asz26 Posted April 6, 2017 Author Share Posted April 6, 2017 Znowu problem z okiem Kody,tym razem jest gorzej niż było,dostała leki ale nic nie pomagają zostaje operacja której bardzo się boję :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Może lepiej nie przeciągać bo oko może być nie do naprawy.... Szkoda jej i Ciebie... Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 7, 2017 Author Share Posted April 7, 2017 W Warce nie za bardzo chcą ją operować a do Warszawy nie mam czym zawieźć :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 8, 2017 Author Share Posted April 8, 2017 Dzwoniła do mnie wetka,konsultowała oko Kody z okulistką i stwierdziła że sama nie podejmie się tej operacji.Próbuje namówić panią doktor z Warszawy na przyjazd tu na miejsce i jak się uda to po świętach Koda może mieć operację.Z okiem jest źle,bardzo boję się tej operacji,koszty też mnie przerażają bo to ok tyś zł :-( Nie wiem jak to ogarnąć żeby było dobrze,chyba nerwowo się wykończe tak się boje o Kode :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted April 12, 2017 Share Posted April 12, 2017 Koszt rzeczywiście spory... może uda się jakoś zebrać... a może uda się rozłożyć na raty? Byłoby dobrze, gdyby wetka przyjechała do warki bo odpada koszt jazdy do W-wy i ew. pobytu, bo nie sądzę, że mogłybyście zaraz wrócić do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 jeżeli wetka zgodzi się przyjechać do Warki to i tak doliczy koszt dojazdu,moja wetka powiedziała że jak bedzię to zwykłe usunięcie trzeciej powieki i gruczołu trzeciej powieki to ok 300zł ale jak będzie coś poważniejszego to o 600zł plus koszt dojazdu wetki i plus leki.Bardzo się boje że Koda się nie wybudzi z narkozy i że to bedzie coś bardzo poważnego.Liczę się z tym że Kodusia ma już 11 lat i jak na takiego olbrzyma to już jest staruszka ale chce żeby była ze mną jak najdłużej,to moja kochana sunia i zawsze jest przy mnie.Co do kosztów to właścicielka gabinetu powiedziała że tej wetce z Warszawy zapłaci za mnie a ja bede mogła oddać jak bede miała pieniądze.Teraz też mam jeszcze do oddania pieniądze w gabinecie i zabrakło na obroże od kleszczy i przez to mam na minusie 67zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Dobrze, ja ureguluję ten minus na konto 4Dogs. Przelew poszedł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dziękuję,przynajmniej o to będę spokojna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 14, 2017 Author Share Posted April 14, 2017 Wpłata 67zł Rudakacha .Bardzo dziękuje. Pieniądze zostaną przeznaczone na dług za obroże,na koncie zostało 0 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 14, 2017 Author Share Posted April 14, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 23, 2017 Author Share Posted April 23, 2017 Pani weterynarz do której chodzę próbowała namówić panią weterynarz okulistke z Warszawy na przyjazd tu na miejsce żeby zrobić operacje oka Kody ale nie dała się namówić bo za daleko,jak chce ją operować to muszę dowieźć do innego gabinetu ale jeszcze nie wiem gdzie,podobno najbliżej to Piaseczno lub Góra Kalwaria no i pojawia się problem z dojazdem,nie mam czym jej zawieźć na dodatek tu na miejscu to gabinet miał zapłacić pani okulistce a ja miałam oddać jak bede miała pieniądze tam będę musiała zapłacić od razu,ale żeby tego było mało to u Kody znowu pojawiły się biegunki i chyba znowu będe musiała powtórzyć badania koszt badań ok 120zł ale i tego żeby było mało to przyszedł do mnie kotek,w dzień siedzi w domu ale na noc musze wypuszczać go na podwórko żeby Koda go nie zjadła,kotek zaczął kasłać mam zamiar zabrać go do wetki najwyżej zapłace później bo mam jeszcze dług za ostatnie leczenie Kody ale to nadal nie koniec super wiadomości bo od kilku dni koło działki biega pies i nie mam pojęcia co z nim zrobic do siebie nie mogę zabrać a bez pomocy zginie :-( mam dość wszystko się wali Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted April 24, 2017 Share Posted April 24, 2017 Może tu na dogo zgłosi się ktoś z transportem. Słaba to pociecha ale może... Trzymam kciuki, by wszsytko poszło dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 25, 2017 Author Share Posted April 25, 2017 Dzwoniła do mnie moja wetka i powiedziała że znalazła jeszcze jednego lekarza okuliste i ten powiedział że może przyjechać na miejsce i zrobić operacje ale warunek to zrobienie badania echo serca,dzwoniłam do drugiego gabinetu i jest możliwość zrobienia tego badania tylko wcześniej trzeba zapisać się na badanie bo lekarz musi dojechać.Koszt badania 150-200zł.Jeszcze dokładnie nie wiem ile operacja ale tak ok 500-600zł plus koszt dojazdu tego lekarza i leki.Nie wiem jak to ogarne bo koszty są bardzo duże :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 Koszty rzeczywiście spore... Może prosić fundację o pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted April 27, 2017 Author Share Posted April 27, 2017 Ja mam tylko udostępnione konto z fundacji na które muszę sobie sama uzbierać pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 8, 2017 Author Share Posted May 8, 2017 W niedzielę Koda ma mieć robione echo serca,bez tego badania lekarz nie chce operować jej oka ale nie wiem czy do operacji dojdzie bo Koda wczoraj znowu zaczęła jeść połowe porcji jedzenia i ma problemy z chodzeniem.Nie wiem czy to od stawów bo pogoda jest taka jak jest ciągle deszcz pada a ona odczuwa takie pogody czy znowu ma mocznik podniesiony i dlatego nie je i ma problemy z chodzeniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 10, 2017 Author Share Posted May 10, 2017 Dzisiejsza wizyta w gabinecie,Koda przestała jeść miała problemy z chodzeniem i okazało się że tak reaguje na tabletki carprodyl.Brała przez tydzień na stawy i teraz są problemy.Dowiedziałam się o koszt operacji i całość ma być ok 700zł.Dzisiejsza wizyta wyniosła 210zł z poprzedniego długu zostało jeszcze 179zł.Dostałam termin do spłaty tego długu do końca czerwca bo właścicielka gabinetu odchodzi na emeryturę i gabinet przejmuje ktoś inny.Operacja będzie musiała poczekać bo nie mam skąd wziąć całości i nie wiem czy później będę mogła spłacać tak jak teraz.Już teraz zastanawiam się czy dam radę do końca czerwca oddać ten dług który mam w tej chwili czyli 389zł a w niedzielę Koda będzie miała robione echo serca i to jest kolejny wydatek 150zł i nie wiem ile będzie za wizytę.A w piątek lub w sobotę Koda jedzie na kolejne pobranie krwi i nie wiadomo czy te kroplówki wystarczą czy nie będzie potrzeba więcej.Na koncie 4Dogs jest zero więc jak ktoś może pomóc to bardzo proszę o najmniejszą wpłatę,w tej chwili każda złotówka się liczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 15, 2017 Author Share Posted May 15, 2017 Z Kodą nadal źle nawet bardzo źle,praktycznie nie wstaje nie je i leki nie działają.Jutro z powrotem do gabinetu na usg brzucha i ma dostać kolejne leki.W gabinecie już mam dług ponad 400zł jutro dojdą kolejne koszty za badania i leki a dług muszę oddać do końca czerwca i nie wiem jak to zrobię na dodatek miała mieć operację oka ale też nie mam jak zrobić operacji bo to są olbrzymie koszty sama operacja 400zł do tego dochodzą leki i badanie wycinka czy to nowotwór i całość ok 700zł.Dzisiaj miała robione echo serca wyniki badania będę miała w tyg lekarz ma wysłać do gabinetu w który badanie było robione,za to badanie musiałam zapłacić od razu 150zł bo było robione w innym gabinecie.Koszty w tej chwili już mnie przerastają i jak tak dalej będzie to będę musiała uśpić Kodusie bo nie mam skąd wziąć na leczenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted May 15, 2017 Share Posted May 15, 2017 Trochę szkoda, że tylko Ty i ja jesteśmy aktywne na tym wątku... Na początku zainteresowanie było całkiem spore ale widzę, że z upływem lat i ono znacznie zmalało :( Ja pomagam w miarę możliwości - mam swoje zwierzęta, te domowe i wolnobytujące, wiejskie psiaki i teraz mam na tymczasie starszą koteczkę z różnymi dolegliwościami i po sterylce... Mam apel do wchodzących na wątek; wiem, że nikt nie jest krezusem ale te parę groszy do grosza i zbierze się przynajmniej część na spłatę długu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted May 15, 2017 Share Posted May 15, 2017 19 minut temu, rudakacha napisał: Trochę szkoda, że tylko Ty i ja jesteśmy aktywne na tym wątku... Na początku zainteresowanie było całkiem spore ale widzę, że z upływem lat i ono znacznie zmalało :( Ja pomagam w miarę możliwości - mam swoje zwierzęta, te domowe i wolnobytujące, wiejskie psiaki i teraz mam na tymczasie starszą koteczkę z różnymi dolegliwościami i po sterylce... Mam apel do wchodzących na wątek; wiem, że nikt nie jest krezusem ale te parę groszy do grosza i zbierze się przynajmniej część na spłatę długu. Czy numer tego konta na 1 stronie aktualny - z dopiskiem psy Ani? Postaram się coś wpłacić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 15, 2017 Author Share Posted May 15, 2017 Tak na to konto można wpłacać pieniądze,a w tej chwili liczy się każda złotówka.Z Kodą jest źle,wczoraj rozmawiałam z wetka i powiedziała że to może być rak kości albo ma tak duże zwyrodnienia.Dostaje tramal ale nie działa i dzisiaj ma dostać jakieś inne leki ma mieć zrobione też usg brzucha i nie wiem co jeszcze.Wiem że jestem załamana bo nie mogę pomóc mojej kochanej suni :-( Żeby zaczęła jeść to by było super a ona nie je i nie może chodzić :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 15, 2017 Author Share Posted May 15, 2017 1 godzinę temu, rudakacha napisał: Trochę szkoda, że tylko Ty i ja jesteśmy aktywne na tym wątku... Na początku zainteresowanie było całkiem spore ale widzę, że z upływem lat i ono znacznie zmalało :( Ja pomagam w miarę możliwości - mam swoje zwierzęta, te domowe i wolnobytujące, wiejskie psiaki i teraz mam na tymczasie starszą koteczkę z różnymi dolegliwościami i po sterylce... Mam apel do wchodzących na wątek; wiem, że nikt nie jest krezusem ale te parę groszy do grosza i zbierze się przynajmniej część na spłatę długu. Pani zawsze mi pomaga za co bardzo dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted May 15, 2017 Share Posted May 15, 2017 13 minut temu, asz26 napisał: Tak na to konto można wpłacać pieniądze,a w tej chwili liczy się każda złotówka.Z Kodą jest źle,wczoraj rozmawiałam z wetka i powiedziała że to może być rak kości albo ma tak duże zwyrodnienia.Dostaje tramal ale nie działa i dzisiaj ma dostać jakieś inne leki ma mieć zrobione też usg brzucha i nie wiem co jeszcze.Wiem że jestem załamana bo nie mogę pomóc mojej kochanej suni :-( Żeby zaczęła jeść to by było super a ona nie je i nie może chodzić :-( przeleję dziś 50 zł na razie jednorazowo. Mój pies, który odszedł w tamtym roku miał tylko 8 lat i też go pokonał rak na koniec, czyli tak na ok. 4 dni przed śmiercią też już nie wstawał ani nie jadł. Odszedł sam, nie uśpiliśmy go, ale to tylko dlatego, że nie cierpiał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asz26 Posted May 15, 2017 Author Share Posted May 15, 2017 Dziękuję.Dzisiaj będę z Kodą w gabinecie i będę rozmawiać o wszystkim.Wetka powiedziała że może to być rak ale bardziej wygląda to na zwyrodnienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted May 15, 2017 Share Posted May 15, 2017 4 godziny temu, asz26 napisał: Dziękuję.Dzisiaj będę z Kodą w gabinecie i będę rozmawiać o wszystkim.Wetka powiedziała że może to być rak ale bardziej wygląda to na zwyrodnienia. Właśnie poszedł przelew na 50 zł. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.