Jump to content
Dogomania

NÓWKA w BDT - UCZY SIĘ ŻYCIA


Recommended Posts

nowka.jpg

To NÓWKA

Kolejna ofiara . Jej złapanie trwało długie miesiące. Nówka jest dzikuskiem, nie pozwala się dotykać, przy próbie brania na ręce gryzie i próbuje wyrywać się. Nie pozwala sobie założyc obroży. Pozostawiona sama w pokoju wyje niemiłosiernie, mimo obecności człowieka w sąsiednim pokoju.
Nówka związana jest ze stadem psim, wybiera sobie 'ofiarę" i przykleja się do niej jak przysłowiowy "rzep".
Od dwóch lat szuka swojego domu i swojego człowieka. Na razie nie szukamy dla niej domu. Priorytetem jest jej socjalizacja. Spróbuję systematycznie opisywać jej postępy w socjalizacji i dołączać zdjęcia.

a to nasza PEREŁKA

100_2308.JPG

fizycznie są do siebie bardzo podobne. Pochodzą z jednego "źródła".


i tu Nówkonek

now7.jpg

 

 

Nówka/Mrówka 2015 z mamą adopcyjną

 

 

101_0694.JPG

 

100_9975.JPG

 

Rodzice adopcyjni

 

100_8160.JPG

 

100_7447.JPG

 

100_7081.JPG

Edited by Perełka1
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

tu z Perełką

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-f87p-qinyhk/Uh0ugpjWMFI/AAAAAAAAWYg/uf7mnFCuckk/s512/now10.jpg[/IMG]

Nówka znalazła sobie "ofiarę". Przykleiła się do Pepy, największej suki

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-UDZ6h90mDmY/Uh0uZmqV4MI/AAAAAAAAWYE/CrlRQSSaEyA/s640/now5.jpg[/IMG]

dla Perełki guru jest Pimpek, małpuje jego zachowania, najczęściej te niepożądane

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-PfnnpiVrPA0/UggafzELbZI/AAAAAAAAWKw/72Kh6vdOgcA/s640/bebusia6.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DONnka']Zapisuję się u Nówki :)
I proszę o więcej fotek Małej z Pepą :oops:[/QUOTE]

Będą, będą:lol:
Było dużo okazji do zrobienia ciekawych zdjęć, ale brakuje rąk przy tylu smyczach:lol:

Ale jest lepiej:lol:
Uczymy chodzenia na smyczy, pokazujemy najbliższą okolice itp

Link to comment
Share on other sites

Moja Misia jest takim strachulcem. No, może nie aż takim, ale problemy są i z czasem jeden
mija a nowy się pojawia. Po pierwszym sylwestrze spędzonym u nas przez prawie rok musiałam ją znosić na rękach na wieczorny spacer. Teraz mamy lęki "muchowe" a właściwie "owadzie". Są dni lepsze i gorsze, ale są i takie, kiedy Misia boi się w ogóle wychodzić z domu. Ciężko jest żyć i kochać lękliwego psa.

Jaka pomoc jest Wam potrzebna?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']Moja Misia jest takim strachulcem. No, może nie aż takim, ale problemy są i z czasem jeden
mija a nowy się pojawia. Po pierwszym sylwestrze spędzonym u nas przez prawie rok musiałam ją znosić na rękach na wieczorny spacer. Teraz mamy lęki "muchowe" a właściwie "owadzie". Są dni lepsze i gorsze, ale są i takie, kiedy Misia boi się w ogóle wychodzić z domu. Ciężko jest żyć i kochać lękliwego psa.

Jaka pomoc jest Wam potrzebna?[/QUOTE]

Te "wróżkowe" psy, które mam, wszystkie są/były lękliwe na swój sposób. Wychodziły na spacer w swoim towarzystwie i nigdy się nie bawiły. Do dzisiaj boją się obcych psów. Sukcesem jest to, że załatwiają się na dworze i w ogóle wychodzą na zewnątrz. Do tego dochodzą problemy zdrowotne. Perełka lewo przeżyła, do końca życia na renalu, do tego co chwila nowe niespodzianki: zapalenie płuc, alergia, zwichnięta łapa, przetrącony barki itd.
Migotka, która wydawała się najzdrowsza, już nie żyje. Gdyby przeżyła, też byłaby na renalu, bo okazało się, że jej nerki też nie były w porządku. Może to u nich dziedziczne?
Lalusia, ostatnio przestała chodzić, ale pozbierała się na szczęście szybko.

Nówka jest zdziczała. Wykonuje ewolucje na smyczy, gryzie, skacze:shake: Przegryzła kilka par szelek. Chodzi przy ziemi tak , jakby zaraz miało być bomardowanie z powietrza. Na razie nie nadaje się do normalnego domu.

To nie są normalne psy. I rzeczywiście trudno jest żyć z takim psem. Lęki owadzie a dokładnie "muchowe" też znam. Wystarczy, że powiem "bzz mucha i dotknę" i już uciekają.

Dziękuję za zainteresowanie. Na razie dajemy radę. Gdybyś miała w przyszłości zbędne podkłady higieniczne (takie jak dla dzieci) to byłabym wdzięczna. Służą do nauki 'sikania w jednym miejscu" i są "awaryjną toaletą'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']A może bazarek? Planuję we wrześniu.[/QUOTE]



Na razie Jaszo nie trzeba, dziękuję.
Karmę mam od Perełki, oprócz tego jest zdrowa i nic na ten moment nie potrzebuje. O podkładach pisałam, bo niektóre osoby mają na zbyciu.
Jakby zaszła potrzeba to się odezwę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']zawsze 5 swoich psów

Migotka umarła w lipcu i doszła nówka na dt
nówkę poznałam rok temu i obiecałam sobie, że jak zwolni się miejsce, to jej pomogę
mąż jest szkoleniowcem i jest mi łatwiej[/QUOTE]
Jestem na zaproszenie Kasiu Bardzo mi przykro z powodu Migotki :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysza2']to czekamy na opisy postępów:)[/QUOTE]

Pcha się do łóżka, Śpi na poduszkach, zdarza się, że nasika, chodzi po meblach, blatach, szczególnie kuchennych, rozrywa worki z karmą:diabloti:

Można iść na spacer na smyczy, ma "zawiasy" i się zatrzymuje, boi się innych psów

Przypomina mi Waszą Mamuśkę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysza2']I jak dzisiaj mała?[/QUOTE]

dzisiaj ataków nie miała, ale dalej przerażona:shake:
Chodzi jak cień za owczarkiem, z windy trzeba ją wyciągać, bo się zapiera i nie wyjdzie.
Perełka na początku też była "wycofana", ale zorientowana przynajmniej na człowieka.
Nówka czuje się dobrze w stadzie psów. Trzeba ją "przekierować" na człowieka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...