFA, że nie widzi oczywistych naruszeń regulaminów i praw ludzi w danym kraju, którzy albo podpisują cyrograf albo sa skazania na hodowlę poza rodowodami. Nie chcę brać w tym udziału, psy mam i będę miał, ale nie sądzę żebym miał kiedykolwiek jeszcze ochotę na dopłacanie do ich interesików, bo nie są to moje interesy ani moje ani moich psów. ZK szkodzi rozwojowi etycznej hodowli, szkodzi samym psom najbardziej. O rejestracji poza krajem wspomniałem tak na marginesie, nie ma powodu sprzedać duszy i samego siebie dla zK skoro można to zrobić poza krajem, oby tylko coraz więcej młodych ludzi korzystało z tych możliwości, zanim wdepną w trybiki ZK. I nie prawdą jest, że wszyscy w ZK są źli, bo nie są, ale skoro działają w tych sprutych strukturach świadomie to wybacz, ale robią to na własne zyczenie, świadomie...i sami stawiają się w szeregu pod ścianą...Wydaje mi się, że u nas w kraju koniecznie muszą powstawać odrębne kluby ras, ale takie prawdziwe, nie te na papierze, które i tak podlegają pod jednego oszołoma w klubie molosa w Wawce. Bo tak to się nic nie uda zrobić.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Witam.

 

Dodam może swoje pięć groszy na temat kolesiostwa w ZKwP.

Jest 22-23.08.2015, Sopot - dwie wystawy w jednej - Klubowa oraz Międzynarodowa

Moja suczka rasy Alaskan Malamute (4 miesiące 20 dni) na pierwszej klubowej ma jedną konkurentkę w swojej kategorii - niezbyt okazałą starszą o 2 tygodnie wilczastą suczkę z zaprzyjaźnionej (z sędziną?) hodowli, sędzia (kalosz) Ewa Marcinkowska wydała werdykt dla naszej suczki (nie jesteśmy hodowcami) oczywiście pozycja 2 - obiecująca (przeważyło : "Suka nieco delikatnej kości" Podczas gdy porównując zdjęcia kościec mają taki sam.

Mała konkurentka, była bardzo nieułożona, na ringu szarpała, wyrywała się, podczas gdy, nasza ze spokojem wykonywała pwszystkie polecenia prowadzącej.

 

Dzień później : Sędzia z zagranicy i werdykt zgoła odwrotny, że nasza sunia jest idealna, a ta sama konkurentka została zgłoszona jako 4- miesięczne szczenie i i tak przegrała (jeszcze poprzedniego dnia była starsza)

 

Chyba należało by w tej sytuacji wysłać Pani Sędzinie :

 - Kopie wyniku z dnia następnego (Nasza nagle dostała grubszej kości)

 - Kalosze (wszak sędzia kalosz)

 - I okulary, bo chyba Pani niedowidzi...

 

To tyle jeśli chodzi o moje doświaczenia z ZKwP

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...