chicken Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Moja rodzina z sasiadami od momentu kiedy ich pies pogryzl naszego pudla byla w wrogich stosunkach (to bylo jeszcze w czasach gdy bylam mala dziewczynka :razz:) Pies stracil przez to wzrok :angryy: Pozniej byl u nas kot (wychodzacy)to go gonili jak tylko mogli i po pewnym czasie moj kot uciekal jak tylko sulyszal ze ktos od nich wychodzi :angryy: Zwrocilabym im uwage ale i tak oczywiscie wszystkeigo by sie wyparli :angryy: Teraz mam Kesi i co... W ogrodku znajduje rozn edziwne przedmioty ktorych nie ma u nas w domu a pies przeciez ich nie przynosi do domu :roll: Np: kawalek stluczonego szkla! pileczke kalczukowa tak mala ze Kesi polknelaby bez problemu! Kawalek galazki z kolcami! itd rece mi juz opadaja-oni tez maja psa ale co pies winien takich s*****, wlascicieli...:angryy: Najlepsze jest to ze moj pies nie szczeka w domu(choc zaczela na nich-czyli tez juz ja draznili)-a i tak jak siedzi w ogrodku to co jakis czas sprawdzam co robi i czy wszystko wporzadku :angryy:, nie przeszkadza im w zaden sposob-TO TYLKO CZYSTA ZAZDROSC i CHAMOWATOSC Co mi radzicie? Juz nawet myslalam zeby zamontowac kamere (internetowa ale zawsze cos) na balkonie, tak abym mogla nakrecic jak oni cos tu wrzucaja! Tylko niestety kabel USB do kamerki jest zbyt krotki :-( Ja juz nie wiem co mam robic, naprawde krew mi buzuje jak o tym mysle... Nie rozumiem co oni chca od mojego psa ktory NIC nie robi i jest grzeczny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Duzo ludzi tak ma, i wiesz mi jeżeli bedzie przypadek ze naprawde cos oni zrobią twojej Kesi mozna to zglosic na policję, chociaż nie jestem pewna czy mogliby potwierdzic cos jezeli byloby to tylko z zeznania swiadka, najwyzej moze ta kamerka moglaby pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kingilka Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Masz po prostu chorych sąsiadów... Moim zdaniem, powinnaś zwrócić im uwagę, a jeśli to by nie dao, to zagroź im, że załatwisz sprawę inaczej... np. z policją, strażą miejską i będą mieć kłopoty. Dobry pomysł z kamerką, i wtedy jakby coś zarejestrowała, to idź z tym na straż miejską i powiedz że cię GNĘBIĄ bo ty masz psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kingilka Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Ale wariaci.....:O Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiza Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 ja bym zamontowała tą kamerkę o której wspomniałaś i jak coś nagrasz to poszła do nich , opieprzyła ich i pokazała dowód. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 A moze masz od kogo porzyczyc kamere i przymątowac, albo poprostu 1 noc "poczatowac" i patrzec czy sie zblizają. Skoro tak jak kingilka mówila sa chorzy no to moze kiedys wpadną na pomysl otrucia ci psa (czeste są takie przypadki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 27, 2007 Author Share Posted May 27, 2007 Po prostu na nich zapoluje... Bede sobie lezec przed rzwiami do ogrodka i jak tylko uslysze lub zobacze ze cos robia mojemu psu to powiem im co o nich mysle-wtedy zlapie ich na goracym uczynku i nie bede mogli niczego sie wyprzec :angryy: Mysle ze policja oleje sprawe lub mnie wysmieje. my mamy takich policjantow ze daja sie przekupic fanom scigaczy ktorzy po nocach jezdza PRZED KOMISARIATEM 200km/h!! :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Kiepska sprawa z tą policją... a jak myslisz jakby sąsiedzi zareagowali jeżeli zaczelabys sie wykłócac? Wystraszyliby sie? Bo wiesz mozesz ich zastraszyc policją ale również mozesz jakos wlasnymi slowami. Ja powiem tyle- trzymam kciuki za walke z sąsiadami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 No wlasnie, ale również mogą cos mówic ze ty ich podejżewasz bezpodstawnie a oni np. byli tylko sie w nocy przejsc czy jakas inna gadka co robili w nocy na podwórzu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elizusiek Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Mam dokładnie to samo...tez czasmi juz sił mi brakuje. Codziennie ich "kochane" dzieci wrzucają papiery do mnie na podwórko i na cały głos komenują jakie to mam brzydkie psy itp. itd..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Wyobraź sobie jak nieraz ludzie mają katorge w domu... Niektórzy sasiedzi są tacy ze nawet za piskniecie psa jest wzywana policja ze pies zakłóca spokój a przeciez ten pies moze raz czy dwa szczeknął np. gdy chcial zachęcic do zabawy, ale sasiedzi uwazają to za zakłocanie spokoju w bloku :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Ja mam na szczęście na stancji super współlokatorów (mieszkam w pokoju w domku jednorodzinnym), Kiedy wczoraj wieczorem zabierałam jedną sukę na badania a potem miałam iść jeszcze na ognicho z nią, druga sucz musiała zostać sama, a ma skłonności do wycia. Zostawiłam więc mój nr. telefonu ludziom mieszkającym w pokoju obok aby mogli do mnie zadzwonić wrazie jak by im nie dawała spać. Kiedy im go zostawiałam śmiali sie żebym się nie przejmowała jutro niedziela, jak coś to rano odeśpią ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Gdyby mojego Czarka ktos drażnił przez płot.To by go przeskoczył użarł i wrócił na swój teren :D A potem byłoby jaki to on jest agresywny i jak kogoś zaatakował bez powodu. Ludzie się nudza najwidoczniej .Nie mozesz zrobić suce kojca czy coś w tym stylu? Z drugiej strony podwórka ? A kawałkiem szkła to niech sie po tych pustych łbach podrapią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Dokladnie... co sie bedą czepiac czyjegos psa i jeszcze na niego zwalac wine za wlasne czyny... Az poprostu brakuje sił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elizusiek Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 [quote name='olekg18']Nie mozesz zrobić suce kojca czy coś w tym stylu? Z drugiej strony podwórka ? [/quote] ale dlaczego ma robic kojec jak pies ma podwórko i może po nim chodzić.Z powodu głupich sąsiadów pies musiałby byc zamknięty w kojcu ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Acia_ Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 [quote name='Nerul']Wyobraź sobie jak nieraz ludzie mają katorge w domu... Niektórzy sasiedzi są tacy ze nawet za piskniecie psa jest wzywana policja ze pies zakłóca spokój a przeciez ten pies moze raz czy dwa szczeknął np. gdy chcial zachęcic do zabawy, ale sasiedzi uwazają to za zakłocanie spokoju w bloku :roll:[/quote] To ja mam takich sąsiadów! :placz: Mieszkam w kamienicy gdzie sa 3 mieszkania, i kiedys urządzałm urodziny :evil_lol: , sąsiedzi zostali poinformowani i wyrazili zgode, a juz po 30 minutach przuyjaechała policja, a nawet jeszcze goście nieprzyszli! :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Wyobraź sobie jakby ktos np. mial psa który ma wlasnie tendencje do wycia za wlascicielem... Sąsiedzi by chyba spali ze słuchawką telefoniczną z numerem strazy miejskiej :diabloti:[B][COLOR=#00ff00] [/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Acia_ Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 [quote name='Nerul']Wyobraź sobie jakby ktos np. mial psa który ma wlasnie tendencje do wycia za wlascicielem... Sąsiedzi by chyba spali ze słuchawką telefoniczną z numerem strazy miejskiej :diabloti:[/quote] albo numerem policji :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 [quote name='olekg18']Gdyby mojego Czarka ktos drażnił przez płot.To by go przeskoczył użarł i wrócił na swój teren :D [/quote] Ja bym się tak nie cieszyła :shake: nie rozumiem cię, przecież jak by do tego doszło to byś miała duże kłopoty TY odpowiadasz za psa i nie ważne czy został sprowokowany czy nie NIEMA PRAWA nikogo ugryźć!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Chociaż mozna to wziąść teraz na wesolo to tym osobom z psem niezazdroszcze- ja tez mialam pare takich akjci z moim jamnikiem bo on strasznie szczekliwy ale potem sąsiedzi wszystko wyjasnili- na komendie policji ze lekko przesadzali :diabloti:[COLOR=#00ff00][COLOR=black]Jamniki wygrały xD[/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_ga.isk Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Ja też mam chorych sąsiadów.. ale teraz przynajmniej już nic nie mówią... Pisali listy do naszego maklera że nasz pies szczeka, kiedy nas nie ma w domu. Kiedy dostaliśmy 3 taki list, delikatnie mówiąc wkurzyliśmy się. Popytaliśmy innych sąsiadów czy słyszą naszego psa(żaden nie słyszał), co ciekawe naszego psa to chyba naszego psa u siebie w pracy słyszała bo wyjeżdża z domu zawsze o tej samej porze co my i wraca później :|, więc pojechaliśmy na rozmowe do maklera przy okazji kazaliśmy im wysłać jej list z upomnieniem żeby pilnowała swoich kotów, które niszczą nam ogórdek(a co, jak ona nam tak my jej). Od tego czasu mamy spokój i ani jedna skarga więcej nie napłyneła ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Saba całe szczęście mieszka w bloku i mam w miare normalnych sąsiadów.Napisałem tylko co mój pies zrobiłby gdyby był droczony przez siatkę. A nawet gdybym mieszkał w domu z ogrodem psy miałyby zadaszony kojec,ponieważ potrafią skakać/wspinac się po siatce. Lepiej ,żeby zrobiła kojec ,niż żeby psu coś się stało prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Prawda, prawda. Pozatym mógłbys miec kłopoty z prawem gdyby pies wyskoczyl i np. cos komus nawet niechcąco zrobil... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gwiazdeczka* Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 To jeszcze nic. Ja mam takich sąsiadów, którzy pomimo ciągłych skarg ludzi, że ich pies ciągle kogoś goni, chwyta za nogawki, nie zamykali swojego agresywnego "pokaukaza", bo twierdzili, że oni psa w uwięzi trzymać nie będą. Dzieci chodziły do szkoły przez pola, bo bały się! Pogryzł, jedną, drugą osobę.. a oni nic. Dopiero jak rozerwał dziewczynie rękę (do dziś ma koszmarne blizny), uwiązali psa ale on i tak się zrywał. Koniec był taki, że pies kiedyś zagryzł wściekłego lisa i wet musiał go uśpić. Ludzie odpuszczają sobie, nie chcą zatargów z sąsiadami, bo nikt nie chce mieć wroga "przez płot". Lepiej żyć w zgodzie z kimś, kogo ogląda się codziennie. Ale .. ile ludzi, tyle charakterów i przegięć. [B]Chicken[/B], ja na Twoim miejscu najpierw grzecznie porozmawiałabym z sąsiadem a dopiero jak to nic nie da, to do dzieła.. ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Tak to już jest, w Lublinie mam taką sąsiadkę (własciwie lokatorkę, która płaci tyle ile chce, a nie ile wynosi czynsz) - która nam kilka razy w roku nasyła kontrolę z elektrowni, gazowni, i skąd jeszcze tylko może. Nadsłu****e pod drzwiami czy aby pralka nie chodzi, bo "za dużo wody się zużywa". Etc. etc. Niechby mama tylko spróbowała np. podatku za psa nie zapłacić, albo nie mieć aktualnego szczepienia :-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.