Jump to content
Dogomania

indeks ksiag zakazanych


tunio

Recommended Posts

[quote name='andromeda']Jak dla mnie ksiazka pani Jan Fennell to strata kasy i czasu poswieconego na przeczytanie tej pozycji. Dobrze ze nie kupiłam drugiej czesci, bo po dosc zachecajacym wstepie cała reszta mnie zniecheciła. Czym dalej tym wieksze lanie wody typu. [B]MOJA METODA NAJ NAJ, MOJA METODA TO I TAMTO i tak wkołko[/B]. Na cała ksiazke spodobało mi sie z kilka zdan i to tyle.[/quote]
Zgadzam się! Mam drugą część tej książki, była to moja pierwsza zakupiona pozycja o psach. Przeczytałam zaledwie 50 stron - po ich lekturze i powtarzającym się (wspomnianym już przez andromedę) haśle "MOJA METODA NAJ", zaczęłam się zastanawiać o jaką metodę jej chodzi, bo do tego momentu Fennell przytaczała tylko historie psów i skuteczność JEJ WSPANIAŁEJ METODY :lol: Żadne konkrety, a miała to być [I]metoda w praktyce[/I]. Żenada :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Replies 140
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

He,he a ja myślałam że to z moim IQ jest coś nie tak,bo przeczytałam książkę do końca i nie wiem o jaką metodę chodzi,ale wiem że jest naj.
Jak już wiedziałam,że ta metoda jest najlepsza i jedyna przeczytałam ZJP w praktyce...:hmmmm: Wywnioskowałam że chodzi o nie zwracanie uwagi,jedzenie przed psem i takie tam i właściwie wystarczyła by jedna strona żeby to przekazać :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Ja przeczytałam obie pozycje pani Fennell... Mam je nawet. I nic z nich nie pamiętam, oprócz tego, że strasznie mi się jej czarny owczarek (Sasha?) podobał :loveu: A to świadczy o jej metodzie :cool3: Po przeczytaniu jej książek jak miałam problemy z psem, tak miałam i wcale nie wiedziałam jak dać sobie z nimi radę. Potem dopiero pogrzebałam w internecie i sobie poradziłam... A dzieła pani Fennell zdecydowanie odradzam :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

A tam odradzasz! Wiesz jakie wspaniały pretekst, żeby się opychać słodyczami. Przecież nie mogę psu dać jeść zanim nie pochłonę ciasteczka, bo zaburzę hierarchię w stadzie :cool3:.
Przeczytałam opis na okładce i myślę "super książka!" Cieszę się, żę nie mialam wtedy kasy i poszłam do biblioteki, bo jak przeczytasz początek, to nie ma sensu czytać dalej-do każdego psa jest stosowana ta sama metoda...:roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja zdecydowanie nie polecam "Księgi psów" D. Taylora. Owszem, zdjęcia są piękne, ale zawarte informacje już mniej...:shake:
Np. w tekście o obrożach:
"Dla większych psów lepsza będzie kolczatka" (!)
Albo opis mopsa:
"bla bla wdzięcznego, choć najbardziej wybrednego spośród psów" - mopsy wybredne?:lol: Dobre sobie!
Już nie wspomnę o tym, że w dziale o rozmnażaniu, na zdjęciach przedstawiających etapy zapładniania pokrywały się dwa kundle... Jako weterynarz i specjalista ds. psów raczej nie powinien zamieszczać takich zdjęć w swojej książce.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ostatnio nie kupowałam nowości- panią tańczącą z psami :cool3:- traktuje z przymrużeniem oka, choć niektóre metody (np. ignorowania w pewnych sytuacjach) przydały sie w wychowaniu naszej suki.
Najgorszy chłam,jaki mam :) jeszcze i nie oddałam na makulaturę, to- z zamierzchłych niemal czasów książki:
M Zdann "Pies i my" a tam takie kwiatki:
- "chart afgański: najmniejszy (...), Wszystkie charty odznaczają sie mierna inteligencja, przez co co trudno nauczyć je karności i posłuszeństwa. Są bardzo łakome i często kradną pożywienie ze stołu, jeśli tylko maja do niego dostęp. Nie bywają wierne i przywiązane ja psy innych ras"
- "boksery uważa się za rasę psów typowo męskich" (ktoś tu sobie coś rekompensuje czy jak?) :evil_lol:
-"Kerry blue terrier jest owczarkiem irlandzkim"
_ "nowofundlandczyk powinien być czarny"
Autor jednak cale szczęście nie doktoryzuje się na temat wychowania zanadto i nie propaguje metod siłowych (papier w odbyt itp.):-o

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ktoś wspomniał ,że książka ''Jak wybrac psa czyli poradnik dla przyszłych właścicieli'' jest niegodna polecenia ,ale 14 lat temu wybierając rasę dla siebie kierowaliśmy się nią i był dalmatyńczyk (fakt ojciec Ponga* był bez rodo.) i wszystkie cechy pasowały itd. wiec nie wiem co tam się nie sprawdziło ,ale przy obecnym Bingsie też się sprawdza. Natomiast ''Księga Psów'' to ma tylko ładne zdjęcia i nic poza tym:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Wszystkie książki braci Wach!

[url]http://www.gandalf.com.pl/b/sam-szkole-psa/[/url]

Popatrzcie na zdjęcie na okładce... :crazyeye:
Czytałam ich poradniki z oczami jak spodki. A wiecie ze doberman nie nadaje się dla kobiet? Bo należy prowadzić go "silną ręką"... A jeśli pies nie chce warować tzn. opiera się przy naciskaniu ręką na kark to należy na nim usiąść okrakiem wyciągając jednocześnie rękami do przodu przednie łapy psa...
Szoking...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='Reyes']Osobiście mam bardzo odmienne odczucia od ogółu odnośnie książki 'mój pies świadczy o mnie' .
Przypomina mi się odcinek 'na pomoc zwierzętą' gdzie mądra pani daje psu-szkieletowi miske i go potem drażni rękawiczką na kiju by gdy pies warknie orzec że do uspania . Myślenia mało, wszystko na chłopski rozum - na palcach jednej ręki moge policzyc wartosciową treśc w tym poradniku.
Ktoś mi mówil że dobrych szkoleniowców w ameryce jest dużo, ale bechawiorystów brak - na podstawie tego podręcznika jestem w stanie sie do tej opini przychylic.
Acha a zdjęcia które mają służyc za pomoc do tresury powinny byc oznaczone czerwoną łatką - a nuż jakieś dziecko weźmie do ręki książke i zobaczy miłego pana przyciskającego psa do ziemi smyczą, lub z wykręconym tułowiem od korekty :roll:[/QUOTE]
Trzymam w ręce.
I powyższa opinia jest gruuuuuubo przesadzona,a wręcz nieprawdziwa. Nie ma tu absolutnie ani psa powykręcanego, ani przyciśniętego do ziemi. Generalnie opiera się na metodach pozytywnych i wiele z nich pokrywa się z tym co piszą dogomaniacy. Wyłączając łańcuszki, ale przecież żadna książka nie jest idealna. Dużo na każdy temat, czyli o wszystkim i o niczym, ale myślę, że początkujący psiarze (w tym ja) właśnie tego szukają- coś jak podstawy wychowania psa w pigułce.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Jeszcze nie trafiłam na taką od której trzeba trzymać się z daleka, ale jak dotychczas najmniej podobały mi się metody z książki "Patrz i ucz się! Jak wyszkolić psa?", jak dla mnie takie robienie robocika z psa i wiele zbędnych metod. A biotąc pod uwagę styl pisania a nie metody to wyjątkowo ciężko i zle mi się czyta "Trening psów dla bystrzaków".
Nieraz naprawdę rady nawet dobre się zaprzeczają i trzeba umieć wybrać do czego chcemy i możemy się stosować. Poczatkujący mają z tym niejednokrotnie duże problemy.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mnisi z New Skate "jak wychować szczenię" - beznadzieja, propagują bicie szczeniaków jako metodę wychowawczą
Fennel - wszystkie trzy książki - bełkot, nie da się czytać, a metody przez nią proponowane są idiotyczne i nie działają
"Szkolenie pozytywne dla żółtodziobów"-powinno się nazywać "dla idiotów" ;/ totalnie bzdurne metody szkolenia jak nie używanie w stosunku do psa słowa NIE - chciałabym zobaczyć jak taki pozytywista będzie ćwierkał jak jego pies pobiegnie w stronę ulicy ;/
Sumińska - niby fajne ale jednak jak dla mnie totalna strata czasu, bezsensowne teorie pt jak pies choruje na uszy to wina tego że się tam dłubie" "jak pies śmierdzi to dlatego że się go wykąpało" i inne równie dziwaczne...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Ja także nie polecam książek Wacha. Właśnie jako pierwszą książkę o szkoleniu kupiłam " Jak szkolić własnego psa". Jak zobaczyłam ją w księgarni myślałam że będzie dobra bo nie ma aż tak dużo obrazków i będzie co poczytać. Jednak się zawiodłam.

Aby oduczyć psa skakania na ludzi piszą, że trzeba przytrzymać przednie łapy, a nadepnąć na tylne.
Żeby nauczyć psa niechęci do obcych "pozorant" musi uderzyć szczenię gdy przyjaźnie podchodzi.
" Nie decyduj się na psa rasy obronnej, jeśli ukończył 5 lat."
Jak pies ma tendencje do ucieczek to należy wziąć pomocnika który za próby ucieczki zdzieli psa rózgą.
Aby pies nie gonił za pojazdami umieszczamy pomocnika w samochodzie, a gdy pies pobiegnie za nim pomocnik otwiera okno i uderza psa rózgą.

Jeszcze wiele innych bzdur jest w tej książce! Mam nadzieję że Pan Wach już nie szkoli psów lub zmienił metody. Przecież tak postępując z psem można zrobić z niego lękliwego, znerwicowanego psa. Takie szkolenie to naprawdę obóz koncentracyjny dla psów!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Prof.Smyczyński był jednym z prekursorów polskiej kynologii- może i w dzisiejszych czasach nie jest to książka- podręcznik, ale pozycja którą każdy kynolog powinien znać.
Polecam 2 tomową "Encyklopedię psów rasowych" Hansa Rabera- mnie się bardzo podoba, nie jest może typową encyklopedią- zbiorem standardów, za to przedstawia b. ciekawie historię każdej rasy i dla mnie ciekawe dane statystyczne. Ilustrowana zdjęciami p.Marii Kruger.
Osobiście polecę również- dla miłośników bullowatych- "Teriery typu bull" pana Andrzeja Jędrasiaka, chociaż spotkałam się z różnymi opiniami nt. tej książki. Nie spodobała mi się natomiast -też o bullowatych- książeczka Davida Capricorna "Bull-i-terriery". Może to moje subiektywne odczucie, ale czytając czułam jakąś niezdrową fascynację autora ...psimi walkami:shake:, włącznie z opisanymi zasadami tychże walk (jako ciekawostka).
"400 rad..." to chyba książka która każdemu przewinęła się przez ręce- może w latach 80'tych jedyna dostępna?:diabloti: Bez komentarza.
Z nowych- nie polecam Leksykonu Przyrody "Psy". Autorowi Amstaff pomylił się ze staffikiem:roll:, duże przekłamania i nierzetelne informacje są tam podane. Swojego czasu napisałam nawet do wydawnictwa punkt po punkcie wyliczając błędy- odpowiedzi nie dostałam:razz:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Jaga.']
"Szkolenie pozytywne dla żółtodziobów"-powinno się nazywać "dla idiotów" ;/ totalnie bzdurne metody szkolenia jak nie używanie w stosunku do psa słowa NIE - chciałabym zobaczyć jak taki pozytywista będzie ćwierkał jak jego pies pobiegnie w stronę ulicy ;/
[/QUOTE]
A mnie się ta książka podoba (oczywiście dla poczatkujących) Z tym nie mówieniem "nie" to jest bardzo prosta sprawa. Gdy pies wybiega na ulicę, to nie ma sensu wołać za nim nie, nie wolno. Raczej trzeba zawołać "do mnie". Ja tę metodę stosowałam gdy mój pies kiedyś próbował włazić na sofę lub opierał się notorycznie łapami o stół. Nie wolno mogłam sobie wsadzić..., za to waruj skutkowało. O to chodzi z tym nie mówieniem "nie". Jest to zwykła metoda pozytywnego szkolenie a książka napisana jasno i zwięźle. Tak więc mnie ona do tego wątku raczej nie pasuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186']
Nie spodobała mi się natomiast -też o bullowatych- książeczka Davida Capricorna "Bull-i-terriery". Może to moje subiektywne odczucie, ale czytając czułam jakąś niezdrową fascynację autora ...psimi walkami:shake:, włącznie z opisanymi zasadami tychże walk (jako ciekawostka).
[/QUOTE]

A coś poza tym jeszcze było nie tak? Bo ostatnio zapragnęłam upolować sobie tą książkę gdzieś na allegro, i skoro tak to nie wiem, czy warto. Chociaż nie wiem, czy mówimy o tej samej; ja szukałam "Pitbull-amstaff", czyżby napisał jeszcze coś o TTB?

Link to comment
Share on other sites

Trafiłam na dwie książki autorstwa Jona Katza pt. "Wszystko co usłyszałem od swoich psów" i "Dobry pies". Zanim je kupię chciałabym wiedzieć, czy w ogóle warto ;) Z opisu książki wnioskuję, że może to być ciekawa lektura. Czy ktoś z was spotkał się z tymi tytułami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kafka2009']Trafiłam na dwie książki autorstwa Jona Katza pt. "Wszystko co usłyszałem od swoich psów" [/QUOTE]
Czytałam właśnie tę. Dobrze się czyta - to jest właśnie takie czytadło - trochę fabularyzowana opowieść o życiu, o drodze Katza do psów, do ich szkolenia i o tym, jak to zmieniło jego życie. Dla kogoś oczytanego w zasadach szkolenia nie będzie tam żadnych sensacji. Dla mnie bliska ze względu na stanowisko autora w sprawie bezpieczeństwa ludzi, dzieci - to ono jest dla niego priorytetem. Niektórym dogomaniakom książka z pewnością się nie podoba, bo autor wyraźnie deklaruje, że agresywne i zagrażające otoczeniu psy powinny być poddawane eutanazji i podważa "moralny imperatyw" ratowania takich psów za wszelką cenę i szukania im nowych domów. Nakłada na właściciela bezwzględny obowiązek takiego ułożenia psa, aby nie stanowił zagrożenia i nie wymaga od wszystkich dzieci, żeby potrafiły zrobić "żółwika" ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • 2 weeks later...

Ja w swojej skromnej biblioteczce mam:
* Rasy psów - Kompendium. Bardzo lubię zaglądać do tej książki. Mam z tej serii jeszcze kompendium o rasach koni i tam jest budowa - w tej o psach nie ma... Tego mi brakuje, bo na necie jakoś nie mogę znaleźć. Polecam !
* Agility - sport i zabawa. Nie jestem pewna, ale to chyba jedyna książka w polsce o agility. Dawno ją czytałam, ale pamiętam, że jedyne co mniej w niej śmieszyło to tłumaczenie imion - Łata, Funia, Ala, Greta, Brygida, Pola. Nie wiecz czemu, ale drażnią mnie takie imiona... Poza tym nawet w porządku...
* 101 psich sztuczek. Książkę mam tylko dla pomysłów na sztuczki. Opis jak je nauczyć jakoś mi nie pasuje, wolę własne metody.
* Pies - instrukcja obsługi. Kupiłam książkę ze względu na śmieszny opis (np. zadek to "port wyjściowy itp" ale po głębszym wczytaniu się, nic się z tego nie nauczyłam oprócz Chwytu Heimlicha. Generalnie bez spodziewanej rewelacji. Wszystko napisane tak jakoś jakby się za bardzo starali...
* Charakter psa dla bystrzaków - Zdecydowanie polecam ! Rysunki pomocnicze, tłumaczenie w porządku.
* Zaklinacz psów - Po oglądaniu programów Millana spodziewałam się czegoś lepszego, Cezar opisuje jaki to on jest fantastyczny... +/- połowa książki jest jego biografią. Nie podobała mi się ksiązka, choć na początku byłam jego fanką. Teraz przestałam oglądać bo zaczęło mnie nudzić. W prawie każdym odcinku to samo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaga.']Mnisi z New Skate "jak wychować szczenię" - beznadzieja, propagują bicie szczeniaków jako metodę wychowawczą
Fennel - wszystkie trzy książki - bełkot, nie da się czytać, a metody przez nią proponowane są idiotyczne i nie działają
"Szkolenie pozytywne dla żółtodziobów"-powinno się nazywać "dla idiotów" ;/ totalnie bzdurne metody szkolenia jak nie używanie w stosunku do psa słowa NIE - chciałabym zobaczyć jak taki pozytywista będzie ćwierkał jak jego pies pobiegnie w stronę ulicy ;/
Sumińska - niby fajne ale jednak jak dla mnie totalna strata czasu, bezsensowne teorie pt jak pies choruje na uszy to wina tego że się tam dłubie" "jak pies śmierdzi to dlatego że się go wykąpało" i inne równie dziwaczne...[/QUOTE]
Moim zdaniem:
Mnisi - warto przeczytać, bo sporo ciekawych rzeczy opisują, ale należy traktować z rezerwą
Fennel - na amerykańską modłę, mnie denerwuje podkreślanie co kawałek "wg mojej metody", "moja metoda to... moja metoda tamto...", poza tym oparta na teorii dominacji, więc nie polecam
"Szkolenie pozytywne dla żółtodziobów" - moim zdaniem niezbędna pozycja dla każdego rozpoczynającego pracę z psem. Pozytywista nie będzie ćwierkał, bo ma linkę treningową i odepnie ją dopiero jak pies nauczy się przywołania zwykłego i awaryjnego. Tyle na temat.
Sumińska - pani Dorota dużo zrobiła dla psów i sądzę, że warto rozważyć jej 'teorie'. Akurat po kąpaniu zapachy psie faktycznie się wzmacniają. Tak działa woda. Pomyśl np. o zapachu psa gdy pada.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Przeczytałam jakiś czas temu "Drugi koniec smyczy". Przemówiła do mnie ta książka.Teraz wzięłam się za Jan Fennell - zaczynam mieć wrażenie, że strach brać psa do domu! Nie wiem, czy już tak przekonała McConnell z jej niechęcią do teorii dominacji, czy to mój strach przed zastraszeniem człowieka przez wizję dominującego psa sprawił, że "Zapomniany język psów" jest dla mnie niestrawny. Coś mi tu nie pasuje, choć jestem kompletnym laikiem. Poza tym, faktycznie, brak konkretów. Jest problem, jest sukces, brawa, gratulacje - a nie dowiadujemy się, jak problem został rozwiązany (wydaje mi się też, że ta książka jest źle przetłumaczona, no ale to sprawa drugorzędna).Czy znacie "Szkołę szczeniąt" Bailey'a? Warto?

Link to comment
Share on other sites

SZKOŁĘ SZCZENIĄT G. Bailey polecam. Ciężko ją dostać, ale warto na nią polować. Książka to małe kompendium wiedzy jak wychować szczeniaka. Sporo zdjęć, ale wg mnie autorka wyczerpała chyba cały temat krok po kroku.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jestem w trakcie lektury książki Stanley`a Coren`a Dlaczego Mój Pies Zachowuje się w ten sposób - Przewodnik po osobowości psa.

W pierwszej części autor opisuje eksperymenty, które prowodzono w celu potwierdzenia, bądź zaprzeczenia teorii, że pies powstał przez udomowienie wilka.
Jeden z nich trwa już 50 lat i polegał na próbie udomowienia lisów, które selekcjonowano w ten sposób, że do dalszej hodowli wybierano osobniki wyjątkowo przyjazne dla człowieka. Obecnie populacja tych lisów uległa takiej zmianie, że przypominają wyglądem i zachowaniem psy: szczekają mają zadarte ogony i machają nimi za widok człowieka, mają psie charaktery, są tylko bardziej niezależne.

W drugiej części są podane systemy oceny psich zachowań oraz testy uwzględniające takie cechy jak: poziom wydatkowanej energii, pojętnośc, posłuszeństwo i zdolność rozwiązywania problemów, relacje psa z rodziną i ludźmi, reakcje emocjonalne w zwykłych sytuacjach, odwaga , terytorializm, dominacja i asertywność, pobudliwość i lękliwość.

Każdy może ocenić zachowanie swojego psa i zakwalifiować go do określonej grupy. Autor opisuje kombinacje cech przydatnych do pełnienia przez psy określonych funkcji. Opisuje również kombinacje cech które robią z psa tzw "diabła"

I wreszcie kolejna część - jak postępować z psami o różnej osobowości, żeby osiągność zamierzony efekt.

Dla mnie przydatna lektura. Porządkuje pewne rzeczy, do których do tej pory podchodziłam intuicyjnie.

W mojej ocenie lektura obowiązkowa dla osób zajmujących się adopcją zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...