Jump to content
Dogomania

Hodowla kennelowa...


Recommended Posts

ja tez pisze zawsze jak rozpoznac hodowle.i co z tego:cool1: ...a gadaj se zdrowa do sciany.i tak ludize kupuja bo ladny,bo blisko,bo zdjecia w necie na stronei takie pikne....itd.oczywiscie osoby hodoujace bez rodowodu sa poza rozmowa bo oni juz zalozenia nei hoduja tylko produkuja.hodowla to praca nad jakoscia rasy.nad rozwojem rasy.
ps.co do idei pies jest czlonkiem rodziny i sie na nim nie powinno zarabiac jego kosztem...hmmm...ja juz dawno wyroslam z takiego idealizmu ze ludzie postawia wyzej empatie i rzeczywisty szacunek do osoby jaka jest zwierze ponad wlasne ego,czy kase.tak wiec fajnie marzyc tyle ze to nic nie daje.ludzie zrabiaja nawet na swoich dzieciach..zadaja bol zwierzetom tak jakby czyms roznil sie od ich bolu.zabijaja.mysle ze nie zaczna nagle czuc empatie i nie beda rozmnazac.to kasa.a kasa jak wiadomo jest czyms co na ludzkosc dzialadestrukcyjnie i oglupiajaco niczym narkotyk.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 214
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ayshe-hodowla to praca nad jakoscia rasy nad rozwojem rasy....moze i tak jest ,ale nie Polsce i innych krajach eutopy wsch. Takich hodowli o ktorych piszesz to jest jak palcow jednej reki.W rzeczywistosci to jest tylko zwykla produkcja modnych ,poszukiwanych chodliwych ras i robienie pieniedzy.Co za milosnik psow jest hodowca ,ktory ponoc "ulepsza rase"jezeli ma kilka ras,hoduje w klatkach,i zmienia rasy z niechodliwych na chodliwe np.owczarki,na stafordy,pozniej goldeny ,lub labradory itd.jest to dla mnie zwykly handlarz-rozmnazacz.
Do tej nielicznej grupy hodowli naleza hodowcy ,ktorzy od pokolen np.hoduja tylko jedna rase np.pudle,mopsy itd.

Link to comment
Share on other sites

według mnie pseudo-hodowla może być też "hodowlą" psów z rodowodem, lecz nie koniecznie rasowych...:roll: słyszeliście kiedyś w TV jak jakiś "hodowca" kupił za 100 zł. "rasowego" psa i za 1500 suke a potem psa z prawdziwej hodowli a potem zamiast kryć tym psem rasowym używał tego nierasowego=bez rodo? To była rozmnażarka psów...większość hodowli kennelowych (ale nie wszystkich!) jest założona dla kasy...jeśli ktoś naprawdę ma dobrą hodowle to hoduje psy dla miłości i pasji do zwierząt (często musi dołożyć z własnej kieszeni, lub jak ktoś chce to ze swojego portfela) a taki co ma 50 a może nawet więcej psów różnych ras trzymanych w klatkach z drogą służbą to przecież straciłby na tym fortune...:cool1: dom by swój musiał sprzedać...żeby psy te wszystkie utrzymać...a...i jeszcze jedno... domowa to nie zawsze w domu ;) psy w kojcu lub w budzie można trzymać (nie wszystkie rasy oczywiście) o ile zapewni się im opieke i jakieś zajęcia....

Link to comment
Share on other sites

ayshe-wymieniasz nazwy hodowli niemieckich.Myslisz ,ze kiedykolwiek pojade zobaczyc:shake: Raz bylam w hodowli papilonow,myslalam ,ze dostane zawalu,a ta babe bym rozniosla(hodowla byla w Koblenz)Na cale szczescie po 4 latach hodowle zlikwidowala.
Hodowle i schroniska sa to najokropniejsze miejsca dla mnie.Stad unikam tych miejsc.Po pobycie w schronisku ,czy hodowli nie moge 2 tygodnie przyjsc do siebie.Moze ,ze sa i dobre hodowle ,ale jak juz wspomnialam jest ich na pewno w Polsce "jak na lekarstwo"W Niemczech moze jest "troszke "lepiej .Holandia ma zla opinie,gdyz czesto psy z hodowli holenderskich trzymane sa w piwnicach ,albo klatkach.Ostatnio odzyskano od hodowcow hol.okolo 25 doldenow.Sa one nie do adopcji.:placz: Belgia szczyci sie mianem podobnym jak w Polsce tzn..zozmnazanie dla pieniedzy i czesto sprzedaze raz z metrykami ,a drugi raz na jarmarkach przy granicach.

Link to comment
Share on other sites

wiemy jak wygląda pies z hodowli klatkowej.myślę,że większość dogomaniaków napatrzyła się już na tego typu zdjęcia :shake:
nie rozumiem po co ten zbędny,złośliwy sarkazm wymierzony zapewne w moim kierunku parę postów wstecz:/ :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']wiemy jak wygląda pies z hodowli klatkowej.myślę,że większość dogomaniaków napatrzyła się już na tego typu zdjęcia :shake:
nie rozumiem po co ten zbędny,złośliwy sarkazm wymierzony zapewne w moim kierunku parę postów wstecz:/ :cool1:[/quote]
czy masz na myśli mój post ?? o tym że rozmowa idzie w dobrym kierunku ?
jesli tak to się mylisz , pominęłam Twoj post o labradorze ;)

Cieszę się że w końcu są pisane różnice między hodowlami , hodowlami i hodowlami .............

Link to comment
Share on other sites

xxxx52 dużo krzyczysz i "psy wieszasz" na hodowców, ale może poznaj dogłębnie temat zanim będziesz się wypowiadać i wszystkich do jednego worka wpychać, albo po prostu pisz hodowla X i hodowla Y do hodowle w których psy trzymane są w klatkach i nie dba sie o psy bo ... (i nazwij o co chodzi). Bo jak na razie to piszesz jak małe dziecko, na zasadzie "nie, bo nie, hodowle sa blee...":shake:

Link to comment
Share on other sites

Generalizujecie, jak już ktoś tu napisał.

Są hodowle domowe na 5, 8, 10 psów, gdzie jest syf totalny, psy szczekają, srają, szczają pod siebie, gryzą się i cholera wie co jeszcze, a szczenięta pierwszy raz z domu wychodzą z nowym właścicielem. Pierwszego obcego człowieka widzą własnie nowego właściciela.
I jak dorosną to gryzą wszystko ze strachu bez ostrzeżenie.

Są hodowle klatkowe, które na przykład w klatkach tylko śpią czy jedzą. Co za różnica, gdzie pies śpi? Do szczęścia mu łózko potrzebne? Najwazniejszy jest kontakt z człowiekiem, z innymi psami, spacery, poświęcanie czasu, uwagi itp itd.

I jak? Z której hodowli weźmiecie psa, jeśli miałybyście wybierać?

Tak więc nie generalizujcie, bo tu i tu po równo są złe/niedobre/nieodpowiedzialne hodowle. Po równo w procentach, bo w ilościach przypuszczam, że tych domowych jest więcej "złych"

a xxxx52 nie wydaje mi się dobrą osobą do jakiejkolwiek konwersacji. Choćby ze względu na uprzedzenie. Widziała coś gdzieś, zdarzyło się i już wielka afera.
Dobrym przykładem jest np. to, że xxx52 uważa, że słowo kennel pod/za nazwą hodowli oznacza to, że hodowla jest klatkowa. Gratuluję!

No i wałkuje non stop to samo. Wszędzie gdzie się da. Kiedyś oglądając zdjęcia z jakiejś hodowli, widząc psa na zielonej trawie stwierdziła, że ta hodowla jest klatkowa, bo ma intensywnie zieloną trawę i tam psy nie chodza po niej. No i ten napis KENNEL miał to udowodnić!!!!

Link to comment
Share on other sites

Kennel kennelowi nierówny.
Mieszkanie to też w pewnym sensie kennel :evil_lol: Cztery ściany, zamknięcie i dalej myśli nie rozwijam.

Hodowla domowa - to nie jest nazwa hodowli, w której psy mieszkają w domu. Pod tym pojęciem rozumiemy staly kontakt z czlowiekiem, socjalizację, etc.

Link to comment
Share on other sites

No to najprościej , nie popieram hodowli gdzie jest bród , smród i ubóstwo , gdzie psy traktuje się przedmiotowo , leci po najniższej linii oporu , aby było taniej .......

Nie podobają mi się też hodowle które mają wiele ras psów , ale to mi się nie podobają i nie muszą to być warunki o jakich pisałam wcześniej ...
Może być ślicznie , czysto , super wzorowo , jednak wolę zaciszne hodowle gdzie hodowca skupia się na poprawie jednej , no może dwóch góra trzech ras , wtedy (tak sądze) lepiej może się na tym skupić ...
Mając kilkanaście , dzisiąt psów naprawde chyba trudno jest się skupić na każdym jednym z osobna , poświęcić uwagę , obserwować itd .... Oczywiście można zatrudnić sztab ludzi którzy będą to towarzystwo obrabiać ;) ale czy to to samo co jeden ukochany pan ?
No takie jest moje zdanie , laika kompletnego , mam 4 psy i tu już człowiekowi nieraz czasu braknie , bo tego pomiziać tego pogłaskać , a i spacerek , pielęgnacja , wizyta u weterynarza etc ... a gdzie wystawy ? a jak by były jeszcze szczeniaki ?
Mam kennel klatkę , mam kojec , nie mam trawy bo została zadeptana :)nie jestem hodowcą .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SuperGosia']Kennel kennelowi nierówny.
Mieszkanie to też w pewnym sensie kennel :evil_lol: Cztery ściany, zamknięcie i dalej myśli nie rozwijam.

Hodowla domowa - to nie jest nazwa hodowli, w której psy mieszkają w domu. Pod tym pojęciem rozumiemy staly kontakt z czlowiekiem, socjalizację, etc.[/QUOTE]
To w takim razie hodowla w której jest stały kontakt z człowiekiem, psy są zsocjalizowane, ale śpią w oddzielnym pawilonie w klatkach, jest hodowlą domową? :P

Link to comment
Share on other sites

[quote]No to najprościej , nie popieram hodowli gdzie jest bród , smród i ubóstwo , gdzie psy traktuje się przedmiotowo , leci po najniższej linii oporu , aby było taniej ......[/quote]O właśnie!

[quote]Nie podobają mi się też hodowle które mają wiele ras psów , ale to mi się nie podobają i nie muszą to być warunki o jakich pisałam wcześniej ...
Może być ślicznie , czysto , super wzorowo , jednak wolę zaciszne hodowle gdzie hodowca skupia się na poprawie jednej , no może dwóch góra trzech ras , wtedy (tak sądze) lepiej może się na tym skupić ...
Mając kilkanaście , dzisiąt psów naprawde chyba trudno jest się skupić na każdym jednym z osobna , poświęcić uwagę , obserwować itd .... Oczywiście można zatrudnić sztab ludzi którzy będą to towarzystwo obrabiać ale czy to to samo co jeden ukochany pan ?
No takie jest moje zdanie , laika kompletnego , mam 4 psy i tu już człowiekowi nieraz czasu braknie , bo tego pomiziać tego pogłaskać , a i spacerek , pielęgnacja , wizyta u weterynarza etc ... a gdzie wystawy ? a jak by były jeszcze szczeniaki ?[/quote]Jeśli ta osoba czy ta osoba wraz z rodziną potrafią to obrobić i zapewnić tym psom, ile by ich nie było, normalne warunki, takie jak wszędzie indziej to czemu nie? Jeszcze jak ta osoba jest kopalnią wiedzy o tych rasach i prowadzi to wielkiego postępu hodowlanego?

Gorzej, jak sobie z tym ktoś przestaje radzić i musi wybierać, któremu zapewnić lepsze warunki czy lepsze jedzene czy dłuższy spacer... to już jest źle.

Uważam, że każdy ma swoje granice. Są ludzie, którzy się zajmują tym zawodowo, nie pracują, utrzymują się z hodowli. mają w ten sposób mnóstwo czasu na ogarnięcie całego tego bałaganu i zorganizowanie tego. W Polsce nie, za granicą to popularniejsze, w USA szczególnie.


edit:
i znam parę psów z takich właśnie hodowli. Są jak najbardziej ok. Ale sa to włąśnie hodowle na wysokim poziomie.
Znam przypadki, chyba kazdy zna, gdzie psy są wyciągane z klatek tylko na przeczesanie i pokazanie nabywcy....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarne Gwiazdy']To w takim razie hodowla w której jest stały kontakt z człowiekiem, psy są zsocjalizowane, ale śpią w oddzielnym pawilonie w klatkach, jest hodowlą domową? :P[/quote]
tak , taką hodowlę mogę określić jako domową ........
już tu było napisane , co rozumiane jest pod pojęciem hodowla domowa..

bo nie to gdzie śpią określa nazwę takiej hodowli tylko warunki w jakich żyją psy ..... pisałam że i w domach w kartonowych pudełkach trzymają każdy miot oddzielnie .. a psy widzą człowieka tylko w porach karmienia ....

mi się wydaje że błędne są te nazwy .....
może powinno być hodowla socjalizowana i hodowla psów na dziko :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote]tak , taką hodowlę mogę określić jako domową ........
już tu było napisane , co rozumiane jest pod pojęciem hodowla domowa..[/quote]rozumiem, przeoczyłem.

[quote]mi się wydaje że błędne są te nazwy .....
może powinno być hodowla socjalizowana i hodowla psów na dziko [/quote]bardzo.

Ja uważam, że powinno to być tak jak jest - hodowla domowa i hodowla klatkowa, aczkolwiek ta druga nie powinna się kojarzyć z a'la schroniskiem, a ta pierwsza z super, kochanymi psami i the best hodowcami kochającymi swoje psy nad życie!

Świat nie jest czarno-biały.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarne Gwiazdy']To w takim razie hodowla w której jest stały kontakt z człowiekiem, psy są zsocjalizowane, ale śpią w oddzielnym pawilonie w klatkach, jest hodowlą domową? :P[/quote]

Oczywiście, że tak - o ile ten kontakt nie polega tylko na przypatrywaniu się czlowiekowi zza krat.
Przykladowo bylam z bratem dwa lata temu pod Plockiem po psa. Psy z tamtej hodowli biegają sobie swobodnie po ogrodzie, mają wstęp do domu, ale śpią w kojcach w pomieszczeniu do niego przylegającym. Pomieszczenie i kojce czyste, psy zadbane, radosne. Szczenięta zaszczepione terminowo, tuściutkie, ufnie wdrapujące się czlowiekowi na kolana.
Inna hodowla spod W-wy - w obszernym przdpokoju 3 klatki materialowe (rasy bull) i jedno poslanie weterana.
I jeszcze inny przyklad - w domu otwarte kennele, a psy chodzą gdzie chcą, jednak wieczorem każdy wraca do swojej klateczki.

Ale ja tu o samych pozytywnych przypadkach opowiadam...

"Hodowla domowa" - wydzielone pomieszczenie w domu, podloga wylana betonem, stare szmaty jako poslania, za to zero klatek - można i tak :p

Ja fanem klatek nie jestem - wręcz przeciwnie - ale potrafię rozróżnić ich wlaściwe zastosowanie od tego, że psa wsadza się w klatkę żeby "nie przeszkadzal", "nie lal w domu" (zamiast go uczyć), "nie szczekal" (jw.). Taki ludzik w ogóle psa mieć nie powinien.

Co śmieszniejsze - często wlaściciele kenneli (tj. ci, którzy mają w domu klatki) często ich nie zamykają. A psy tam wchodzą, śpią, obgryzają zabawkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarne Gwiazdy']r

Ja uważam, że powinno to być tak jak jest - hodowla domowa i hodowla klatkowa, aczkolwiek ta druga nie powinna się kojarzyć z a'la schroniskiem, a ta pierwsza z super, kochanymi psami i the best hodowcami kochającymi swoje psy nad życie!

Świat nie jest czarno-biały.[/quote]

i tu masz racje bo i tu i tu dzieją się cuda ....

same nazwy ludziom sie kojarzą dziwacznie , wystarczy napisać , kojec , buda , kennel klatka , kolczatka , obroża elektryczna no i zaczyna sie dym :cool1:
a dym rozkręcają ci co po prostu nie znają w/w akcesoriów , nazwy się im źle kojarzą ........ jakby nazwać te rzeczy inaczej bardziej przyjaźnie to by zaraz świat im się wydał ładniejszy ;)

ładnie nazwałeś , bardzo adekwatnie - hodowla schroniskowa :cool1:

tylko zaraz będą głosy że w schroniskach to wcale tak nie jest bo tam psów się nie rozmnaża ..... tralalalalal .....

Link to comment
Share on other sites

[quote]Ja fanem klatek nie jestem - wręcz przeciwnie - ale potrafię rozróżnić ich wlaściwe zastosowanie od tego, że psa wsadza się w klatkę żeby "nie przeszkadzal", "nie lal w domu" (zamiast go uczyć), "nie szczekal" (jw.). Taki ludzik w ogóle psa mieć nie powinien.[/quote]xxxx56 czy pięćdziesiąt ileś tam. Wydrukuj sobie ten cytat i powieś nad łóżkiem :)

[quote]Co śmieszniejsze - często wlaściciele kenneli (tj. ci, którzy mają w domu klatki) często ich nie zamykają. A psy tam wchodzą, śpią, obgryzają zabawkę.[/quote]np. ja. Moja miniaturka kocha klatkę. Często woli spać w klatce niż w łóżku (otwartej ofkors) :evil_lol:

[quote]ładnie nazwałeś , bardzo adekwatnie - hodowla schroniskowa

tylko zaraz będą głosy że w schroniskach to wcale tak nie jest bo tam psów się nie rozmnaża ..... tralalalalal .....[/quote]
hehe :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Vektra-o schroniskach to lepiej nie pisz:shake: ,bo znam dokladnie schroniska w ktorych psy sie rozmnazaja,gdyz pracownik nawet nie umie okreslic plci zwierzat znajdujacych sie kojcach:mad: ,i znam jeszcze inne interesujace przyklady:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']ayshe-hodowla to praca nad jakoscia rasy nad rozwojem rasy....moze i tak jest ,ale nie Polsce i innych krajach eutopy wsch. Takich hodowli o ktorych piszesz to jest jak palcow jednej reki.W rzeczywistosci to jest tylko zwykla produkcja modnych ,poszukiwanych chodliwych ras i robienie pieniedzy.Co za milosnik psow jest hodowca ,ktory ponoc "ulepsza rase"jezeli ma kilka ras,hoduje w klatkach,i zmienia rasy z niechodliwych na chodliwe np.owczarki,na stafordy,pozniej goldeny ,lub labradory itd.jest to dla mnie zwykly handlarz-rozmnazacz.
Do tej nielicznej grupy hodowli naleza hodowcy ,ktorzy od pokolen np.hoduja tylko jedna rase np.pudle,mopsy itd.[/quote]wiem jak wygladaja rozmnazalnie.jednak trzeba mowic glosno jak wygladaja hodowle zeby kazdy wiedzial czego szukac.ludzie po prostu nie wiedza ze pies tzw.kojcowy moze byc czysty,szczesliwy i z normalnym kontaktem z hodowca.ze taki pies nie musi szorujac brzuchem lizac rak i cieszyc sie ze ktos go wreszcie poglaskal tylko zachowuje sie calkowicie normalnie .ze nie obszczekuje nabywcy szczeniat.ze o szczenietach hodowca wie wszystko-o kazdym z nich i jakie maja charaktery.ze sprzedaje szczeniaka nie bo sie podoba nabywcy tylko dobiera psa pod czlowieka.jesli ktos chce psa a nie bardzo jest aktywny to[pomijac fakt ze ona bym mu nie sprzedala bo po co mu pies pracocholik:diabloti: ]wybieram mu najwiekszego plastika w miocie.tj.zpsa z najbardziej umiarkowanymi popedami bo inny takiego czleka wykonczy :evil_lol: .itd.jestem za tym zeby mowic JAK ma wygladac hodowla z prawdziwego zdarzenia i czego ma prawo wymagac nabywca.hodowca sie nie pogniewa na czlowieka ktory chce wspolpracowac,chce najlepiej bo najlepiej rowneiz bedzie mial szczeniak.mowienie tylko ze hodowle kojcowe sa beee krzywdzi hodowcow dla ktorych psy danej rasy sa zyciowa pasja.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Czarne Gwiazdy-wpierw dokladnie czytaj teksty,a pozniej cytuj,kto napisal[/quote]Czytam, czytam.

Jak już mówiłem, nie będę konwersował z tobą, próbując Cię wybić z błędnego toku myślenia. Tkwisz w swoich przekonaniach już trochę, więc nawet ciutkę mi na tym zależy. Twkij sobie w nienawiści do klatek, kojców, do wszystkich hodowli, głaszcz swoje pieski i zapewniaj im dużo lepsze warunki niż większosć hodowców zapewnia swoim psom. I tym z kenneli i tym z ciepłego domu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...