Jump to content
Dogomania

Szczeniak na raty


Recommended Posts

  • Replies 479
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Instant']Rinuś, nie każda umowa, którą podpisuje hodowca z przyszłym właścicielem szczeniaka jest umową kupna-sprzedaży, dlatego też większością "można sobie podetrzeć tyłek". Odpowiednio sformułowana - no, to trochę inna para kaloszy.[/QUOTE]


Dokładnie. Jeśli komuś nie udało się nic wskórać to najbardziej prawdopodobne jest to,że miał do dupy umowę. Jasne- nie ustrzeżesz suki przed pokryciem jej przez właściciela innym psem niż był wskazany w umowie. Jednak możliwe jest pociągnięcie takiego właściciela do odpowiedzialności.

Link to comment
Share on other sites

ja jestem za kupnem psa na raty ponieważ skoro ktos zarabia 1500 miesięcznie a psy sa znacznie droższe nawet to tak nie fajnie całą wtypłate wydać ja wzięłam kredyt na psiaka i po mimo ze mam pieniążki nadal i nie łatwo kupić gdyż ceny sa wygórowane niestety przeznaczone mam 1500 zł a z tego muszę się liczyć ze muszę zrobić wyprawkę przed kupnem szczeniaka która trochę kosztować będzie i wazie czego liczyć się dojazdem . i zmieścić w kwocie. Na razie tylko słyszę 2500 do hymmm 4000 tysięcy na raz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Scarletka']ja jestem za kupnem psa na raty ponieważ skoro ktos zarabia 1500 miesięcznie a psy sa znacznie droższe nawet to tak nie fajnie całą wtypłate wydać ja wzięłam kredyt na psiaka i po mimo ze mam pieniążki nadal i nie łatwo kupić gdyż ceny sa wygórowane niestety przeznaczone mam 1500 zł a z tego muszę się liczyć ze muszę zrobić wyprawkę przed kupnem szczeniaka która trochę kosztować będzie i wazie czego liczyć się dojazdem . i zmieścić w kwocie. Na razie tylko słyszę 2500 do hymmm 4000 tysięcy na raz.[/QUOTE]

No,ale przeciez zakup tak drogiego psa nie jest zakupem spontanicznym.Nawet czytajac watek 'czekamy na szczeniaka' widac jak dlugo czeka sie na tego psiaka.
Wiec czasu i ewentualnych wyplat powinno byc przed zakupem psa wystarczajaco duzo,aby te pieniadze spokojnie sobie uzbierac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosiczka']Tylko, że właśnie przez całą ta "dyskusję" osoby podpisujące umowy, właśnie podkreślają to co napisała Zosiu-Samosiu.
Vectra, ma po prostu problem to zrozumieć i używa wciąż jednego argumentu że podpisanie umowy, oznacza brak wzajemnego zaufania.
Więc takie pytanie do Ciebie Zosiu-Samosiu jako nabywcy psa z umową podpisaną. Czy poczułaś brak obustronnego zaufania, gdy podpisywałaś umowę ?[/QUOTE]

Absolutnie!
I smiem twierdzic,ze gdybym zaproponowala 'ustna umowe' bo np. szkoda czasu na papierki,to mimo calej sympatii i zaufania jakim obdarzyla mnie Hodowczyni - psa bym nie dostala.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Takie, że wiem, że możesz sobie nim podetrzeć tyłek :p bo w labradorach bywają hodowle, które nakazują w umowie , że repa dla suki wybiera sam hodowca ( tylko, że on wybierał przeważnie repa ze swojej hodowli), a właściciel suki miał to gdzieś i pokrył psem, którego on uważał za psa wartościowego i hodowczyni nic nie wskórała swoją umową :p[/QUOTE]

Po pierwsze, labrador to dość specyficzna rasa. Chociażby ze względu na gigantyczne hodowle, tu już nie ma mowy o amatorskiej hodowli, to jest po prostu firma, biznes. Pomieszczenia specjalne gospodarcze dla psów etc.
Po drugie ja nie uważam, aby pomysł doboru reproduktora przez hodowcę był czymś złym ( oczywiście nie koniecznie swojego- bo to słabe jest). Zwłaszcza jak pojedzie się na wystawę i popatrzy się na niektóre "labradory" które nie wiadomo czy są flatami z krótka sierścią, czy jeszcze czymś innym. Taka pomoc osoby doświadczonej to dobra rzecz.
Nie trzeba mieć na piśmie, aby właściciel suczki sam odezwał się w sprawie pomocy w wyborze repa. Ale przy tych giganthodowlach to raczej niemożliwe, bo jak w hodowli było już 30 miotów w każdym statystycznie 6 szczeniąt, to daje to 180 psów, czyli żeby do każdego raz w miesiącu zadzwonić/napisać hodowca musiałaby rozmawiać jednego dnia z 6 osobami. Co przy normalnym życiu obowiązkach, byłoby trudne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Makros']Ale nie każdy może odłożyć taką kwotę w czasach kryzysu.[/QUOTE]
a spłacić kredyt już może? czym się rożni spłacanie kredytu w czasach kryzysu od oszczędzania w czasach kryzysu (oczywiście poza faktem, że biorąc kredyt muszę spłacić więcej niż wzięłam)?
nie dziwię się, że ktoś może chcieć szczyla na raty jeśli trafił się miot "jeden na milion", a on akurat nie ma pełnej kwoty i nie chce tracić szansy. tylko, że osoba, która chce przedstawiciela danej rasy ale nie ma wymagań w stylu "jak szczyl to tylko po tej matce" spokojnie może te pieniądze odłożyć i wziąć zwierzątko za pół roku czy rok, bez zapożyczania się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a spłacić kredyt już może? czym się rożni spłacanie kredytu w czasach kryzysu od oszczędzania w czasach kryzysu (oczywiście poza faktem, że biorąc kredyt muszę spłacić więcej niż wzięłam)?
nie dziwię się, że ktoś może chcieć szczyla na raty jeśli trafił się miot "jeden na milion", a on akurat nie ma pełnej kwoty i nie chce tracić szansy. tylko, że osoba, która chce przedstawiciela danej rasy ale nie ma wymagań w stylu "jak szczyl to tylko po tej matce" spokojnie może te pieniądze odłożyć i wziąć zwierzątko za pół roku czy rok, bez zapożyczania się.[/QUOTE]
Masz absolutną rację Beatrx. Pomijam już kwestię, że "przeciętny Kowalski" nie ma szans na zakup szczeniaka z miotu " jednego na milion" ( i nie chodzi tu tylko o kewstie finansowe) , bo na szczenięta z takich skojarzeń czekają hodowcy z całej Europie i maluchy rozejdą się wśród nich jak ciepłe bułeczki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a spłacić kredyt już może? czym się rożni spłacanie kredytu w czasach kryzysu od oszczędzania w czasach kryzysu (oczywiście poza faktem, że biorąc kredyt muszę spłacić więcej niż wzięłam)?
nie dziwię się, że ktoś może chcieć szczyla na raty jeśli trafił się miot "jeden na milion", a on akurat nie ma pełnej kwoty i nie chce tracić szansy. tylko, że osoba, która chce przedstawiciela danej rasy ale nie ma wymagań w stylu "jak szczyl to tylko po tej matce" spokojnie może te pieniądze odłożyć i wziąć zwierzątko za pół roku czy rok, bez zapożyczania się.[/QUOTE]
A nawet jesli kredyt-wyprawkę-jesli szczyl nie jest na juz natychmiast-można było kompletować wczesniej(chyba że ktos musi mieć posłanko w kolorze włosa psa).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneta Nowak']A nawet jesli kredyt-wyprawkę-jesli szczyl nie jest na juz natychmiast-można było kompletować wczesniej(chyba że ktos musi mieć posłanko w kolorze włosa psa).[/QUOTE]
a to też fakt. wpadnie więcej kasy to można coś kupić, w ramach prezentu urodzinowego/imieninowego/świątecznego czy jeszcze jakiegoś innego można sobie zażyczyć miseczki, obróżkę, smycz, legowisko, jakieś zabawki, szczotkę i starczy. a nawet jak się kupuje samemu to nie są to jakieś wielkie kwoty, wystarczy zamiast misek za 30zł każda z zoologa kupić takie za 2,50zł ze sklepu "ludzkiego", obróżkę i smycz dla malucha spokojnie za 20-30zł się kupi, póki klucha jest mała i może mieć zapędy niszczycielskie to nie ma sensu kupować drogiego legowiska i nawet kocyk w ciuchlandzie za 5zł można kupić (a nawet nie w ciuchlandzie, bo tu dziewczyny kocyk z ikei za mniej więcej tyle pokazywały), zabawki też w ciuchlandzie a szczotkę ostatnio taką ładną za 10zł widziałam, z miękkim włosiem dla dziecka to z pewnością i dla szczyla się nada, bo przecież malucha dopiero oswaja się ze szczotką a nie robi mu fryzury czy wyczesuje wypadające kudły. podliczając to wszystko wychodzi jakieś 50zł za wyprawkę więc serio, o jakim kredycie mówimy?o.O
a obróżki i smycze to niektóre hodowle dają do szczyla, tak samo jak i karmę na pierwszy miesiąc więc tym bardziej kwota ta się zmniejsza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']kasiu, a ty ile umow podpisalas, ile psow dobrze kupilas? jakie masz doswiadczenie z "wypadkami losowymi", ktore uniemozliwily ci wypelnienie poszczegolnych puntow umowy?
jakie masz doswiadczenie w tej materii?[/QUOTE]

odpisuje trochę po czasie, ale żeby nie bylo, ze się przestałam odzywac, bo anusia zadała mi "niewygodne" pytanie. :diabloti:

I wiesz, przypuszczam, że tak samo jak ja wiem o tym, że Twoje suki są z australijskiej linii, i przyleciały do pl samolotem z st. petersburga, tak Ty wiesz, że mam i miałam w domu od zawsze kundle.
Tyle tylko, że co ma piernik do wiatraka?

Nie muszę miec podpisanych 40 umów, na 58 cacibów w roku, zeby miec swoje zdanie w temacie. A przypuszczam, że niektóre umowy na DT to były takie, że niejeden hodowca by nie wpadł zeby podobny zapis w umowie zamieścić. :evil_lol: (np czestotliwość i ilośc rzuconych aportów :loveu:)
ale wiadomo kundle się nijak maja do szempionów-importów. :diabloti:

Pomijajac ta reszte, to nie wiem w sumie o co Ty ze mną walczysz, bo ja kilkakrotnie powiedzialam, ze mnie taka umowa ni ziębi nie grzeje. Mało tego rozumiem, że wielu hodowoców [B][U]TEŻ[/U][/B] w ten sposób próbuje zabezpieczyć psa. Czy tez przefiltrować ewentualne domy.

Ja tylko sobie teoretyzuje a co by było gdyby ;) No i mam ciut inne spojrzenie na sytuacje, czego innego oczekuje w kontakcie z hodowca i tyle. Dla mnie kwestia zaufania nie wyklucza się z umowa, ale tez miedzy umową a zabezpieczeniem psa nie ma znaku równości i tyle. ;)

Link to comment
Share on other sites

powiem ci kasiu, ze nie sledze cie az tak na dogo, zeby wiedziec, co tam w chacie masz czy mialas(poza tym, ze chyba nawet benedykt 16 wie o twoim rotku, bo soro benedykt to wie to wiadomo, ze cale dogo tez).

nie 'walcze z toba", bo zeby walczyc to trzeba miec przeciwnika.
w tym watku nikt nie walczy, tu sie dyskutuje i to dosc merytorycznie...poza nietorymi belkoczacymi od rzeczy osobami:)))

jednak...no sorry, ale majac zerowe doswiadczenie w tej kwestii, mozesz myslec co chcesz, ale...tylko myslec. ta ja mozesz wyobrazac sobie, jak to jest na ksiezycu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']powiem ci kasiu, ze nie sledze cie az tak na dogo, zeby wiedziec, co tam w chacie masz czy mialas(poza tym, ze chyba nawet benedykt 16 wie o twoim rotku, bo soro benedykt to wie to wiadomo, ze cale dogo tez).

nie 'walcze z toba", bo zeby walczyc to trzeba miec przeciwnika.
w tym watku nikt nie walczy, tu sie dyskutuje i to dosc merytorycznie...poza nietorymi belkoczacymi od rzeczy osobami:)))

jednak...no sorry, [B]ale majac zerowe doswiadczenie w tej kwestii, mozesz myslec co chcesz[/B], ale...tylko myslec. ta ja mozesz wyobrazac sobie, jak to jest na ksiezycu.[/QUOTE]

:loveu:
nie zawiodłam sie ani trochę. Ide odebrac wygrany zakład. Dziękuję anusiu ;)


a że tak zapytam ile szczeniąt z Twojej hodowli poszło w świat? Zdaje się, że żadne? Bo ich do tej pory nie było?
Także wypowiadasz się z perspektywy NABYWCY tak samo jak ja :diabloti:
Czy może nabywcy tez dzielą się na tych którzy wiedzą wiecej lub mniej? Może liczą się tylko umowy z 3 cacibami, a te "zwykłe" już nie?
No sory anusiu droga, ale jak sama zauwazyłas tu się dyskutuje. Ja od nikogo nie wymagam, żeby mnie klepał po pleckach i się ze mną zgadzał. (A żeby było śmieszniej to po raz kolejny powiem, że zgadzam się ze stanowiskiem czy Rosiczki czy innych nazwijmy to "zwolenników" umowy)
A to, że rozumiem tez punkt widzenia Vectry, to koniecznie chcesz mnie postawić po tej drugiej stronie barykady. Tymczasem ja sobie chce byc neutralna, jak Szwajcaria. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']powiem ci kasiu, ze nie sledze cie az tak na dogo, zeby wiedziec, co tam w chacie masz czy mialas(poza tym, ze chyba nawet benedykt 16 wie o twoim rotku, bo soro benedykt to wie to wiadomo, ze cale dogo tez).
.[/QUOTE]

Pewnie nie do końca wiesz, bo Kasia tak jak Ty nie pisze tego po 100x w jednym wątku, napisała raz a porządnie i kto czyta ze zrozumieniem ten to zapamięta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Pewnie nie do końca wiesz, bo Kasia tak jak Ty nie pisze tego po 100x w jednym wątku, napisała raz a porządnie i kto czyta ze zrozumieniem ten to zapamięta.[/QUOTE]

Nie no, milcz Rinusiowa, nie masz importów, nie masz psa rasowego jak śmiesz się wypowiadać? :diabloti:

a tak z innej beczki, to zaskakujący jest fakt, że w temacie umowy nie może się wypowiadac nikt kto psa z umową nie ma, ale juz np w temacie kolczatki może się wypowiedziec każdy "pozytywista", który nie ma o niej zielonego pojęcia-patrz wątek o malamucie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Nie no, milcz Rinusiowa, nie masz importów, nie masz psa rasowego jak śmiesz się wypowiadać? :diabloti:

a tak z innej beczki, to zaskakujący jest fakt, że w temacie umowy nie może się wypowiadac nikt kto psa z umową nie ma, ale juz np w temacie kolczatki może się wypowiedziec każdy "pozytywista", który nie ma o niej zielonego pojęcia-patrz wątek o malamucie :loveu:[/QUOTE]

Podeślesz linka, bo nie chce mi się szukać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Podeślesz linka, bo nie chce mi się szukać ;)[/QUOTE]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249121-Roczny-malamut-ci%C4%85gnie-do-ps%C3%B3w-i-innych-zwierz%C4%85t-jak-go-okie%C5%82zna%C4%87-[/url]!

proszzz, tylko przygotuj się na to, ze dowiesz się jakim prymitywem jesteś, jeżeli psa w kolcach prowadzasz :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249121-Roczny-malamut-ciągnie-do-psów-i-innych-zwierząt-jak-go-okiełznać-[/URL]!

proszzz, tylko przygotuj się na to, ze dowiesz się jakim prymitywem jesteś, jeżeli psa w kolcach prowadzasz :diabloti:[/QUOTE]

Dzięki, lecę poczytać ;)
Żaden mój pies nie chodził w kolcach :eviltong: Bo ja jestem idealnym szkoleniowcem :loveu::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']:loveu:
nie zawiodłam sie ani trochę. Ide odebrac wygrany zakład. Dziękuję anusiu ;)


a że tak zapytam ile szczeniąt z Twojej hodowli poszło w świat? Zdaje się, że żadne? Bo ich do tej pory nie było?
Także wypowiadasz się z perspektywy NABYWCY tak samo jak ja :diabloti:
Czy może nabywcy tez dzielą się na tych którzy wiedzą wiecej lub mniej? Może liczą się tylko umowy z 3 cacibami, a te "zwykłe" już nie?
No sory anusiu droga, ale jak sama zauwazyłas tu się dyskutuje. Ja od nikogo nie wymagam, żeby mnie klepał po pleckach i się ze mną zgadzał. (A żeby było śmieszniej to po raz kolejny powiem, że zgadzam się ze stanowiskiem czy Rosiczki czy innych nazwijmy to "zwolenników" umowy)
A to, że rozumiem tez punkt widzenia Vectry, to koniecznie chcesz mnie postawić po tej drugiej stronie barykady. Tymczasem ja sobie chce byc neutralna, jak Szwajcaria. ;)[/QUOTE]


nie chce cie nigdzie postawic. w ogole nie chce misie z toba gadac, bo nie ma z kim. nie mowiac juz o budowaniu barykad.

wiec...:)))
eot

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...