Jump to content
Dogomania

Jak przekonać psa do budy, jak karmić psa zimą?


Marcepankowa

Recommended Posts

W zeszłym roku przybłąkał się do mnie kundelek, okazało się że to suczka, dokarmialiśmy ją tym co zostało od jedzenia, spała tam gdzie jej było najwygodniej - w trawie, na piasku, aż przyszła zima i okazało się, że Pies bardzo boi się budy. Buda była duża, ocieplona styropianem, z dachem, w środku gruby koc, ale Pies i tak spała w śniegu. Zaraz kolejna zima, a ona jak się budy bała, tak się boi, nie chce spać nawet na legowisku ogrodzonym tylko z dwóch stron, nie i już, jak mama próbowała siedzieć tam z nią, to aż się trzęsła ze strachu... Spotkała kiedyś kogoś taka sytuacja? Czy dać jej spokój i pozwolić żeby spała tam gdzie chce, nawet gdy spadnie śnieg?

I druga sprawa, Pies zeszłej zimy dostawała do jedzenia co popadnie, makaron, ziemniaki, jajka, mięso, resztki zupy - czyli to co zostawało z obiadu, próbowałam ją latem przestawić na normalną karmę, ale chrupnie dwa razy i karma potrafi stać dwa dni, a ona więcej nie ruszy. Jak zadbać o to, żeby na takim zwykłym domowym jedzeniu przetrwała zimę, i może trochę przybrała na wadze? Jak często ją karmić? Czy dawki jedzenia zwiększyć już, czy czekać do poważnych mrozów? Bo póki co najzimniejszego ranka było tylko pięć stopni na minusie...

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marcepankowa']W zeszłym roku przybłąkał się do mnie kundelek, okazało się że to suczka, dokarmialiśmy ją tym co zostało od jedzenia, spała tam gdzie jej było najwygodniej - w trawie, na piasku, aż przyszła zima i okazało się, że Pies bardzo boi się budy. Buda była duża, ocieplona styropianem, z dachem, w środku gruby koc, ale Pies i tak spała w śniegu. Zaraz kolejna zima, a ona jak się budy bała, tak się boi, nie chce spać nawet na legowisku ogrodzonym tylko z dwóch stron, nie i już, jak mama próbowała siedzieć tam z nią, to aż się trzęsła ze strachu... Spotkała kiedyś kogoś taka sytuacja? Czy dać jej spokój i pozwolić żeby spała tam gdzie chce, nawet gdy spadnie śnieg?

I druga sprawa, Pies zeszłej zimy dostawała do jedzenia co popadnie, makaron, ziemniaki, jajka, mięso, resztki zupy - czyli to co zostawało z obiadu, próbowałam ją latem przestawić na normalną karmę, ale chrupnie dwa razy i karma potrafi stać dwa dni, a ona więcej nie ruszy. Jak zadbać o to, żeby na takim zwykłym domowym jedzeniu przetrwała zimę, i może trochę przybrała na wadze? Jak często ją karmić? Czy dawki jedzenia zwiększyć już, czy czekać do poważnych mrozów? Bo póki co najzimniejszego ranka było tylko pięć stopni na minusie...

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.[/QUOTE]


A próbowaliście ją jakoś do budy przekonać? Robić kilka razy dziennie takie sesje polegające na wrzucaniu do budy smakołyków (np. pokrojona parówka)?
Warto psu pozytywnie budę skojarzyć, zaczął od karmienia jedynie blisko budy, dawania różnych pyszności tylko koło niej, potem stopniowe wprowadzanie do budy na tej samej zasadzie i jest szansa że suczka zacznie ją akceptować.


Co do żarcia- masz tutaj osobny dział dotczący zywienia, tam jest temat o gotowaniu psu- poczytaj, jest masa przydatnych informacji :) natomiast ilość jedzenia zależy od wielkości psa- musicie obserwować czy nie chudnie czy też zbytnio nie przybiera na wadze. Najprościej jest psa ważyć co jakiś czas + obmacywać czy mocno czuć żebra

Link to comment
Share on other sites

[B]marcepankowa[/B] może to zabrzmi śmiesznie,ale jeśli tobie ufa i za toba wszędzie pójdzie-wejdz do budy jeśli dasz radę,zawołaj ją pogłaszcz gdy wejdzie.ja tak kiedyś uczyłam kontaktu psa z klatka kenelową.
mylne jest troche stwierdzenie że pies gruby tio łatwiej mu przetrwac zimę,nie tucz psa bo tro niczemu dobremu nie służy.jeśli jest szczupła to super,niech taka będzie.dłuzej bedzie żyła i werz mi nie zmarznie w zimę.zimą dobrze jest dawać jedzenie ciepłe może być gotowane i dodawane restki z obiadu,choc wiadomo-w nadmiarze nie sa zdrowe.mozesz troche -gdy sa mrozy silne-do michy dodawać np.troche smalcu np.łyzkę.
mój pies gdy jest snieg też nie śpi w budzie a na śniegu lub na budzie.podrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dodam od siebie, tak na marginesie, że koc w budzie to bardzo zły pomysł - nasiąka wilgocią, może przemarzać, w rezultacie ziębi, zamiast ogrzewać. Po spaniu na wilgotnym kocu pies (jeśli się nie rozchoruje od razu), to może nabawić się zapalenia stawów, reumatyzmu. Najlepsza jest słoma, którą co jakiś czas należy wymienić. Poza tym: zbyt duża buda też nie jest super komfortowa, ponieważ zbyt duża nie pozwoli psu się ogrzać.
A co do reszty, to już ludzie wcześniej mądrze poradzili :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...