Jump to content
Dogomania

Maleńka Tosia (obecnie Gaja) już w swoim domku:-)


Ewa Marta

Recommended Posts

Na miejsce wypoczynku dotarliśmy w poniedziałek po południu i czas do wieczora spędziliśmy raczej leniwie. Tylko spacerki po najbliższej okolicy. We wtorek też zbyt daleko się nie wypuszczaliśmy, a Gajula polubiła ganek biegnący dookoła domku i trawnik nieopodal:)

WP_20170801_12_34_36_Rich.thumb.jpg.f93d33eb98709c94d1e3899cc69917e4.jpg

WP_20170802_17_00_32_Rich.thumb.jpg.645c785f11b743d3997d58651b0948b4.jpg

A później rozpoczęliśmy nasze ulubione zajęcie, czyli wędrówki:) Gajula, oczywiście zawsze nam towarzyszyła i razem z nami cieszyła się wędrówkami.

WP_20170802_18_34_30_Rich.thumb.jpg.24babc599258979930912ee05da33ee8.jpg

WP_20170802_18_43_21_Rich.thumb.jpg.b6b6c106033ead9d99366ec325ee8167.jpg

A wieczorem, po wędrówkach mała mordka wyglądała tak

WP_20170803_00_01_28_Rich.thumb.jpg.e6ad8c1f0734218dd4fe249f49aea7b3.jpg

Ciąg dalszy nastąpi niebawem...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wszędzie można udać się z psiskiem, ale wyprawy planowaliśmy tak, aby Gajka mogła nam towarzyszyć (bo jak tu zostawić psisko;).

WP_20170804_16_52_16_Rich.thumb.jpg.63a06ebd6e7bda0c38f574dc2b34e651.jpg

W związku z leczeniem i nadwagą kondycja Gajulca pozostawia trochę do życzenia, ale zawsze w pogotowiu było poidełko

WP_20170804_17_05_29_Rich.thumb.jpg.8d05d920a8e415f22b7d0bd2d991ea2c.jpg

Zawsze też można było zrobić mały odpoczynek

WP_20170804_17_20_18_Rich.thumb.jpg.da0a91359ed2d5a94f0615243936c202.jpg

Nie obyło się też bez małych przygód. Pewien kot-rezydent lokalu gastronomicznego postanowił zjeść Gajkę. Wyraźnie nie spodobała się jemu obecność psiska w JEGO ogródku i regularnie zaatakował małą mordkę. Na szczęście udało się odizolować zwierzaki od siebie i wszystko skończyło się bez kontuzji. A kot wyglądał całkiem niewinnie

WP_20170804_18_12_23_Rich.thumb.jpg.a6404a4c4f8bc0fdc1bdc1750651e74b.jpg

Upał doskwierał cały czas, więc chłodziliśmy Gajulkę. Pomagała nam mata chłodząca, a gdy potrzeba było lepszego schłodzenia można było udać się do wody bieżącej (tu Wetlinka)

WP_20170804_19_23_16_Rich.thumb.jpg.3111d9b3ee35ef714a22ef694c7f8feb.jpg

a dalszy ciąg w kolejnym poście...

 

Link to comment
Share on other sites

Po kąpieli siły do wędrówek wracały i można było dalej zwiedzać świat

WP_20170804_19_27_59_Rich.thumb.jpg.7891f66bdae6661b12488df6abe7707b.jpg

Zdarzyło się też, że wędrówkę trzeba było przerwać, dać odpocząć zwierzowi i grzecznie wrócić do samochodu

WP_20170805_14_36_55_Rich.thumb.jpg.730564d7b70e1082a8f52b5496d01ced.jpg

Po takich wyprawach Gajulec w samochodzie wyglądał tak

WP_20170805_16_02_31_Rich.thumb.jpg.8eda993702d36d06565e47b06c3df790.jpg

Urlop, chociaż krótki w tym roku, udał się wyśmienicie, a psinka odsypiała wrażenia jeszcze w poniedziałek:)

A jeszcze w tym tygodniu mała mordka wędruje na kolejne badania.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Gusiaczek napisał:

 

WP_20170805_16_02_31_Rich.thumb.jpg.8eda993702d36d06565e47b06c3df790.jpg
 

No pacz, a Ovo szczupleje, zatem w przyrodzie nic nie ginie, ilość kilogramów zgadzać się musi ;)
 

Tylko, że mała mordka waży już 14,1 kilo (z wyjściowych dziesięciu). Dzisiaj byliśmy na kontroli. Niestety, nasza pani doktor się urlopuje i tylko było pobranie krwi i badanie ogólne. Wyniki pewnie w środę, ale na konsultację trzeba poczekać do poniedziałku. I do tego czasu nie możemy odstawić sterydu, dzisiejsza pani doktor powiedziała, że można to zrobić po konsultacji z lekarzem prowadzącym Gajulkę.

Na razie sobie siedzę i (co chyba nie dziwi) denerwuję się. Na szczęście Lepsza Połowa zajmuje mi czas i na myślenie zostaje niewiele;)

Mała mordka nie przepada za wizytami w lecznicy. Zazwyczaj jednak tylko mocno się wtula we mnie podczas badania. Za to dzisiaj, przy "obcej" pani doktor, Gajula dostała ataku paniki, ciężko było małą mordkę utrzymać przy goleniu łapki:(

5 godzin temu, Aska7 napisał:

Mam parę kilo na zbyciu, są chętni ?

Na pewno nie Gajka:)

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Aska7 napisał:

Mam parę kilo na zbyciu, są chętni ?

Nie Ty jedna ;) i ja chętnych nie znajduję :(

13 godzin temu, Radek napisał:

Tylko, że mała mordka waży już 14,1 kilo (z wyjściowych dziesięciu). Dzisiaj byliśmy na kontroli. Niestety, nasza pani doktor się urlopuje i tylko było pobranie krwi i badanie ogólne. Wyniki pewnie w środę, ale na konsultację trzeba poczekać do poniedziałku. I do tego czasu nie możemy odstawić sterydu, dzisiejsza pani doktor powiedziała, że można to zrobić po konsultacji z lekarzem prowadzącym Gajulkę.

Na razie sobie siedzę i (co chyba nie dziwi) denerwuję się. Na szczęście Lepsza Połowa zajmuje mi czas i na myślenie zostaje niewiele;)

Mała mordka nie przepada za wizytami w lecznicy. Zazwyczaj jednak tylko mocno się wtula we mnie podczas badania. Za to dzisiaj, przy "obcej" pani doktor, Gajula dostała ataku paniki, ciężko było małą mordkę utrzymać przy goleniu łapki:(

Na pewno nie Gajka:)

Trzymam kciuki za pomyślne wyniki, nadwaga jeszcze nie tak straszna, ale chyba powinna wzbudzić czujność dietetyka ;)
Czekamy jeszcze ok. 2tygodni - jeśli Ovo znowu schudnie trzeba zrobić badanie poziomu T4, być może już czas na zmianę dawki leku? oby na mniejszą
 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Gusiaczek napisał:

Nie Ty jedna ;) i ja chętnych nie znajduję :(

Trzymam kciuki za pomyślne wyniki, nadwaga jeszcze nie tak straszna, ale chyba powinna wzbudzić czujność dietetyka ;)
Czekamy jeszcze ok. 2tygodni - jeśli Ovo znowu schudnie trzeba zrobić badanie poziomu T4, być może już czas na zmianę dawki leku? oby na mniejszą
 

To na pocieszenie powiem (w tajemnicy), że po urlopie jest mnie więcej o 3 kilogramy:)

Nadwaga małej mordce trochę przeszkadza, to widać, ale do poniedziałku i powrotu naszej pani doktor musimy wytrzymać;)

Życzę Ovo dobrych wyników i zaciskam kciuki.

 

Link to comment
Share on other sites

Oj przytyło się Gajulcowi i to sporo:( W tej chwili 14,1 kilograma, a leczenie zaczęliśmy od 10! Niestety, skutki uboczne, a mała mordka dostaje trochę mniej do miski niż wcześniej. Karma light zabroniona przez lecznicową siłę medyczną.

Dzisiaj odebrałem wyniki badań. Z braku naszej pani doktor wizyta ograniczyła się do krótkiego omówienia wyników. ALT wróciło do normy, AP spadło, ale jeszcze ponad normę. Podobnie jak poprzednio ciutkę za mało glukozy i minimalnie za nisko limfocyty. Pani doktor porównała wyniki z poprzednimi i stwierdziła, że jest trochę lepiej niż 3 tygodnie temu. Ewentualną zmianę leków będzie można zrobić, gdy wróci z urlopu nasza pani doktor (w poniedziałek). Płytki krwi są idealnie w normie. Pomimo pewnych odchyłów wyników pani doktor, która objaśniała mi wyniki, powiedziała, że nie powinienem się martwić. Czekam więc do poniedziałku na konsultację z panią doktor prowadzącą Gajulkę. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

A u nas na osiedlu otworzyli gabinet psychiatryczny (jeszcze przed naszym urlopem). Ciekawe, czy w porozumieniu z psią lecznicą? Dla konkretnego pacjenta;)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.08.2017 o 15:10, Gusiaczek napisał:

 

No pacz, a Ovo szczupleje, zatem w przyrodzie nic nie ginie, ilość kilogramów zgadzać się musi ;)
 

 

Dnia 15.08.2017 o 21:52, Radek napisał:

To na pocieszenie powiem (w tajemnicy), że po urlopie jest mnie więcej o 3 kilogramy:)

 

 

14 minut temu, Radek napisał:

Oj przytyło się Gajulcowi i to sporo:( W tej chwili 14,1 kilograma, a leczenie zaczęliśmy od 10!

No to nic nie ginie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...